Cetaphil, Baby, Balsam nawilżający z masłem shea

Cetaphil, Baby, Balsam nawilżający z masłem shea dość dobrze nawilża, całkiem szybko się wchłania, choć nie jest to mój ulubiony produkt. Opakowanie starcza na długo. Jest praktyczne.

No niestety jestem na nie balsam jest rzadkiej konsystencji szybko się wchłania nie pozostawia tłustej ani lepiej warstwy dla mnie efekt nawilżenia jest chwilowy nie natłuszcza a często używam dziecięcych kosmetyków i wiemco potrafią a ze mało nawilża trzeba się często smarować z tym akurat niemam problemu robię to systematycznie jednak cena 35 złotych w takim efekcie i częstym użyciu niestety nie jest u mnie na plus butelka ładna z zamknięciem na klik jestem na nie

Balsam przeznaczony jest dla niemowląt. Oczywiście wypróbowałam na sobie. Jestem raczej rozczarowana. Po pierwsze konsystencja - bardzo wodnista, wręcz nawet ciężko zaaplikować. Efekt nawilżenia i odżywienia warstwy lipidowej niestety nie utrzymuje się , co powinno wyróżniać kosmetyk. Także wchłanianie raczej słabo. Ogólna ocena słaba

Balsam zakupiłam po poleceniu go przez dermatologa na wizycie prywatnej. Syn choruje na AZS .Najgorzej jest w okresie grzewczym i wtedy tyż zdecydowalismy się na ten kosmetyk. Cena dosyć wysoka w porównaniu z działaniem . Konsystencja lekkie i mało gęstego mleczka, o lekkim przyjemnym zapachu. Ale nie o to chodzi w tego roadzju kosmetykach. Pierwsze działanie było rzeczywiście dosyc efektowne bo skóra w krótkim czasie przestała być szorstka i sucha. Niestety im dłuzej go stosowaliśmy tym efekty były coraz słabsze. Nie wiem gdzie się doszukiwać problemu, jednak po długim sotosowaniu kosmetyku o podobnym działaniu ( innej firmy ) efekty były zawsze. Niestety nie zagościł u nas na dłużej niż 1 opakowanie.

Kosmetyk ten kupiłam dla moich dzieci, po poleceniu przez znajomą, w celu nawilżenia suchych miejsc na skórze w okresie grzewczym. Nie wiem czemu spodziewałam się,że konsystencja balsamu będzie bardziej gęsta i bogata, a tymczasem okazało się,że jest on rzadki. Dzięki temu dobrze i szybko rozprowadza się na skórze i dosyć szybko wchłania. Z drugiej strony jeśli dziecko samo chce wyciskać balsam, jak na przykład moje dzieci, może być problem, bo bardzo łatwo o wyciśnięcie zbyt dużej porcji. W sumie wystarczy odwrócić opakowanie do góry nogami i kosmetyk sam wypływa.
Jeśli chodzi o efekt nawilżający byłam zadowolona. Przy codziennym stosowaniu suche placki na ciele dzieci szybko zniknęły. Nie było problemu z podrażnieniami.
Kosmetyk jest wydajny pod warunkiem, że będziemy pilnować (siebie i dzieci), aby nie wyleciało go z opakowania za dużo na raz. Wolałabym opakowanie z pompką do balsamu o tej konsystencji. Wtedy nie było by problemu z dozowaniem, ale może producentowi właśnie o to chodzi byśmy zużyli kosmetyk szybciej niż byśmy chcieli... Trzeba to przyznać,że nie jest najtańszy.

Dobry, ale ma minusy

Balsam kupiłam z myślą o mojej 1,5 rocznej córce, razem z innymi produktami z serii Baby.

Balsam zamknięty jest w białej, zgrabnej butelce, takiej samej jak inne kosmetyki Cethapil Baby.
Ma biały kolor, dość rzadką konsystencję i lekki, przyjemny zapach .
Przy aplikacji na skórę jest bardzo zimny, rozprowadza się dobrze, ale wchłania powoli, trzeba porządnie go wysmarować. Po nałożeniu daje przez chwilę uczucie mokrej skóry, jednak po kilku chwilach, w końcu wchłania się całkowicie.
Odejmuję mu gwizdkę ponieważ u mojego dziecka zupełnie się nie sprawdził. Córka jest niecierpliwa, nie lubi tego całego rytuału pielęgnacyjnego po kąpieli. Cały czas się wierci i kręci, przez co trudno dobrze wysmarować balsam, mam wrażenie że większość produktu zostaje w ręcznikach i ciuszkach. Dlatego użyłam butelkę na siebie.

Balsam świetnie nawilża skórę, jest gładka miękka i aksamitna w dotyku nawet wiele godzin po aplikacji. Przy regularnym stosowaniu poprawia kondycję skóry i dobrze radzi sobie z podrażnieniami po depilacji.
Przy mojej suchej, odwodnionej skórze nakładam go dość sporo więc butelka wystarczyła mi na około 3 tyg, co nie czyni go najbardziej wydajnym kosmetykiem...

Generalnie jestem zadowolona z tego balsamu, dobrze mi się go używało. Jednakże, nie wiem czy do niego wrócę, bo jednak była by to dość droga zabawa zważywszy na wydajność.

Nie spotkałam jeszcze tak delikatnego balsamu, świetnie nawilża skórę suchą pozostawiając ją miękką i odżywioną. Konsystencja jest rzadka przez co fajnie się rozprowadza i nie pozostawia lepkiej warstwy. Balsam jest bardzo wydajny a jakość rewelacja polecam

Pierwszy raz zetknęłam się z tym balsamem będąc w ciąży, kiedy dostałam bezpłatną próbkę od mojej położnej. Była to niewielka buteleczka 50 ml. Z początku odłożyłam ją w kąt i przeleżała tam dobrych kilkanaście tygodni. W końcu przypomniałam sobie o tym balsamie - dzidziuś był już na świecie.
Przy pierwszym użyciu zaskoczyła mnie dosyć rzadka konsystencja produktu. Myślałam że skoro w nazwie jest masło shea to będzie raczej produkt gęsty i tłusty. A tu taka niespodzianka. Konsystencja jest rzadka, leista, bardzo lekka. Błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Jest to typowo nawilżający balsam, a nie natłuszczający.
Skład ma bardzo dobry. Bez parabenow, alkoholu i olejów mineralnych.
Zapach przyjemny, delikatny, który trzymuje się na skórze jeszcze jakiś czas po aplikacji. Jest to jednak nienachalny i lekko wyczuwalny zapach.
Można go stosować zarówno do ciała jak i buzi.
Jedt bezpiecznym produktem. Można go stosować już od pierwszego dnia życia.
Wydajność produktu jest bardzo dobra. Niewielka ilość wystarczy na dokładne pokrycie całej powierzchni ciała. Balsam nie jest gęsty, więc jego konsystencja dodatkowo przekłada się na wydajność.
Naprawdę działa. Skóra dzidziusia jest zadbana i nawilżona. Ładnie wygląda. Jest miła w dotyku i gładka.
Nigdy nie uczulił ani nie podrażnił.
Sama nieraz podbieram dla siebie trochę tego balsamu i smaruję nim twarz. Wchłania się błyskawicznie i jest świetny pod makijaż. Moja skóra jest odpowiednio nawilżona i elastyczna. Komfort czuję praktycznie cały dzień. I nie zauważyłam żeby balsam mnie zapychał, zresztą masło shea jest dopiero na którymś tam miejscu w składzie.
Obecnie zużywamy już drugie pełnowymiarowe opakowanie produktu (300ml). Na pewno kupię następne, bo balsam bardzo przypadł mi do gustu i u nas się naprawdę znakomicie sprawdza.
Polecam szczególnie na lato, podczas cieplejszych dni, kiedy nie warto "dusić" dziecka pod warstwą parafiny czy innych tłuszczowych produktów.
Dostępny jest jak widziałam w aptekach. Ostatnio kupiłam go po 26zł. Jest to całkiem dobra cena za butelkę 300ml, jeżeli weźmiemy pod uwagę skład i jakość produktu.
Warto wypróbować nie tylko dla maluszka, ale także do codziennej pielęgnacji skóry twarzy, nawet do stosowania na dzień, bo makijaż na tym balsamie trzyma się świetnie.
Szczerze polecam.
To mój HIT KWC.

Łagodny dla skóry ale szczypie w oczy

Ten balsam należy do jednego z delikatniejszych na rynku. Od pierwszego użycia zauważyłam że jest delikatny dla skóry i rzeczywiście nadaje się dla dziecka . Nie jest zbyt gesty, bardziej leisty i szybko się wchłania . Ma bardzo delikatny zapach który podoba się córeczce .
Cetaphil baby stosujemy od dwóch miesięcy po każdej kąpieli i jesteśmy zadowoleni bo skóra córeczka jest dobrze nawilżona , nie ma śladu przesuszenia , jest delikatna w dotyku i gładka .
Jedyny minus jaki zauważyłam to należy omijać okolice oczu w czasie smarowania bo szczypie w oczy.
Balsam jest ukryty w przyjemnej butelce z której łatwo się rozprowadza , naklejka z dopiskiem baby od razu sugeruje nam, że to produkt dla dzieci.

Bardzo odpowiada mi jego skład w porównaniu do innych emolientow ponieważ nie zawiera alkoholu, parabenów , olei mineralnych a także żadnych składników pochodzenia zwierzęcego .
Jest testowany wyłącznie dermatologicznie i rekomendowany przez pediatrów .