Colgate Max White, Szczoteczka do zębów 

Ostatnio używałam szczoteczki z której wypadało włosie więc szukałam lepszej jakości. Na szczęście ta okazała się trwalsza, nie wypadło z niej ani jedne włosie przez 3 miesiące używania. Do tego okazała się milsza w użytkowaniu dla zębów i jamy ustnej. Dobra szczoteczka do zębów, dzięki której mycie zębów jest wygodniejsze, dobrze trzyma ją się w dłoniach. Fajne są te gumowe paseczki.

Średnio twardą szczoteczkę do zębów Max White firmy Colgate kupiłam na jednej z aukcji internetowych, zapłaciłam około 5 zł. Szczoteczkę dodałam dość przypadkowo ale muszę przyznać że sprawdza się całkiem dobrze. Szczoteczka dobrze myje zęby, skutecznie oczyszcza przestrzenie międzyzębowe, nie podrażnia dziąseł, ma wygodny uchwyt, dobrze leży w dłoni, łatwo się nią operuje. Szczoteczka jest jak dla mnie odpowiednio miękko/twarda, nie odkształca się. Podsumowując przyzwoita szczoteczka do zębów, dobra jakość jak za tak niską cenę, nie wiem czy jeszcze ją kupię, moim faworytem jeśli chodzi o szczoteczki manualne pozostaje szczoteczka Curaprox 1560.

Klasyka, którą miałam już wiele razy dopóki nie zaczęłam używać szczoteczki sonicznej. Zazwyczaj kupowałam je w dwupaku, wtedy wychodziły najkorzystniej cenowo. Ze względu na moje wrażliwe dziąsła wybierałam wersję soft (miękką). Szczoteczka jest bardzo dobrze wyprofilowana i dobrze leży w dłoni. Główka szczoteczki jest podłużna, zaś w środku znajdują się gumowe elementy, jedne z nich tworzą gwiazdę w środku która jest otoczona tymi właściwymi włoskami, zaś one znowu z góry i z dołu otoczone są gumowymi elementami i później znowu są właściwe włoski. Niestety, nawet po wyborze miękkiej szczoteczki zauważam krwawienie przy pierwszych użyciach. Później to przechodzi i już ładnie domywa zęby. Oczywiście nie zauważyłam wybielenia zębów, ale zauważyłam porządne oczyszczenie. Niestety, dość szybko rozchodziło ki się to włosie. Za to rozchodzenie, odejmuję jej jedną gwiazdkę. Ogólnie rzecz biorąc jest to poprawna szczotka która dobrze leży w dłoni i robi to, do czego została stworzona. Nie ma tu nic odkrywczego. Ja już do niej nie wrócę ze względu na użytkowanie przeze mnie szczoteczki sonicznej, ale gdybym była zmuszona wrócić do szczoteczek manualnych to pewnie wróciłabym do niej. Zazwyczaj ją kupowałam w Rossmannie, czasami zdarzało mi się kupować je w Biedronce.

Nim zaczęłam stosować szczoteczkę soniczną, mój wybór często padał na szczoteczki manualne od Colgate, w tym na Max White. Produkt wygodnie leży w dłoni, jest lekki i dobrze wyprofilowany. Dzięki gumowym wstawkom odpowiednia dla wrażliwych zębów i dziąseł. Nie zauważyłam, aby jakoś ponadprzeciętnie czyściła zęby, ponieważ jest to po prostu jedna z wielu szczoteczek manualnych.

Nim zaczęłam używać szczoteczki elektrycznej często sięgałam po szczoteczki Colgate. Padło też i na ten model. Szczoteczka dobrze leży w dłoni, dzięki gumowym częściom dokładnie doczyszcza zęby. Na początku było to dość dziwne uczucie, ale kwestia przyzwyczajenia. Szczoteczka moim zdaniem nie podrażnia dodatkowo dziąseł przez gumowe wstawki. Da się nią spokojnie dojechać do ósemek. Jest dość delikatna, a włosie miękkie, tak jak zapewnia producent. Efekt wybielenia - przyznam szczerze nie zaobserwowałam go, ale na to składa się naprawdę wiele czynników, a szczoteczka jest tylko jednym z nich. Nie jest to szczotka wyjątkowa, ale nie jest też bardzo złym produktem. Dobra jakość w przystępnej cenie, w dodatku łatwo dostępna i często w promocji.

Szczoteczkę kupiłam ze względu na to, że ostatnio mam problem z krwawieniem z dziąseł i przeraził mnie fakt ubytku szkliwa na przednich zębach, dlatego postanowiłam odłożyć szczoteczkę elektryczną i kupić miękka manualną do czasu wizyty u stomatologa. Wybór padł na tą bo widziałamw opisie, że jest miękka, a cena była całkiem niska. Niestety nie był to w moim przypadku dobry wybór. #OPAKOWANIE Szczoteczka jest zapakowana w ochronny plastik. Sama szczoteczka również wykonana jest z miękkiego, elastycznego materiału. W swoim wyglądzie na pierwszy rzut oka niczym szczególnym się nie wyróżnia, dopiero po przyjrzeniu się widać między włoskami dodatek gumowych wstawek, których na początku nie zauważyłam (zwłaszcza gwieździstej wstawki w środku). Włosków jest mniej niż myślałam co też nie do końca mi odpowiada. #DZIAŁANIE Szczoteczka, jak się już po zakupie okazało, mimo, że niby miękka, ma wybielać żeby chyba dzięki tym wstawkom. Przyznam, że nie odpowiadają mi wcale, są dość twarde, mam wrażenie, że w przypadku kiedy ma się problemy z dziąsłami jest za mocna. Jednak był to mój błąd i niedopatrzenie, że nie zwróciłam uwagi na te gumowe wstawki, a nie wina szczoteczki. Efektu wybielania nie widzę, ale też tego nie oczekuję. Ogólnie myje ona zęby dość dobrze, nie tak jak elektryczne, ale jest okey, nie czuć jakiegoś osadu na zębach. Dla mnie jest nieco zbyt twarda choć wybrałam wariant soft. Dla kogoś bez większych problemów, nadwrażliwości, krwawienia z dziąseł będzie odpowiednia, ale u mnie się nie sprawdziła. Teraz mam lekcję żeby jednak dokładniej patrzeć co się wybiera. #NIEPORZĄDNE Ogólnie szczoteczka nie jest zła, ale dla mnie te gumki są za twarde, niby mają wybielać, ale nie widzę tego. Stosunkowo mało włosia jest w szczotce. #WYDAJNOŚĆ Powinno się wymieniać szczoteczki co około 3 miesiące więc na tyle powinna wystarczyć. #CENA Była niższa niż 10 zł więc jest niska.

plusy: + wygodna w uchwycie + dość dobrze oczyszcza + miękka minusy: - na pewno nie wybiela - gumowe wstawki trochę przeszkadzają inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - słaba dostępność - brak osłonki

Szczotka dostępna jest w kilku wariantach kolorystycznych, pojedynczo lub w zestawie, co kto lubi. Leży w miarę wygodnie w ręce, ale główka jest dość duża więc nie wszystkim może to odpowiadać. Włosie określiłabym jako średniej miękkości, nie podrażnia dziąseł. W centralnej części mamy w zasadzie gumowe coś, jak producent określił, ułożone w podobieństwo gwiazdy, przez moją córcię nazywane po prostu wirkiem. I tak trochę byłam sceptycznie nastawiona zanim zaczęłam jej używać, ale w gruncie rzeczy sprawuje się fajnie. Zęby są dobrze oczyszczone z resztek jedzenia i osadu, są gładkie?, powiedziałabym, że jakby wypolerowane. Wpływu na odcień moich zębów jakoś nie zauważyłam, a używałam z pastą podobno wybielającą Colgate Max White. Spełnia swoją funkcję, ale nie wiem czy do niej wrócę bo rzadko kupuję tą samą szczoteczkę, zwłaszcza, że głównie używam elektrycznej.