New ANNA Nafta kosmetyczna z biopierwiastkami 

Mimo zabiegu keratynowania moje włosy zaczęły szybko powracać do stanu przed - stawały się spuszone, suche, łatwo się łamały. Na szczęście odkryłam olejowanie, a niekiedy zamiast oleju używałam nafty - o ile nie używałam jej za często i nie przeciążyłam włosów, sprawdzała się bardzo dobrze. Jak po olejach zazwyczaj włosy są bardzo gładziutkie, tak po nafcie bardziej rzuca się w oczy ich miękkość. Pamiętajcie, by nie używać częściej niż mniej więcej 3 mycia pod rząd (przynajmniej u mnie ta zasada się sprawdza). ZALETY: - nadaje miękkości - chroni włosy w czasie jesiennej pogody przed skutkami wilgoci (przesuszeniem) - mniejsze puszenie WADY: - można dość łatwo przeciążyć włosy

Jedynym minusem tego specyfiku jest nieprzyjemny zapach, nie pachnie jak klasyczne odżywki, ale myślę, że warto się przyzwyczaić, bo efekt jest zadowalający. Dodatkowy plus za cenę, wydajność i szeroką dostępność. Nafta jest tania, wygodna i można ją dostać naprawdę wszędzie! Skutecznie radzi sobie z: -wypadaniem włosów, od kiedy używam nafty regularnie zostaje mi mniej włosów na szczotce - przesuszonymi i zniszczonymi końcówkami włosów, są teraz nabłyszczone i odżywione Dodatkowo włosy mają większą objętość, są zdrowsze i lepiej się układają. Łatwo się zmywa i pozostawia uczucie świeżości. Gorąco polecam! Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 3-4

Nie wiem, komu ta odżywka pomaga, ale na pewno nie moim włosom. Działanie zerowe, jakbym nie używała żadnej odżywki przez ten szmat czasu. W ostateczności ratowałam się innym produktem, ale naprawdę chciałam, aby te test wyszedł jak najtrafniej. Podczas jego stosowania nie używałam w ogóle ani prostownicy, ani suszarki! Jedyne plusy to cena, wydajność i nieobciążanie włosów. Ten produkt: - NIE zmiękczył włosów, - NIE nabłyścił ich, - NIE sprawił, aby dobrze się układały, - NIE wzmocnił ich, - NIE zmniejszył ich wypadania, - NIE poradził sobie z rozdwajającymi się końcówkami, - NIE ułatwił rozczesywania. W większości powyższych punktów jego działanie było odwrotne! Nie polecam nikomu. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

plusy: + ograniczyła wypadanie włosów +włosy rosną szybciej + zapach lepszy od innej nafty która uzywałam, nadal troche nie przyjemny ale bardziej znosny + tylko jeden szampon miał problemy z jej zmyciem i musialam kilka razy + nie przetłuszcza +cena 6zl + dostepnosc, wiekszosc aptek, widzialam ją tez w tesco + nakładam na nasade włosów 10 min przed myciem, nie swedzi, nie podraznia minusy: - niby zapach jednak nie czuc go po umyciu włosów i po prostu taka uroda naft kosmetycznych Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Naftę zaczęłam stosować od stycznia tego roku. Odkryłam ją dzięki opiniom na wizażu i również dołączam się do osób zadowolonych z tego produktu. Według mnie jest to najlepszy preparat na odżywienie włosów. Żadne sera, ampułki, wcierki czy odżywki się z nim nie równają. Ma naturalny skład, kosztuje niewiele i jest bardzo wydajny - jedna buteleczka starczyła mi na dwa miesiące :) Nafty używam dwa, trzy razy w tygodniu w formie maseczki z dwoma żółtkami, dwoma małymi łyżeczkami olejku rycynowego, kilkoma kroplami soku z cytryny. Czasami dodaję łyżeczkę maski drożdżowej rosyjskiej firmy Pervoe Reshenie albo olejku łopianowego z Green Pharmacy. To wszystko najpierw nakładam na skórę głowy a resztę na całe włosy. Przykrywam zwykłą zrywką po zakupch (niestety nie mam żadnego profesjonalnego czepka) i trzymam ją tak jedną, czasami dwie godziny. Nafta napewno włosom nie zaszkodzi, poza tym nie swędzi mnie ani nie piecze skóra głowy więc mogę trzymać ile chce :) Jeśli chodzi o zmywanie to nie mam z tym żadnych problemów. Wystarczy zwykły ziołowy szampon bez slsów. Odkąd przestawiłam się na ziołowe szampony to kondycja moich włosów naprawdę się poprawiła :) Nie kupuję już szamponów takich firm jak Garnier, Loreal, Syoss itp. bo są tak przeładowane chemią, że na pewno włosom nie pomagają tylko na długa metę szkodzą. U mnie było tak że choćbym jakim szamponem umyła włosy to swędziała mnie skóra głowy, miałam strupy, lupież i nie mogłam przestać się drapać, natomiast po ziołowych coś takiego mi się nie dzieje :) Nafta jest tłusta lecz jak nałoży się jej mało a nie wyleje połowy butelki to zmyje się po dwóch razach. Ja najpierw zmywam samą wodą a za drugim razem nakładam szampon i zmywam drugi raz :) Po miesiącu stosowania włosy wypadają w naprawdę małych ilościach (4-5 włosów dziennie, a kiedyś wypadało mi tak z 60-70), nie łamią się, lśnią, są grube, gęste a nowe włosy wyrastają mi na całej głowie. Dodam jeszcze że za nim zaczęłam stosować naftę miałam łupież a odkąd jej używam to zniknął i już się nie pojawił. No poprostu to jest genialny produkt! Najlepszy z najlepszych! Zazwyczaj kupuję naftę firmy Anna, jest naprawdę bardzo duży wybór i każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Raz tylko kupiłam naftę Kosmedu bo niestety nie było Anny ale z nafty Kosmedu również byłam zadowolona. Nie miałam absolutnie żadnych problemów z jej zmyciem z włosów, nie były one tłuste. Jedyną wadą ich nafty jest bardzo intensywny zapach który utrzymuje się długo na włosach oraz to, że choćbym nałożyła tej mało to zawsze skapywała mi z włosów na skórę, czoło i nigdy nie mogłam jej trzymać na włosach ani 20 minut :/ natomiast z naftą Anny nie ma takich problemów i dlatego wolą ją od Kosmedu. Podsumowując - nafta po kilku stosowaniach stała sie moim KWC i to na pewno się nie zmieni. Już się z nią nie rozstanę bo jest tania, wydajna i naprawdę skuteczna. Trzeba dać jej tylko trochę czasu i stosować systematycznie a na pewno po dwóch, trzech miesiącach będziecie pozytywnie zaskoczone - tak jak ja :) Polecam każdemu i zachęcam do wypróbowania :)

Moje włosy bardzo polubiły się z tą naftą. Nakładam ją 10 minut przed myciem raz w tygodniu. Jej zapach nie jest powalający, ale też nie jest taki zły :) Nafta bardzo łatwo zmywa się z włosów, ja zmywam ją szamponem bez SLS i jej zapach nie utrzymuje się na włosach. Po jej użyciu włosy są bardzo błyszczące, sypkie i lepiej się układają. Zauważyłam, że odkąd jej używam moje włosy są mocniejsze i zdecydowanie mniej wypadają. Nafta jest bardzo wydajna i łatwo dostępna za niską cenę. Używam tego produktu od: czterech miesięcy Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Kupiłam naftę do włosów pod wpływem wizażu. Używam jej regularnie (codziennie,czasem co dwa dni, zawsze jak myję czerep), wcierając w skórę głowy i trochę we włosy. Stosuję ją tak jak zaleca producent, czyli na 10 minut przed myciem. Nafta nie wzmocniła moich włosów, wcale po niej lepiej nie wyglądają, wcale lepiej się nie układają, żadnej wizualnej poprawy nie ma, ale... faktycznie pobudza moje włosy do szybszego wzrostu! I to jest piękne, bo akurat zapuszczam włosy i żadną siłą nie mogłam przejść tego krytycznego etapu kiedy to nie ma się na głowie zupełnie fryzury a jedynie bezkształtną masą włosów. Ten etap jest już prawie za mną i to dzięki nafcie. Jakoś nie bardzo w to wierzyłam, że nafta rzeczywiście tak podziała, bardziej spodziewałam się tych cudów z miękkimi i błyszczącymi włosami a tu proszę, niespodzianka. Może rodzaj nafty nie jest dobrany do potrzeb moich włosów i dlatego nie wiedzę żadnych efektów poza tym jedynym.

Witam, Jak wiekszosc z was zasugerowalam sie opiniami na wizazu i mam mieszane uczucia owszem wlosy ja milsze w dotyku nieco miekksze ale ... mam wlosy krecone i po zastosowaniu tej nafty wlosy zrobily sie tak skrecone spolontane ze szok do tego wygladaja jak w Kevinie w Nowym Jorku co tego przestepne prad z umywalki potelepal doslownie efekt szopy jakiej nigdy nie mialam wiec do wlosow cieniutkich mysle ze bedzie idealna bo zwiekszy objetosc niesamowicie... Pozatym bardzo ciezko sie zmywa ja uzywam tylko szamponow head&shoulders i nie dal rady zmyc musialam uzyc zwyklego pokrzywowego... Fakt zapach nie jest mily ale nie jest tak bardzo wyczuwalny jak o nim nie myslimy. Cena rozsadna 4zl wiec warto sprobowac. Aplikacja nie wygodna opakowanie trzeba dokladnie sprawdzic po zamknieciu gdyz potrafi zaskoczyc nie mile.. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie w polowie

Zaczełam używać nafty, kiedy zaczeły mi wypadać włosy. Jest naprawde rewelacyjna:) od jakiegos czasu używam regularnie i naprawde widzę efekty! Włosy mniej wypadają, są błyszczące i mniej przesuszone! Nafta jest tania i wydajna!Niektórym, może przeszkadzać zapach, ale myślę, że nie jest taki zły. Polecam! Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: W trakcie jednego

Używałam tej nafty dość nieregularnie, z dodatkiem olejku rycynowego. Na porost włosów stosuję dużo specyfików, więc jej działania w tym zakresie nie jestem w stanie stwierdzić, natomiast: +pięknie się rozczesują po niej włosy +włosy są mega lśniące, gładkie, fajnie się układają, po pierwszym użyciu nie mogłam się na nie napatrzeć w lustrze ;) wyglądały jak z reklamy ;) +dość łatwo się zmywa szamponem Barwy +przyjazna cena +dość wydajna +zapach mi nie przeszkadzał ;) Wcierałam ją w skórę głowy i włosy 30min przed myciem, zawijałam głowę folią i na to kładłam zimową czapkę ;)Tak chyba lepiej działa :)

TA nafta jest rewelacyjna;) Uzywam ja co 2 tygodnie przed kapielą;D Niby jest napisane ze trzymac trzeba 15 minut czy iles ale ja dłuzej trzymam;) Mialam problemy ze wypadało mi duzo włosow.. po stosowaniu tej nafty zmiejszyło sie ich wypadanie:) włosy znow sa silne i zdrowe;) polecam nafte :) naprawde działa:) dla innych moze odciagac ten zapach ale ja go lubie;d mi on nie przeszkadza;d NAfta jest super;) polecam:) Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Po złych doświadczeniach z naftą postanowiłam spróbować jeszcze raz. Jakiś czas temu kupiłam naft inne firmy- nie dość, że musiałam myć włosy minimum 4 razy, swędziała mnie głowa, to jeszcze tak plątała włosy, że przy myciu i czesaniu wypadały garściami. Ta nafta z biopierwiastkami jest po prostu R E W E L A C Y J N A! Nakładam ją na włosy jakieś 2-3 razy w tygodniu na godzinę przed myciem. Potem dwukrotnie myję włosy i gotowe. Nie potrzebuję nawet odżywki, bo włosy są miękkie, błyszczące i łatwo się rozczesują. Moje włosy mają tendencję do szybkiego przetłuszczania się, ale nie zauważyłam, żeby nafta to przyspieszała. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Nafta jest tania i wydajna. Ja stosuje ją wcierając w skórę głowy i włosy. Potem po 10 minutach zmywam ją dwukrotnie szamponem porządnie przy tym szorując włosy. Najlepiej do tego nadają się moim zdaniem szampony oczyszczające oraz do włosów przetłuszczających się. Po nafcie moje rozjaśnione pasemkami, cienkie blond włosy są puszyste, gładkie, błyszczące i miękkie.

W sumie to nie widze jakis szczegolnych efektow po nafcie.. Raczej spodziewalam sie lepszych. Ale napewno jakies pozytywne rezultaty sa. plusy: -wlosy sa sypkie -lekko nablyszcza -nie zauwazylam przetłuszczania ani wysuszania po nafcie a moje wlosy raczej maja tendencje do przetluszczania -jest tania -nie mam problemow ze zmywaniem minusy: - nie zauazylam Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: 1/3 pierwszego

Nafta to jeden z najważniejszych kosmetyków dla mnie. Jednak stare sposoby nie są złe :-). Sięgnęłam po nią pierwszy raz, gdy moje włosy nadmiernie wypadały. Przy tym problemie nafta nie przyniosła spektakularnych efektów, ale zauważyłam poprawę. Plusy: +wzmocnienie +niesamowity połysk włosów już po 1 użyciu +gładkość +długofalowa poprawa stanu włosów przy właściwym użyciu Minusy: -może przyśpieszać przetłuszczanie włosów ( ale to już indywidualna sprawa ) -przy zbyt częstym aplikowaniu wysusza Używam tego produktu od: Roku Ilość zużytych opakowań: 6 buteleczek 160 ml

Cóż, ten produkt jest dobry. Ale nie dla moich włosów. Tak naprawdę to trafiłam na niego przypadkiem. Stosowany jako preparat z żółtkami i cytryną całkiem nieźle sobie radził. Włoski zgrubły. Jednak jedna wpadka zraziła mnie zupełnie do tego kosmetyku. Po nałożeniu samej nafty na głowę i trzymaniu pół godziny nafta ociupinkę przelewała się na czoło. I co? Czoło całe czerwone, szczypiące,swędzące, włosy tłuste i lepiące. Okropność! Od teraz używam nafty co 2 tygodnie, w małych ilościach, zawsze z lekką obawą. Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakce pierwszego

do zakupy skłoniły mnie pozytywne recenzje na wizaz.pl i nie zawiodłam się:) nakładam naftę na 15 minut przed myciem głowy, co cztery, pięć dni. Zaczynam od skóry głowy, podnosząc włosy u nasady wcieram naftę, po czym rozprowadzam na całe włosy, delikatnie przeczesując palcami. Co ważne, wylewam obrobinę na dłoń, rozcieram w dłoni i dopiero nakładam na włosy, w ten sposób mam pewność, że rozprowadzę kosmetyk równomiernie i z umiarem, dzięki czemu nie mam problemu ze zmyciem jej. Myję włosy raz, używając niewielkiej ilości szamponu, tylko na głowe, spłukuje. Nakładam drugi raz już na całe włosy. Już po pierwszym użyciu włosy niesamowicie błyszczały, były bardzo odżywione, miękkie. Po 3 użyciach moje włosy są miękkie jak u kilkumiesięcznego dziecka;) niesamowite ile zdziałał ten kosmetyk! :) włosy nie puszą się, układają, lśnią, pachną tylko szamponem:) nafta nie jest wyczuwalna. rewelacja!!!!!!! polecam wszystkim:) Używam tego produktu od: trzech tygodni Ilość zużytych opakowań: jendo małe

KIedy zaczęły mi wypadać włosy, były słabe i przesuszone po zimie wybrałam się do fryzjera zeby je nieco przyciąć licząc nie tylko na pozbycie się tego nieprzyjemnego uczucia suchości ale i wypadania włosów. Wtedy czytając w gazecie wypowiedź na temat nafty jako lek na włosy przypomniało mi się jak koleżanka opowiadała mi że nafta działa cuda.. Poszłam do apetki i zakupiłam, zadziwiła mnie tak niska cena i świetna jakość produktu! Uzyłam jej zaledwie 4-5 razy a już widzę efekty ! włosy już prawie wcale nie wypadają , są mocniejsze, lśniące i łatwiej je ułożyć ! ;) co więcej zauważyłam, ze ich wzrost przyspieszył, bo do tej pory trudno mi było je zapuścić a teraz rosną jak szalone :D Polecam każdemu ! ;) Używam tego produktu od: 3 tygodnie Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1