Manta, Suszarka do włosów z funkcją jonizacji MHD210 Alexis

Przyznam szczerze, że suszarki używałam wcześniej od wielkiego dzwonu lub w sytuacjach awaryjnych kiedy musiałam szybko wyjść a włosy były mokre i musiałam je na już wysuszyć. Mam delikatne włosy, wrażliwe na każda formę obróbki termicznej i suszarka po prostu im nie służy. Przez dłuższy czas moją jedyną suszarką była suszarka turystyczna marki Ideenwelt i bardzo ją lubiłam – mała, kompaktowa, można zabrać ją wszędzie. Jednak jakiś czas temu postanowiłam spróbować czegoś innego a mianowicie suszarki z zimnym nawiewem, dzięki czemu suszenie byłoby szybsze i nie niszczyło włosów. Trafiłam na suszarkę polskiej marki Manta, która nie dość, że ma funkcję zimnego nawiewu, dużą moc to jeszcze posiada jonizację a to wszystko w cenie na którą większość z nas może sobie pozwolić. Bez wahania zakupiłam ją w sklepie internetowym i z niecierpliwością czekałam na wysyłkę, która opóźniła się o cały tydzień z powodu braku dostawy. Kiedy tylko miałam ją już w swoich rękach i wypróbowałam po raz pierwszy, zakochałam się.

OPAKOWANIE


Suszarkę znajdziemy w prostym, kolorowym kartoniku na którym wyraźnie wypisano najważniejsze cechy produktu. Szata graficzna przedstawia kobietę z perfekcyjną, gładką i pełną blasku fryzurą. W środku znajdziemy instrukcję obsługi oraz zapakowaną w foliowy woreczek suszarkę. Jedynym wyposażeniem jakie dołączono jest koncentrator, który w razie potrzeby można zdjąć.

SUSZARKA

Od razu po otwarciu opakowania spodobał mi się jej nowoczesny design i. Połączenie czerni i koloru miedziano- złotego we wstawce na głównej części i przyciskach jest urocze i dodaje elegancji. Suszarka mimo, że ma spore rozmiary, jest lekka i bardzo dobrze leży w dłoni nie obciążając jej. Posiada długi kabel oraz możliwość zawieszenia na ścianie, co jest praktycznym i wygodnym rozwiązaniem. Ma dużą moc jak na produkt w tej kategorii cenowej. Posiada 2 stopnie prędkości oraz przycisk zimnego nawiewu. Składana rączka ułatwia przechowywanie i czyni ją idealnym sprzętem na wyjazdy. Jeśli chcemy uzyskać zimny nawiew musimy ten przycisk mocno naciskać cały czas podczas suszenia, co niestety jest nieco uciążliwe na początku, ale potem można się do tego przyzwyczaić. Gdyby był to przycisk wciskany byłoby to dużo praktyczniejsze. Suszarka świetnie spełnia swoją funkcję – dzięki niej mogę szybko wysuszyć włosy bez obawy o ich zniszczenie. Zajmuje to dosłownie kilka minut, a nie blisko pół godziny jak w przypadku poprzedniej suszarki. Ciekawiła mnie od początku funkcja jonizacji, która miałaby ułatwić układanie włosów. Przyznam, że coś w tym jest, bo włosy po suszeniu nie puszą się tak bardzo jak wcześniej, są bardziej zdyscyplinowane i podatne na układanie. Jestem z tego produktu w pełni zadowolona, zmienił moje podejście do suszarek, których się tak bałam.

PLUSY:
+ nowoczesny, elegancki design, który pokochałam
+ funkcja jonizacji
+ zimy i ciepły nawiew
+ lekka mimo większego rozmiaru
+ składana rączka
+ długi kabel
+ możliwość zawieszenia
+ korzystna cena