Philips Suszarka z technologią ThermoShield Advanced 7000 

Mam proste i delikatne włosy ze skłonnością do wypadania i elektryzowania, dlatego staram się suszyć włosy delikatnie i nie przegrzewać ich. Model 7000 oprócz ładnego wyglądu oferuje sporo przydatnych funkcji. Między innymi delikatne suszenie, jonizację i ochronę przed przegrzaniem. Faktycznie, nawet susząc na opcji „fast” nie zauważyłam żeby włosy były gorące. Podoba mi się również że suszarka jest bardzo lekka. Zdecydowanie lżejsza od mojej dotychczasowej. Jeśli modelujemy włosy albo jest ich dużo to nie bolą ramiona. Nakładki dodane do suszarki (koncentrująca i dyfuzor) montujemy magnetycznie co bardzo ułatwia sprawę. Do tej pory miałam takie wciskane i szczególnie kiedy się nagrzały, wymiana nie była komfortowa. Tutaj jest wygodnie i nie trzeba użyć siły. Z rzeczy, które uważam za minus to dość krótki kabel. Lubię się swobodnie poruszać po łazience podczas suszenia.

Mam długoletnią relację z suszarkami do włosów marki Philips - poprzednią używałam 12 lat codziennie! Nowy model w mojej łazience to Philips 7000 BHD720/10, która jest wyposażona w technologię ThermoShield Advanced. Po wyciągnięciu z pudełka zaskoczyła mnie waga suszarki - jest niezmiernie lekka, co przy suszeniu moich długich włosów ma znaczenie. Do wyboru mamy 4 tryby pracy: • szybki - wysuszenie włosów zajmuje naprawdę przed minut • Hot/Cold - mój ulubiony - automatycznie zmienia się temperatura nawiewu • ThermoShield - chroni przed przegrzaniem • Delikatny - ten tryb będzie idealny gdy zależy nam na maksymalnej ochronie włosów, ponieważ suszymy w niskiej temperaturze. Warta podkreślenia jest technologia jonowa, która chroni włosy przed utratą nawilżenia, zapewnia gładkie włosy nie uszkadzając ich. Genialnym pomysłem jest magnetyczny montaż nakładek. Szczególnie pomocny gdy się spieszymy - wystarczy zbliżyć a magnes dopasuje pozycję. Nakładki są dwie: koncentrator - który używam codziennie oraz dyfuzor. Ja jestem zachwycona tą suszarką a szczególnie jej waga, trybem Hot/Cold i sposobem mocowania nakładek.

Do tej pory unikałam suszenia włosów, od kiedy otrzymałam suszarkę wszystko się zmieniło, ale po kolei ;) Suszarka przyjechała do mnie w bardzo dużym, kartonowym opakowaniu. Ma przepiękny, prosty design, pięknie prezentuje się na toaletce i w łazience. W zestawie znajdują dwie magnetyczne nakładki, dla mnie to nowość, nie miałam jeszcze suszarki, która posiadałaby takie rozwiązanie. ☺️ Magnesy są mocne, zdejmowanie nakładek nie sprawia problemów. Nie jestem posiadaczką kręconych włosów, więc w użyciu głównie nakładka koncentrator, dyfuzor wypróbowałam z czystej ciekawości. W tym modelu mamy 4 tryby suszenia włosów: - Fast - wystarczy zaledwie 4 minuty aby nasze włosy były suche - Hot/Cold - w tym trybie temperatura zmienia się automatycznie co kilka sekund, ma to na celu wygładzenie włosów i zapobiega puszeniu się - Thermoshield - ten tryb ma na celu zapobieganie przegrzewaniu się włosów - Gently - umożliwia nam delikatne suszenie włosów w niskich temperaturach Suszarka posiada 2 ustawienia prędkości suszenia oraz przycisk zimnego nadmuchu, chłodny strumień powietrza utrwala fryzurę. Bardzo duży plus, że nie musimy trzymać tego przycisku cały czas, aby powrócić do poprzedniego trybu należy nacisnąć go ponownie. Suszarka jest lekka, dobrze trzyma się w dłoni. Moc 1800 W. Szczerze myślałam, że będzie dużo cięższa, jest dużych rozmiarów a jej waga to tylko 465g. Najczęściej wybierany przeze mnie tryb suszenia to thermoshield, mam rozjaśnione włosy i dbam żeby ich nie przegrzewać. Widzę ogromną różnicę w wyglądzie mojej fryzury po suszeniu tym trybem, włosy są pięknie wygładzone, nie są spuszone co miało miejsce za każdym razem gdy suszyłam włosy suszarką z wyłącznie gorącym nawiewem. Na pewno ma to zbawienny wpływ na ich stan, nie są przesuszone i wyglądają dużo zdrowiej, są pełne blasku. Dawniej unikałam suszenia włosów, planowałam mycie włosów w ciągu dnia, teraz nie mam obaw, że przesuszę włosy i żyje się lepiej. Nie widzę, aby kondycja włosów uległa pogorszeniu, suszę włosy co dwa dni. Śmiało mogę powiedzieć, że wyglądają nawet lepiej niż przed używaniem suszarki. Zdecydowanie mój hit! Teraz nie wiem jak wcześniej mogłam męczyć się z mokrymi włosami, czekać aż wyschną i dopiero wtedy iść spać.

Szczerze przyznam że jeszcze nigdy nie używałam suszarki wykorzystującej inteligentną technologię która skupia się również na ochronie włosów przez zastosowanie niższej temperatury. Dlatego byłam bardzo ciekawa jak tego typu suszarka sprawdzi się przy moich cienkich i delikatnych włosach. Do tej pory najważniejsze było dla mnie by suszarka "suszyła" włosy i tyle odnośnie moich oczekiwań. Dlatego suszarki do włosów Philips Advanced ThermoShield 7000 zaczęłam używać z ogromnym entuzjazmem. Suszarka umieszczna została w dość dużym różowym opakowaniu, w którym znalazłam oczywiście suszarkę, wraz z dwoma wymiennymi magnetycznymi nasadkami do suszenia włosów: koncentratorem oraz dyfuzorem podkreślającym naturalny skręt włosów. Nakładki w bardzo łatwy sposób się montuje i wymienia, tak że trzymają się stabilnie i nie odoczepiają od suszarki. Suszarka posiada dwie prędkości oraz cztery stopnie regulacji temperatury suszenia: • Fast - szybkie suszenie włosów w 4 minuty • Hot/Cold - suszarka co kilka sekund zmienia temperaturę strumienia powietrza (ciepłe/zimne) sprawiając że włosy po wysuszeniu są lśniące i miękkie • ThermoShield - zapewnia doskonałą ochronę włosów • Gentle - delikatne suszenie w niższej temperaturze dedykowane do włosów cienkich i farbowanych w temperaturze Suszarka wykorzystuje również funkcję jonizacji , z zastosowaniem aż trzech rodzajów jonów (wodnych,i zmiennych) które zapobiegają puszeniu się włosów , oraz chronią przed wilgocią i promieniowaniem UV. Od pierwszej chwili urzekł mnie również kobiecy i stylowy design suszarki, oraz jej piękny metaliczny fioletowy kolor. Z suszarki korzystam stosunkowo często dlatego cieszy mnie taka z inteligentnie dobranymi programami. Najczęściej korzystam z programów Hot/Cold oraz Gentle ponieważ wykorzystują niskie temperatury w zakresie 39-50°C które są bezpieczne nie tylko dla moich włosów, ale też włosów moich dzieci (oczywiście nie przesądzając). Awaryjnie zdążyło mi się również skorzystać z programu Fast,i muszę przyznać że dobrze że jest bo ratuje gdy faktycznie potrzeba wysuszyć włosy w możliwie jak najkrótszym czasie. Fajne jest również to że możemy suszyć włosy tylko chłodnym nawiewem, bez konieczności ciągłego przyciskania przycisku ❄️ (w poprzedniej suszarce niestety tak miałam, i było to dość niewygodne). Podsumowując jest to naprawdę rewelacyjna suszarka ,która dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii w dłuższej perspektywie użytkownia nie niszczy i nie przegrzewa włosów, dbając o ich kondycję i zdrowie. Nie wymienię jej na żadną inną ponieważ już widzę że włosy wyglądają zdrowo i pięknie a o taki efekt przecież chodzi P o l e c a m ☺️

Jestem posiadaczką włosów wysokoporowatych czyli są suche i lubią się puszyć. Dodatkowy kłopot sprawia mi też sucha skóra głowy więc suszenie w odpowiednio dobranej temperaturze jest dla mnie bardzo ważne. Nowa suszarka Philips ułatwia mi do zadanie i dzięki niej wiem, że wszystko przebiegnie bezpiecznie i nie pogorszę kondycji moich włosów i skóry głowy zbyt wysoką temperaturą. 4 tryby i 2 prędkości do wyboru. Każdy z 4 trybów ma przypisane temperatury i konkretne działanie. Mój ulubiony to oczywiście tryb delikatny, który wykorzystuje niskie temperatury poniżej 50°C. Ważna jest też dla mnie jonizacja, która zapobiega puszeniu się włosów. W przypadku tej suszarki mamy zastosowaną technologią jonów ujemnych, wodnych i mineralnych. Oprócz tego, że zapobiegają puszeniu się włosów to pielęgnują włosy i skórę głowy. Można zauważyć, że włosy są o wiele gładsze w porównaniu do zwykłych suszarek. Zmniejszając uszkodzenia powodowane przez promienie ultrafioletowe co jest bezcenne w trakcie upalnego lata. Polubiłam też tryb HOT/COLD co kilka minut zmienia temperaturę nawiewu. Ciekawe doznania gwarantowane, wszystko działa sprawnie, zapobiega przegrzaniu się włosów i wydobywa blask. Kolejny tryb, który pozytywnie mnie zaskoczył to oczywiście THERMOSHIELD ADVANCED Maksymalna ochrona przed przegrzaniem. Komfort o każdej porze roku. Czujnik suszarki mierzy temperaturę otoczenia i dostosowuje temperaturę suszenia do niej. Pierwszy raz spotkałam się z taką funkcją więc robi wrażenie. iii oczywiście jeżeli minuty uciekają mi jak szalone i zależy mi na czasie tryb SZYBKI daje radę w kilka minut wysuszyć moje włosy. Jak mam czas wolę poświęcić go więcej na suszenie w niższych temperaturach ale nie zawsze jest tak pięknie. Mamy też zimny nawiew, który zawsze kończę suszenie włosów. Podoba mi się to, że wystarczy nacisnąć guziczek i nie musimy go trzymać. Wielozadaniowa suszarka, która poradzi sobie w każdych warunkach i z każdymi włosami. Suszarka jest lekka, poręczna a obsługa bardzo prosta i intuicyjna. Musicie jedynie wcześniej poczytać o działaniu konkretnych trybów aby w 100% wykorzystać jej potencjał. W zestawie znajdziemy dwie nasadki magnetyczne stylizator i dyfuzor, dla mnie taki typ mocowania to nowość. Nasadki mocno się trzymają nic nie spada, nic się nie rusza. Szczerze mówiąc jest to najlepsza suszarką jaką miałam. Nie sądziłam, że suszarka może mieć tyle funkcji, możliwości i technologii dla dobra kondycji naszych włosów i skóry głowy. Bezpieczeństwo, wygładzenie, brak puszenia, ochrona ii nawet pielęgnacja włosów i skóry głowy. Lepszej suszarki nie mogłam sobie wymarzyć

Postaram się jak najkrócej, choć o tak genialnym sprzęcie trudno wypowiedzieć się w kilku zdaniach. Ale nie przedłużając: Suszarka jest w kolorze liliowym, w którym ja osobiście się zakochałam. Jest ona dobrze wykonana, solidna. Jest to raczej sprzęt na lata. Dobrze się ją trzyma w ręce. Magnetyczne nasadki (dyfuzor i koncentrator) bez problemu się zakłada, a także bez użycia najmniejszej siły ściąga. Trzymają się dobrze, bez obawy, że w trakcie suszenia nasadka nam samoczynnie spadnie. Do najcichszych suszarek raczej bym jej nie zaliczyła, ale jakoś przedanie głośna też nie jest. Jak na swoje dosyć spore gabaryty jest ona faktycznie lekka. Dla mnie jest to ogromny plus, ponieważ przy poprzednich moich suszarkach, suszenie włosów bywało udręką. Trzymanie ciężkiej suszarki w ręku przez czasami 15minut, od której aż ręce cierpną- zaliczam do niezbyt przyjemnych doświadczeń, powiedziałabym, że nawet męczących... Długość kabla to niecałe 2m, więc całkiem sporo, w trakcie suszenia można się z nią swobodnie poruszać. Łatwa w obsłudze: dwa ustawienia intensywności nawiewu, 4 tryby pracy + dodatkowo przycisk Cool Shot (zimne powietrze). -Tryb Fast- zapewnia wysuszenie włosów w zaledwie 4 minuty* (w zależności od długości i grubości włosów) - Tryb Hot/Cold- automatyczna zmiana temperatury nadmuchu co kilka sekund - Tryb TermoShield- maksymalna ochrona przed przegrzaniem włosów -Tryb Gentle- delikatne suszenie w niskich temperaturach Jeżeli chodzi o tryb pracy Fast, to z moimi długimi i dosyć gęstymi włosami suszarka poradziła sobie w niecałe 5 minut. Wydaje mi się, że jest to imponujący wynik. W trybie TermoShield suszarka monitoruje temperaturę otoczenia i sama dostosowuje temperaturę nawiewu. Brzmi niewiarygodnie, ale to naprawdę działa! Suszarka posiada także system jonizacji: -technologia jonów wodnych zapewnia włosom nawilżenie -technologia jonów mineralnych chroni włosy przed uszkodzeniami powierzchniowymi powodowanymi przez promienie UV -technologia jonów ujemnych wygładza i dodaje Co chciałabym jeszcze dodać, to fakt, że moje włosy w końcu się nie puszą! Są gładkie, lśniące i miłe w dotyku. Ta suszarka to zdecydowanie mój hit !

Suszarka Philips 7000 BHD720/10 z technologią ThermoShield Advanced to szybkie rozwiązanie dla osób, które oczekują szybkiego wysuszenia włosów. Suszarkę otrzymujemy w dużym, prostokątnym pudełku w ciekawych bordowych dla oka barwach. Suszarka posiada fioletowy kolor, który bardzo ładnie się prezentuje. Jest to typ dużej suszarki o mocy 1800 W ale wagowo lekkiej bo zaledwie 465g, co przekłada się na jej łatwe używanie. Dobrze leży w dłoni i łatwo się ją trzyma, pozwalając na dokładne suszenie czy stylizowanie. Do suszarki dołączone są dwie magnetyczne nakładki: dyfuzor, czyli specjalna końcówka ułatwiająca podkreślenie naturalnych loków i koncentrator, czyli specjalna końcówka ułatwiająca profesjonalną stylizację włosów. Suszarka posiada aż 4 tryby suszenia: - Fast – wystarczą zaledwie 4 minuty by włosy były suche - Hot/Cold – to automatyczna zmiana temperatury - ThermoShield – czyli maksymalna ochrona przed przegrzaniem - Gentle – pozwala na delikatne suszenie w niskich temperaturach W tym również 2 ustawienia prędkości nadmuchu, co pozwala na płynne przełączanie się między ciepłym i zimnym nadmuchem. Suszarka od marki Philips pozwala na komfortowe suszenie o każdej porze roku, a to dzięki czujnikowi, który mierzy temperaturę otoczenia i dostosowuje temperaturę do niej. Suszarka Philips 7000 BHD720/10 to pełna kontrola nad włosami dzięki łatwej obsłudze bez komplikacji. Przetestowałam wszystkie 4 tryby suszenia, zaczynając od trybu szybkiego, co pozwoliło wysuszyć moje włosy w bardzo krótkim czasie, lecz nie w 4 minuty a ok 6, ten czas przekłada się na ich długość i grubość, choć moje włosy nie należąc do grubych raczej cienkich za to średniej długości. Tryb ten pozwala na osiągnięcie temperatury od 73 do 83°C. Natomiast tryb Hot/Cold to zmienne suszenie ciepłym i zimnym strumieniem powietrza, sprawia, że włosy zyskują blask i wyglądają na zdrowe a temperatura to 31-83°C. Tryb ThermoShield to włosy suche w szybki i bezpieczny sposób, doskonale będzie sprawdzać się latem przy wysokich temperaturach, a temperatura suszenia wynosi 55 - 65°C. Ostatni tryb Gentle, mój chyba najbardziej ulubiony bo bardzo delikatny i przeznaczony do moich włosów w niskiej temperaturze 39 - 49°C. Do tej pory bardzo rzadko korzystałam z suszarki, by skutecznie wysuszyć włosy, szczególnie w zimie i pozwalałam im samoistnie schnąć bo obawiałam się efektu puszenia, na całe szczęście teraz nie muszę bo Philips 7000 BHD720/10 posiada funkcję jonizacji, która chroni przed promieniowaniem UV, dbając o nawilżenie i zapobiegając puszeniu – dlatego mogę z czystą przyjemnością suszyć włosy w swoim ulubionym trybie bez wspomnianego puszenia czy elektryzowania sprawiając, że moje włosy są gładkie, lśniące i miękkie w dotyku. Suszarka stworzona z myślą o środowisku – zużywa nawet o 22% mniej energii. Dodatkowo warto wspomnieć, że suszarka nie jest zbyt głośna.

Twoja pielęgnacja jest już 10/10, ale w dalszym ciągu efekty nie są satysfakcjonujące? Na wygląd włosów mają wpływ nie tylko kosmetyki, ale również stylizacja, czy proces suszenia. Jeśli potrzebujesz wygładzenia włosów, zmniejszenia puchu to warto zwrócić uwagę na to jak suszymy włosy. Czy robimy to szybko i bez żadnego schematu? Może używamy zbyt wysokiej temperatury? Wtedy warto zmienić nawyki… albo suszarkę :) Od pewnego czasu mam okazję testować suszarkę Philips 7000 BHD720/10. I muszę Wam powiedzieć że jest to totalny game changer! Suszarka została wyposażona w 2 końcówki - koncentrator i dyfuzor. Ma 2 prędkości nawiewu i 4 tryby: - Szybkiego suszenia - Gorącego i chłodnego naprzemiennego nawiewu - ThermoShield - Łagodny Najbardziej spodobał mi się ten tryb Hot&Cold i najczęściej go używałam. Super jest to, że tak płynnie przechodzi między temperaturami. Drugim najczęściej używanym trybem był ThermoShield, szczególnie gdy zależało mi na szybkim wysuszeniu włosów, gdy czas wyjątkowo gonił. Spisywał się świetnie! Faktycznie nie miałam wrażenia przegrzewania włosów i skóry. Temperatura była dobrana prawidłowo. Włosy nie parzyły w dłonie :D Tryb szybki wydawał mi się troszkę zbyt ciepły by stosować go dłużej. Niemniej jednak ma swoje zalety - zdecydowanie szybciej wysuszy włosy. Warto jednak oddalić suszarkę, by nie narazić skóry na przegrzanie. Tryb łagodny, faktycznie jest delikatny. Gdy faktycznie ma się odrobinę więcej czasu i można sobie pozwolić na takie suszenie to jest idealny. Po wysuszeniu włosy są bardziej gładkie, rzeczywiście się nie elektryzują, nie ma puchu. Zazwyczaj po użyciu starszej suszarki - zaraz po wysuszeniu moje włosy były bardziej napuszone, byłam troszkę jak baranek, potrzebowały czasu żeby się ułożyć i “opaść”. Po suszeniu tą suszarką włosy są już gotowe do wyjścia. Nie widzę by pojawiał się ten efekt spuszenia zaraz po użyciu. Byłam sceptycznie nastawiona do obietnic producenta, ale jak widać sprawdziły się :) Suszarka mimo że nie należy do najlżejszych to dobrze leży w dłoni. Minusem jaki zauważyłam jest umiejscowienie przycisku z chłodnym nawiewem bardzo blisko miejsca w którym trzyma się suszarkę - przez co wielokrotnie przez przypadek włączałam sobie ten tryb :( Widać że suszarka jest starannie wykonana, z dbałością o szczegóły i detale. Estetyczny design umila użytkowanie ???? Na plus jest też duża moc - bo na trybie 2 miałam wrażenie że ucieka mi ręka :D To naprawdę suszarka o wielkiej mocy! Znacząco skróciła czas suszenia moich długich włosów, więc jestem mega zadowolona :)

Zacznę od tego, że mam bardzo gęste i bardzo długie włosy z tendencją do przesuszania się i puszenia, których suszenie, zwłaszcza zimą jest prawdziwą udręką. Suszarka marki Philips jest moim ratunkiem, no dzięki niej suszę włosy dosłownie w kilka minut co jest przełomem w pielęgnacji włosów. Suszarka ma bardzo ładny, kobiecy design i jest bardzo prosta w obsłudze - ma przyciski: wyboru trybu, szybkości nawiewu i zimnego powietrza - wszystko działa sprawnie i intuicyjnie. Do tego jest dość lekka i posiada długi kabel, który pozwala na wygodne jej użytkowanie. W zestawie znajdują się dwie magnetyczne nasadki - dyfuzor i koncentrator - fakt, że są magnetycznie znacznie ułatwia ich montaż. Suszarka dostosowuje temperaturę nawiewu do temperatury w pomieszczeniu, dzięki czemu chroni włosy przed przegrzaniem. Bardzo spodobał mi się tryb suszenia Hot/Cold , który zmienia nawiew naprzemiennie zimnym i ciepłym powietrzem - moje dość wymagające włosy bardzo to polubiły, dzięki czemu nie nagrzewają się tak mocno. Dodatkowo dzięki przyciskowi zimnego powietrza można całe suszenie wykonać na zimno - przycisk umieszczony jest w wygodnym miejscu i działa sprawnie, co nie utrudnia korzystania z suszarki. Kolejne tryby to: delikatny, szybki i termoshiele. Stosuję te suszarkę już kilka tygodni i zauważyłam, że moje skłonne do puszenia się włosy są po suszeniu mniej naelektryzowane, bardziej miękkie i wygładzone, łatwiej się układają (już nie muszę prostować ich długo, wystarczy że lekko wygładzę), nie są też tak popalone jak w przypadku stosowania poprzedniej suszarki.

Czy włosy mogą być wysuszone w 4 minuty? Szczerze mówiąc do tej pory w to nie wierzyłam aż do momentu gdy użyłamam suszarki marki Philips, 7000 BHD720/10 z technologią ThermoShield Advanced. Ja osoba, która do tej pory z suszarkami była na bakier, bo zazwyczaj chodziłam spać z mokrymi włosami, zmieniłam swoje przyzwyczajenia. Suszarka ma przepiękny, liliowy kolor, bardzo dobrze układa się w dłoni , jest lekka zaledwie 465 g i co dla mnie ważne ma długi obrotowy kabel. W zestawie posiada dwie magnetyczne końcówki: koncentrator i dyfuzor. Suszarka posiada 4 tryby suszenia oraz dwa ustawienia prędkości - tryb fast ( suszenie w kilka minut) - tryb hot/cold (automatycznie zmienia temperaturę suszarki) -tryb thermoshield (zapewnia maksymalną ochronę przed przegrzaniem) - tryb gently (suszenie w niskich temperaturach) Niewątpliwym atutem tego modelu są aż 3 rodzaje jonizacji, które pielęgnują włosy: - jonizacja wodna zwiększa nawilżenie włosów, zapewniając im miękki i zdrowy wygląd - jonizacja mineralna chroni przed działaniem promieni UV zapewniając gładkie i zdrowe włosy - jonizacja ujemna emituje do 80 milionów jonów, które pokrywają większą powierzchnię włosów co skutkuje błyszczącymi i niepuszącymi się włosami. Jako posiadaczka cienkich, farbowanych włosów najczęściej używam trybu gently. Dzięki tej suszarce moje włosy nie są przesuszone ( z tego względu do tej pory tak rzadko sięgałam po suszarki), mają więcej objętości i wyglądają na dużo zdrowsze. Nie zamienię tej suszarki na żadną inną i już ją wszystkim polecam.

Zacznę od kluczowych wiadomości o mnie- mam długie i dość włosy które mają średnią porowatość i w naturalnie schną naprawdę długo. Philips 7000 myślę że to suszarka przeznaczona głownie dla kobiet ( chociaż mój mąż nie zwraca uwagi na kolory ;) )ma przepiękny wrzosowy kolor z delikatnie liliowymi dodatkami. To prosty i elegancki design. Mimo iż jest to sprzęt dość dużych rozmiarów nie jest ciężką, waży tylko 465 g. Nie męczy dłoni nawet przy suszeniu długich włosów. Materiał jakim jest wykonany to plastik o wysokiej jakości, nic nie skrzypi i nie trzeszczy. Suszarka ma antypoślizgowy uchwyt. W skład zestawu wchodzi sama suszarka oraz dwie nasadki- koncentrator, który kieruje strumień powietrza bezpośrednio w jednym kierunku dzięki czemu ciepłe/zimne powietrze nie ucieka w przestrzeń . Ta nasadka pozwala wyprostować włosy w momencie ich suszenia. Drugą końcówką jest dyfuzor, całkiem sporych rozmiarów. Ta końcówka pozwala na wydobycie loków bez użycia suszarki ( oczywiście pomocne będą kosmetyki które spotęgują efekt). Jeśli obawiasz się że włosy po takim suszeniu będą mocno spuszone - nic takiego się nie stanie suszarka posiada jonizację która jemu przeciwdziała . Tip ode mnie, włącz suszarkę z dyfuzorem gdy już będziesz miał/a ułożone w nim włosy a suszarka będzie już przy głowie i w momencie suszenia nie ruszamy nią aby włosów nie uszkodzić. Podoba mi się szybki sposób mocowania tych nasadek z którym nie spotkałam się jeszcze w żadnej suszarce, nasadki nakładają się za pomocą magnesu, na suszarce jak i nakładce jest maleńka strzałka informująca w którym miejscu ma "kliknąć". Magnes trzyma bardzo mocno, nie ma obaw że odpadnie podczas suszenia. Suszarka ma moc 1800 W co daję jej miano bardziej profesjonalnego sprzętu do stylizacji włosów. Kabel ma na oko ok 2,5 metra długości. Suszarka mimo sporem mocy działa dosyć cicho. Mamy dwa stopnie intensywności nawiewu przełączane przez suwak. Moim zdaniem największą zaletą Philips 7000 jest technologia jonowa sprawiająca że włosy stają się wygładzone, skóra głowy nawilżona, dzięki czemu możemy cieszyć się z pięknych gładkich i lśniących włosów. Zyskujemy dodatkową ochronę przed szkodliwymi promieniami UV Są 4 tryby które oferuję nam suszarka. Tryb szybki, to właśnie z niego korzystam najczęściej. Polega na wyższej temperaturze i mocy dzięki czemu w kilka minut można całkowicie wysuszyć włosy. Temperatura w tym trybie waha się pomiędzy 73-83 stopnie Celsjusza. Moją długość włosa do łopatek w tym trybie suszę ok. 7 minut. Tryb TermoShield Adwanced to suszenie w niższej temperaturze ( ok. 55-56 stopni Celsjusza). Ten tryb dostosowuję się do temperatury wewnątrz pomieszczenia w którym się znajdujemy. jest to zdecydowanie bezpieczniejsza dla kondycji włosa opcja suszenia. Tryb Ciepło- Zimno to tryb który samodzielnie zmienia nawiew powietrza z zimnego w ciepły co kilka sekund, zakres temperatury jest bardzo rozbieżny to od 31 aż do 83 stopni Celsjusza, dzięki temu łuska włosa nie jest przez dłuższy czas narażona na działanie wysokiej temperatury, dzięki czemu włosy nie tracą swojego blasku. Ostatni tryb- delikatny, przeznaczony jest do włosów cienkich, łamliwych i farbowanych. Idealnie sprawdzi się przy dziecięcych włoskach. Ten tryb suszenia oferuję najniższą temperaturę suszenia od 39-49 stopni Celsjusza. Oczywiście najlepiej przetestować każdy z trybów i sprawdzić który odpowiada Twoim włosom najbardziej dla mnie pierwsze dwa są najlepsze. Pod sumując suszarka Philips 7000 to sprzęt który zadba o dobry stan skóry głowy i kondycję włosa, myślę że będzie służył mi latami. W końcu mogę zapomnieć o puszeniu się i łamaniu włosów.

Suszarka Philips 7000 BHD720/10 z technologią ThermoShield Advanced to doskonały wybór dla każdej osoby. Dlaczego tak myślę? • Bo zaskoczyła mnie przyspieszonym trybem suszenia włosów robi to nawet w 4 min* w zależności od długości i rodzaju włosów. • Dzięki trybowi Hot & Cold suszarka co kilka sekund zmienia temperaturę strumienia powietrza (ciepłe / zimne). • Tryb ThermoShield to system podwójnych czujników, który monitoruje temperaturę w pomieszczeniu i wewnątrz suszarki, i dostosowuje ciepło strumienia powietrza. • Tryb Delikatny suszy włosy delikatnie w niskich temperaturach. Świetne rozwiązanie do włosów cienkich lub farbowanych. • Technologia jonów wodnych zapewnia włosom nawilżenie. Za każdym razem, gdy włączasz suszarkę, tworzą się tysiące cząsteczek wody. • Technologia jonów mineralnych chroni włosy przed uszkodzeniami powierzchniowymi powodowanymi przez promienie UV. • Technologia jonów ujemnych podczas każdego suszenia system jonizacji wytwarza nawet 80 milionów jonów. • Chłodny nawiew. • Moc 1800W. Przy tym suszarka ma mniejsze zużycie energii o 22%! Nakładki są magnetyczne także wygodnie i szybko się je wymienia. Jest lekka i wygodna waży jedyne 465 g Ma ładny i elegancki kolor. Włosy po suszeniu są lśniące, nawilżone i nie puszą się! Stylizacja i pielęgnacja włosów z tą suszarką jest prosta, wygodna i bezpieczna. Suszarka ma długi wygodny kabel, jest prosta w obsłudze, ma kilka przejrzystych przycisków opisanych tak aby wybrać konkretną opcję. Bardzo wygodnie stylizuje się nią włosy na szczotkę dzięki lekkości i poręczonemu wyglądowi. Suszenie jest bardzo przyjemne i nie ma szans na przegrzanie głowy co zawsze kojarzy mi się z wizytą u fryzjera. Z tą suszarką można bezpiecznie codziennie suszyć włosy.

Pierwsze co przyciąga uwagę w tej suszarce ,to oczywiście jej piękny kolor, dzięki któremu wygląda ona bardzo kobieco, elegancko i delikatnie. Fajną opcją jest też mocowanie końcówek, ponieważ dyfuzor i koncentrator są mocowane na magnetyczną nasadkę. I co najważniejsze, nie jest ona głośna. Suszarka jest lekka i poręczna, więc jej używanie jest bardzo wygodne. Ma ona naprawdę dużo plusów , do których zaraz przejdę, ale najpierw jeden minus , że nie ma do niej dołączonego żadnego pokrowca ,który przydałby się do jej przechowywania czy przewożenia. To teraz przejdźmy do plusów. Ma ona dużą moc i naprawdę bardzo szybko suszy włosy , na moich (długość do łopatek) jest to około 5-6 minut , więc jest to świetny czas i szczerze jeszcze nigdy żadną suszarką takiego nie uzyskałam. Do tej pory używałam suszarko-lokówkę ,ale bardzo chciałam wypróbować suszarkę z dyfuzorem i zobaczyć , czy ona naprawdę pomaga w suszeniu włosów kręconych, nie robiąc przy tym z nich 'siana' . Po pierwszym użyciu wiedziałam, że się polubimy i dyfuzor to naprawdę świetna sprawa, a suszenie z nim powoduje , że włoski są piękne, delikatne w dotyku i lśniące. W zestawie jest też koncentrator, który lubię używać, ale nie ukrywam ,że na początku myślałam ,że moje włosy po jego użyciu będą napuszone i oklapnięte u nasady. Na szczęście się myliłam i moje obawy poszły w niepamięć. Dam Wam fajny trik, susząc włosy do góry nogami, czyli głową pochyloną dołem do przodu nożna je fajnie odbić od nasady bez konieczności używania szczotki. Przechodząc do funkcji (trybów) ,to suszarka posiada ich wiele, więc każdy znajdzie w niej to co lubi podczas suszenia włosów. Ja lubię każdą, ale najczęściej używam Hot/Cold, który automatycznie zmienia temperaturę nadmuchu z ciepłej na zimną i na odwrót. Jest to tryb, dzięki któremu szybko suszę włosy i nie są one przesuszone ,przegrzane , skołtunione i przyklapnięte, tylko pięknie lśnią, są sypie i delikatne w dotyku. Mimo tego, że suszarkę dostałam do testów z klubu recenzentki ,to naprawdę regularnie ją używam i szczerze polecam.

Suszarka, dzięki której włosy będą suche w 4 minuty? Jak najbardziej tak i moje włosy są tego przykładem, a nie jest ich wcale tak mało i długie też są. Ta suszarka przekonała mnie swoją innowacyjną technologią ThermoShield, która chroni nasze włosy przed przegrzaniem a to wszystko dzięki dwóm czujnikom, które monitorują temperaturę włosów i otoczenia. Dla mnie to jest coś extra i dla włosów też. Fajne jest też to że suszarka posiada dwa ustawienia intensywności a także 4 tryby suszenia: -Fast - szybki, zapewnia wysuszenie włosów w 4 minuty - Hot/Cold - automatyczna zmiana temp. nadmuchu - ThermoShield - maksymalna ochrona przed przegrzaniem - Gentle - delikatne suszenie w niskich temperaturach Dodatkowo jest też funkcja zimnego nawiewu i tym razem nie trzeba trzymać tego przycisku by uwolnić to zimne powietrze. To jest wielki plus i łatwość. Co więcej Stosując tę suszarkę zauważyłam ze włosy nie puszą się i po wysuszeniu są gładkie, miękkie i świetnie nawilżone. Jonizacja robi tu robotę. Suszarka gabarytowo wygląda na dość sporą ale ku mojemu zaskoczeniu jest naprawdę lekka więc mój nadgarstek nie jest zbytnio obciążony. Kolor perłowe go fioletu bardzo mnie urzekł - taki typowo kobiecy, super. Philips ThermoShield 7000 zawiera w swoim zestawie dwie nakładki magnetyczne: dyfuzor, który fajnie sprawdzi się do zwiększenia objętości włosów a także podkreśli skręt loków, oraz koncentrator, którego zadaniem jest przyspieszenie wysuszenia a także super się sprawdza podczas modelowania włosów przy użyciu szczotki. Ja nie wyobrażam już sobie stosować innego urządzenia niż suszarki Philips ThermoShield 7000. Uważam że jest warta każdych pieniędzy a porównując ja ze zwykłymi suszarkami stwierdzam że po Philips ThermoShield 7000 moje włosy są o wiele bardziej zdrowsze i nie narażone na uszkodzenia termiczne.

Zacznę od tego, jakie ja mam włosy. Włosy moje są farbowane, cienkie, lubią się puszyć, kręcić, falować, w zależności od dnia. Zawsze błam się suszyć suszarką włosy, by ich bardziej nie zniszczyć i dziś, po tych testach już wiem, że był to ogromny błąd. Okazało się, że przy suszeniu włosów, porządną suszarką, mogą one wyglądać całkowicie inaczej. Mogą być sypkie, wygładzone, ujarzmione i gładkie. Wystarczyła odpowiednia suszarka. Dała więcej, niż jakiekolwiek odżywki do włosów i wciąż jestem w szoku. Dziś już wiem, że dzięki tej suszarce, zmienię swoje nawyki w pielęgnacji włosów. Teraz będę je suszyć bez obaw o zniszczenia, Zacznijmy od samego wyglądu. Suszarka prezentuje się bardzo ładnie. Jest elegancka, zgrabna, waży zaskakująco mało jak na swój gabaryt. Przy suszeniu włosów, waga suszarki jest naprawdę ważna. Dzięki temu suszy się włosy łatwiej i ręka nam się nie męczy. Urządzenie to posiada piękny, liliowy kolor, bardzo ładnie się prezentuje. Do suszarki mamy dorzucone dwie nakładki: dyfuzor i koncentrator.  I to, co bardzo mi się podoba, to magnetyczne mocowanie. Przykładamy wybraną końcówkę do suszarki, a ona natychmiastowo się przyczepia. Trzyma się doskonale, nie ma mowy o samoistnym odczepieniu. A my wystarczy, że złapiemy końcówkę i pociągniemy do siebie, a odczepi się bezproblemowo. To świetne rozwiązanie, bardzo wygodne. Nakładanie tych końcówek jest wygodne, szybkie, funkcjonalne. Na suszarce mamy też guzik do chłodnego nawiewu. Świetne rozwiązanie jest takie, że wystarczy go raz nacisnąć i możemy suszyć włosy chłodnym powietrzem. Nie trzeba tego guzika trzymać, z czym spotkałam się w innych suszarkach.   Suszarka  Philips 7000 BHD720/10, posiada do wyboru dwa tryby prędkości nadmuchu powietrza oraz cztery tryby suszenia. •Tryb „fast”, czyli szybkie suszenie włosów w zaledwie 4 minuty. Oczywiście te 4 minuty są umowne, to zależy od długości i grubości włosów. Przy moich te 4 minuty sprawdzają się jak najbardziej. Mogę dzięki temu szybko, przed pracą wysuszyć sobie włosy i jest to opcja przegenialna. Ona zdecydowanie ułatwi mi życie! Jestem osobą, która szybko się nudzi i długotrwałe suszenie włosów było dla mnie męczarnią. Dzięki temu trybowi mogę szybko wysuszyć włosy, kiedy zajdzie taka potrzeba. Posiada dwa ustawienia prędkości suszenia oraz cztery tryby: •Tryb „hot/cold”, w którym temperatura nadmuchu zmienia się automatycznie co kilka sekund.  Pierwszy raz spotykam się z taką opcją w suszarce i jest ona ciekawa.  Przy moich testach okazało się, że genialnie się sprawdza przy puszących się włosach.  Dzięki temu moje włosy, po wysuszeniu były gładziutkie i błyszczące. To moja ulubiona opcja, świetnie dopasowana do mojego rodzaju włosa. Włosy są tak przyjemne w dotyku, kiedy susze je na tym trybie, że szok! Różnica jest ogromna. •Tryb „thermoshield” z systemem podwójnych czujników,  ma chronić włosy przed przegrzaniem. To opcja dla osób, które czują, że ich włosy podczas suszenia się przegrzewają. Wtedy suszarka  monitoruje temperaturę w pomieszczeniu i wewnątrz suszarki, i dostosowuje ciepło strumienia powietrza. No kosmos! Ale przyda się i to bardzo.  •Tryb „gently” umożliwiający delikatne suszenie włosów, również w niskich temperaturach. Bardzo fajnie, że i taką opcję mamy w suszarce. Przyznam, że ona przydaje mi się gdy susze mojego pieska po kąpieli. Dla niego wolę wybrać właśnie taką delikatną opcję.  Pieska po kąpieli też trzeba wysuszyć i teraz wiem, że mogę to bezpiecznie zrobić, przy użyciu tego urządzenia. Jestem też pewna, że wiele osób doceni tę opcję w suszarce. W suszarce zastosowano również cudowną funkcję jonizacji włosów. I to potrójna!  Mamy tu jony wodne, które zapewniają włosy nawilżone. Jony mineralne, które chronią włosy przed promieniowaniem UV.  Mamy też jony ujemne, które sprawiają, że nasze włosy się nie puszą i są lśniące!  Po wysuszeniu włosy są gładkie, błyszczące, nie elektryzują się, są wygładzone. To bardzo porządna suszarka, która zadba o wasze włosy. Możecie się z nią czuć w pełni bezpiecznie!

Jestem posiadaczką długich, falowanych, z natury bardzo suchych włosów. Dodatkowo jestem posiadaczką bardzo problematycznej skóry głowy, mój skalp jest bardzo wrażliwy, przetłuszcza się, często swędzi i pojawiają się na nim różnego rodzaju podrażnienia. Dlatego suszenie włosów suszarką -szczególnie w okresie jesienno-zimowym - to mój absolutny obowiązek. Jednak przyznaję szczerze, do tej pory był to dość przykry obowiązek. Moje włosy po wysuszeniu suszarką, co zwykle zajmowało jakieś 15 minut, wyglądały niczym zmierzwiona lwia grzywa, bo nawet kolor (jestem ruda) się zgadza. Były spuszone, sianowate, i zamiast lepiej się układać wyglądały jak stóg siana. Skóra głowy z kolei często piekła i swędziała od gorącego powietrza. I tutaj do akcji wkroczył Wizaż wraz z nową suszarką PHILIPS 7000 Thermoshield Advanced. I wszystko się zmieniło... ✔️ Suszarka wygląda po prostu pięknie – jest całkiem duża, ale jednocześnie dość lekka; design bardzo ładny w kolorze wrzosowym; bardzo ergonomiczny i poręczny kształt, łatwo trzyma się w dłoni i bardzo precyzyjnie można nią wysuszyć i wymodelować włosy. ✔️ Posiada 4 tryby suszenia (oraz 2 prędkości): ▪️Szybki - włosy suche nawet w 4 minuty ▪️Hot/cold - automatycznie zmienia temperaturę nawiewu ▪️Thermoshield - maksymalna ochrona przed przegrzaniem (mój ulubiony tryb suszenia) ▪️Gentle - delikatne suszenie w niskich temperaturach ✔️ Warto dodać, że suszarka osiąga maksymalną temperaturę nawiewu 83 st. C i zależnie od temperatury otoczenia dobiera temperaturę suszenia - włosy i skóra głowy już się nie przegrzeją !! ✔️ Suszarka posiada system jonizacji: ▪️technologia jonów wodnych zapewnia włosom nawilżenie ▪️technologia jonów mineralnych chroni włosy przed uszkodzeniami powierzchniowymi powodowanymi przez promienie UV ▪️technologia jonów ujemnych wygładza i dodaje blasku ✔️ Dyfuzor i koncentrator - są magnetyczne, ich przyłączenie lub zmiana to dosłownie moment. Obie dodatkowe końcówki ułatwiają suszenie zależnie od potrzeb - dyfuzor ułatwia ułożenie loków, dodaje objętości fryzurze, pozwala "wydobyć skręt"; koncentrator zaś pozwala wygładzić włosy, nadać im niesamowity blask i gładkość tafli. Dla mnie ta suszarka to istny dar od losu, zbawienie jakiego oczekiwały od dawna moje włosy i skóra głowy ✔️ Suszenie zajmuje mi jakieś 5 minut !! ✔️ Włosy są lśniące, gładkie i wreszcie się NIE PUSZĄ !! ✔️ Udało mi się nawet "wydobyć skręt" z pomocą dyfuzora i kosmetyków do stylizacji ✔️ Po wysuszeniu - moja głowa nie jest gorąca, skalp nie piecze i nie jest zaczerwieniony !! Genialna suszarka, w której szalenie się zakochałam.

Nareszcie znalazłam suszarkę idealną! Zacznę od jej wyglądu. Mataliczny liliowy kolor od razu przykuł moją uwagę. Suszarka prezentuje się elegancko , a ten fiolet w żaden sposób nie wygląda tandetnie. Suszarka jest porządnie wykonana - jakość jest tu na najwyższym poziomie. Dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się Kolejny plus to waga urządzenia. Mimo, że suszarka nie należy do najmniejszych to jest lekka. Nawet przy dłuższym modelowaniu włosów nie boli ręka, co jest dla mnie bardzo ważne. Philips 7000 BHD720/10 jest banalna w obsłudze i ma wszystkie funkcje, których potrzebuję. Dwa ustawienia prędkości nadmuchu zdecydowanie są dla mnie wystarczające. Możliwość ustawienia zimnego nawiewu bez ciągłego trzymania przycisku też jest bardzo wygodne. Suszarka posiada cztery tryby suszenia: - szybki - tu wielkie zaskoczenie, potrafi wysuszyć moje włosy w ciągu niecałych 5 minut, - hot/cold - suszarka co kilka sekund automatycznie zmienia temperaturę nadmuchu, dzięki czemu włosy i skóra głowy nie przegrzewa się, - delikatny - idealny dla włosów cienkich, delikatnych czy kręconych, - termoshield - maksymalna ochrona przed przegrzaniem. Dla mnie jednak najważniejsza jest funkcja jonizacji. Moje włosy są skłonne do puszenia i elektryzowania, a po wysuszeniu ich tą suszarką problem z elektryzowaniem zniknął, a i puszą się znacznie mniej. Włosy są gładkie i bardziej lśniące. W zestawie do suszarki dodane są dwie nakładki: koncentrator i dyfuzor. Świetnym rozwiązaniem jest magnetyczne mocowanie tych nakładek, szybkie i bezproblemowe. W porównaniu z moją poprzednią suszarką ta nie jest głośna. Podsumowując Philips 7000 BHD720/10 to idealnie dopasowana do potrzeb moich włosów.

Suszarka po wyciągnięciu z pudełka prezentuje się bardzo ładnie. Dobrze leży w dłoni i mimo nie najmniejszych rozmiarów jest zaskakująco lekka. Przyciski są umieszczone w wygodnym miejscu, dzięki czemu podczas suszenia można łatwo zmienić tryb czy prędkość suszenia bez przypadkowej ich zmiany. Gorzej jest z przyciskiem od chłodnego nawiewu, bo tutaj zdarzyło mi się niejednokrotnie wcisnąć go przez przypadek. Plusem jest to, że po wciśnięciu tego przycisku niska temperatura utrzymuje się do ponownego przyciśnięcia, nie muszę go przytrzymywać tak jak miało to miejsce w mojej obecnej suszarce. Do suszarki dodatkowo dołączone są magnetyczne końcówki: dyfuzor i koncentrator. Końcówki porządnie przyczepiają się do urządzenia i nie ma mowy o przypadkowym ,,odpadnięciu” końcówki. -suszarka posiada do wyboru 2 prędkości nadmuchu powietrza oraz 4 tryby suszenia. •Tryb „fast” czyli szybkie suszenie włosów w zaledwie 4 minuty. •Tryb „hot/cold”, w którym temperatura nadmuchu zmienia się automatycznie co kilka sekund. Ma to podkreślać ich blask włosów. •Tryb „Thermoshield”, który ma chronić włosy przed przegrzaniem. •Tryb „gently” umożliwiający delikatne suszenie włosów, również w niskich temperaturach. - W trybie ,,fast” suszarka osiąga najwyższą temperaturę suszenia (73-83*) oraz prędkość nadmuchu. Mimo to nie miałam wrażenia, że włosy mocno się nagrzewają i suszenie było bardzo komfortowe. Osobiście do obietnicy typu „włosy wysuszone w 4 minuty” podeszłam bardzo ostrożnie i mimo wszystko nie spodziewałam się tutaj spektakularnych efektów. Ale postanowiłam z zegarkiem w ręku to sprawdzić. Całkowite wysuszenie moich włosów, w trybie „fast” zajęło mi dokładnie 5 minut. I przyznam, że jestem w mega szoku bo moje włosy są dość długie i gęste, a całkowite ich wysuszenie zwykle zajmowało mi ok. 10 min. Więc za czas o połowę krótszy mega szacun! - Wybierając opcję hot/cold temperatura nawiewu zmienia się cyklicznie co kilka sekund z wysokiej na niską (31-83*), co faktycznie pozwala nam zmniejszyć efekt puszenia się, wygładzić włosy oraz sprawić, że są bardziej błyszczące. Zwykle przy suszeniu stosowałam podobną metodę z tym, że ja na koniec suszyłam włosy chłodnym nawiewem aby domknąć łuskę włosa. Tu suszarka zrobi to sama. Faktycznie po użyciu tego trybu włosy są gładsze i bardziej błyszczące. - Funkcję thermoshield chyba najtrudniej jest mi ocenić natomiast nie zauważyłam aby po kilkunastu dniach testów moje włosy były bardziej zniszczone, czy też przesuszone. W trakcie suszenia również nie miałam sytuacji, żeby włosy zbytnio się nagrzewały. więc wydaje mi się, że funkcja faktycznie dobrze działa. Tryb „gently” bardzo przypadł mi do gustu ponieważ lubię suszyć włosy chłodniejszym powietrzem. Zwłaszcza, kiedy nigdzie się nie spieszę lub latem jest to fajna opcja. Tutaj temperatura wydmuchiwanego powietrza wynosi 39-49*. Co do działania jonizacji to zrobiłam mały test i całkowicie suche włosy z jednej strony głowy potraktowałam nawiewem z suszarki z drugiej nie. Następnie włosy przeczesałam i faktycznie strona z którą nic nie robiłam dużo bardziej się elektryzowała. Po stronie wysuszonej włosy początkowo wcale się nie elektryzowały, dopiero po kilkunastu pociągnięciach szczotką coś delikatnie zaczęło się dziać. Więc działanie jonizacji jak najbardziej na plus. Co mogę powiedzieć, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym produktem. Z czystym sumieniem mogę Wam go polecić mimo, że jest to dość spory wydatek. Czy jest to coś bez czego nie mogę żyć? Oczywiście, że nie ale zdecydowanie ten sprzęt uprzyjemnia i przyspiesza suszenie włosów a także pomaga nam o nie dbać.