Reklama

W ostatnich latach bob zyskał zawrotną popularność. Być może i was kusi, żeby odświeżyć fryzurę i zdecydować się na jedną z wielu wersji tego cięcia, ale jednak żal wam długich, żmudnie zapuszczanych pasm. Z pomocą przychodzi butterfly haircut, czyli fryzura "motylek", które pozwala na swobodną zabawę fryzurami bez konieczności ścinania włosów. Wystarczy je w odpowiedni sposób wycieniować, dodać grzywkę curtain bangs i podpiąć, tworząc iluzję boba.

Reklama

Spis treści:

  1. Jennifer Lopez w modnym cięciu „motylek”
  2. Jak wygląda cięcie „motylek”?
  3. Komu pasuje cięcie „motylek”?

Jennifer Lopez w modnym cięciu „motylek”

Wbrew pozorom nazwa „motylek” nie odnosi się do kształtu fryzury, lecz nawiązuje do przeobrażenia, przez jakie przechodzi motyl, przekształcając się z kokonu i larwy w barwnego owada. W taki sam sposób dzięki butterfly haircut możecie każdego dnia wyglądać zupełnie inaczej. Fanką „motylka” jest Jennifer Lopez, której wycieniowane pasma zachwycają objętością w każdym wydaniu – zarówno w wersji maksymalnie wygładzonej, jak i subtelnie pofalowanej.

Jak wygląda cięcie „motylek”?

Podstawą w butterfly haicut jest wycieniowanie włosów od góry. Wyraźnie widać różnicę między długością pasm na wierzchu i tych znajdujących się pod spodem. Niezbędnym elementem „motylka” jest słynna grzywka curtain bangs, spływająca po bokach twarzy. Cięcie nadaje fryzurze maksymalną objętość i lekkość. Włosy mogą być proste, wygładzone, ale najlepiej prezentują się jako pofalowane, a nawet delikatnie rozczochrane i zmierzwione.

„Motylek” to cięcie 2w1 – wystarczy podpiąć dolne warstwy, żeby przeobrazić fryzurę w modnego boba. Jak mówi Sunnie Brook, autorka nazwy butterfly haircut, w wywiadzie dla Popsugar:

Butterfly haircut to mocno cieniowane cięcie na włosach o długości poniżej ramion, ukształtowane w ten sposób, że górne warstwy mogą zostać oddzielone od dolnych i podpięte, dając efekt krótkiej fryzury. Najkrótsze pasma powinny sięgać kilka centymetrów poniżej podbródka.

Komu pasuje cięcie „motylek”?

„Motylek” jest dość uniwersalną fryzurą. Dzięki ponadczasowej grzywce curtain bangs dodaje uroku każdemu kształtowi twarzy. Wygładza rysy twarzy trójkątnej i kwadratowej, z kolei twarz okrągłą optycznie wyszczupla i ukrywa pełne policzki. Co więcej, nie wymaga starannej czasochłonnej stylizacji. Jest to fryzura w lekkim nieładzie, swobodna.

Reklama

„Motylek” ma jednak pewne wymagania i ograniczenia. Najlepiej prezentuje się na gęstych włosach, na których warstwowe mocne cieniowanie fantastycznie wygląda i stwarza efekt maksymalnej objętości. Niestety, „motylek” nie doda uroku włosom rzadkim i cienkim. Nie sprawdzi się też na pasmach mocno kręconych, chyba że zdecydujecie się na ich codzienne prostowanie.

Reklama
Reklama
Reklama