Statystyki: + Dodaj produkt + Dodaj Look

Philips, Lumea 9000, BRI957/00, Urządzenie do depilacji IPL

Philips, Lumea 9000, BRI957/00, Urządzenie do depilacji IPL

Średnia ocena użytkowników: 5 /5

Zobacz oferty

Neo24.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 2.49/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

REKLAMA
Pojemność 1 szt
Cena 2 489,00 zł

Opis produktu

Zgłoś do moderacji

Urządzenie do depilacji IPL Philips Lumea 9000 zapewnia gładkie ciało bez dyskomfortu i podrażnień nawet przez pół roku – bez wychodzenia z domu. To pierwsze urządzenie do depilacji z technologią SenseIQ, dzięki której rozpoznaje potrzeby skóry: włoski usuwane są skutecznie i bezpiecznie, nawet z najdelikatniejszych obszarów. Dzięki temu można bez obaw depilować całe ciało. Jak to działa? Czujnik SmartSkin wykrywa odcień skóry i wskazuje odpowiedni poziom intensywności zabiegu. Dostępnych jest pięć poziomów – możesz je również ustawiać manualnie. Inteligentne, dedykowane nasadki dostosowują programy pracy do danego obszaru ciała, jak nogi, ręce, pachy, twarz czy bikini. Lumea 9000 powstała we współpracy z dermatologami, by idealnie połączyć skuteczność z delikatnością.

Cechy produktu

Rodzaj
depilatory
Zastosowanie
do gniazdka, na baterie
Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 5

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 5 /5
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Trwałość / wykonanie:
Łatwość obsługi:
Design produktu:
Więcej ocen Schowaj

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Kocham i uwielbiam

Philips Lumea 9000 działa w technologii IPL. Technologia ta poprzez wykorzystanie delikatnego ciepłego światła hamuje wzrost włosów. Światło przedostaje się do cebulki włosa i sprawia, że jego mieszek przechodzi w fazę spoczynku, a sam włos wypada. Na wstępie warto zaznaczyć, że taka technologia nie jest dla każdego, jest szereg przeciwskazań dlatego należy się zapoznać z nimi przed decyzją o kupnie - w tym celu odsyłam do instrukcji urządzenia dostępnej na stronie producenta.

Urządzenie otrzymujemy wraz z nasadkami przeznaczonymi do różnych partii ciała, kablem zasilającym oraz praktyczną kosmetyczką do przechowywania zestawu.

Zapraszam na video prezentację zestawu - niestety nie działa tutaj możliwość wklejenia linku do recenzji video w dedykowanym polu dlatego wklejam link tutaj:
https://www.instagram.com/tv/Cc27t4yj_uK/

Depilator mimo, że jest spory to jest całkiem lekki, możemy go używać zarówno przewodowo jak i bezprzewodowo po uprzednim naładowaniu urządzenia. Obsługa jest bajecznie prosta bo w zasadzie ogranicza się do kilku przycisków - włącz/wyłącz oraz ustawiania mocy urządzenia. Pod symbolem lupki znajduje się czujnik SmartSkin, który sprawdza odcień skóry i wskazuje najlepsze ustawienie światła. U mnie dla przykładu czujnik wskazał wartość 5 czyli najwyższą. Możemy zdać się na te ustawienia bądź je zmniejszyć/zwiększyć "strzałkami" i zatwierdzić ustawienia przyciskiem "ptaszka". Ja zdecydowałam się na 3 czyli zmniejszyłam ustawienia jakie wskazał czujnik SmartSkin - depilacja na takim poziomie była dla mnie najbardziej komfortowa.

Urządzenie używamy początkowo co 2 tygodnie, po 4 takich zabiegach zmniejszamy częstotliwość i używamy go co 4 tygodnie. Skóra musi być ogolona, czysta i sucha. Przyznam, że u mnie Lumea nie miała łatwo bo od razu czekały ją konkretne testy na obszarach ciała na których włosy są chyba najmocniejsze i najgrubsze. Korzystając z dedykowanych nakładek używałam jej do depilacji okolicy bikini oraz pach. Przy nakładkach warto się na chwile zatrzymać bo to bardzo ciekawa sprawa. To nie tylko nakładki, które różnią się wielkością "okienka" do depilacji. Po nałożeniu nasadki na urządzenie automatycznie uruchamia się program specjalnie dostosowany do tego obszaru oraz są one wyprofilowane tak, aby dopasowywać się do kształtu ciała, zapewniając maksymalny kontakt- dla przykładu nasadka do okolicy pach jest lekko wypukła. Nasadki do delikatnych części ciała np twarzy czy bikini wyposażone są w dodatkowy filtr.

Warto też zauważyć, że depilator został wyposażony w czujnik, który zabezpiecza przed niekontrolowanym uruchomieniem błysku. Możliwe jest to dopiero po całkowitym kontakcie urządzenia ze skórą, wtedy lampka z tyłu urządzenia zapala się na zielono. Jeśli świeci się na czerwono to sygnał dla nas, że musimy dokładniej przyłożyć depilator. Dzięki temu używanie go jest bezpieczne także w rękach niedoświadczonego użytkownika.

Jednym z częściej zadawanych pytań o depilacje IPL jest czy ona boli? I właśnie po to Lumea ma możliwość dowolnego ustawienia mocy :) Każda z nas ma inny próg bólu, na jego odczuwanie wpływa też wiele innych czynników dlatego właśnie personalizacja mocy w takim urządzeniu jest ważna. Depilacja nie boli ale możemy odczuwać niezbyt przyjemne "ukłucia" w chwili błysku. Dlatego ja zdecydowałam się zmniejszyć moc i używać jej na poziomie 3 mimo tego , że urządzenie zasugerowało 5. Depilacja na tym poziomie była dla mnie komfortowa i całkiem bezbolesna. Urządzenie używałam przewodowo, zauważyłam, że czas między błyskami przy używaniu go bezprzewodowo jest większy, a co za tym idzie depilacja trwała dłużej.

Po pierwszym użyciu nie widziałam znaczących zmian, ale po drugim już tak. Zaczęły się pojawiać miejsca gdzie włoski już w ogóle nie odrosły, a te które odrosły były wyraźnie słabsze i bardziej miękkie. Po kolejnych użyciach efekt się pogłębiał, aż finalnie nie było już co depilować :) Aby utrzymać gładkie ciało wystarczy teraz używać urządzenia tylko co 4 tygodnie. To na prawdę niewielka cena za taką wygodę i komfort. Ja jestem zachwycona. Urządzenie nie jest tanie ale jeśli jesteście poważnie zainteresowane taką depilacją to zanim przerazicie się ceną sprawdźcie ile wyniesie cały pakiet takich zabiegów w salonie kosmetycznym. Pamiętajcie też, że urządzenie daje dużą wygodę, możliwość stosowania w domowym zaciszu o dowolnej porze dnia (i nocy ;) ) oraz na kilka obszarów ciała - wedle naszych upodobań. Dla mnie coś wspaniałego!

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Kocham i uwielbiam

Philips Lumea 9000 działa w technologii IPL. Technologia ta poprzez wykorzystanie delikatnego ciepłego światła hamuje wzrost włosów. Światło przedostaje się do cebulki włosa i sprawia, że jego mieszek przechodzi w fazę spoczynku, a sam włos wypada. Na wstępie warto zaznaczyć, że taka technologia nie jest dla każdego, jest szereg przeciwskazań dlatego należy się zapoznać z nimi przed decyzją o kupnie - w tym celu odsyłam do instrukcji urządzenia dostępnej na stronie producenta.

Urządzenie otrzymujemy wraz z nasadkami przeznaczonymi do różnych partii ciała, kablem zasilającym oraz praktyczną kosmetyczką do przechowywania zestawu.

Zapraszam na video prezentację zestawu - niestety nie działa tutaj możliwość wklejenia linku do recenzji video w dedykowanym polu dlatego wklejam link tutaj:
https://www.instagram.com/tv/Cc27t4yj_uK/

Depilator mimo, że jest spory to jest całkiem lekki, możemy go używać zarówno przewodowo jak i bezprzewodowo po uprzednim naładowaniu urządzenia. Obsługa jest bajecznie prosta bo w zasadzie ogranicza się do kilku przycisków - włącz/wyłącz oraz ustawiania mocy urządzenia. Pod symbolem lupki znajduje się czujnik SmartSkin, który sprawdza odcień skóry i wskazuje najlepsze ustawienie światła. U mnie dla przykładu czujnik wskazał wartość 5 czyli najwyższą. Możemy zdać się na te ustawienia bądź je zmniejszyć/zwiększyć "strzałkami" i zatwierdzić ustawienia przyciskiem "ptaszka". Ja zdecydowałam się na 3 czyli zmniejszyłam ustawienia jakie wskazał czujnik SmartSkin - depilacja na takim poziomie była dla mnie najbardziej komfortowa.

Urządzenie używamy początkowo co 2 tygodnie, po 4 takich zabiegach zmniejszamy częstotliwość i używamy go co 4 tygodnie. Skóra musi być ogolona, czysta i sucha. Przyznam, że u mnie Lumea nie miała łatwo bo od razu czekały ją konkretne testy na obszarach ciała na których włosy są chyba najmocniejsze i najgrubsze. Korzystając z dedykowanych nakładek używałam jej do depilacji okolicy bikini oraz pach. Przy nakładkach warto się na chwile zatrzymać bo to bardzo ciekawa sprawa. To nie tylko nakładki, które różnią się wielkością "okienka" do depilacji. Po nałożeniu nasadki na urządzenie automatycznie uruchamia się program specjalnie dostosowany do tego obszaru oraz są one wyprofilowane tak, aby dopasowywać się do kształtu ciała, zapewniając maksymalny kontakt- dla przykładu nasadka do okolicy pach jest lekko wypukła. Nasadki do delikatnych części ciała np twarzy czy bikini wyposażone są w dodatkowy filtr.

Warto też zauważyć, że depilator został wyposażony w czujnik, który zabezpiecza przed niekontrolowanym uruchomieniem błysku. Możliwe jest to dopiero po całkowitym kontakcie urządzenia ze skórą, wtedy lampka z tyłu urządzenia zapala się na zielono. Jeśli świeci się na czerwono to sygnał dla nas, że musimy dokładniej przyłożyć depilator. Dzięki temu używanie go jest bezpieczne także w rękach niedoświadczonego użytkownika.

Jednym z częściej zadawanych pytań o depilacje IPL jest czy ona boli? I właśnie po to Lumea ma możliwość dowolnego ustawienia mocy :) Każda z nas ma inny próg bólu, na jego odczuwanie wpływa też wiele innych czynników dlatego właśnie personalizacja mocy w takim urządzeniu jest ważna. Depilacja nie boli ale możemy odczuwać niezbyt przyjemne "ukłucia" w chwili błysku. Dlatego ja zdecydowałam się zmniejszyć moc i używać jej na poziomie 3 mimo tego , że urządzenie zasugerowało 5. Depilacja na tym poziomie była dla mnie komfortowa i całkiem bezbolesna. Urządzenie używałam przewodowo, zauważyłam, że czas między błyskami przy używaniu go bezprzewodowo jest większy, a co za tym idzie depilacja trwała dłużej.

Po pierwszym użyciu nie widziałam znaczących zmian, ale po drugim już tak. Zaczęły się pojawiać miejsca gdzie włoski już w ogóle nie odrosły, a te które odrosły były wyraźnie słabsze i bardziej miękkie. Po kolejnych użyciach efekt się pogłębiał, aż finalnie nie było już co depilować :) Aby utrzymać gładkie ciało wystarczy teraz używać urządzenia tylko co 4 tygodnie. To na prawdę niewielka cena za taką wygodę i komfort. Ja jestem zachwycona. Urządzenie nie jest tanie ale jeśli jesteście poważnie zainteresowane taką depilacją to zanim przerazicie się ceną sprawdźcie ile wyniesie cały pakiet takich zabiegów w salonie kosmetycznym. Pamiętajcie też, że urządzenie daje dużą wygodę, możliwość stosowania w domowym zaciszu o dowolnej porze dnia (i nocy ;) ) oraz na kilka obszarów ciała - wedle naszych upodobań. Dla mnie coś wspaniałego!

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Otrzymałam do testów od marki/producenta

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Idealnie gładka skóra bez bólu i podrażnień

Do tej pory żaden rodzaj depilacji nie sprawdził się u mnie tak dobrze, jak Philips Lumea 9000. Urządzenie IPL bardzo skutecznie usunęło włoski, a co najważniejsze efekt jest trwały. W dodatku sam zabieg jest bardzo szybki i całkowicie bezbolesny!

Już po pierwszym zabiegu zauważyłam, że włosków jest zdecydowanie mniej i są one jaśniejsze. Wykonanie 4 zabiegów na pachy i okolice bikini pozwoliło mi pozbyć się większości włosków. Po 4 zabiegach było ich o około 80% mniej, a te, które pozostały były zdecydowanie mniej widoczne i dużo wolniej odrastają. Przy dalszych zabiegach różnica nie była aż tak spektakularna, ale z każdą następną depilacją włosków było coraz mniej. Po 8 zabiegu skóra była właściwie zupełnie gładka.

Bardzo przydatna funkcją jest technologia SmartSkin, która sprawdza odcień skóry i wskazuje najlepsze ustawienie intensywności światła do wybranego obszaru skóry. Dzięki temu depilacja jest nie tylko dużo skuteczniejsza, ale również bezbolesna, co jest dla mnie bardzo ważne ze względu na niski próg bólu. Super, że do zestawu dołączone są aż 4 różne nasadki przeznczone do różnych części ciała, dzięki czemu depilacja jest duża łatwiejsza.

Dużym plusem jest również to, że mamy dwie opcje depilacji. Możemy naciskać przycisk i wysyłać pojedyncze impulsy świetlne lub trzymać przycisk, który sam będzie wypuszczał impuls po impulsie, a my będziemy tylko przesuwać po skórze. Ten drugi sposób świetnie sprawdził mi się na większe partie ciała, depilacja wtedy była zdecydowanie szybsza. Pod pachami i w okolicach bikini używałam pojedynczych impulsów świetlnych.

Urządzenie IPL Philips Lumea to od kilku miesięcy mój ulubiony sposób depilacji. Dzięki niemu na stałe zrezygnowałam z regularnego golenia oraz innych form depilacji.

Aktualizacja: ponowny test redakcji - maj 2022
Redaktorki Wizaż.pl wraz z redaktor naczelną ponownie przetestowały urządzenie. Sprawdziłyśmy je na różnym typie włosów - jaśniejszych, ciemnych, szybko odrastających, ale też na różnych partiach ciała - nogach, pachach, jak i okolicach bikini. Depilacja była szybka, jednej z nas zabieg na nogi zajął ok. 10 minut. Był całkowicie bezbolesny i bezpieczny, a przy tym skuteczny! Zabieg okazał się być też bardzo prosty - choć efekt po nim są jak po wizycie u kosmetyczki! Pełną recenzję możecie przeczytać na Wizaż.pl

Nasz test: https://wizaz.pl/pielegnacja/redakcja-sprawdza-depilator-ipl-philips-lumea-9000-sposob-na-gladka-skore-bez-podraznien-i-wrastajacych-wlosow-378348-r22/

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Prawdziwa rewolucja w depilacji! <3

Do wypróbowania urządzenia IPL do depilacji światłem, przymierzałam się już od dawna. Do tej pory, moimi jedynymi sprzymierzeńcami w usuwaniu zbędnego owłosienia była maszynka, która dawała efekty krótkotrwałe oraz depilator, którego używanie wymagało ode mnie cierpliwości i dłuższej chwili wolnego czasu. W dodatku, zdarzało mi się mieć problemy z wrastającymi włoskami, więc obie powyższe metody musiałam stosować zamiennie.
Dlatego kiedy trafiło do mnie urządzenie Philips Lumea 9000, byłam niesamowicie podekscytowana możliwością wypróbowania go na własnej skórze. I muszę przyznać, że szybko się zaprzyjaźniliśmy, a efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania! :)

Zacznę od tego, że urządzenie przychodzi do nas solidnie i bezpiecznie zapakowane. Marka Philips zadbała o wszystkie detale, ponieważ w środku, oprócz urządzenia, zasilacza i instrukcji obsługi, znajdziemy szmatkę do jego czyszczenia oraz elegancką, białą kosmetyczkę do jego przechowywania.
Samo urządzenie jest bardzo solidnie i estetycznie wykonane, dobrze leży w dłoni i jest wygodne w używaniu, a jego obsługa jest prosta oraz intuicyjna. Na górze znajduje się panel sterowania, a na nim włącznik, przyciski do wyboru poziomu intensywności oraz jego zatwierdzania, a także 5 wskaźników informujących o wybranym poziomie. Ponadto, znajdziemy na nim wskaźnik ładowania i podłączenia urządzenia do prądu, a także przycisk SmartSkin. Ten ostatni aktywuje czujnik, dzięki któremu urządzenie sprawdza odcień naszej skóry, aby dobrać do niej odpowiedni poziom intensywności zabiegu. Jest to spore ułatwienie i udogodnienie, choć oczywiście intensywność można ustawić również ręcznie.
Z tyłu znajduje się wskaźnik gotowości do błysku, który zapala się w momencie, kiedy okienko nasadki odpowiednio przylega do skóry. Zapobiega to przypadkowym błyskom bez kontaktu ze skórą. Na rączce natomiast, umieszczony jest przycisk wyzwalający błysk.
Warto również wspomnieć, że urządzenie może działać zarówno po podłączeniu do prądu, jak i w trybie bezprzewodowym. Podłączenie do zasilania natomiast, zapewnia nieco szybszą depilację.

W zestawie znajdują się 4 inteligentne nasadki, które nie tylko idealnie dopasowują się do naturalnych kształtów ciała, ale również dostosowują programy do każdego z wybranych obszarów. Mamy więc do wyboru nasadkę do depilacji ciała, obszarów pod pachami, okolic bikini oraz twarzy. Ta ostatnia jest najmniejsza i wyposażona została w dodatkowy filtr, aby zabieg był jeszcze delikatniejszy.
Tak jak wspomniałam wcześniej, dostajemy również wygodną kosmetyczkę do przechowywania całości, w której znajduje się duża przegroda na urządzenie oraz zasilacz, a także 3 kieszonki na nasadki.

Moim zdaniem, świetnym rozwiązaniem jest też dedykowana aplikacja, dzięki której możemy stworzyć osobisty plan zabiegów, dla każdej partii ciała oddzielnie. Umożliwia ona również ustawienie przypomnienia o zbliżającym się zabiegu, co jest niezwykle pomocne.
Ponadto, znajdziemy w niej wiele cennych wskazówek oraz filmików instruktażowych, które pomagają nie tylko zaprzyjaźnić się z urządzeniem, ale też usprawnić zabiegi i sprawić, że będą one jeszcze bardziej efektywne.
To bardzo ułatwia zadanie, zwłaszcza na samym początku, kiedy dopiero zaczynamy swoją przygodę z tego typu urządzeniem i musimy nie tylko nauczyć się jego obsługi, ale również je wyczuć. I tak na przykład na podstawie długości łydki aplikacja podpowiada nam, ile błysków powinnyśmy wykonać, aby dokładnie ją wydepilować ;)

Producent zaleca, aby przed rozpoczęciem korzystania z urządzenia, przeprowadzić 24-godzinny test na skórze, w celu sprawdzenia jej reakcji na każdy ze stopni intensywności. Ja, jako posiadaczka bardzo jasnej skóry, w większości korzystam z piątego, najwyższego poziomu intensywności i tylko przy depilacji okolic bikini, zmniejszam go do nr 4.

Kiedy już opanujemy podstawowe funkcje i obsługę urządzenia, sam zabieg jest bezproblemowy i szybki. Dla przykładu depilacja obu pach zajmuje mi nie dłużej niż 1,5-2 minut. Co ważne, zabieg jest też komfortowy i bezbolesny. Owszem, w nieco wrażliwszych miejscach zdarzyło mi się odczuć miejscowe uderzenie ciepła, ale nie powodowało ono dyskomfortu, ani bólu.
Depilację przy użyciu urządzenia Philips Lumea 9000 wykonujemy w dwóch fazach - pierwsze 4-5 zabiegów raz na 2 tygodnie, po czym co 4-8 tygodni, przeprowadzamy zabiegi odświeżające, gdy zaobserwujemy odrastanie włosków.

Największym zaskoczeniem było dla mnie to, że efekty były u mnie zauważalne już po pierwszym zabiegu. Najbardziej widoczne były pod pachami, bo tam, ubyło mi ponad połowy włosków. Na nogach oraz w okolicach bikini nie było aż tak spektakularnie, ale jednak włoski odrastały wolniej i były delikatniejsze, pomimo iż przygotowując skórę do zabiegu, do ich usunięcia użyłam maszynki (normalnie, po ogoleniu skóry, włoski zaczynały mi odrastać już na 2-3 dzień).
Nie mogę się jedynie wypowiedzieć na temat efektów na twarzy, ponieważ tam mam za jasne włoski, ale zamierzam wypróbować ten zabieg na mojej Mamie i wtedy wrócę z updatem ;)

Po drugim zabiegu, pod pachami zostały mi jedynie pojedyncze włoski, natomiast w okolicy bikini i na nogach były miejsca, gdzie włoski nie odrosły.
Teraz czekam na efekty trzeciego zabiegu i mam nadzieję, że już niedługo moja skóra będzie gładka przez wiele miesięcy :)

Muszę przyznać, że urządzenie Philips Lumea 9000 bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło! Jego używanie jest czystą przyjemnością, a efekty są naprawdę świetne. Polecam z całego serca, bo to najwygodniejsza i najskuteczniejsza metoda depilacji <3

5 /5 HIT!

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Super efekt i wygoda

Do tego typu urządzenia przymierzałam się od dawna, jednak miałam pewne obawy, czy sprawdzi się u mnie. W końcu padło na Lumeę 9000 i muszę przyznać, że moje obawy były nieuzasadnione. Efekty są!
Zacznę jednak od ogólnego wrażenia – urządzenie jest bardzo ergonomiczne, dobrze leży w ręce, łatwo nim manewrować przy wykonywaniu zabiegu. To bardzo ważne, bo żeby zabieg był skuteczny, trzeba go wykonać bardzo dokładnie – miejsce przy miejscu, przykładając je do skóry pod odpowiednim kątem. O tym, czy dobrze przylega do skóry i jest gotowe do „strzału” światła informuje odpowiednie podświetlenie wskaźnika gotowości. Wygląd piękny, a uzupełnieniem jest elegancka biała kosmetyczka, która mieści cały komplet.
Co do funkcjonalności – z urządzenia można korzystać zarówno w trybie bezprzewodowym, jak i po podłączeniu do prądu. Ten drugi tryb znacznie przyspiesza zabieg i sprawdza się na większych obszarach, np. podczas depilacji nóg. Przy małych obszarach, jak np. pachy, z powodzeniem wystarcza tryb bezprzewodowy. W zestawie znajdują się dodatkowe końcówki do bikini, twarzy i pach. Korzystam z tych do bikini i pach - pomagają manewrować precyzyjniej na małych obszarach, przy zagłębieniach. Nie mogę nic powiedzieć o końcówce do twarzy, gdyż nie korzystam z niej.
Lumea 9000 ma funkcję inteligentnego rozpoznawania skóry, pomagając dobrać odpowiednią moc zabiegu – u mnie komfortowy poziom to 4 na każdym obszarze. Przy odpowiednim ustawieniu, zabieg jest całkowicie bezbolesny i przyjemny. Zdarza się, że w bardziej wrażliwych miejscach czuć jakby uderzenie gorąca podczas „strzału”, lecz jest ono bardzo delikatne.
Jeżeli chodzi o efekty, czyli to, co najważniejsze, to pierwsze efekty były widoczne już po drugim zabiegu, wykonywanym w serii przygotowawczej, co dwa tygodnie. Mam włosy średnio-brązowe i bardzo jasną karnację. Przy takiej kombinacji odcieni – Lumea przynosi efekty. Po pierwszych dwóch zabiegach efekty były widoczne w około 70%, a więc, według mnie, bardzo dobrze. Przy kolejnych skoncentrowałam się na tych miejscach, w których włosy odrosły. Chociaż nawet te, które odrosły, były bardziej delikatne, cieńsze. Bardzo przestrzegam harmonogramu i już jestem zadowolona z efektu, jest niemal 100%. Praktycznie nie potrzebuję depilacji, oprócz usuwania nielicznych pozostałych włosów tuż przed zabiegiem – czyli obecnie co miesiąc. Co ważne, odrastające włosy nie wrastają w skórę, nie pojawiają się żadne chrostki ani podrażnienia. Skóra jest super gładka : ).
Aplikacja Philips Lumea IPL bardzo pomaga w zachowaniu systematyczności. Pozwala stworzyć indywidualny plan pielęgnacji dla każdego obszaru. Przypomina o zabiegach zgodne i z harmonogramem, ale również zawiera porady i wskazówki, które rozwiewają wątpliwości i pomagają w efektywnym użytkowaniu. Te wskazówki dla mnie były bardzo pomocne – myślę, że dzięki nim poprawiłam technikę depilacji i udaje mi się obejmować zabiegiem jak najdokładniejszy obszar ciała, a to podstawa skuteczności – nie pomijanie żadnych obszarów.
Podsumowując, z urządzenia jestem bardzo zadowolona, sprawdza się zgodnie z moimi oczekiwaniami, a obecnie zabiegi wykonuję jedynie dla podtrzymania efektu. W porównaniu z innymi formami depilacji to rewelacyjna wygoda.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość / wykonanie: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Design produktu: 5
  • Łatwość obsługi: 5

Działa bez zarzutów, bezboleśnie

Jako, że jestem posiadaczką tzw „strawberry legs”, które podrażnia zwykła maszynka do golenia, które nawet po zwykłym depilatorze wyglądają po prostu źle, ten depilator to naprawdę super sprawa.
Jestem świeżutko po trzecim zabiegu i jestem naprawdę bardzo zadowolona. Wiem, że dopiero po trzecim zabiegu widać pierwsze efekty, ale jeśli mam być szczera zauważyłam małe efekty już po drugim zabiegu- zwłaszcza na nogach oraz w okolicach bikini. Włoski odrastają w znacznie mniejszej ilości niż przedtem. Są już miejsca, tzw "placki", gdzie te włoski nie odrastają już w ogóle. Dlatego też nie mogę doczekać się efektów końcowych!
Kolor włosków niestety odgrywa tu dużą rolę, więc myślę, że nie będzie on dla wszystkich. Depilator dużo lepiej będzie sprawował się na włoskach ciemnych niżeli tych bardzo jasnych, siwych bądź rudych – mają inny rodzaj melaniny, które nie reagują na IPL.
Urządzenie ogólnie posiada cztery nakładki – każda dostosowana kształtem do poszczególnych partii ciała tak, by jak najbardziej ułatwić zabiegi – poza tą do nóg i brzucha, dołączone są jeszcze trzy: do okolic bikini, pach i twarzy.
Szczerze mówiąc, od początku używam każdej nakładki. Marzy mi się gładka skóra czy to na nogach, czy pod pachami, czy pod nosem (bo każdy wie jak depilacja woskiem męczy). Póki co nie zauważyłam na twarzy efektów, ale oczywiście jestem dopiero po 3 zabiegach, a włoski na twarzy są bardzo cieniutkie, więc też jestem pełna nadziei.
Co mi się bardzo spodobało na samym początku była to apka Philipsa – Lumea IPL. Aplikacja na telefon nie tylko przypomina o przyszłych zabiegach- bardzo też ułatwia te pierwsze osobom, które są całkowicie nowe w świecie depilacji IPL (jak ja). Ja na początku nie wiedziałam o takich zabiegach nic i cieszę się, że nie musiałam też szukać w internecie (jestem osobą, która woli podążać za wskazówkami na filmikach, niż czytać instrukcje).
Aplikacja pokazuje jak wykonywać zabiegi czy to na nogach czy pod pachami w formie mini filmików/gifów i mini opisów! Jest to niesamowicie pomocne, bo mamy wtedy pewność, że wszystko dobrze robimy.
Apka prosi o zmierzenie np. łydki, po której też oblicza ilość potrzebnych naświetleń na podstawie właśnie długości łydki. Są tam też bardzo fajne wskazówki- np. fakt, że depilator pod ładowarką działa szybciej- ułatwia to zabieg na tak dużym obszarze jak nogi.
Urządzenie samo w sobie jest dość łatwe w użyciu, zabiegi nie bolą- i tak też powinno być. Dlatego też, urządzenie posiada 5 stopni intensywności naświetlania. Oczywiście 1 to ten najmniej intensywny, ten 5 to ten najbardziej. Wiadomo, każdy odczuwa ból inaczej.
Ja osobiście zazwyczaj używam 5tki, bo na tej intensywności nie odczuwam bólu w ogóle. Poza okolicami bikini, gdzie zejście na 4kę pomogło i jest to intensywność, której się trzymam na tym obszarze, a efekty póki co takie same co na obszarach, gdzie używałam intensywności numer 5 :’)
Na takich obszarach jak twarz najlepiej jednak użyć czujnika SmartSkin, którą posiada depilator, co jest kolejną rzeczą która bardzo mi się spodobała. Ten czujnik sam dopasowuje idealną intensywność do naszego koloru skóry. To tak bardziej dla osób, które tak samo jak i ja boją się przykładać takie rzeczy do twarzy, a co dopiero klikać, w obawie, że coś zaboli.

Wizualnie urządzenie jest bardzo na plus, wygląda estetycznie, kolory też przypadły mi do gustu. Zawiera na główce jasne informacje.
Z tyłu posiada taki paseczek – wskaźnik gotowości do błysku, który pomaga zadbać o to, by urządzenie dotykało skóry całą powierzchnią. Dlatego też są tu pomocne nakładki.
Jeśli o mnie chodzi, wolałabym opcję wyłączenia tego wskaźnika, o wiele łatwiej wtedy wykonywałoby się zabiegi na twarzy, bo z tym wskaźnikiem są dla mnie nie lada wyzwaniem.
Chyba jedynym minusem jakiego się doszukałam w urządzeniu to wiatrak, który mimo, że jest przydatny, bo schładza urządzenie, jest dość głośny. Minus nie minus, nie przeszkadza mi to bardzo, ale to jedyne co znalazłam, do czego mogłam się przyczepić!
Same zabiegi wykonuje się bardzo szybko, bez większego wysiłku, a efekty po czasie są świetne, z całego serca polecam :)

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    21
    produktów

    70
    recenzji

    1177
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    37
    recenzji

    1022
    pochwał

    8,11

  3. 3

    59
    produktów

    34
    recenzji

    989
    pochwał

    8,02

Zobacz cały ranking