Nabla Magic Pencil Kredka wielofunkcyjna

Posiadam jaśniejszą wersję kredki Light Nude. Używam jej tylko i wyłącznie na linię wodną, ponieważ tam mi najbardziej odpowiada. Szczerze powiedziawszy próbowałam pod łukiem brwiowym i jako obrys wokół ust, ale odcień, który posiadam kompletnie się tam nie sprawdził, bo jest zbyt jasny i był strasznie widoczny. Ale na linię wodną jest to rewelacja. Kredka jest miękka, mocno napigmentowana. Przyjemnie się ją aplikuje. Utrzymuje się praktycznie cały dzień,nie rozmazuje się. Ma ładną szatę graficzną. Oczy po niej nie łzawią. Jest mega delikatna nawet dla wrażliwych linii wodnych. Dodaje pięknego, jsnego, rozświetlonego spojrzenia, niweluje oznaki zmęczenia. Wygląda naprawdę zjawiskowo i powiększa oko. Jestem z niej bardzo zadowolona i mam ochotę zakupić jeszcze kilka innych produktów z Nabli. Marka nie testuje na zwierzętach, więc super. Kredka oczywiście jest bardzo wydajna i nie za droga.

Kredkę mam w odcieniu light nude, który jest ładny jasnym (ale nie białym, odcień wpada w taki naturalny beżowy róż skóry) kolorem. Ma miękką masełkową konsystencję, przez co nie wymaga wcześniejszego ocieplania na dłoni, od razu jest gotowa do użycia (używam jej na linii wodnej). Nie jest jednak tak miękka jak np. kredki z Zoevy, których aż nie sposób zatemperować, tu normalnie da się to zrobić za to plus. Jeśli chodzi ot trwałość, to takie kredki u mnie w ogóle się nie sprawdzają. I te tak lubiane z max factora i ta popularna z rimmela, nie dają rady. Do tej pory najtrwalsza była u mnie ta specjalnie przeznaczona do linii wodnej z Oriflame. Teraz pokonała ją nabla. Nabla wciąż jest u mnie widoczna po tych 5 godz (oczywiście nie w stanie jak po nałożeniu). Może dla kogoś to mało-dla mnie sukces. Jeżeli używam takiej kredki do makijażu, to zawsze liczę się z tym, że muszę ją mieć przy sobie, żeby poprawić w trakcie dnia. Ogólnie jestem zadowolona, będę używać i jak się skończy kupię kolejną.

Posiadam kolor nude, który jest w sam raz dla mnie, nie za jasny nie za ciemny, ładnie, otwiera oko, używam jej na linię wodną. Fajnie jest to że występuje aż w 3 odcieniach light nude, nude i dark nude także każdy znajdzie coś dla siebie. Kredka ma super pigmentacje, utrzymuje się u mnie cały dzień. Twardość kredki jak dla mnie jest w sam raz nie za miękka nie za twarda. Dzięki temu, że nie jest miękka oraz utrzymuje się bardzo długo, jest bardzo wydajna. Jak najbardziej polecam jest warta swojej ceny, jak narazie nie znam lepszej i szukać nie będę bo ta spełnia wszystkie oczekiwania :-)

Ideałem był dla mnie kolor Natural glaze z Max factora, natomiast przekleństwem to jak nietrwała była ta kredka. Nabla Magic Pencil łączy niesamowitą trwałość z właśnie takim naturalnym beżowym kolorem. Najjaśniejszy light nude jest niemal identyczny jak 090 Max factora, z tymże trochę bardziej intensywny (ma lepszy pigment)- ale można go po prostu zaaplikować mniej i problem z głowy. Aplikuje się bardzo wygodnie, kredka się nie łamie, dobrze temperuje. Jest TANIA- absolutnie, bezsprzecznie tania jak barszcz. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że utrzymuje się na lini wodnej dłużej niż inne, nie wymaga poprawek, ma świetny pigment- po prostu jest wydajna, kosztuje w efekcie mniej niż Max factor. Nie zastanawiać się, kupować. Poza tym kredka ładnie się prezentuje, na plus metalowa nasadka, zamiast plastykowej tandety jak w przypadku innych kredek.

W końcu jakaś firma wpadło na to, że kredki na linię wodną mogą mieć więcej niż jeden kolor. Mam odcień "DARK NUDE" i jestem bardzo zadowolona. Odcień jest idealny dla mojego odcienia skóry, nie wyglądam w końcu jakbym miała biała kredkę na linii wodnej. -trwała -wydajna -rewelacyjny kolor -cena okej -dostępna na mintishop.pl -miękka, masełkowata