Do najnowszych promocji wpadł naturalny krem do twarzy i ciała, który powinien spodobać się tym, którzy nie mogą doczekać się słonecznego lata. Krem Słońce w słoiku polskiej marki Uzdrovisco jest odpowiedni do każdego rodzaju cery, nawet do tej najjaśniejszej. Daje efekt Sun-Kissed skin, czyli skóry muśniętej słońcem i na co dzień może zastąpić lekki fluid. Dodatkowo hamuje przetłuszczanie się strefy T, efekt satin matt, dzięki czemu nie muszę stosować pudru.
Spis treści:
Słońce w słoiku to prawdziwa perełka, która łączy w sobie działanie lekkiego fluidu, pudru matującego, kremu nawilżającego i kosmetyku brązującego. Od razu zaznaczę, że nie jest to taki ordynarny samoopalacz, który w godzinę sprawi, że nie pozna nas własna matka. Powiedziałabym raczej, że jego działanie upiększa naturalny koloryt cery, co po jednorazowej aplikacji widać naprawdę bardzo dyskretnie. Po pierwszym dniu można zauważyć, że szarość i bladość cery powoli zastępują (w zależności od karnacji) odcienie bursztynowe, herbaciane, ale na szczęście nie marchewkowe! Krem nie ma żadnych drobinek, które dawałyby efekt rozświetlający, ale zawarte w nim ekstrakty i olejki sprawiają, że buzia wygląda świetliście, ale nie błyszczy się. Przeciwnie! Moja przetłuszczająca się w strefie T twarz stała się naturalnie zmatowiona z efektem satin matt, jak po lekkim fluidzie lub pudrze, ale nie jest przy tym przesuszona.
Zamknięty w szklanym słoiczku krem ma konsystencję emulsyjnej śmietanki, nie ma drobinek i ma bardzo delikatny zapach z wyczuwalnymi nutami kwiatów gorzkiej pomarańczy, który jest w składzie.
Krem jest gęsty i w pierwszej chwili może się wydawać, że bieli skórę, ale nic podobnego! Starałam się to pokazać na zdjęciach robionych w umiarkowanym świetle dziennym. Po paru ruchach ładnie się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy ani maski i nie ma mowy o żadnych smugach nawet następnego dnia.
Dzięki składnikom odżywczym zapewnia całodzienne nawilżenie cery, wygładza drobne, zmarszczki, poprawia jędrność skóry oraz zmniejsza tendencję do pojawiania się plam melaninowych i przebarwień posłonecznych. Regularnie stosowany ma działanie anti-aging, ponieważ obecne w nim naturalne DHA hamuje rozpad włókien kolagenowych oraz chroni przed promieniowaniem UV.
Wystarczy jeden rzut oka na skład kremu, aby przekonać się, że nie jest to tylko brązujący skórę samoopalacz. Formuła jest w 98% naturalna i znajdują się w niej m.in.:
Ponieważ Krem Słońce w słoiku Uzdrowisko nie jest tanioszką, to nie ma wiele opinii, jednak osoby, które zdecydowały się na jego zakup nie pożałowały wydanych złotówek. Ja kupiłam go w promocji −50% i mogę moje zdanie dołączyć do pozytywnych opinii Internautów. W serwisie KWC Słońce w słoiku Uzdrowisko ma tylko jedną recenzję, ale za to ocenę 5/5 gwiazdek. Maksymalnie wysoko został on oceniony także w porównywarce cenowej oraz na stronie producenta, a w drogerii hebe zdobył 4,9/5 gwiazdek. Prawdziwa perełka, chociaż nie znajdziesz jej raczej na półkach z samoopalaczami, ale na dziale pielęgnacji naturalnej. Dodatkową zaletą jest olbrzymia wydajność kremu oraz duża pojemność słoiczka (170 ml) dzięki czemu z lekkim sercem możemy go stosować na całym ciele i codziennie bez obaw o przesadzony czy nierówny efekt.
Bardzo rzadko stosuję tego typu kosmetyki, gdyż kojarzyło mi się to tylko z przykrym zapachem „spalonej skóry”. Po posmarowaniu słońcem w słoiku byłam miło zaskoczona - zero przykrego zapachu, zero smug, czy brudnych ubrań. […] Super opcja zwłaszcza przed ślubami czy innymi uroczystościami. – tak działanie kremu ocenia na KWC Cosmetyczna.
Krem spełnia oczekiwania. Skóra jest gładka w dotyku i nadaje kolor opalenizny. Jestem zadowolona z zakupu. – napisała na stronie hebe Agnieszka.
Jeżeli zależy ci na mocniejszym i szybszym efekcie brązującym, możemy przed aplikacją połączyć go z kropelkami samoopalającymi do twarzy, np. tymi od Eveline Cosmetics.
Kropelki samoopalające do twarzy od Dax Sun to doskonałe rozwiązanie, jeśli marzy wam się skóra muśnięta słońcem, bez narażania jej na promieniowanie słoneczne. Kropelki sprawiają, że skóra nabiera pięknej, brązowej barwy, dzięki czemu niedoskonałości czy nierównomierny koloryt skóry nie są aż tak widoczne. Efekty widać po pierwszym użyciu, a opalenizna utrzymuje się nawet do kilkunastu dni. Mają specjalną formułę, która zapobiega postwahaniu smug i plam, więc będą odpowiednie nawet dla osób, które nie miały wcześniej styczności z produktami opalającymi! Kupicie je np. w Hebe, czy Supe-Pharm z ceną 15,99 zł. Spis treści: Jak działają kropelki samoopalające do twarzy od Dax Sun? Jak stosować kropelki samoopalające do twarzy od Dax Sun? Opinie Wizażanek o opalających kropelkach do twarzy od Dax Sun? Minusy opalających kropelek do twarzy od Dax Sun Jak działają kropelki samoopalające do twarzy od Dax Sun? Skoncentrowane krople samoopalające do twarzy i ciała do każdego rodzaju karnacji od Dax Sun to jedne z najczęściej polecanych produktów do opalania twarzy. Będą rewelacyjnym rozwiązaniem, kiedy unikacie słonecznych kąpieli twarzy, a chcecie wyrównać kolor skóry. Są odpowiednie do każdej karnacji, bo efekt opalenia można stopniować! Będą też idealne jeśli chcecie latem pożegnać się z podkładami, bo te efekt opalenizny wyrównuje koloryt skóry, a brązowy odcień niweluje widoczność niedoskonałości. Kropelki samoopalające do twarzy nie podrażniają skóry ani jej nie przesuszają, dlatego będą odpowiednie dla każdego rodzaju skóry. Mają wygodny aplikator, który nie tylko ułatwia dozowanie produktu, ale też dba o jego higienę. Produkt ma delikatny zapach, który jest typowy dla wielu samoopalaczy. Zobacz także: Samoopalacz do twarzy - TOP 5 produktów, które nie pozostawiają smug...
Olejek z drobinkami złota może poprawić wygląd opalenizny, nawet tej ledwo widocznej. Wydobywa brązowy odcień i mieni się na słońcu, odbijając światło i optycznie poprawiając stan skóry. Taka perełka pojawiła się właśnie w sprzedaży. Użytkowniczki na Instagramie nazywają produkt "płynnym złotem". Olejek do ciała z drobinkami Pierre Rene kosztuje 34,99 zł. Obecnie dostępny jest wyłącznie online na stronie producenta. Zobacz także: Balsamy z drobinkami złota: TOP 5 Wizażanek Nowy rozświetlający olejek do ciała z drobinkami złota Pierre Rene Rozświetlający olejek z drobinkami do ciała Pierre Rene to nowość, która mocno rozgrzała użytkowniczki Instagrama. Zamknięty w butelce z atomizerem, pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości produktu, którą możemy z łatwością rozprowadzić na skórze. Nowość na lato 2021 ma lekką formułę, dzięki której nie zostawia tłustego, lepiącego się filmu. Dzięki temu sprawdzi się na każdego rodzaju skórze - nie zapycha i nie podrażnia. Zamiast tego nawilża skórę, ale też dodaje jej miękkości i poprawia jej elastyczność. Co najważniejsze jednak - rozświetla ją i zostawia satynowe wykończenie z dużą ilością złotych drobinek. Rozświetlający olejek do ciała ma suchą formułę, która zostawia na skórze mieniącą się złotem powłokę. Podkreśla opaleniznę, wydobywa jej głębię i sprawdzi się zarówno na ciemniejszej, jak i jasnej karnacji. Odbija światło, modelując sylwetkę. Konturuje nogi , ale i kości na dekolcie. Producenci polecają go również na wieczorne wyjścia. Nooo to wygląda obłędnie - pisały na profilu marki użytkowniczki. Suchy olejek ma działanie pielęgnujące, które zawdzięcza m.in. obecności oleju ze słodkich migdałów . Bogaty w witaminy A, B1, B2, B6, D i E działa na nią kondycjonująco. wygładza ją, poprawia jej napięcie, ale też...
