- Wizaz.pl>
- Kosmetyki>
- L&P Cosmetic>
- Mediheal
Mediheal

Mediheal
Mediheal to ulubiona marka milionów kobiet na całym świecie i marka nr 1 na wymagającym, koreańskim rynku masek kosmetycznych. Tym, co wyróżnia ją spośród konkurencji, jest przełomowa technika tworzenia struktur materiałów użytych w maskach, które wykonane są metodą nanotechnologii.
- Strona marki:
- http://www.mediheal.com.hk
- Producent:
- L&P Cosmetic
- Produktów:
- 99
- Ulubione:
- 459
Wizażanki polecają
Zobacz wszystkie
Najlepiej ocenione produkty marki Mediheal
Zobacz wszystkie
4,8 /5 na 39 recenzji
Drineczek dla skóry twarzy!
Maseczkę tę kupiłam w jednej z internetowych aptek, płacąc za nią 6,49 złotych. Taka cena jest dla mnie do zaakceptowania, zwłaszcza za produkt tej klasy i jakości. To już kolejna maska marki Mediheal, którą testowałam i ponownie jestem niezwykle zadowolona. Oj, jeśli tak dalej pójdzie to produkty Mediheal trafią zdecydowanie do grona moich ulubieńców i pewniaków :) Na wstępie krótko scharakteryzuję moją cerę. Jest mieszana, z poszerzonymi porami, drobnymi bliznami potrądzikowymi i okresowo pojawiającymi się zmianami zapalnymi. Ostatnimi czasy postanowiłam sobie wykonać serię zabiegów dermapenem, więc tuż po nim buzia jest zaczerwieniona, lekko podrażniona i się łuszczy. W takim momencie lubię zastosować coś mocniej nawilżającego i kojącego, dlatego postanowiłam dać szansę tej masce. Maska zamknięta jest w solidnie wykonanej saszetce bezproblemowej w otwieraniu i wydobyciu ze środka płachty. Na saszetce znajduje się nadruk drinka ze słomką, co przyciąga wzrok. Sama płachta jest zrobiona z przyjemnego dla skóry twarzy materiału. Wielkość płata jest optymalna, dobrze dopasował się do mojej buzi i doskonale na niej trzymał przez cały okres aplikacji. W saszetce znajduje się również sporo esencji, więc płat jest nią porządnie nasączony, a jej resztki można wykorzystać do pielęgnacji skóry szyi czy dekoltu. Zapach esencji również przypadł mi do gustu dzięki swej delikatności. Sama esencja jest dość lekka i po całkowitym wchłonięciu się już po ściągnięciu płachty jest właściwie niewyczuwalna na skórze. Bardzo się z tego cieszę, nie przepadam za uczuciem lepkości, czuję się wtedy jakoś tak niehigienicznie. Teraz pora na opis otrzymanych rezultatów. Zdecydowanie moja cera zyskała na nawilżeniu, stała się bardziej miękka i wygładzona, a zaczerwienienia magicznie złagodzone. Parę dni po zabiegu medycyny estetycznej moja skóra wręcz chłonęła tą esencję jak spragniony łyka wodę. Jeśli zaś mowa o składzie, mamy tutaj z dobrych substancji m.in.: * wyciąg z owoców granatu będący antyoksydantem * kojącą alantoinę * kwas hialuronowy dodający nawilżenia * hydrolizowany kolagen ograniczający wyparowywanie wody z głębszych warstw skóry * wodę różaną chroniącą skórę przed wolnymi rodnikami * koenzym Q10 spowalniający procesy starzenia. Nie brakuje tutaj jednak, a nawet jest ich więcej! tych kontrowersyjnych substancji, jak: liczne parabeny, disodium EDTA, phenoxyethanol, trójetanoloamina, PEGi czy glikol propylenowy. Szkoda, bo sprawiają one, że zwolennicy dobrych składów raczej odrzucą ten specyfik, a przecież jeśli chodzi o działanie, jest bez zarzutu. Podsumowując: maska daje fajne rezultaty, a to dla mnie najważniejsze, więc choćby z tego względu mogę ją polecić. Ma cenę adekwatną do jakości, przyjemnie się jej używa. Jedyny minus to skład. Gdyby go poprawić, byłoby idealnie. W ogólnym rozrachunku dałabym ocenę 4,5, a zaokrąglając otrzymujemy 5, więc niech już będzie te pięć gwiazdek.
Przejdź do recenzji
4,7 /5 na 277 recenzji
Numero UNO wśród maseczek!
Zużyłam już kilkanaście opakowań. Nie ma lepszej maseczki w tej cenie (około 10 zł na promocji w sklepach internetowych). Jeśli zastanawiacie się nad tańszymi zamiennikami, to polecam kupić jedną maseczkę z Mediheal zamiast dwóch tańszych. Naprawdę warto przetestować.
Przejdź do recenzji