Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody kolońskie damskie

Le Couvent des Minimes Colognes Botaniques Aqua Paradisi EDC 

5 na 51 opinię
100% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
5 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 100% osób
  • 15 maja 2024 o 11:13
    Świe,t(n)y Zapach Niewinności ⁠✿
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Chyba mogę śmiało nazwać się kolekcjonerką pachnideł (i ich użytkownikiem!). Uwielbiam wszelkie perfumy, wody toaletowe, kolońskie, mgiełki, dezodoranty zapachowe, balsamy perfumowane... Le Couvent des Minimes pojawił się w moim arsenale całkiem niedawno (jakiś miesiąc temu; no delikatnie ponad miesiąc) - wcześniej ta marka nic mi nie mówiła, nie słyszałam o niej... okazało się, że kojarzę nazwisko i twórczość założyciela tego domu zapachowego. Aqua Paradisi to mój pierwszy - choć już nie jedyny - zapach... :) Dziś przychodzę do was z recenzją EDC. Ponieważ pachnidło określiłabym jako niszowe - a więc również niepopularne - to zdaję sobie sprawę z tego, że trafią tu osoby, które będą oczekiwać od recenzji konkretów; postanowiłam więc pójść wam na rękę i podzielić swoją wypowiedź na kilka rozdziałów, zamiast pisać ciągiem, do czego przywykłam. W ten sposób nie będą Państwo tracić czasu na bzdury, tylko od razu przejdą do odpowiedniego sektoru. ~ OPAKOWANIE (KARTONIK I FLAKON) • Aqua Paradisi została umieszczona w dużym, solidnym, przezroczystym walcowatym flakonie z grubego szkła, zwieńczonym naprawdę porządnie wykonanym, masywnym niespotykanie ciężkim korkiem z czarnego plastiku, na którym zostało odciśnięte logo firmy. Buteleczka jest bardzo wygodna, świetnie trzyma się w dłoni. Z przodu znajduje się nazwa oraz logo firmy, a także dopisek "AQUA PARADISI". Projekt minimalistyczny, ale do mnie taka forma przemawia. Po prostu uwielbiam dobrze ujęty minimalizm. A tutaj nie ma mowy o żadnej fuszerce, pójściu po kosztach. O nie! Całość waży swoje i 'swoje' też prezentuje. :) • Buteleczka została zamknięta w białym kartoniku z twardego czerpanego papieru. W centralnej części zostało wytłoczone czarne logo LCdM zamknięte w ozdobionej ramie z egzotycznym motywem, nawiązującym bardzo wprost do raju (zgodnie z nazwą, zresztą) : kwiaty hibiskusa, liście monstery, juki, szorstkowca, itp. urokliwa papuga, oko, dłoń czyniąca błogosławieństwo... Ta ramka prezentuje się trochę jak tatuatorski projekt - w takim jest stylu. ~ KOMPOZYCJA ZAPACHOWA Wąchając korek, czujemy wyraźnie bergamotkę, która nadaje zapachowi takiej cytrusowo-herbacianej świeżości. Świdruje, wierci w nosie, jest trochę pieprzna. Uprzedzam, że pierwszy niuch może być... no taki sobie. Nie że 'brzydki', raczej 'dziwny', bardzo niecodzienny. To nie jest coś, do czego przyzwyczailiśmy swoje nosy. Na mojej skórze na samym początku odzywa się róża. Nie jest to ani syntetyczna, udawana, perfumeryjna, ani nawet jadalna róża, z konfitury babci. Jest to zapach, który czujemy przechadzając się aleją różaną. Być może te krzewy są zwilżone rosą? A być może wystawione są na słońce? Parę minut później dołącza do bukietu migotliwa, pełna wdzięku piwonia (której nie ma w składzie... a może to ta pelargonia?). Także jest to świeżo zerwany ogrodowy kwiat. Mój nos rejestruje również obecność magnolii i orchidei, choć za to nie mogę poświadczyć w 100% - takie mam skojarzenia. Iście wiosenne! Po jakimś kwadransie trafiamy do miejsca, w które jest gęsto zarośnięte przez fiołki. Cała łąka pokryta fiołkami! Jest to absolutna gratka dla osób, które szukają fiołkowego pachnidła! (czyli np. dla mnie) Nie jest to żadna próba podszycia się pod fiołek, nie są to same tylko liście fiołków, ale także kwiatostan. To wszystko podszyte jest herbacianym, przyprawowo-cytrusowym aromatem bergamotki. Co ciekawe, gdy dochodzą do kompozycji poszczególne akordy, żadna nowa nuta nie zagłusza starej, tylko ją uzupełnienia o swoją obecność. Pięknie współgrają ze sobą. :) ~ PARAMETRY, PROJEKCJA Jak na wodę kolońską muszę przyznać, że wykazuje się niepospolitą wręcz mocą! Pod tym względem mogą spokojnie konkurować z perfumami o średniej mocy (czyli z większością), bo wszelkie wody toaletowe, kolońskie, mgiełki zdążyłyby kilkukrotnie ulotnić się z ciała, podczas gdy Aqua Paradisi byłaby na etapie rozkwitania. Na moim ciele wyczuwalna jest spokojnie przez pół dnia, później staje się coraz bardziej bliskoskórna, choć nadal czuć to kwiecie. Wyróżniające jest to, że niosą za sobą ogon, który nie będzie przytłaczał otoczenia, jednocześnie każdy go wywącha z odległości... powiedzmy, metra-dwóch. Na włosach o dziwo utrzymują się krócej, zaś na niektórych ubraniach potrafią pachnieć aż do ich wyprania. Tej woni nie zagłusza nawet dym papierosowy! (Czy to na pewno jest woda kolońska? Hmmm...) ~ CENA, DOSTĘPNOŚĆ Przy tym wszystkim, co wyżej napisałam uważam, że cena za butlę jest więcej, niż przyzwoita! Jednak jeśli chodzi o dostępność, to tutaj sprawa się nieco komplikuje... O Rossmannach i Hebach nie będę wspominać, bo to chyba oczywiste, że jeśli szukacie LCdM, to nawet tam nie wchodźcie i nie traćcie czasu. W Douglasie czy Sephorze zupełnie nie rzuciły mi się w oczy (nie twierdzę, że tam ich nie ma - po prostu ich nie zauważyłam; gdybym miała wybrać któryś z tych sklepów, to prędzej wstąpiłabym do Douglasa). Ja swoją "Rajską Wodę" otrzymałam w bezokazjonalnym prezencie od Taty. ♥️ Cóż, pozwolę sobie na kolejną oczywistość kalibru: "W Rossmannie ich nie kupicie" ;p i zaproponuję przeszukać internet – tam na pewno je dostaniecie. ~ OGÓLNE WRAŻENIA "Aqua Paradisi" jest to prawdziwa Pereła! Jedne z niewielu perfum, które z całą odpowiedzialnością i stanowczością określiłabym jako Naturalne. To nie jest kwiatowiec jaki znamy z głównego nurtu, gdzie kwiaty są 'upiększone' syntetycznie tak, by bez problemu trafiły do nosów jak największej liczby kobiet (w tym także do mojego – bo nie ukrywam, że znam trochę drogeryjnych, zapachów, w których się zakochałam bez pamięci). Chcę tylko powiedzieć, że Le Couvent des Minimes to zupełnie inna kategoria zapachowa. Jest to zapach realnych ogrodów: kwiatów, świeżo zerwanej łodygi, liści, mokrej rosy, ziemi i powietrza, nasłonecznienia. Niepospolite doświadczenie - pachnieć zakwiecionym miejscem: prawdziwymi, namacalnymi różami i fiołkami, łącznie z abstrakcyjną powietrza, atmosfery, a nie... perfumami... (Właśnie zarejestrowałam, że uparcie używam terminu "perfumy" pod adresem wody kolońskiej. To już dobitnie świadczy o mocy tego pachnidła! Kolejny raz). Nie pamiętam, żebym czuła coś podobnego poza spacerami po ogrodach, faktycznym zbliżeniem się do krzewu róż, wąchaniu bukietu fiołków, czy też naturalnych olejków, ekstraktów z róży, fiołka. Bergamotka, która jest obecna w kompozycji nadaje nieco zielonkawego kształtu tej wodzie, jednak to właśnie ukochany fiołek i róża są tak ewidentne, że nie można pomylić ich z niczym innym... Ale gdybym musiała je ustawić na półkę z bardziej popularnymi perfumami, to na pewno gdzieś w pobliżu Stelli od Stelli McCartney i Hermesa. Woda kolońska dedykowana kobietom w każdym wieku, na każdą porę (choć wiosenny dzień będzie stanowił najlepsze tło dla nich), choć przez wzgląd na swój w pełni Naturalny charakter, myślę, że nieźle zaprezentują się na męskiej skórze... Wyobrażam sobie, że dodadzą im uroku, wydobędą z nich wrażliwość, delikatność. ~ PODSUMOWANIE To dzieło sztuki przypominające swoją trwałością i intensywnością perfumy, niezwykle naturalne, żywe, prawdziwe nuty zapachowe, bez jakiejkolwiek sztucznego zgrzytu. Stosunek ceny do jakości to pozytywne zaskoczenie. Tak, obiektywnie jest to kosztowna EDC, jednakże trzeba mieć na względzie jej trwałość, parametry, projekcję, oraz moc... a piękno to kwestia osobistych preferencji. Gdy tylko będziecie mieli okazję, serdecznie polecam przetestować to cudeńko. ♡♡♡
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.