New ANNA Nafta kosmetyczna z aloesem 

Na poczatku naftę stosowalam z odzywką lub maską na cale włosy bez wcierania w skórę, efekt nijaki puszyły mi się włosy. Więc postanowiłam nakładac odzywke czy maske, a przed spłukiwaniem 15 min przed nakładam naftę w skórę włosów i to jest TO! Troche piecze, ale uważam,że to pobudza cebulki włosów. POLECAM Używam tego produktu od: 2 tyg Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Sama cena zachęca do kupna. A w parze z nią idzie cudowne działanie nafty i aloesem. Włosy są mięciutkie i nawilżone, końcówki nie rozdwajają się tak szybko, nawet przy używaniu od czasu do czasu prostownicy. Buteleczka starcza na ok miesiąc przy moich włosach do ucha. Mój sposób na użycie: nakładam jakieś pół godziny przed myciem, albo wieczorem jakiś czas przed pójściem spać (o dziwo nafta się jakoś utlenia i włosy przestają być tłuste od niej) a rano dokładnie je myję. Rzadziej używam odżywki do włosów, bo po nafcie są miękkie, dobrze się rozczesują. Jedyne co mogę zarzucić tej nafcie to jej zapach. Jednak po umyciu włosów nie czuć go zupełnie. Kwitując nafta kosmetyczna jeden z moich KWC. Polecam szczególnie w okresie letnim, kiedy słońce tym bardziej przesusza włosy. W innych sezonach używam tej biopierwiastkami. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1