Penaten Krem z pantenolem dla niemowląt 

Kupiłam ten krem na zimę, bo moja wrażliwa skóra fatalnie reaguje na wszelkie zimowe specyfiki dla dorosłych (niezimowe są za słabe), a potrzebowałam czegoś konkretnego, co przynajmniej ochroni mnie nieco przed przesuszeniem w ogrzewanych pomieszczeniach i mroźnym wiatrem na zewnątrz. Krem się sprawdził, dobrze łagodzi podrażnienia i odżywia przesuszoną skórę. Jest bardzo wydajny. Pod makijaż jest trochę za tłusty i bywa trochę zapychający, ale w końcu nie do tego został wymyślony. Myślę, że mimo wszystko jeszcze nie raz go kupię. Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Pierwotne zastosowanie tego kremu to uzywanie na pupcie dziecka, ale moj maly to duzy chlopiec i nie potrzebuje juz takich kremow, nie nosi juz pieluchy i chodzi na toalete ;o) Kupilam ten krem dla siebie z mysla o mojej podraznionej i przesuszonej skory twarzy. wyczytalam ze niemki sobie chwala ten krem w tykich przypadkach, a moja cera od kilku lat bardzo odwadnia sie w okresie zimowym. Nawet klasyczny krem Nivea nie zdolal utrzymac wody w naskorku. Krem zdzialal u mnie cuda. Cera odzyla, zaczela ladnie wygladac. Koloryt sie wyrownal( mam naczynkowa cere), rumien zniknal. Krem jest calkiem gesty, ale ja przywyklam do takich konsystencji i nie mam problemu rozprowadzic go po twarzy. Cera zostaje nawilzona( wiec stwierdzenie ze panthenol nawilza nie jest zadna bujda), a ze krem posiada 5% panthenolu, wiec ma czym nawilzac. Do tego parafina dziala natluszczajaco i moje cera juz sie nie odwadniala. Wkoncu wygladalam jak nalezy, wrazenie za malej skory minelo, a takze jej podraznienie. Kto ma cere naczynkowa, wie jak latwo jest rozdraznic taka cere i to tylko nieodpowiednim nawilzeniem. wystarczy ze skora sie lekko wysuszy i zaczynaja sie problemy. Przez lato krem byl mi za ciezki. Ehhh uwielbiam takie konkretne konsystencje, szkoda ze nie kazda sie sprawdza, ale ten krem moge polecic suchelcom, dla ktorych lekkie kremy ktore niby sa dla suchej skory jednak sa za slabe. Ostatniej zimy jakos do niego nie wrocilam, dalam rade na miksie Nivea Soft i Nivea Creme, chodz byly momenty ze czulam niedosty i musialam sie doklepac Nivea w ciagu dnia, jednak jakos szlo. Jesli nie znajde idealu ktory da rade na cala zime to wracam do tego kremu ;o) Używam tego produktu od: uzywalam pod koniec zimy 2009/2010 Ilość zużytych opakowań: jedno