Demeter Hershey's Kisses EDC 

W Demeter poszaleli jak mało kiedy! :D Przewąchałam już różne dziwadełka tej amerykańskiej kopalni pomysłów i nie zawsze z entuzjazmem zasiadałam do pisania recenzji. W tym przypadku należą się brawa, zasłużone. Hershey\'s Kisses pachnie mi oldschoolowymi, domowymi andrutami (wafle przekładane masą domowego wyrobu, np. czekoladowa), które pochłaniałam za niewinnego okresu dziecięctwa mego :D Ten zapach dobrze mi się kojarzy, więc i Hershey\'s wywołuje u mnie uśmiech na twarzy. Demeter tworzy czasami zapachy, które pachną czymś sztucznym, dalekim od pierwowzoru, ale w tym wypadku jest to chyba najbardziej jadalny zapach, jaki trafił mi się do noszenia! Do tego stopnia, że w autobusie nie mogę opanować ciągłego węszenia i błogiego uśmiechu. Muszę jednak przyznać, że trochę mi nieswojo, gdy noszę tak bardzo "jadalny" zapach, ponieważ nie czuję, że pachnę perfumami, tylko jedzeniem i z zazdrością niucham za innymi, kwiatowymi i typowo perfumeryjnymi wytworami. Co więcej, czuję się tak, jakbym zapomniała się poperfumować i jedyne czym pachnę, to aromatem andrutów z kuchni! :D Dziwadełko demetrowe kieruję do tych, którzy szukają jak najbardziej jadalnych, czekoladowo-ciastkowych zapachów. Może zaspokoi głód idealnej czekolady? Dla mnie jest to aż za bardzo perfekcyjne odwzorowanie słodkości i po jakimś czasie mnie męczy. A trwałość, jak na Demeter, całkiem niezła. Amatorom czekolady polceam jeszcze zapoznanie się z Amour de Cacao CSP - zacna czekolada. Do Hersheysa nie wrócę, ale miło było poznać :) Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: odlewka 5 ml

Hersheys Kisses to zapach bardzo w stylu Serendipitous ale... intensywniejszy :D Czekolada Hersheys to jest to - baaaaardz mleczna, bardzo aksaminta, łodka aż do bólu zębów. To są czekoladowe pocałunki :D Ta czekoladka pieści moje nadgarstki swoją śmietankowością, otula mnie delikatnym zapachem kakao. Zapach tak ajdalny, jak tylko jadalne mogą być zapachy. Prosty, nawet bardzo. Prosty ale nie płytki. Jego czekoladowa głębia poraża, paralizuje i uzależnia. Dzien bez powąchania nadgarstka skropionego Hersheys Kisses to dzien stracony. Tak, jestem czokoholiczką. I będę nią do końca życia. Chyba nadeszła pora na to, by zakupic 120ml tej cudownej czekoladki w płynie. 15ml to zdecydowanie za mało... Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: delikatnie dozuje sobie kropelki z mojej ślicznej piętnastki