Lov EVENelixir, Serum Foundation Podkład do twarzy z serum

Niestety podkład kompletnie nie spełnia obietnic producenta. Zdecydowanie był to zły i pochopny zakup. Już drugi bubel w 2019. Ten produkt już dawno temu wpadł mi w oko i długo chodziłam i wahałam się czy wziąć sam podkład czy właśnie tą wersję z serum. Ostatecznie zdecydowałam się na tą wersję. Podkład znajduje się w szklanej, czarnej butelce. Ma pipetę. Na zakretce jest przycisk, jednak pipeta nie działa i nie zasysa produktu do rurki, więc trzeba się namachać i odrobinę produktu z końca pipety nakładać na skórę i dokładać i dokładać albo nalać podkład z butelki na dłoń. Także ogromny minus. Zdecydowanie pompka była by o niebo lepsza! Konsystencja jest mega lejąca. Podkład trzeba przez użyciem wstrząsnąć, bo się trochę rozwarstwia. Data jest dobra. Był zaplombowany a mam go miesiąc, więc na pewno stary nie jest. Więc chyba taka jego uroda, że to serum oddziela się od podkładu bez wstrząśniecia. Mój kolor to najjaśniejszy N010 ivory elegant. Jest jaśniutki, żółty. Podkład nie ma krycia mimo, że producent obiecuje średnie krycie. Nakładałam nawet 4 warstwy i zero krycia. Dopiero jak przypudrowałam, to mój puder zakrył sam co nieco. Kolejny minus. Krycie średnie musi być. Tutaj nawet kolorytu skóry lekko nie wyrównuje. Nie widać że uzyłysmy podkładu. Skóra jest bardzo fajnie nawilżona. Produkt jest bardzo lekki. Skóra standardowo po 3-4 godzinach świeci się w strefie T. Trwałość tego podkładu nie ocenie, bo go po prostu na buzi nie widać. Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Ten produkt jest a jakby go nie było. Nie ma krycia, nie widać go na twarzy, nie można ocenić trwałości czy się ściera, bo on po rozstarciu na skórze jest niewidoczny. Jakbyśmy po prostu nałożyły jakieś serum na twarz. Dla mnie kompletnie odpada. Nie po to kupiłam podkład, by wyglądało jak bym nic nie użyła. Rozumiem jeszcze jakby ujednolicał koloryt cery ale korektor byłby potrzebny do jakiś lekkich zaczerwienienia,itp. Jednak on nawet nie wyrównuje kolorytu, to krycie to nie jest nawet 0,5/5. Fajnie nawilża i tyle. Myślę, że spróbuję go nałożyć pod inne podkłady jako taka bazę nawilżająca, bo szkoda mi wyrzucić całą butelkę. Ale przestrzegam przed nim. Jestem jeszcze bardziej zdziwiona, bo recenzje miał nawet ok. Kosztował ok.11-12e.

używam go od niedawna, ale bardzo mnie mile zaskoczył, przyjemna konsystencja, a przede wszystkim nie ma pompki tylko pipetę dzięki której jest bardziej wydajny :) skóra wygląda promieniście i świeżo.

Nie miałam jakichś wygórowanych oczekiwań co do tego podkładu. Zawsze, gdy nie jestem jakoś specjalnie podekscytowana zakupem, to później produkt okazuje się być moim ulubieńcem. I tak tez było tym razem. Firma L.O.V ma za sobą producenta Cosnova (jak pewnie większości wiadomo jest to producent Essence i Catrice). Kupiłam z czystej ciekawości jako że ostatnio testuję na potęgę podkłady nawilżające (a przynajmniej nie przesuszające). Mam odcień 010 Ivory Elegance. Kolor nie ma różowych podtonów. Daje piękne, satynowe, lekko błyszczące wykończenie (nie ma w nim mowy o tandetnym świeceniu). Przy takim wykończeniu nie spodziewałam się powolającej trwałości, ale i tu było pozytywne zaskoczenie. Podkład naprawdę długo się utrzymuje. Przetrwał ze mną cały dzień w nienaruszonym stanie (oczywiście przy wycieraniu nosa, ściera się jak każdy). Jestem pod wrażeniem. Dodatkowym plusem jest brak przeciążenia i przesuszenia skóry. Tego oczekiwałam w poszukiwaniach podkładu idealnego dla mojej zmieniającej się skóry. Polecam jeśli tylko ktoś ma suchą skórę.