Manufaktura Piękna Woda termalna `Błogostan` 

Woda termalna znajduje się w butelce wykonanej z przyciemnianego szkła. Etykieta nie opasa całego opakowania, dzięki czemu możemy na bieżąco kontrolować stopień zużycia specyfiku. Funkcję dozownika pełni atomizer, który jest bardzo dobrej jakości - łatwo chodzi, nie zacina się, nie psuje ani nie pluje kosmetykiem. Produkt rozpylony przez dozownik przyjmuje postać delikatnej mgiełki, a nie dużych kropel, co bardzo doceniam. Mam mały problem z oceną zapachu. Z jednej strony jest on strasznie nijaki, mam wręcz wrażenie, że jest to kosmetyk bezzapachowy; z drugiej natomiast - jest on duszący do tego stopnia, że po każdej aplikacji dostaję ataku kaszlu. Kosmetyk jest bezbarwny i ma oczywiście konsystencję wody. Podczas spryskiwania twarzy wodą początkowo rzeczywiście pojawia się uczucie, które można utożsamić z błogostanem. Kosmetyk solidnie odświeża oraz delikatnie chłodzi, co przynosi niesamowite uczucie ulgi. Trochę brakuje tutaj nawilżenia, ale ogólnie pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Niestety taki stan trwa jedynie kilka sekund... I na tym koniec. Aż tak krótkotrwałego działania to się nie spodziewałam :D Skład produktu jest świetny, ale ewidentnie coś tu poszło nie tak. Sięgając po ten produkt oczekiwałam odświeżenia cery w upalne dni, ale efekt był znikomy. Nie polecam.

nie zdecydowałabym się na kolejny zakup tej wody. na pewno działanie nie zachwyciło mnie tak samo bardzo jak inne produkty tej marki. fajnie, ze przekaz marki nadal jest spójny, czyli ekologa i dobry skład. jeżeli chodzi o skład to jest on całkiem okay, ale jednak mimo wszystko przeszkadza mi dość mocno zapach produktu. jest on dość mocny i nie podoba mi się takie działanie. osobiście wolę wstrzymać oddech przy używaniu tej wody. jeżeli chodzi o opakowanie - klasa. jak zwykle. cena i dostępność ok.

Woda termalna z manufaktury to mój pierwszy produkt tego typu do tonizacji, zazwyczaj używałam hydrolatow lub toniku. Produkt dla mnie właściwie nie robi nic, oczekiwałam super ukojenia skóry, a właściwie mam wrażenie jakbym spryskala się trochę woda z kranu, z ta różnica ze ten produkt po spryskaniu twarzy jest bardzo duszący i zawsze po nim kaszle, pierwszy raz spotykam się z czymś takim, ale to zapewne efekt kwasku cytrynowego , który jest użyty jako konserwant. Jeżeli chodzi o sama skore nie podrażnia jej.

Funkcją produktu miały być orzeźwienie i nawilżenie twarzy w upalny dzień. Wybrałam go, gdyż miał zachęcający skład. Mimio, że moja cera należy do wrażliwych wydawał się odpowiedni. Po użyciu twarz zaczęła piec i zrobiła się czerwona. Użyłam dwa razy i taka sama była reakcja. Dodatkowo atomizer bardzo ciężko chodzi.

Nie zwykłam pisać negatywnych opinii ale to co się wydarzyło to dramat! Po użyciu tego produktu momentalnie dostałam jakiegoś uczulenia. Cała twarz jakby poparzona.. piekła, ściągnęła się i bolała.. najgorsze jest to ze w tym samym momencie popsikało tym mojego chłopaka i miał dokładnie to samo ???????? Nie wiem co się stało. Nigdy tak nie miałam i nie mam żadnych uczuleń/alergii. Totalnie nie polecam. Zdecydowanie wracam do ulubionej wody z Avene ????

Wodę kupiłam w promocji za mniej niż 13 złotych. Spodobał mi się krótki skład, opakowanie do recyklingu i fakt, że producent jest polską marką naturalną. Potrzebowałam w miarę neutralnej mgiełki w celu odświeżenia twarzy przed reaplikacją filtra. W takim celu jej praktycznie codziennie 2-3 razy dziennie używam. Myślę, że uda mi się ją zużyć akurat w czasie ważności po otwarciu - tylko 3 m-ce. Spełnia swoją rolę wyśmienicie - daje przyjemne uczucie odświeżenia i schłodzenia. Atomizer aplikuje delikatną mgiełkę. Po pierwszym rozruchu nie zacina się. Butelka jest względnie ciężka, bo szklana, wiec nie nadaje się do torebki. Krótki skład - tylko woda, kwas cytrynowy i konserwant. Jedyną uwagę jaką mam, to fakt, że wodę trzeba aplikować na wdechu, bo jak się nią zaciągniemy, potrafi być dusząca. Myślę, że to wina kwasu cytrynowego. Ja psikam ze względnie małej odległości od twarzy, ruchem zygzakowatym i odchodzę z tej chmurki. Zwyczajnie się przesuwam i dopiero biorę wdech :) Sam zapach dla mnie jest neutralny - świeży, lekko cytrynowy. Na pewno nic nieprzyjemnego. Reasumując - polecam jako uniwersalną mgiełkę odświeżającą w ekologicznym opakowaniu i dobrej cenie oraz dostępności. Trzeba tylko uważać na krótkie PAO.

Brak wad. Zapach neutralny. Działanie odświeżające. Na promocji można kupić za fajną cenę. Opakowanie poręczne i wygodne. Wypatrzyłam na promocji, na razie się sprawdza. Świetna pod makijaż jak i po wieczornej rutynie.

Produkt niestety okropnie śmierdzi i na tyle wchodzi w nozdrza, że przez chwilę aż jest duszący. Zapach można przyrównać do końskich odchodów. Niestety nie da się używać tego produktu