Szczotka prostująca wydawała mi się zbędnym gadżetem...do czasu, aż weszłam w jej posiadanie.
Mam włosy wysokoporowate, które lubią się puszyć, falować, plątać i źle reagują na zmianę pogody ( szczególnie gdy na dworze jest wysoka wilgotność powietrza). W sytuacjach kryzysowych jedynym wyjściem z opresji była dla mnie prostownica. Gdy po raz pierwszy użyłam szczotki prostującej byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona - włosy zmieniające się ze spuszonego "sianka" w piękną, gładką taflę? Tak - ta szczotka to potrafi!
OPAKOWANIE:
Solidne, kartonowe pudełko utrzymane w różowej/fioletowej kolorystyce. Na pudełku znajdziemy najistotniejsze informacje odnośnie szczotki.
W pudełku znajduje się:
-Podgrzewana szczotka prostująca z jonizacją BHB885/00
-Karta gwarancyjna, instrukcja obsługi, karta rejestracyjna umożliwiająca przedłużenie gwarancji na urządzenie o jeden rok.
SZCZOTKA:
Design urządzenia przypadł mi do gustu. Połączenie matowego fioletu/granatu (górna część szczotki) z czarną, bardziej błyszczącą rączką oraz ząbkami w kolorze czerni i białego złota wygląda naprawdę elegancko. Jeśli chodzi o wagę to owszem, jest cięższa od zwykłej szczotki do włosów, jednak nie uważam, aby ta waga była uciążliwa w jakikolwiek sposób - nawet podczas używania jej przez kilka minut.
Jej wykonanie jest nienaganne i widać, że producent zadbał o absolutnie każdy detal.
*Ząbki szczotki:
W szczotce znajduje się 11 rzędów ząbków o 3 stopniach długości i grubości. Dzięki temu, że część ząbków, która się nie nagrzewa jest dłuższa oraz funkcji ThermoProtect nasza skóra chroniona jest przed wysoką temperaturą.
*Kabel:
Obrotowy i dość długi (ok. 2m) kabel zapewnia pełną wygodę podczas używania szczotki. Jest gruby i wydaje się niezwykle wytrzymały.
*Nagrzewanie się, temperatura i regulacja
Szczotka nagrzewa się naprawdę szybko, bo w zaledwie 50 sekund jest już gotowa do pracy. O jej pełnej gotowości do użycia informuje nas biała dioda umieszczona nad przyciskiem do regulacji temperatury. W momencie, gdy urządzenie osiągnie wybraną przez nas temperaturę, to dioda przestaje migać i świeci się bez przerwy.
Zakres temperatur, który posiada szczotka to 150°C, 180°C i 200°C (można ją regulować za pomocą przesuwanego przycisku) - możemy dostosować temperaturę do naszych potrzeb, a przede wszystkim do kondycji i rodzaju naszych włosów.
Producent przewidział, że w wyniku losowych sytuacji możemy zapomnieć o wyłączeniu szczotki, więc zastosował w urządzeniu technologię, która sama wyłączy sprzęt.
Ciężko jest mi określić, czy urządzenie stygnie szybko, czy nie (bo nigdy takowego nie używałam) jednak z moich obserwacji wynika, że po ok. 15-20 minutach jest tylko delikatnie ciepła.
*Zastosowane technologie i udogodnienia
Co wyróżnia ten model? Oprócz wzbogacenia go o funkcję jonizacji, która niweluje elektryzowanie się włosów i sprawia, że kosmyki stają się gładsze oraz bardziej podatne na układanie to dodatkowo ceramiczna powłoka ząbków (tych, które się nagrzewają) jest nasączona olejkiem arganowym. W rezultacie ząbki łatwiej "suną" po włosach i lepiej je rozczesują, a pasma stają się gładkie i lśniące.
UŻYTKOWANIE I DZIAŁANIE:
Używanie szczotki jest bajecznie proste. Wystarczy podłączyć ją do gniazdka, ustawić temperaturę i po prostu czesać nią włosy. A jakie są efekty? Dla mnie genialne.
Urządzenie nie tylko idealnie rozczesuje włosy - sprawia, że stają się naturalnie proste, gładkie, miękkie w dotyku i lśniące. Jest to zupełnie inny efekt niż po użyciu prostownicy. Używając prostownicy włosy są perfekcyjnie proste, ale za to fryzura często traci na objętości. W przypadku szczotki prostującej efekt prostych włosów jest naturalny, a włosy w dalszym ciągu mają fajną objętość. Myślę, że ta informacja będzie bardzo cenna dla osób, które mają cienkie włosy.
Po wyprostowaniu włosy nie elektryzują się i pozostają gładkie, aż do momentu, gdy umyję włosy - czyli 2 dni.
Aby uzyskać jak najlepszy rezultat przy moich długich (do łopatek), wysokoporowatych, puszących się włosach szczotkuję je przez ok. 3-4 minuty. Powierzchnia, na której umieszczone są ząbki jest duża, nie mam też potrzeby dzielenia włosów na pasma (jak w przypadku prostownicy), więc cały proces jest szybki i bardzo wygodny. No i oczywiście kwestia bezpieczeństwa: tył szczotki się nie nagrzewa, więc unikamy przypadkowego poparzenia. Super!
Urządzenie na chwilę obecną stosuję regularnie i nie zauważyłam, aby kondycja moich włosów była gorsza, ale zawsze - czy to podczas suszenia, czy używania prostownicy, a teraz szczotki - używam kosmetyków termoochronnych.
PODSUMOWANIE:
Ze sceptyzmu, po zdziwienie, aż po sam zachwyt - te emocje towarzyszyły mi podczas poznawania tego urządzenia. Szczotka Philips BHB885/00 jest naprawdę godna polecenia i każdy, kto ceni sobie szybkie, wygodne, trwałe oraz bezpieczne rozwiązania w temacie stylizacji włosów powinien się nią zainteresować. Dla mnie jest hitem.
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu
- Łatwość obsługi
Otrzymałam w ramach testowania na Wizaz.pl