Szczoteczkę kupiłam ze względu na to, że już jakiś czas temu moja soniczna niestety miała problem z ładowaniem i musiałam ją reklamować. W oczekiwaniu na jakąś ciekawą promocję, bo wiadomo, że to tani sprzęt nie jest, zdecydowałam się na kupno szczoteczki w wersji ekonomicznej i manualnej bo widziałam, że opinie są całkiem niezłe, a koszt takiej szczoteczki jest śmiesznie niski w porównaniu do sonicznej. Mam cerę mieszaną z tendencją do zapychania porów w strefie T, walczę z tym na różne sposoby i taka szczoteczka pomaga domyć resztki makijażu, oczyścić ów pory. Cała reszta cery jest zdecydowanie sucha (może ta moja cera jest nawet bardziej sucha niż mieszaną?) i bez kremu się nie obejdzie.
#OPAKOWANIE
Szczoteczka ma niebieski kolor i zapakowana jest w kartonik z plastikiem. Sama szczoteczka jest wykonana z miękkiego sylikonu z małymi włoskami, jest bardzo miękka i jak dla mnie delikatna, nawet przy mocnym dociskaniu do skóry. Kształt przypomina łezkę, wielkość jest około 5cm, także idealnie zmieści się do kosmetyczki na wyjaz. Szczoteczka ma też uchwyt, który pozwala wygodnie ją trzymać w ręce. U dołu są małe dziurki. Przyznam, że nie wiem jakie mają mieć zadanie, ale chyba tworzenie większej piany?
#ZAPACH
Dla mnie ten sylikon nie śmierdzi, w sumie nie pachnie w ogóle i dobrze bo najgorzej jak jakieś sprzęty do ciała śmierdzą chemicznie, sztucznie, jak jakimś tanim plastikiem itd. Aż strach wtedy tego używać.
#DZIAŁANIE
Przyznam, że nie spodziewałam się, że tania szczoteczka manualna będzie tak dobrze doczyszczać. Wiadomo, nie jest to ten sam poziom oczyszczania co szczoteczką soniczną, ale i tak jest lepiej niż mycie samymi dłońmi. Szczoteczka dobrze spienia żel do mycia, łatwo nią dotrzeć do różnych zakamarków np. w zagłębienia koło nosa-policzka. Po myciu widać, że większość porów jest bardziej czysta, mniej zapchana, skóra w dotyku jest gładka, miła, czuć to kiedy nakłada się krem/serum i pod palcami jest ona naprawdę delikatna. Ja zwykle myję raz dziennie, wieczorem wraz z żelem oczyszczającym, używam jej za każdym razem gdy robię demakijaż i widać, że skóra jest bardziej domyta, czysta, świeża, mam wrażenie, że dzięki temu bardziej oddycha niż gdyby nie używać żadnej szczoteczki. Jest to tani sprzęt, a naprawdę całkiem dobry. Jeżeli ktoś nie może sobie finansowo pozwolić na wersję soniczną to jest to jakaś alternatywa. Uważam, że ten fajny, mały gadżet może pomóc w walce o lepszą cerę. Nie wiem czy w przypadku cery trądzikowej, naczynkowej można jej bezpiecznie używać, ale jeśli ktoś ma mieszaną, suchą, normalną to bez większego problemu myślę, że tak. Warto po każdym myciu dokładnie ją oczyścić żeby nie zbierały się w niej brudy, bakterie.
#NIEPORZĄDNE
Mnie ten sylikon nie podrażnia, nie jest twardy, nie powoduje zaczerwienienia nawet jak mocno dociskam, a przyznam, że nie raz lubię porządnie wyszorować cerę bo jest to dla mnie jakiś rodzaj masażu. Nie uczula, nie powoduje jakiś reakcji alergicznych. To co ważne to nie spowodował wysypu krostek, pryszczy po takim oczyszczaniu. Nic złego u mnie się nie działo.
#WYDAJNOŚĆ
Szczoteczka mimo, że tania wykonana jest całkiem dobrze, nie pęka, nie robią się dziury, myślę, że wystarczy na długi czas, spokojnie na kilka miesięcy.
#CENA
Ja kupiłam w promocji za mniej niż 7 zł i uważam, że to jest bardzo tanio bo szczoteczka soniczna to koszt kilkuset złotych.
Zalety:
- Dobrze oczyszcza
- Usuwa resztki makijażu
- Oczyszcza całkiem nieźle pory
- Nie podrażnia
- Nie uczula
- Nie powoduje zaczerwienienia
- Nie powoduje pieczenia i reakcji alergicznych
- Nie powoduje krostek
- Wydajność
- Cena
- Sylikon jest miękki i nie ma zapachu
- Wygodny uchwyt
- Mała i poręczna wielkość
- Tania alternatywa dla szczoteczki sonicznej (choć aż tak dobrze nie oczyszcza i to trzeba mieć na uwadze, że do sonicznej jednak trochę brakuje i manulana to jednak dalej manualna)
Wady:
- Tak dobrze jak soniczna nie oczyści, ale i tak jest lepiej niż mycie samymi rękami
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu