Babydream Krem ochronny przeciw odparzeniom z pantenolem i witaminą E (nowa wersja) 

Krem używamy na codzień przy pielęgnacji pupy maluszka. Sprawdza się świetnie. Opakowanie na duzy plus szczególnie przy dziecku kiedy to każda minuta jest wazna bez pieluszki???? łatwo się rozsmarowuje i skutecznie chroni przed podraznieniami

Tego kremu nie stosowałam nigdy u dziecka, opisuję jego działanie na osobach dorosłych. Jest to krem absolutnie uniwersalny i zawsze w domu obecny. Używają go regularnie moi rodzice, używała i babcia. Krem znakomicie pielęgnuje wrażliwą skórę skłonną do odparzeń. Łagodzi podrażnienia i zapobiega otarciom. Jest dość gęsty, ale nie nadmiernie tłusty, dzięki temu dobrze się wchłania. Poręczna tubka ułatwia dozowanie produktu i higieniczną aplikację. Nadaje się na także do twarzy, na przesuszoną lub spieczoną słońcem skórę oraz do rąk.

Od jakiegoś czasu córka miała straszny problem z odparzoną pupą, próbowałam różnych sposobów (w tym tych domowych z mąką ziemniaczaną). Gdy pupa w końcu doszła do siebie zakupiłam ten krem (w niebieskiej wersji), z nadzieją że więcej się to nie powtórzy . No i się udało. Stosujemy go już ponad miesiąc a problem się póki co nie pojawia. Krem sam w sobie jest lekki, bez problemu się go zmywa podczas kąpieli, szybko się wchłania, zapachu nie wyczuwam. Skład jak dla mnie jest również całkiem spoko :)

Ale zdecydowanie wolę używać pudru po przewijaniu aby zabezpieczyć skórę przed odparzeniami i oczywiście sprawdzonych pieluszek. Bo niekiedy odmiany i tych najdroższych to po prostu plastik, oczywiście w przenośni, ale potrafią mocno podrażnić. Krem jest lekko tłusty, ale łatwo go rozprowadzić, duzo lepiej się sprawdzal kiedy maluch był mniej mobilny i nie uciekał z gołym tylkiem po domu ;) Bo tego typu krem przed pieluchą jak na mój gust powinien się trochę wchlonąć. Nie powiedziałabym żeby jakoś wybitnie chronił, na pewno kiedy dziecię ma małe skłonności do odparzen lub lepsze pieluszki(na pewno nie active marki nie podam :p), to zabezpiecza i pielęgnuje skórę. Po fakcie kiedy odparzenia już nastąpią odrobinę je niweluje. Na plus w miarę dobry skład i cena. Dostępność również. Poniewaz jak wspominałam przed zmianą pieluchy używam pudru a i mam maść domowej roboty na odparzenia zużyłam go do rąk i stóp, głównie na noc, tak się sprawdził, zmiękczył i zlagodzil podrażnienia i wysuszoną skórę od ciągłej dezynfekcji i szorowania ;] (na to polecam też którykolwiek krem z betuliną z Sylveco) . Patrząc realnie już raczej do niego nie wrócimy,ja do rąk i stóp wolę jednak inne kosmetyki, bardziej ekonomiczne i skuteczne a młody człowiek nie ma już cierpliwości do smarowania go tego typu kremami :D Daje mu 4 bo nie do końca obietnice producenta są spełnione.

Kremu używam do rąk i stóp. Wpadł w moje ręce przy okazji wizyty u przyjaciółki kiedy musiałam zmienić pieluszkę małej książnice;) mam bardzo duży problem ze skórą na dłoniach. Krem niby dla dzieciaków a idealnie działa na mojej skórze. Jest nawilżona, nie piecze, nie swędzi. Mam to zawsze przy sobie. Stopy także się zmieniły, skóra nie jest szorstka i nie pęka. Dla mnie jeden z najlepszych kremów. ;)

Kremik używalismy od pierwszych dni synka. Ze większymi podrażnieniami niestety nie poradził sobie, aczkolwiek przypadł nam do gustu bo fajnie natłuszczal pupe. Ma dobry skład, nie podrażnia skóry malucha. Jak dla mnie konsystencja jest w sam raz. Jest wydajny, wystarczy niewielka jego ilość aby łatwo rozprowadzic na skórze. Ma ładny zapach i niską cene. Zamknięty jest w wygodnej miekkiej tubce tak samo jak i inne produkty tej firmy,za opakowanie duży plus.

Ten krem zasługuje na zainteresowanie z wielu powodów. Po pierwsze ma bardzo dobry skład. Po drugie jest łagodny dla skóry maluszka. Ma bardzo lekka formułę, szybko się wchłania i nie zostawia tłustych plam. W dodatku kosztuje grosze

Bardzo lubię produkty Babydream, za cenę, za wydajność za skład. Tak oto jest również z kremem przeciw odparzeniom. Gęsta bogata formula, sprawia że już niewielka ilość chroni przed przykrymi podrażnieniami w strefie pieluszkowej. Produkt jest wydajny, delikatny o bardzo przyjemnym niechemicznym zapachu. Jedyny minus jaki ma to taki iż posiada tlenek cynku,mnie nie wadzi, ale nie każdemu to odpowiada. Podsumowując kremik jest ekstra dla dzidziusiów od pierwszego dnia życia.

Krem jest delikatny. Nie uczula, nie podrażnia. Dobrze chroni pupkę mojego maleństwa od odparzeń. Jest tani, ma dobry skład. Jest bardzo wydajny. Swoje opakowanie mam od marca i jeszcze zostało go sporo.

Krem kupiłam na przesuszoną skórę ramion. Bardzo dobrze nawilżył tę strefę. Nie ma żadnego zapachu, przynajmniej ja nic nie wyczułam. Dosyć gęsta konsystencja, długo się wchłania, dlatego stosowałam go na noc. Nie podrażnił mnie, nie uczulił. Zapłaciłam za niego niewiele, dostępny jest w każdym Rossmannie.

Najnowsza wersja kremu pielęgnacyjnego do okolic pieluszkowych. Dobry jako profilaktyka, a kiedy coś zaczyna się dziać zmieniam na mocniejszego (Linomag). Krótki skład, fajne składniki pielęgnacyjne wysoko w składzie. Plusem jest jego dostępność i cena. Mam wrażenie, że jest bardzo wodnisty. Rossmann na szczęście zmienił opakowanie kremu, dzięki czemu nie myli się on z innym. Dalej jednak opakowanie sprawia, że często wyciśnie mi się go więcej niż potrzebuję.