L'Oreal Paris Infaillible 32H Fresh Wear Foundation (Długotrwały podkład) 

Kupiłam ten podkład zachęcona licznymi reklamami i recenzjami, które widziałam na tiktoku. Moja cera jest mieszana, trądzikowa, a więc od podkładu oczekuję chociaż umiarkowanego krycia. Początkowe wrażenie było całkiem w porządku. Estetyczna i praktyczna butelka z pompką. Butelka jest szklana co jest według mnie dużym plusem, a dodatkowo mamy wgląd w to jaka ilość produktu została zużyta. Bezpośrednio po nałożeniu podkład wyglądał bardzo ładnie, pokrył to co trzeba było. Jednakże już po kilku godzinach wyglądał bardzo źle. To już nie było ciastko na twarzy, a cały zakalec. Podkład podkreślił wszystkie pory, na czole całkowicie się starł, na brodzie wyglądał jakby ani trochę nie został rozstarty, pomimo że zawsze zwracam uwagę na to, aby wszystko było dokładnie rozprowadzone. W ogólnym podsumowaniu wypadł zdecydowanie na minus. Produkt zakupiłam już kilka miesięcy temu, próbowałam go nakładać na różne sposoby, używając bazy i bez, jednakże bez pozytywnego skutku.

Codziennie balansuję między pracą, obowiązkami domowymi i chwilami dla siebie, więc szukam podkładu, który wytrzyma tempo mojego dnia, a przy tym wygląda świeżo i naturalnie. L’Oreal Paris Infaillible 32H Fresh Wear towarzyszy mi od kilku tygodni, i muszę przyznać – jestem pod wrażeniem! Na początek – krycie. Jest idealnie wyważone: ani zbyt ciężkie, ani za lekkie. Zakrywa drobne niedoskonałości i zaczerwienienia, a jednocześnie pozwala mojej skórze "oddychać". Mam wrażenie, że to jeden z tych podkładów, który "pracuje" ze skórą, a nie przeciwko niej. Konsystencja? Płynna, ale nie lejąca – łatwo się rozprowadza i pięknie wtapia w skórę, niezależnie od tego, czy używam gąbki, pędzla, czy palców. Co więcej, jego lekka formuła nie podkreśla suchych skórek, co dla osoby z atopowym zapaleniem skóry jest kluczowe. Trwałość to prawdziwy hit. Moja cera potrafi być kapryśna – błyszczy się w strefie T, a policzki bywają suche. Mimo tego, podkład wytrzymuje bez poprawek niemal cały dzień, a co najważniejsze, wygląda świeżo nawet po kilku godzinach. Nie ma tu mowy o "ciastkowaniu" czy zbieraniu się w załamaniach skóry. A efekt wykończenia? Satynowo-naturalny – taki, jakby moja skóra była perfekcyjna z natury. Lubię to, że mogę stopniować jego intensywność: na co dzień delikatnie, a na wieczór bardziej kryjąco. Jedyną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest dobór odcienia. L’Oreal oferuje szeroką gamę kolorów, ale trzeba się upewnić, że podkład idealnie stapia się z naszym tonem skóry – szczególnie, jeśli jesteś między odcieniami. Podsumowując: L’Oreal Paris Infaillible 32H Fresh Wear to podkład, który mogę z czystym sumieniem polecić każdej aktywnej kobiecie, która szuka trwałości, lekkości i efektu świeżej skóry. Dla mnie to mały cud w butelce!

Podkład jest bardzo lekki, praktycznie nie wyczuwalny na skórze. Pozwala na budowanie krycia od delikatnego do nawet bardzo mocnego. Jest bardzo trwały, spokojnie wytrzymuje cały dzień, nie tworzy efektu maski i nie zmienia koloru. Dodatkowo zawiera wit. C. :) Bardzo się z nim polubiłam

Idealny produkt dla osób, które szukają dobrego krycia, ale z naturalnym wykończeniem. Podkład pięknie nawilża skórę, wyrównuje koloryt i sprawia, że makijaż wygląda zdrowo i promiennie. Posiadam odcień 130 i lepiej trafić nie mogłam. Nie jest zbyt żółty, ani pomarańczowy, ma neutralny piękny odcień. Jego wytrzymałość jest bardzo zadowalająca. Spokojnie wytrzymuje cały dzień :)

Ten podkład ma niezwykle przyjemną, lekką formułę, która pozwala na stopniowe budowanie krycia – idealny dla osób, które preferują lekki oraz mocniejszy efekt. Nie ciemnieje w ciągu dnia, co jest dużym plusem. Dzięki swojej lekkości jest praktycznie niewyczuwalny na skórze, a jednocześnie pozostaje bardzo trwały. To świetny wybór dla osób, które cenią sobie połączenie lekkości, nawilżenia i długotrwałości w jednym kosmetyku.

Podkład dodkionale radzi sobie z masowaniem niedoskonałości i nadaje skórze zdrowego wyglądu przy naturalnym efekcie. Nie świeci się tak jsk inne podkłady nie trzeba go poprawiać co jakoś czas ponieważ efekt jest długotrwały. Polecam koniecznie musisz go mieć.

L`Oreal Paris Infaillible 32H Fresh Wear Foundation to produkt, który mnie zachwycił! Podkład doskonale stapia się z cerą, dając naturalne wykończenie bez efektu maski. Jest lekki, ale jednocześnie świetnie kryje niedoskonałości i wyrównuje koloryt skóry. Jego trwałość to ogromny atut – bez problemu utrzymuje się przez cały dzień, nawet w trudnych warunkach. Cera wygląda świeżo i promiennie, a formuła nie obciąża skóry. Zdecydowanie polecam osobom szukającym trwałego i komfortowego w noszeniu podkładu!

Ten podkład to coś lepszego niż zwykły podkład. Łatwo się aplikuje, zakrywając wszystkie twoje problemy. Każdy pryszcz, plama, przebarwienie zostanie skutecznie zamaskowane. Co lepszego jest w nim? Utrzyma się na twarzy calutki dzień - CAŁY. Od wczesnych godzin porannych do późnych wieczornych - ten pokład trzyma formę. Kolejne zalety? Nie zapycha skóry, nie roluje się wkoło nosa i na powiekach. Jestem zachwycona do tego stopnia, że zastępuje on mojego poprzedniego podkładowego ulubieńca.

Opakowanie bardzo stylowe i ładne. Konsystencja podkładu lekko płynną w odcieniu delikatnego beżu. Maskuje cienie pod oczami czy przebarwienia, dopasowuje się do odcienia skóry dając naturalny efekt końcowy, który trzyma się bez poprawek co najmniej dobę, bez zostawiania śladów na ubraniu.

Długotrwały podkład o dobrym kryciu i lekkiej formule, który sprawdzi się przy codziennym makijażu. Satynowe wykończenie daje naturalny acz nieprzesadzony efekt. Dobry do skór normalnych oraz tłustych

Lekka formuła , która nie zapycha porów, podkład nie tworzy maski na skórze . Bardzo dobrze kryje , ale czy kryje az 32 h ? szczerze nie sprawdzałam i nie będę sprawdzać :) Podkład ma szklaną buteleczkę z dozownikiem , który pozwala dobrać taka ilość podkladu jaka jest potrzebna

Bardzo fajny podkład - jest jednocześnie dobrze kryjący i nie ciężki. Sprawdza się przy tłustej/mieszanej cerze (z miejscowo suchą skórą). Można nadbudować sobie krycie. Nie powoduje u mnie nasilenia trądziku. Należy uważać z doborem koloru, bo według mnie ciemnieje. Nakładając na twarz wydaje mi się on za jasny, a po pewnym czasie wygląda na odrobinkę za ciemny na twarzy.

Długotrwały kryjący Podkład do twarzy Infailliable Fresh Wear 32h w odcieniu Neutral idealnie pasuje do mojej karnacji. Przy użytkowaniu nie oksyduje się i nie ściera się. Sam produkt umieszczony w szklanej buteleczce z wygodnym aplikatorem, który daje odrobinkę podkładu, dzięki czemu jest on bardzo wydajny. Sam podkład jest kryjący i długotrwały, ale nieco trudno go rozprowadzić go palcami, u mnie gąbeczka lepiej z tym radzi. Produkt nie jest odczuwalny na twarzy, zapewnia satynowe wykończenie i promienną dzięki zawartości witaminy C, ale samo krycie w stronę do pełnego. Pięknie ujednolica i maskuje niedoskonałości.

Aplikacja podkładu jest bardzo prosta. Można go nałożyć zarówno pędzelkiem, jak i gąbeczką, a każda z metod daje doskonałe efekty. Produkt szybko się wchłania, nie pozostawiając smug ani uczucia lepkości. Co więcej, jego formuła jest lekka, a jednocześnie doskonale kryjąca – maskuje zaczerwienienia, przebarwienia i drobne niedoskonałości bez obciążania skóry. Ogromnym plusem jest to, że podkład nie ciemnieje po czasie, co bywa problemem przy innych produktach. Odcień, który wybierzesz, pozostaje taki sam przez cały dzień, zapewniając nieskazitelny wygląd. Efekt na skórze jest naturalny – podkład pięknie stapia się z cerą, dając zdrowe, promienne wykończenie bez efektu maski. Infaillible 32H Fresh Wear to także trwałość na najwyższym poziomie. Spokojnie wytrzymuje cały dzień, niezależnie od warunków. Dodatkowo nie zatyka porów, co jest istotne szczególnie dla osób z cerą skłonną do niedoskonałości. Ten podkład to idealne rozwiązanie dla osób, które szukają produktu łatwego w użyciu, zapewniającego świetne krycie i trwałość.

Podkład to jeden z najlepszych produktów w swojej kategorii. Jego lekka, a jednocześnie kryjąca formuła idealnie wyrównuje koloryt skóry, maskując niedoskonałości. Trwałość do 32 godzin sprawia, że makijaż wygląda nieskazitelnie przez cały dzień. Zawartość witaminy C dodatkowo pielęgnuje skórę.

Podkład ma dość lekką i płynną konsystencję, bardzo dobrze się rozprowadza, daje cienką warstwę, nie warzy się i nie ciastkuje. Bez problemu „zgodził się” z moim kremem na dzień. Krycie jak dla mnie średnie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby nałożyć dwie lub trzy warstwy dla zamaskowania niedoskonałości. Odcień 020 Neutral okazał się idealny dla mojej jasnej karnacji. Trwałość prawdziwie wielogodzinna.

Mam cerę mieszaną, w kierunku suchej, z lekko przetłuszczającą się strefą T, a w tym roku stuknęły mi 34 lata, więc szukam podkładu, który dobrze kryje, ale nie podkreśla suchych miejsc i zmarszczek. Ten podkład sprawdził się naprawdę dobrze! Zamknięty jest w klasycznym szklanym opakowaniu z pompką, która działa sprawnie i umożliwia wygodne dozowanie produktu. Wybrałam odcień 20 Neutral, który ma żółtawe tony i świetnie dopasowuje się do mojej skóry. Podkład ma przyjemny, delikatny zapach i rzadką konsystencję, która łatwo się rozprowadza i blenduje. Co do efektu bardzo dobrze kryje niedoskonałości i zaczerwienienia, a przy tym nie podkreśla suchych skórek ani zmarszczek. Krycie można budować, co pozwala dostosować je do potrzeb. Nie robi efektu maski, jest lekki i nie obciąża skóry. Wygląda naturalnie, co bardzo mi się podoba. Jeśli chodzi o trwałość, producent obiecuje 32 godziny, ale nie ma co przesadzać po całym dniu zauważyłam, że podkład odrobinę zebrał się w liniach uśmiechu i delikatnie wyświecił w strefie T. Jednak mimo to utrzymuje się długo, nie ściera się i wygląda świeżo. Podsumowując, to świetny podkład na co dzień i większe wyjścia naturalny efekt, dobre krycie, lekkość i trwałość. Polecam, bo naprawdę robi wrażenie!

Na mojej cerze, która jest mieszana, ale w momencie testowania bardziej sucha niestety kompletnie się nie sprawdził. Porobił plamy, wyglądał bardzo sucho, więc to "fresh wear" i "świetlistość" kompletnie nie była u mnie widoczna. Odcień 120 był na mnie (oliwkowa cera) kompletnie ciemno pomarańczowy.. Natomiast ja kocham testować i zawsze się zastanawiam jaki produkt może być dla kogo i....podarowałam go do testów teściowej (cera mieszana w stronę tłustej, dojrzała) i u niej po pierwsze jakimś cudem ten kolor wyglądał OK (latem to już w ogóle się wtopi), a podkład serio wyglądał świetliście i zgadzam się z tym "Fresh wear", bo u niej wyglądał tak naturalnie! Przyjemna jest też wielkość tej buteleczki (wąska, poręczna) i dobra pompka :)