Od 3 miesięcy jestem szczęśliwą posiadaczką tego cudu i zastanawiam się, dlaczego nie wpadłam na to wcześniej, aby go mieć.
Wydawałam mnóstwo pieniędzy na wizyty w salonie kosmetycznym na depilację światłem, tylko na jedną partię ciała 150-200 zł.
Dziś mam depilację całego ciała wtedy, kiedy ja chcę, a nie wtedy, gdy zapisze mnie na zabieg kosmetyczka, bez wychodzenia z domu, w spokoju.
Plusy:
Urządzenie jest proste w obsłudze, nie wymaga szczególnych umiejętności.
Instrukcja jest czytelna, opisane jest wszystko krótko i na temat.
Sam zabieg jest przyjemny, nie jest bolesny, tak jak to bywało w salonie.
Urządzenie można przesuwać po skórze, a nie tylko przykładać, przesuwanie jest wygodniejsze.
Ma nakładkę do twarzy i mniejszych partii ciała.
Zestaw zawiera kosmetyczkę do przechowywania, co jest ważne, bo Lumea nie ma żadnej osłonki na głowicę i nieumiejętne przechowywanie pewnie by jej tylko zaszkodziło.
Przede wszystkim: DZIAŁA. Jestem żywym dowodem na to, że laser potrafi zdziałać cuda, nawet w ciężkim przypadku, takim jak mój. Miałam wiele włosków, ciemnych ( co jest wskazaniem do depilacji laserowej) ciężkich do wyeliminowania, dopiero regularność zabiegów i skuteczność pomogły się ich w zasadzie pozbyć. Jestem po 4 zabiegu. Nie twierdzę, że nie muszę się już depilować, ale jest o niebo lepiej.
Ważny jest odpowiedni odstęp między zabiegami, pilnowanie go. Również dobranie intensywności światła do odcienia skóry, no i działanie wg instrukcji. Nie ma co oczekiwać cudów, gdy nie robimy tego tak, jak nakazał producent.
Mimo swojej wysokiej ceny, Lumea - wg mnie - jest bardziej opłacalna, niż zabiegi w salonie. W salonie za jedną partię ciała zapłacimy od 100 do 300 zł, zabiegi trzeba powtarzać, zazwyczaj jest ich kilka, dla świetnego efektu 6 lub więcej. U mnie było to 10 i efekt nadal nie był zadowalający.
A cały zestaw Philipsa kupimy już chociażby w MediaExpercie za 1900 zł, co moim zdaniem jest lepszym ulokowaniem pieniędzy.
Minusy też są:
Cena, to na pewno. Urządzenie jest drogie.
Na efekt trzeba poczekać. Nie tydzień, nie dwa, ale na widoczny rezultat - miesiącami. Nie jest to metoda dla niecierpliwych.
Nie wszystkie włoski znikają, nie wiem od czego to zależy. Muszę poczekać na resztę zabiegów.
Zabiegowi całego ciała trzeba poświęcić trochę czasu. Nie da się tego zrobić "po łebkach" bo rezultat nie będzie zadowalający.
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu
- Łatwość obsługi