Venusplex Dwufazowa intensywna kuracja regenerująca włosy podczas farbowania 

Pomimo tego, że opakowanie jest przeznaczone na pojedynczą aplikację podzieliłam na dwie. Moje włosy są krótkie (poniżej uszu) i połowa to było aż nadto. Używałam w trakcie koloryzacji Garnier Olia. Używałam tej farby 3 razy, bo musiałam znaleść zamiennik mojej nr 1 farby od L'Oreal, którą kupuję w USA (niedostępna w Europie). Olia dawała ładny kolor, ale nie robiła włosom najlepiej. Venusplex dodana w trakcie koloryzacji powoduje, że włosy są gładsze, nie puszą się, nie odstają na wszystkie strony. Aplikacja jest prosta - zawartość jednej strzykawki mieszamy z kremem koloryzującym, potem dodajemy utrwalacz. Drugą strzykawkę (inny produkt) nanosimy na włosy po zmyciu farby. Ja trzymałam na włosach 20 min, potem umyłam szamponem i nałożyłam odżywkę Garnier Olia. Włosy po takiej procedurze są w lepszej kondycji. Nie mam dość wiedzy, by rozumieć, czy składniki Venusplex to coś więcej niż silikony, ale dla mnie efekt działania jest OK. Nie jest to jakaś spektakularne WOW, ale włosy wyglądają lepiej niż w przypadku koloryzacji tą samą farbą bez użycia Venusplex. Z pewnością kupię Venusplex przed kolejną koloryzacją. Koszt nie jest aż tak wielki (zwłaszcza jeśli podzielimy na produkt na dwa użycia, albo porównamy z ceną u fryzjera). Venusplex można też używać między koloryzacjami, ale nie próbowałam.

Moje włosy po ostatnim rozjaśnianiu stały się suche, szorstke matowe okropnie się plątały. Na głowie miałam po prostu jedno wielkie siano ! Postanowiłam działać od razu! zakupiłam więc ten o to specyfik. Postępowałam zgodnie z instrukcją (dość ubogą). Jakie efekty po zastosowaniu preparatu ? Włosy po wysuszeniu były bardzo miękkie, niesamowicie gładkie, błyszczące i sypkie, dobrze się układały, nie miałam problemów z ich rozczesaniem. W zasadzie wyglądały tak, jakbym użyła prostownicy, co wcześniej nie zdarzyło się po żadnej odżywce. Najbardziej jednak ucieszył mnie fakt, że przestały się puszyć i plątać w ciągu dnia. Wcześniej musiałam używać sporej dawki serum lub olejku arganowego aby uniknąć puszenia, a po Venusplex'ie włosy są przez cały dzień idealnie proste i jedwabiste. Podsumowując, rezultatów po tym preparacie nie da się uzyskać z żadną odżywką czy maską, jakich wcześniej używałam. Efekt utrzymuje się ok Zestaw kupicie w wielu drogeriach, a nawet supermarketach. Produkt można stosować też przy koloryzacji lub rozjaśnianiu. Jedno opakowanie starcza na jednorazową aplikację w przypadku włosów średniej długości moje są do ramion i zużyłam całe opakowanie na raz. Zabieg wykonuje się szybko bez większych komplikacji.

Moje wyskoporowate , prostowane prawie każdego dnia polubiły VENUSPLEX. Wypróbowałam dla porównania podobny produkt z Rossmanna i widzę różnicę mimo ,że na półce sklepowej wyglądają niemalże identycznie, te same strzykawki , czcionka i kolor preparatu to jednak po VENUSPLEX czułam różnice przez kilka myć. Włosy po nim są bardziej lśniące , nawilżone , lepiej i szybciej się je modeluje, nie puszą się tak jak zawsze. Efekt utrzymał się przez dwa tygodnie , myję włosy co drugi dzień. Po zastosowaniu różnicę na moich włosach zobaczyła rodzina czy tez przyjaciółka , która odrazu wypytała co zastosowałam i gdzie to kupić :)

Nie polecam kuracji Venusplex. Opis sugeruje, że kuracja powinna odbudowywać włosy i je dogłębnie regenerować. Niestety skład (który przeczytałam niestety dopiero w domu) pokazuje, że Venusplex to zwykła odżywka w strzykawkach, do jednorazowego zużyycia za 20zł. Włosy po użyciu były gładkie i miękkie, ale to tylko przez składniki nawilżające, które działają powierzchniowo. Faktyczny stan włosów w ogóle się nie poprawił, a efekt kuracji zniknął po pierwszym myciu.

Kupiłam z ciekawości, co to takiego, ze względu na promocję. Nie dość, że włosy są ładniejsze i zregenerowane to - o dziwo - mniej przetłuszczone [mam długie włosy, przetłuszczające się u góry i suche na końcach]. Spróbuję jeszcze raz, mam nadzieję, że z podobnym efektem