Tune

Tune
Firma kosmetyczna, produkująca profesjonalne kosmetyki dla wizażystów oraz miłośników makijażu.
- Strona marki:
- www.tune-shop.pl
- Producent:
- Tune
- Produktów:
- 18
- Ulubione:
- 41
Wizażanki polecają
Zobacz wszystkie
Najlepiej ocenione produkty marki Tune
Zobacz wszystkieBardzo dobrej jakości cienie
W kartonowej palecie umieszczonych zostało 12 kolorów. Nowa wersja posiada lusterko. Ja mam tą pierwszą bez lusterka. Szczerze powiedziawszy, nie korzystam nigdy z lusterek w paletkach, więc jego brak nie jest dla mnie minusem. Paleta ma dobrze dobraną, spójną kolorystykę. Cienie ładnie się ze sobą łączą, tworząc spójną całość. Spośród 12 cieni, 9 z nich to maty. Soprano jest delikatnie satynowy, Octave posiada maleńkie, mieniące się drobiny brokatu, a złoto to cudowna folia. Jest matowy beż i intensywna czerń. Każdy z cieni jest bardzo mocno napigmentowany. Kolory są intensywnie nasycone. Bardzo łatwo nabierają się na pędzel, brudząc opakowanie. Podczas wykonywania makijażu mocno się nie osypują, choć wiem, że często to zależy od techniki jaką wykonujemy makijaż. Poza tym osypywanie nie świadczy według mnie o złej jakości kosmetyku. Cienie suną po powiece niczym masełko i nie tworzą plam. Ładnie się rozcierają, blendują i łączą ze sobą. Dzięki temu z łatwością stworzymy płynne przejścia między kolorami. Cieni używam na sprawdzanej bazie. Przez wiele godzin nic się z nimi nie dzieje, nie tracą intensywności, nie zbierają się w załamaniach powieki. Jeśli zużyłabym tę paletkę, na pewno zdecydowałabym się na kolejną.
Przejdź do recenzjiTo jest dobra paleta, ale nie dla początkujących
Zakupiłam paletę po zrozpaczonym apelu właścicielki marki - stwierdziłam, że warto wesprzeć małą, polską firmę kosmetyczną. Słyszałam o cieniach Tune różne rzeczy, ale stwierdziłam, że czas się osobiście przekonać, z czym to się je. Moje pierwsze wrażenie po otwarciu palety - bardzo ładnie dobrana gama kolorystyczna, wpadająca raczej w neutralne odcienie. Mamy tu tylko dwa cienie błyszczące, przy czym jeden to raczej lekka satyna, niż prawdziwy, dający po oczach pigment. Przeważającą większość stanowią stonowane brązy i beże, ale są tu też 2 róże (jasny i ciemny) oraz niebieski (chabrowy). Na duży plus matowy beż i czerń, więc jest to paleta kompletna. Moim zdaniem nie jest to jednak paletka dla początkujących. Cienie są dość suche, specyficznie się nakładają (ale u mnie na bazie Art Deco nie robią plam). Świetnie się blendują i łączą w chmurkę koloru. Trzeba jednak już coś na temat makijażu wiedzieć, bo z nieodpowiednimi pędzlami można sobie zrobić kuku. Trochę się jednak osypują, a ponieważ pigmenty są dość mocne, może to powodować efekt pandy. Ogólnie można tą paletą wykonać i mocny, wieczorowy make-up, jednak raczej matowy, ale też ładny i delikatny dzienniak. Cienie się dobrze utrzymują i nie blakną w ciągu dnia. Nie rozumiem tych negatywnych opinii. Będę po nie sięgać bardzo chętnie - zwłaszcza, że paleta ma wygodne luterko i kompaktową wielkość.
Przejdź do recenzji