Vichy Eau Thermale Woda termalna

Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz ten kosmetyk wpadł w moje ręce. Miałam już kiedyś produkty marki Vichy, ale jakoś nie zachwyciły mnie. Po jakimś czasie do nich wracam i jestem zadowolona. Wody termalnej używam jako pierwszy krok pielęgnacji twarzy. -wygodny dyfuzor -marka z wieloletnim stażem na rynku beauty -wydajna -nawilża -świetna baza pod kolejne kosmetyki -szybko się wchłania -atrakcyjna cena

Wodę stosuje od dawna na wszelkie podrażnienia i letnie upały. Ma wspaniałe drobny aerozol, co daje uczucie mgiełki. Uwielbiam to uczucie, pomaga innym kosmetykom nawilżyć ciało

Mam mieszane uczucia bo za bardzo to mi nie pomógł przy regularnym stosowaniu na twarz. Starcza na długo, dobry zamiennik z Avene ale szału nie ma. Czuję że skóra się ściąga po chwili i szybko muszę nakładać krem dlatego używam go do ciała przed nałożeniem balsamu odżywczego. Szkoda że nie ma mniejszej pojemności do przetestowania. Plus za formułę bezzapachowa i ładne opakowanie.

Vichy marka mi znana i lubiana, używam głównie kremy i szampony. A co gdy skończyła się moja ulubiona woda termalna, a aktualnie w aptece jej zabrakło wybrałam Eau Thermale od Vichy i tak gości bardzo często w kosmetyczce. Schludna i kojarząca się z wodą i relaksem szata graficzna opakowania przyciąga uwagę dominują odcienie niebieskiego i biel. Aluminiowe opakowanie z atomizerem zabezpieczone nakładką. Pojemność 150 g/ml. Brak informacji o PAO. Z tyłu opakowania znajduje się naklejka w języku polskim. Atomizer działa bez zarzutu do samego końca, rozpyla delikatną bezzapachową mgiełkę. Woda termalna odżywia, odświeża skórę suchą i wrażliwą. Stosuje przez cały rok, szczególnie latem zdarza się sięgać częściej. Sprawdza się z rana przed zastosowaniem serum i kremu, wieczorem po demakijażu dla ukojenia cery po całym ciężkim dniu, upale, mrozie, noszeniu ciężkiego czy lekkiego makijażu. Dobry sposób na ukojenie skóry po ukąszeniu owadów, poparzeniu słonecznym czy długim przebywaniu na słońcu. Wszechstronne zastosowanie, poręczne lekkie opakowanie, atomizer, dostępność, cena na plus - z chęcią sięgnę po kolejne opakowania.

W zależności od tego w jakiej kondycji jest moja skóra do swojej pielęgnacji wybieram tonik, hydrolat lub wodę termalną. Wody termalnej używam gdy czuje, że moja cera jest przesuszona. Używam jej zgodnie z instrukcjami rano i wieczorem po oczyszczeniu skory przed nałożeniem kremu. Od razu niweluje ściągnięcie skóry, spowodowane oczyszczaniem. Bardzo lubię sposób aplikacji produktu bezpośrednio na twarz. Produktowi bardzo często zarzuca się, że nic nie „robi” a ma podobne właściwości jak hydrolat. Brak zapachów i środki drażniących. Bardzo dobry dla wrażliwej i przesuszonej cery. Dodatkowo doskonale odświeża cerę w upalne dni. Jest mi niezbędny na letnich urlopach, nie tylko na płazy ale nawet spryskuje nim delikatnie makijaż dla odświerzenia.

Wodę dostałam w prezencie, ale po zużyciu jednego opakowania na pewno jej nie kupię. Nie zauważyłam żadnego działania, miałam wrażenie, że pryskam po twarzy zwykłą wodą. Opakowanie średnio mi się podoba, przypomina dezodorant. Atomizer również na minus, zamiast tworzyć mgiełkę, pryskał kroplami, które poza twarzą, lądowały również na podłodze. Efekty, tak jak pisałam, były żadne. Czy wody użyłam, czy nie, skóra zachowywała się tak samo. Żadnego ukojenia też nie zauważyłam. W tej cenie zdecydowanie nie polecam, dużo lepiej sprawdzają się u mnie hydrolaty.

Woda termalna od Vichy świetnie sprawdza się przy codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej. Codzienne stosowanie wody termalnej sprawia, że zaczerwienienia i podrażnienia skóry wrażliwej zmniejszają się. Dobroczynne działanie zawartych składników w wodzie termalnej widoczne jest z każdym kolejnym dniem aplikacji produktu. Wodę termalną Vichy stosuję zarówno rano jak i wieczorem przed aplikacją serum do twarzy. Delikatna mgiełka wody termalnej świetnie sprawdza się do utrwalenia makijażu jak również w upalne dni dla odświeżenia skóry. Aplikacja produktu jest bardzo wygodna a sam produkt jest bardzo wydajny i wystarcza na długo.

Uwielbiam ten produkt, szczególnie latem. Używam go w upalne dni żeby ochlodzic skórę twarzy i szyi, nie jeszcze makijażu. Delikatnie orzezwia, koi podrażnienia, łagodzi zaczerwienia, nawilża skórę i co najważniejsze nie uczula.

Wodę termalną Vichy stosuję co najmniej od 15 lat. Regularne stosowanie wody termalnej rano i wieczorem sprawiło, że na mojej wrażliwej skórze coraz rzadziej pojawiają się zaczerwienienia a skóra jest zregenerowana. Produkt jest bardzo wydajny. Warto go stosować wraz z codzienną pielęgnacją.

Wodę termalną Vichy kupuję w aptece. Mam zaufanie do tej firmy i często decyduje się na zakup ich kosmetyków. Woda termalna towarzyszy mi na co dzień, noszę ją w torebce i korzystam w razie potrzeby. Idealnie sprawdza się w upalne dni. Przede wszystkim przynosi skórze ukojenie, chłodzi, uspokaja przy podrażnieniach spowodowanych depilacją. Woda wzmacnia także naturalną barierę ochronną skóry. Nadaje się pod krem, wieczorem także można jej użyć po demakijażu. Ma wszechstronne zastosowanie i wygodne opakowanie. Chętnie kupię ponownie.

Woda bogata jest w sole mineralne, które zbawiennie działają na skórę. Woda odżywia, odświeża, nawilża. Skóra jest ukojona. Doskonała na poparzenia słoneczne ale i do codziennej pielęgnacji. Wygodna aplikacja.

Naprawdę produkt wart zakupu. W wyglądzie jak dezodorant. Atomizer bardzo ładnie rozpyla wodę, z lekką mgiełką. Różne pojemności. Idealna do codziennego użytku. Ja używam zwłaszcza latem. Idealnie koi opaloną skórę, dodając cudownego chłodu. Skóra jest nawilżona, nie wysusza się. Cudowne orzeźwienie. Mam też wrażenie, że dzięki takiemu nie schodzi mi skóra z nosa po opalaniu :) Nie lepi się, więc można spryskać się dowolną ilością. Opakowanie starcza naprawdę na długo. Cena przyjazna dla portfela.

Mi jako mężczyźnie ta woda lepiej pomaga na wy[ryski po goleniu od balsamów po goleniu-co prawda balsam po goleniu ma silniejsze właściwości łagodzące choć ja wolę używać tej wody-delikatnie łagodzi i działa przeciwtrądzikowo po goleniu -polecam Panom mimo że to kosmetyk bardziej damski którzy mają problemy z wypryskami po goleniu. Nie każda chyba woda termalna ma działanie przeciwtrądzikowe-ta ma . Nie wiem czy Vichy ją po latach ulepszało ale być może tak -obecna woda doda też je energii i oczywiście lekko nawilża-oczywiście nie spodziewajmy się takiego nawilżenia jak po dobrym kremie-stosowałem 3 inne y termalne innych marek iw podobnej cenie i nie byłem zadowolony-najlepiej jestem zadowolony właśnie z tej Vichy-polecam

Jako fanka kremów marki Vichy musiałam wypróbować ta wodę termalna .Opakowanie kosmetyku to klasyczny dezodorant ,szata graficzna nie przytłaczająca .Pojemność kosmetyku jest dość spora ,wydajność jak zauważyłam bardzo dobra .Atomizer mógłby pryskać drobniejszymi kropelkami a wręcz sama mgiełka .Kosmetyk bez zapachu .Ja używam tej wody po każdej pielegnacji a także jako fixer na makijaż w celu zespolenia ze sobą kosmetyków kolorowych oraz zdjęcia efektu pudrowosci .Woda sprawdziła mi się pod każdym względem .Jest cudownym wybawieniem w gorące upalne lato .Używam jej cały rok i używać będę .

Minaturę dostałam gratis do zamówienia w drogerii internetowej i od razu zaczęłam stosować, ponieważ byłam bardzo ciekawa tego produktu. Po kilku tygodniach stosowania muszę przyznać, że widzę pozytywne efekty. Skóra jest zdecydowanie bardziej nawilżona i mniej napięta. Nie jestem przekonana co do atomizera, gdyż nie potrafię precyzyjnie go używać i za każdym razem porcję produktu dostają też włosy. ;)

Należę do fanek tej wody i tak jak jedna recenzetka poniżej - lata sobie bez niej nie wyobrażam.! Trzymana w lodówce fantastycznie koi, nawilża i odświeża skórę - przygotowuje do kolejnych etapów pielęgnacji, ale także sprawdza się jako dodatek w ciagu dnia.. w żimie tez jest super, bo dodaje jakby nawilżenia przed zastosowaniem kremu. Myśle, że więcej się rozwodzić nie trzeba, Polecam !

Zastanawiam się, jakie wspaniałe właściwości tejże wody miałabym na swojej twarzy zaobserwować? Bo nie obserwuję żadnych. W ogóle nie przepadam za psikaniem sobie w twarz, ale już to pomijając, nie mam żadnych korzyści z używania tego kosmetyku. Woda jak woda. Jeśli wyschnie na skórze, to ją wysuszy. Na makijaż nie psikam, bo jakoś mam opory, że mi się zrobi jedna wielka mieszanka. Tak czy siak, przetestowałam tę wodę na wszystkie możliwe sposoby i nie wiem co ona ma robić, naprawdę. Woda bez konkretnego zadania i działania za taką cenę to jednak przesada moim skromnym zdaniem. Na plus, ładnie pachnie i ma ładne opakowanie. Mogę dodać, że moja mama ją uwielbia i zawsze w lecie się nią odświeża, więc jednak to kwestia indywidualna.

Jestem posiadaczką cery mieszanej z tendencją do niedoskonałości. Dla mnie ten produkt nie robi nic. Nie jest to moja pierwsza woda termalna i mam porównanie z innymi markami. Zużyłam 2 opakowania tego produktu. Wody termalnej używam po umyciu twarzy, zwilżania maseczek, pędzelków oraz w upały. Niestety ale ta z Vichy poza moczeniem nie robi nic. Sam atomizer jest dosyć kiepski. Pluje wodą i nie daje idealnej mgiełki. Na koniec zostaje nam jeszcze produktu na kilka użyć jednak kończy się powietrze i nie możemy go zużyć w całości. Wody termalnej z Vichy więcej nie kupię. Zwyczajną wodę mam w kranie i o wiele taniej mnie to wynosi.