Max Factor, Silk Gloss

Mam go w odcieniu brązowawym.

+ przepiękny efekt powiększenia ust
+ cudownie się skrzy
+ nie wysusza ust
+ dość trwały

- 30 zł w drogerii za błyszczyk - cena z kosmosu :/

Kupować je jest sens tylko na Allegro - tam są przynajmniej w jakiejś normalnej cenie.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Polowałam na te błyszczyki lata temu, jednak szybko mi przeszło. W duchu jednak myślałam sobie, że może kiedyś one wrócą i będę miała okazję je wypróbować. I tak wpadł mi on kiedyś w oko w pewnej drogerii, wśród przecenionych kosmetyków. Bez zastanowienia go kupiłam. Odcień 345 Peach Glow.
Błyszczyk ślicznie nabłyszcza usta i daje efekt balsamu, usta są gładkie i nawilżone. Do tego ma przyjemny zapach, waniliowo-karmelowo-budyniowy. Mimo że nie ma go już od lat w regularnej sprzedaży, według mnie nie stracił swoich właściwości, jest wręcz jak nowy. Przynajmniej mam taką nadzieję.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Idealny kosmetyk do ust : balsam , szminka i błyszczyk w jednym :)

Uwielbiam go za wydajność, kolor ( piękny ciemny róż ), łatwość z jaką się go aplikuję i delikatne refleksy które pozostawia na ustach ;)

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1

:) piękny kolory - miałam jasny róż i ciemniejszy
:) długo się utrzymuje na ustach
:) pięknie migoczące drobinki
:) przyjemny zapach
:) dosyć trwały
:) miękkie usta

Jedno opakowanie błyszczyka starczało mi na jakieś pół roku!!!!

:( jak dla mnie jeden - cena...
:( nie widzę ich ostatnio w sklepach....

Używam tego produktu od: jakiś czas temu
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Tego błyszczyku używałam jako nastolatka, był jednym z moich pierwszych kosmetyków. Zacznę od tego, że nie jest to produkt strasznie kiepski, ale w swojej półce cenowej ma wielu lepszych konkurentów.
plusy:
+ładnie nawilżał
+pięknie się błyszczał
+kolor był dokładnie taki, jak w opakowaniu - słodki róż z opalizującymi drobinkami
+można było nim osiągnąć różne efekty - od lekkiego makijażu po mocne podkreślenie ust.
minusy:
-ściekał..strasznie, kleił się niemiłosiernie, jego kosystencja nie przypadła mi do gustu
-miał okropny chemiczy smak i zapach, a przy jego właściwościach wszędobylskich nie dawało się tego nie czuć. Po każdym nałożeniu prędzej czy później lądował w ustach i drażnił.
-cena...kiedyś kosztował chyba ponad 30 złotych i nie uważam, żeby był tego wart.
Podsumowując: może się podobać, dla mnie wyklucza go jego konsystencja i zapach. Poza tym znam kosmetyki w niższym przedziale cenowym, które potrafią być o wiele lepsze.

Używam tego produktu od: używałam około 7 lat
Ilość zużytych opakowań: półtorej, pół oddane młodszej koleżance.

Próżna ma nadzieja na wielki come back tego błyszczyka. Niestety nie ma szans.
Błyszczyk miał super nawilżającą konsystencję balsamu koloryzującego, w moim ulubionym odcieniu Peach. Pachniał waniliowym budyniem, pięknie spowijał usta delikatnym kolorkiem... ach...i długo się trzymał! Szkoda że już go nie będzie.

+ naturalne kolory
+ brak brokatowych drobinek
+ trwały jak na błyszczyk
+ nie klei się
+ pielęgnuje usta
+ długo zachowuje trwałość w niezmienionej postaci, na opakowaniu są to 3 lata od otwarcia, mam go przynajmniej tyle czasu i dalej jest ok

- gdzie one zniknęły?! Szukam od dobrych paru miesięcy i nie ma...

Używam tego produktu od: 3 lata
Ilość zużytych opakowań: 1 op

Posiadam kolor 320 Creme Caramel
Błyszczyk jest super!! Kolor jest świetny, chociaż mogłby być bardziej zimny ale tak go uwielbiam za to jak pielęgnuje usta, jaki jest delikatny, zapach no i nie jest chemiczny w smaku. Może i ma jakieś drobiki ale one nie przeszkadzają, zchodzi równomiernie, drobinki nie \'\'chodzą\'\' po całej twarzy, czasem delikatnie osiadają na około ust ale wygląda to jakbym nałożyła rozświetlacz nad górną wargą, na dolnej nie ardzo widać, tak czy siak kocham go i zamierzam lecieć po wwiecej klorków tymbardziej ze w drogerii są w promocji- 8 ZŁ!!!!!!!!!
Nie jest tych kolorów może dużo ale wykupie wszystkie :)
4 i pół gwiazdki za to ze posiadam tylko 1 kolor i 1 oceniam

Używam tego produktu od: 2-3 tyg
Ilość zużytych opakowań: 1 op

Z miła chęcią kupiłabym ponownie ten błyszczyk ale od dłuższego czasu nie widze go na stoiskach MF. WHY ???
Moim zdaniem super - zwłaszcza kolory bez drobinek. Świetny efekt na ustach a przy tym pielęgnacja.

Te błyszczyki są po prostu świetne XD Mam dwa: Cinnamon Glow (Sheer Frost) i Peach Glow. Perwszy kupiłam w zeszłym tygodniu. Jakoś tak nie od razu mi się spodobał, w opakowaniu wygląda raczej średnio, ale już na ustach ślicznie, ładnie błyszczy i ma mnóstwo drobinek (co jednak nie bardzo mi odpowiada w codziennym użytkowaniu). Drugi z nich jest "spokojniejszy", daje ładny połysk i dlatego to właśnie jego używam znacznie częściej (to też sprawiło, że kupiłam ten drugi błyszczyk tak krótko po tym pierwszym. Nie znaczy to jednak że cynamonowy jest brzydki, nie, jest śliczny, ale dla mnie raczej na jakieś inne okazje, nie na codzień - jak pisałam już wyżej XD) Oba za to zostawiają usta miękkie i nie wysuszają, za co mają u mnie dużyy yplus :*
Aha, oba kupiłam w bardzo niskiej cenie (jak na te błyszczyki - bo po 17.99 :D W Naturze jest wyprzedaż szefy Max Factora. Jeśli ktoś trafi na nie w tej cenie to jak najbardziej polecam)
P.S. Wybaczcie ewentualną nieskładność wypowiedzi ;p

Używam tego produktu od: od tygodnia
Ilość zużytych opakowań: zaczęte 2

to jets to !!!

NO TO CZAS NA PLUSY:
+ rewelacyjnie nawilża usta niczym balsam
+przepięknie wygląda na ustach daje naturalny efekt
( miałam odcień 350 mellow pink -jasny pastelowy
róż)
+daje efekt tafli wody ale tak znikomej bardzo delikatnej
+jak na błyszczyk ma naprawde niezła trwałość ( a
gdy już schodzi z ust efekt nawilżenia jest ciagle
wyczuwalny)
+ nie ma drobin
+NIE KLEI SIĘ !!!!! -to podstawa


MINUSY:
- minusów brak

Jestem osoba, ktorej (jak dotad myslalam) nie pasuje nic na ustach. Prawie ze jakis kompleks mialam na tym punkcie. Zawsze tylko mocny makijaz oczu i wrecz przypudrowane usta. Robilam wiele podejsc w swoim zyciu, aby to zmienic. Kupowalam drogie blyszczyki jak np Lancome Color fever gloss , Elizabeth Arden, takze tansze jak Loreal Glam shine, przerozne szminki, sugerowalam sie opiniami na forum i wybieralam najbardziej popularne kolory, ktorymi inne dziewczyny byly zachwycone- i nic. Wydalam mnostwo pieniedzy a kazdy kolejny blyszczy, zamiast mnie zdobic, szpecil. Az trafilam na Max Factor Lip Gloss 350 Mellow Pink. Nie wiem czym ten blyszczyk rozni sie od wszystkich innych, ktorych probowalam, ale nagle moje usta pomalowane blyszczykiem wygladaja pieknie! Cos pieknego! Do tego smak cudowny, ze mam ochote go jesc. Wreszcie nie wstydze sie wyjsc z domu z pomalowanymi ustami, a wercz przeciwnie, jestem dumna z tego, jak wygladaja. Malo tego, chodze pomalowana nim od rana do wieczora, nawet w domu. Napisalam to wszystko aby , gdy znajdzie sie tutaj druga taka osoba jak ja, z takim problemem z doborem czegokolwiek na usta, podpowiedziec jej: sprobuj Mellow pink.