Inglot Pędzel do cieni z włosia kucyka i wołu 28PO 

Zacznijmy od tego, że do nakładania cienia bazowego ten pędzel się nadaje, do nałożenia jakiegokolwiek kolorowego cienia już nie. Nadaje się znakomicie do rozcierania górnej granicy cienia i do nakładania jasnego cienia pod łuk brwiowy. Kiepski w łączeniu cieni między sobą, gdyż jego wielkość uniemożliwia wykonanie precyzyjnego \'przejścia\' między kolorami. Lubię go, może z sentymentu – bo był jednym z pierwszych pędzli, jakie kupiłam. Prezentuje się profesjonalnie i elegancko, długa, solidna rączka sprawia, że jest wygodny w użytkowaniu. Dobrze się go myje. Nie odkształca się i nie gubi włosia. Nie jest to żaden must have jak dla mnie, ale fajnie go mieć:) Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: jeden

Czy ja wiem... Po pierwsze to ten produkt nie nadaje się w ogóle do aplikacji cieni- wszystko rozmazuje, a nawet mega napigmentowane cienie (które każdy nawet aplikator nałoży bez problemu) nakłada tak, że prawie ich nie widać. To samo z cieniem bazowym- nie widać. Daję 2,5 gwiazdki bo znalazłam inne zastosowanie- ładnie rozciera górną granicę cienia i nakłada rozświetlacz pod brew. Tyle. W praniu nic się nie dzieje złego;) Używam tego produktu od: około 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: mam jeden, pierwszy.

-Pędzel nie odkształca się - nie wypada włosie -dobrze aplikuje cienie -szybko schnie Wszystko w porządku. Jedno co mogłabym zarzucić,to to, że trochę kuje i dlatego odejmuję gwiazdkę. Mam podobne kształty z innych firm z włosia pony i wiem, że mogą nie kuć wcale, ale jak to komuś nie przeszkadza to jak najbardziej polecam. Używam tego produktu od: od pół roku Ilość zużytych opakowań: jedna sztuka

Drugi, mój ulubiony pędzel do cieni. + świetnie nakłada się nim cień bazowy, genialny przy pośpiesznym makijażu oka pojedynczym kolorem, + ma dobrą sprężystość, elastyczność, + włosie nie wypada (piorę kilka razy w tygodniu), + nie traci kształtu, nie rozwarstwia się, nie zmienia sztywności z upływem czasu. Tworzy rewelacyjne trio do makijażu oka wraz z pędzlami 9S i 11S.:-). Szczerze polecam. Używam tego produktu od: 2 lata? Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1. Sądzę, że kilka lat nie będzie wymagał wymiany:-)

Jeden z lepszych pedzli Inglota, w koncu cos co jest warte swojej ceny. Mieciutkie i bardzo geste, idealnie sprezyste wlosie. Swietnie naklada sie nim cien pod brwia lub na cala powieke. Nie zmienia ksztaltu, solidnie wykonana gruba raczka. Bardzo przyjemnie sie z nim pracuje. Dobrze sie pierze i szybko schnie jak na taka ilosc wlosia. Polecam. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Pędzel jest bardzo bardzo dobry. Po pierwsze jest trwały: nie gubi włosia, nie traci kształtu, nie rozkleja się. Po drugie jest miły w dotyku i dobrze wyprofilowany. Po trzecie to bardzo przydatny model- idealny do wyczyszczenia krawędzi mocnego koloru, do nałożenia rozświetlacza pod łuk brwiowy, do szybkiego naniesienia na powiekę cienkiej warstwy koloru, jeśli trzeba nam ekspresowego makijażu. Polecam. Używam tego produktu od: minimum 2 lata Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka

Pędzel doskonały. Moje must have. To jeden z moich pierwszych pędzli i od razu strzał w dziesiątkę. Idealny rozmiar i kształt do rozprowadzenia cienia bazowego. Mam sporą kolekcję pędzli, ale tego używam codziennie. Przy codziennym praniu - zero zniszczeń, zero ubytku we włosiu, zero rys na rączce, bez odkształceń. Dostałam niedawno pędzel do cieni bazowych Bobbi Brown - jest świetny, genialny, ale i tak codziennie używam rodzimego INGLOTA :D Mój Ci on! Używam tego produktu od: 4 lat - codziennie Ilość zużytych opakowań: 1 ;)