Neutrogena Clear Pore Treatment 

Z nastaniem chlodniejszych i mniej slonecznych dni, znowu zaczynam zluszczanie dla odswiezenia po lecie. Jeszcze nie Diacnealem ale czyms co nie podrazni nadmiernie mojej suchej, ostatnio, buzi. Podobno w tym zelu, ktory znow wrocil do polskich drogerii (skad ten sam), ph nie jest odpowiednie, zeby kwas salicylowy zadzialal zluszczajaco. Dziwne, ale na mnie jednak dziala, po tygodniu stosowania buzia sie rozjasnila, zaskorniki na nosie, ktorych sie nabawilam, stosujac pilnie, tluste filtry latem w ogromnych ilosciach (te wszystkie emolienty i moja biedna buzia :( ), znaczaco sie zmniejszyly. Dla pelnego efektu dolozylam jeszcze rano i wieczorem tonik Mild Clinique (rowniez zawiera kwas salicylowy a na dluzsza mete, okazuje sie tanszy niz samorobiony tonik aspirynowy - jedna Wizazanka to kiedys potwierdzila empirycznie, chwala jej za to!) i ciesze sie gladka, rozjasniona buzia o rownomiernym kolorycie. Zadnego wysypu nie zaobserwowalam ale cere mam wypielegnowana. Buzia rano jest dobrze nawilzona i gladsza. mam wrazenie, ze pod tym szybkowchlaniajacym sie zelem bez zapachu, moze swobodnie w nocy oddychac. Nie ma tez uczucia sciagniecia. Dla przypomnienia: na dzien stosujemy przy kwasach wysoka ochrone przeciwsloneczna! Ale o tym chyba juz nie musze nikomu przypominac... Kiedy skoncze opakowanie, przerzucam sie znow na Diacneal :D Używam tego produktu od: 2 tygodnie, na noc, nie nakladam juz na niego zadnego kremu Ilość zużytych opakowań:2 (pierwsze jednak kilka ladnych lat temu!)

Efekty żadne, więc nie polecam. Pryszcz jak był, tak był. Dodatkowo twarz była nieco podrażniona. Opakowanie małe, żel niezbyt wydajny. Cena wyssana z palca.

Nie mam bardzo problemowej cery pod względem niedoskonałości, ale ostatnimi czasy zaczęła się ona nieco bardziej przetłuszczać w strefie T, pojawiły się rozszerzone pory i parę zaskórników na czole. Zaczęłam stosować ten żel nieco podejrzliwie i niepewnie, gdyż cerę mam wrażliwą i naczynkową. Jak się jednak okazało żel jest w miarę delikatny i wielkiej krzywdy nie czyni, choć muszę przyznać, że po 1,5 miesiąca regularnego stosowania (tzn. co noc) cera jakby się nieco uwrażliwiła i z tego względu na razie zaprzestałam tej kuracji. Zresztą efekty już są zadowalające - pory i przetłuszczanie zmniejszone, zaskórników brak i ostatnio (odpukać) nic nowego nie wyskakuje, a buźka jest gładka i rozjaśniona :) I nawet Mój Mężczyzna skomplementował moją "nową" ;) twarz i powiedział, że mam się nie malować, że bardzo ładnie wyglądam :) Nie żebym była jakąś maszkarą, ale zanim zaczęłam stosować Clear Pore podkład był obowiązkowy, a nawet pomijając ten fakt to moja buźka "solo" nie wyglądała zbyt zdrowo. Wracając do Clear Pore to jest to zupełnie bezbarwny żel o dość przyjemnym zapachu. Wchłania się szybko, nie pozostawia klejącej warstwy, nie wysusza, ale też nie nawilża (nawilżający krem na niego obowiązkowy). Co do podrażnień przy stosowaniu to początkwo u mnie nie występowały - czasem tylko czułam delikatne mrowienie - jakby krem wnikał w skórę, a jak już wspomniałam po 1,5 miesięcznej kuracji cera jednak ma większą skłonność do ulegania podrażnieniom - cera czerwieni się i lekko piecze. Jeśli zaś chodzi o wysyp pryszczy to u mnie coś podobnego wystąpiło po jakichś 2 tygodniach i po kolejnych dwóch minęło. Zresztą wielkiej tragedii nie było - ot, parę pryszczyków na czole. Da się przeżyć, zwłaszcza dla takich efektów.

Spełnia swoje podstawowe zadanie: oczyszcza i zwęża pory. Wysusza skórę, ale można temu zapobiec stosując go na krem nawilżający. Dla naprawdę zanieczyszczonych cer jego działanie może być zbyt łagodne lub w ogóle niewidoczne, jednak na skórze z drobnymi problemami może zdziałać cuda. Oprócz zwężania porów, wygładza, rozjaśnia i odświeża. Nie podrażnia. Ilość zużytych opakowań: 1

to specyfik bez działania. sikowaty żel ściogający twarz. a zaskórniki jak były, tak są. o ile wiem kwasy owoowe sa czegos warte, a to koszmar. lepiej spróbuję czegoś innego

Żel jest delikatny, tylko przy dwóch pierwszych zastosowaniach lekko szczypał. Wypryski pojawiały się u mnie przez dwa tygodnie po rozpoczęciu kuracji, na szczęście malutkie i niezbyt liczne. Jest wydajny, tubka starcza na ponad miesiąc. Cena niska, kupiłam za 22 zł. Efekty zauważyłam szybko. Skóra się wygładziła, pory i zaskórniki zmniejszyły, koloryt cery wyrównał. Jestem bardzo zadowolona, poza jednym wyjątkiem - firma wycofała ten żel. Udało mi się kupić jedno opakowanie na zapas.

Kremik jest przyjemny w użytkowaniu. Pachnie delikatnie, szybko się wchłania i jest wydajny. Mimo to daje tylko 2 *, bo nie spełnia wystarczająco swego głównego zadania: złuszcza ale zbyt delikanie jak na moją skóre. Pory nie zostały oczysczczone tak, bym to zauważyła, cera wygładziła się ale zbyt subtelnie :( Mogę go polecić osobom które nie mają większych problemów ze skórką, ale chcą sobie delikatnie złuszczyć skórę. Minus za sztywne opakowanie- przy końcówce trzeba się namęczyć by wycisnąć krem. Ilość zużytych opakowań: 1

Przede wszystkim SKUTECZNY. Rozprawia się z zaskórnikami i wągrami, nie w jakiś spektakularny sposób, ale krok po kroku. Z każdym dniem cera robi się gładsza, nieco jaśniejsza, pory zmniejszają się. Maleńkim minusikiem jest to, że po nałożeniu czuję, że trochę ściąga skórę, ale już rano tego uczucia nie ma, wydaje mi się że nawilża dostatecznie dobrze. Bardzo jestem z niego zadowolona, zwłaszcza że do tej pory nic nie działało na moje zaskórniki tak jak on. Polecam! 29.01.2004 Ostatnio dostałam kolejne opakowanie żelu i na chwilę obecną liczba moich zaskórników drastycznie spadła niemal do zera. Ponieważ miałam parę wolnych dni, siedząc w domu nakładałm Clear Pore na nos, czoło i brodę, a po 2-3 godzinach zmywałam to, co się złuszczyło i kładłam nową porcję. Po dwóch dniach takich zabiegów nie mam prawie nic w tych miejscach, cera jest gładziutka, jaśniejsza, po prostu bomba :-) Nie widać też żadnych efektów ubocznych takiego męczenia skóry. Dlatego podwyższam liczbę gwiazdek do 5. Ilość zużytych opakowań: 2

Kiedy kilka lat temu stosowałam ten krem na moją mocno problematyczną cerę byłam wniebowzięta! On faktycznie zdziałał cuda na mojej twarzy! Pamiętam, że wspaniale wygładzał i przy regularnym stosowaniu było widać kolosalną różnicę (zgodnie z tabelką :P) w ogólnym stanie skóry. Szczerze polecam wszystkim wizażankom, które mają jakiekolwiek zastrzeżenia co do wyglądu swojej cery:)

uzywam od tygodnia i juz widze znaczna poprawe. nie mam cery z wiekszymi problemami jednak te zaskorniki :-( ktore sobie wyhodowalam psuly mi humor. ten zel faktycznie je rozpuszcza ;-) w dodatku na nosku.a myslalam ze juz nic z tym sie nie da zrobic ...

To najtańszy tego typu preparat na rynku. I działa. Nie powiem, że zgodnie z harmonogramem podanym na opakowaniu, ale przy regularnym stosowaniu są efekty. Nie zastąpi jednak leczenia dermatologicznego w poważniejszych przypadkach. Odpowiada mi lekka forma żelu i to, że nic dodatkowego nie wlali do środka poza kwasem salicylowym, dzięki temu mam pełną kontrolę nad tym co nakładam na twarz. Niestety opakowanie jest kiepskie. Mogłabym wybaczyć fatalną zatyczkę na zakrętce, gdyby nie sztywny plastik, z którego wykonana jest tubka: pod koniec używania trudno wycisnąć kosmetyk. Za to obniżam ocenę.

Daję 4* : + nie lubię kosmetyków w postaci żelu ale ten jest przyjemny i niewielka ilość wystarczy na całą twarz, + ta tabelka na odwrocie opakowania jest prawdziwa, żel naprawdę oczyszcza pory!!!! + nie podrażnia skóry a moja jest wrażliwa!!! + bardzo wygodna tubka + za cenę 22 zł. Widzę też minusy - za bardzo wysusza twarz i nie likwiduje całkowicie wyprysków (lecz producent pisze duża a nie absolutna poprawa) ale pory na nosku są pięknie oczyszczone. :D Będę używać regularnie ale nie codziennnie i tylko na nosek.

Po miesiącu regularnego stosowania mogę powiedzieć, że pory wyraźnie się zmniejszyły, mam też mniej wyprysków. Jednak brakuje mi lepszego oczyszczenia porów, dlatego nie jestem do końca zadowolona.

To naprawdę kosmetyk wszechczasów!Używam go dopiero jakieś 10 dni a zmiany widzę ogromne!Zawsze miałam problem z zanieczyszczonymi porami na nosie, nawet po wizycie u kosmetyczki już po kilku dniach znowu nadawały się do czyszczenia.To, co zrobił ten żel jest po prostu nie do opisania!On je chyba wszystkie rozpuścił!Nosek od kilku dni mam czystszy niż po oczyszczaniu (ani jednego wągierka!), nie pojawia się nic nowego i modlę się, by żel ten działał na mnie w ten sposób jak najdłużej. :)Zaoszczędzę na wizytach w salonie kosmetycznym. :DNIESAMOWITY.

Dla mnie to kosmetyk doskonały.Z tyłu opakowania są obietnice producenta dotyczące działania po 1, 2 ,3 tygodniach(ujednolicenie karnacji, oczyszczenie i zmniejszenie porów, brak skłonności do wyprysków...)W moim przypadku wszystko się sprawdziło.Mam mieszaną cerę i już pogodziłam się z tym ,że przed okresem będę mieć niespodzianki w postaci wyprysków.Od kiedy stosuję Neutrogenę to się nie zdarza. Po Clear Pore sięgnęłam też po inne preparaty z BHA i AHA,ale ten był pierwszy i okazał się zbawienny dla mojej skóry.Niestety nie nawilża(ale należy pamiętać ,że to nie jest krem ,a żel oczyszczający pory wiec nie wiem czy uznać to za poważny mankament) i polecałabym zastosować po jego wchłonięciu preparat nawilżajacy(ale nie krem o jakimś skomplikowanym składzie,a coś co porządnie nawilża i tyle ).

Brak spektakularnych efektów. Przeźroczysty żel, który skórze nie przeszkadza, ot, co zrobił dla mnie. Niemniej znam conajmniej jedną miłośniczkę. Co robi - przed wszystkim nie złuszcza w widoczny sposób. Coś, co ma rozpuścić naskórek jest skoncentrowane tak znikomie, że efektów raczej nie widać, poza jednym. No milej buzi dotknąć. Nie jest wysuszona. Nie jest podrażniona. Ilość i częstotliwość występwania zakórników jak przedtem. Dla mnie jednorazowa przygoda. Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam go w Londynie, jak jeszcze nie było w PL, doprowadzona do rozpaczy zaskórnikami na nosie. Niestety, preparat okazał się nieskuteczny: nie zauważyłam żadnych zmian w okolicy nosa. Nie było gorzej, ale lepiej też nie.Ilość zużytych opakowań: Jedno, stosowane zgodnie z zaleceniami na opakowaniu