Pharmaceris T, Medi Acne-Cream, Krem przeciwtrądzikowy o kompleksowym działaniu na zmiany mikrozapalne 1% H2O2 

Używam tego samego produktu tyle że z 2% stężeniem. Mam kaszkę na czole ( po maskach z kurkumy i jogurtu wystąpiła alergia na któryś z tych produktów a potem po złych pielegnacjach zaczęło się nasilać ) Przy tym kremie po jednym dniu widać poprawę skóry, "wulkaninki" ładnie się goją.

Rzeczywiscia dziala! Bylam w szoku bo po około tygodniu zauważyłam poprawe stanu skory. Ma fajną konsystencję, bardzo szybko się wchłania. Stosowałam go pare razy pod makijaż i nie było problemu. Drażnił mnie trochę zapach kremu bo jest dosyć intensywny, ale to kwestia gustu. Niestety krem ma małą pojemość, bo jednynie 30 ml, dla mnie wystarcza to na około miesiąc.

Krem do twarzy można go dostać w drogeriach Superpharm lub w Aptece. Produkt ma konsystencje kremową, bez zapachu. Dobrze się nakłada krem na twarz i szybko wchłania ją. Nie powoduje szczypania, pieczenia. Po kilku zastosowaniach zauważyłam poprawę mojej cery. Mniej pojawiały się zaskórniki otwarte, zamknięte, wypryski. Cera stała się mniej tłusta.

Jeśli ktoś poszukuje produktu który bardzo skutecznie zniweluje zmiany mikrozapalne to strzał w 10! Bardzo szybko edukuje zmiany, ale nie przesusza nadmiernie, nie podrażnia skóry, szybko się wchłania, delikatny zapach. Polecam!

Zużyłam jedno opakowanie, i byłam wniebowzięta ! Skóra przestała się błyszczeć bez efektu przesuszenia Ilość krostek i grudek znacznie się zmniejszyła Krem szybko się wchłania Po zakończonej tubce szybciutko kupiłam drugą, ale nie było efektu jak za pierwszym razem... Chyba buzia przyzwyczaiła się do niego i reakcja nie była tak mocna jak przy pierwszej tubce. Pomimo to i tak polecam bo warto go przetestować - być może w przypadku innej osoby nie będzie takiego problemu :)

Uwielbiam ten krem! Moja tłusta cera z natłokiem pryszczy i zaskórników go pokochała. W końcu przestałam się błyszczeć, bolące pryszcze przestały się pojawiać i zaskórników coraz mniej! Cudo, trochę szczypie przy nosie po nałożeniu, ale warto dla takiego efektu "pocierpieć" ;)

DZIAŁA! Nie podrażnia, nie przesusza, ale działa od wewnątrz: wszystko wybił. Po raz pierwszy w życiu (w wieku 23 lat) przestałam używać antybiotyków od dermatologów. HIT.

Używam wyrywkowo produktów tej linii i póki co żadnej wtopy. Wszystkie działały jak powinny. Co do tego kremu- kupiłam go za ok 30 zł na promocji w osiedlowej aptece. Wyglądał na przeceniony z powodu niskiego zainteresowana i zastanawiałam się długo czy na pewno dobrze robię kupując go. Okazało się ze tak. Krem w 100% spełnia obietnicę działania przeciwtrądzikowego, pierwsze efekty widać po jednej aplikacji. Jest to zaleta tak ogromna że przesłania jego wady a tymi są: - lepka formuła- krem nigdy nie wchłoną mi się do pełna, w dodatku przyklejał mi do twarzy wszystko-kurz, nitki od poduszki itp., co rano budziłam się z oblepioną twarzą jakimś szitem - opakowanie- ja rozumiem sentyment do danwych czasów itd. ale jeśli opakowanie pęka i się łamie (ułamała mi nakrętka w taki sposób że pod koniec zamykalam krem folią aluminiową) to może jednak trzeba zostawić je tam gdzie jego miejsce- w przeszłości. Poza tym kosmetyk super, choć pewnie do niego nie wrócę gdyż moją aktualną miłością jest jego kompan z serii- krem na noc z retinolem.

Krem ma pojemność 30 ml. Zamknięty jest w metalowej tubce z plastikową nakrętką. Niestety nakrętka mimo, że wygląda solidnie sama z siebie złamała się po 2-3 dniach i musiałam przełożyć krem do słoiczka. Krem ma gęstą, treściwą konsystencję. Przy pierwszej aplikacji wydawało mi się, że jest bardzo tłusty, jednak wrażenie te było złudne. Krem mimo treściwości dobrze się rozprowadza, bardzo gładko. Wchłania się bardzo szybko, nie pozostawiając żadnej tłustej warstwy. Jednak nie wchłania się do sucha, a zostawia jakby lepką (?) warstwę, delikatnie tępą. W niczym ona nie przeszkadza, z małym wyjątkiem, troszkę policzek przykleja się do poduszki. Z początku nie mogłam się do tego przyzwyczaić, jednak na chwilę obecną nawet nie zwracam na to uwagi. Ba! Nawet chętnie sięgam po krem, ze względu na jego cudowne działanie. Krem mimo zawartych kwasów nie szczypie po aplikacji (nawet rozdrapanych zmian, strupków i innych podrażnień skóry), nie wywołuje uczucia mrowienia, ani żadnych innych nieprzyjemnych dolegliwości. Krem idealnie wraz z żelem punktowym z tej samej serii poradził sobie z zaskórnikami zamkniętymi oraz ze zmianami krostkowo-grudkowymi. Wyleczył je, a zmiany na chwilę obecną nie powróciły. Cera wygląda niemalże nieskazitelnie, z wyjątkiem mojej brody, na którą jak wyżej wspomniałam krem gorzej działa. Może nie tyle gorzej co dużo wolniej. Strefa T mniej mi się przetłuszcza, choć do ideału jej daleko, to jednak po niemal 3 miesiącach stosowania kremu różnica jest zauważalna. Jedynie ubolewam, że krem nie wpłynął na widoczność porów na nosie, z czym mam ogromny problem w ostatnim czasie. Krem co ważne nie wysusza skóry, zapewne to zasługa gliceryny! Spokojnie można używać go codziennie. Nie powoduje też łuszczenia naskórka jak inne kwasy. Nie zapycha cery. Wydajność kremu jest bardzo dobra. Mimo, że tubka mieści tylko 30 ml wystarczył mi on na 2,5 miesiąca, przy niemalże codziennym użyciu. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: W trakcie drugiego