L'biotica, Biovax, Intensywnie regenerujący szampon do włosów suchych i zniszczonych

Rozczarowanie - od tych słów muszę rozpocząć tę recenzję. Omawiany szampon L\'Biotica zakupiłam sugerując się opinią jednej z blogerek "zafiksowanej" na punkcie pielęgnacji włosów. A dodatkowo, zapoznawszy się ze składem samego kosmetyku (pozbawionym szkodliwych substancji i bogatym w cenne składniki odżywcze) uznałam, że to produkt stworzony dla mnie. I wcale nie ze względu na to, że moje włosy są bardzo zniszczone (strach pomyśleć, co by było, gdyby faktycznie były w totalnej ruinie). Chodziło mi raczej o to, aby dogłębnie je odżywić i wypielęgnować, zwłaszcza, że jestem w fazie ich zapuszczania, więc są podatne na różne uszkodzenia i mogą być po prostu "zmęczone".
Zacznę od wydajności - szampon, sprzedawany bądź co bądź w niedużej, bo raptem 200 ml buteleczce powinien wg mnie mieć taką konsystencję, aby niewielka jego ilość spokojnie wystarczała na umycie włosów. Niestety, abym w ogóle była w stanie rozprowadzić go na całej głowie i uzyskać trochę piany, musiałam zużyć większą niż przewidywałam jego ilość, więc szmpon znikał w zastraszającym tempie. Przy tym cena również nie jest bez znaczenia, bo za tę pojemność i brak wydajności około 18 zł za opakowanie, to wg mnie wygórowany koszt.
Kolejna sprawa - podczas mycia szampon wydawał się tępy, z trudem udawało mi się nim umyć włosy, przy czym mimo dokładnego spłukiwania (zarówno jego, jak i odżywki z tej samej serii) już nazajutrz włosy przy głowie wydawały się nieświeże, jakby niedomyte. Ale przysłowiowym gwoździem do trumny było wg mnie to, co działo się przy ich rozczesywaniu - włosy wychodziły mi z głowy dosłownie garściami, nie mówiąc o tym, że aby je rozczesać pierwszy raz od baaaardzo dawna musiałam się tyle natrudzić. Po prostu, zamiast odżywionych i zregenerowanych stały się suche, tępe i splątane.
Reasumując, moje włosy w wyniku stoswania tego szamponu osiągnęły w 100 % stan odwrotny od wskazywanego przez producenta - zamiast stać się piękne lśniące i zadbane, zaczęły się przetłuszczać, łamać i przy rozczesywaniu wypadać całymi garściami.
Jedyne, co mogę zaliczyć na plus dla tego produktu to całkiem przyjemny zapach i zawarte w jego składzie naturalne składniki, które jednak w moim przypadku jakoś nie zadziałały.
Miało być pięknie, wyszło jak zwykle, szkoda.
Nie polecam.

Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 męczone z przerwami

Gdy zauważyłam ten szampon na półce w aptece pomyślałam sobie "Maseczka jest świetna, zobaczymy jak szampon zadziała na moje włosy".
Włosy mam dość gęste i długie i lubie o nie dbać, ludzie mówią że mam wrecz obsesje na ich punkcie :)

Wracając do szamponu: Nie powiem jest bardzo dobry, włosy mam po nim lekkie, mięciutkie i lśniące ale niestety minusy też posiada.
Po umyciu i wysuszeniu (nigdy nie susze włosów suszarką, schną same) strasznie są poplątane.
Żeby je rozczesać troche czasu potrzebuje ;P
No i 2 minus to konsystencja. Dziwna cierpka jakaś taka. Chociaż do minusów można też dodać to że nie jest on wcaje wydajny.


Używam tego produktu od: 1 miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 1

<u>O moich włosach:</u> ciemne z rozjaśnianymi refleksami i końcówkami, długości do połowy pleców. Puszą się od połowy długości, ostatnio wypadają na potęgę. Moja skóra głowy należy do dość wrażliwych, chociaż bez przesady. Myję włosy co 1-2 dni, zwykle stosując dwa szampony na zmianę.

Swój Biovax kupiłam w wersji <b>400 ml za 23,90 zł,</b> choć byłam w małej aptece, gdzie raczej nie ma co liczyć na promocje. Może producent zmienił cenę? W każdym razie taka wydaje mi się co najmniej atrakcyjna, zwłaszcza w stosunku do wysokiej jakości!

Mile zaskoczyło mnie też <b>opakowanie</b>, a mianowicie butelka z pompką. Niebrzydkie, solidne, praktyczne. Kolejny duży plus.

Co do wrażeń podczas mycia, produkt jest <b>dość gęsty</b> i choć <b>dobrze się pieni</b>, na głowie staje się taki jakby... <b>tępy</b>. Ma się wrażenie, że piana &quot;utknęła&quot; przy nasadzie włosów, kołtuniąc je. Na szczęście to tylko wrażenie. Ja radzę sobie z tym po prostu polewając głowę dodatkową porcją wody, co rozcieńcza pianę i jest okej. Przy drugim myciu ten efekt jest zdecydowanie mniejszy, więc chociaż nie znam się na takich rzeczach w ogóle, to śmiem przypuszczać, że składniki szamponu tak radzą sobie z zanieczyszczeniami (podobnie miałam przy skrzypowym Radicalu).

Szampon ślicznie, <b>owocowo pachnie</b> (na szczęście nie jakoś mdło, tylko właśnie fajnie świeżo), a zapach na moich włosach utrzymuje się jakieś 10 godzin.

Podczas mycia moje <b>włosy średnio się plączą</b>. Spróbowałam użyć bez odżywki i dałam radę je rozczesać bez większych problemów, jednak nie jest też tak, że po myciu zostaje nam gładka, jednolita tafla.

Nie miałam <b>żadnych problemów z podrażnioną skórą</b>, swędzeniem głowy czy łupieżem. Krótko mówiąc, żadnych przygód. Super!

Dla mnie największym plusem okazało się, że Biovax daje mi <b>uczucie nawilżonych włosów</b>. Sianko na końcówkach zniknęło w sposób naturalny, bez dodatkowych kosmetyków do stylizacji, a włosy na całej długości mam mięciutkie i lśniące.

Trwały efekt? Wiadomo, nie od tego są szampony. Jednak ja zauważam u siebie taką poprawę, że ograniczenie przesuszenia przekłada się na mniej rozdwojonych końcówek i połamanych włosów, a to już sporo.

Pozostała jeszcze kwestia świeżości. No cóż, w moim przypadku po prostu nie ma szamponów, które dawałyby mi takie włosy jak lubię przez więcej niż dwa dni. Dla mnie Biovax mieści się <b>w normie świeżości</b>, czyli mam sypkie włosy do dwóch dni, choć ze względu na to mocne nawilżenie nie tak puszyste, jak bym sobie życzyła.

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona. Można narzekać na tępą konsystencję piany podczas pierwszego mycia, ale mi to akurat nie przeszkadza, zwłaszcza że Biovax uwalnia mnie od znienawidzonego sianka! Baaardzo bliski ideału.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Skóra głowy nie swędzi, nie piecze włoski są ładne jednak bez odżywki moich nie da rady rozczesać. Wychodzę z założenia, ze szampon ma dobrze umyć włoski i nie podrażniać skóry-zainwestować należy w odżywkę! :)
Ładnie, delikatnie pachnie, pieni się całkiem nieźle i jest wydajny.
Cena przystępna, opakowanie wygodne i przede wszystkim;
- bez parabenów,
- bez SLS,
- bez SLES,
- bez glikolu propylenowego

Wychodzę z założenia, że szampon ma jedynie myć włosy. Nie szukam w składzie super nawilżających czy wzmacniających składników, gdyż to nie spisuje się na moich kudełkach najlepiej.

Szampon ten mnie zdecydowanie nie zachwycił. Włosy po nim były i owszem, miłe w dotyku, nie plątały się, jednak okropnie się puszyły.

Podobała mi się konsystencja szamponu-gęsta, treściwa, idealna do rozcieńczenia na dłoni czy metody kubeczkowej oraz jego zapach-delikatny, nienachalny.

Jest jednak zdecydowanie za drogi jak na szampon do codziennego użytku (kiepsko z wydajnością), z którego działania jestem nie do końca zadowolona.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 małe

Szampon zdecydowanie nie dla moich włosów:

- pierwszy raz spotykam szampon o tak dziwnej konsystencji, jest gęsty i tępy

- włosy w trakcie mycia są szorstkie

- słabo się pieni

- ciężko się spłukuje

- kołtuni i plącze włosy

- nie regeneruje włosów w żaden sposób

- mało wydajny

- dosyć drogi

Plusy:

- ładny zapach (jabłkowy?)

- nie przetłuszcza włosów

- nie powoduje swędzenia, łupiezu ani żadnych reakcji alergicznych

Dla mnie używanie go nie było przyjemnością, chciałam go szybko skończyć.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy z przerwami
Ilość zużytych opakowań: jedno

Skusiłam się na ten szampon bo wszystkie wizażanki bardzo zachwalają sobie większość kosmetyków firmy Lbiotica, nawet moja koleżanka chwaliła odżywkę Wax i mówiła, ze tak miękkich włosów nie miała nigdy.
Niestety mnie ten zaszczyt nie spotkał, moje włosy są chyba oporne na wszystko, bo puszą się nawet po tym szamponie, nie widzę ani wygładzenia, ani większej miękkości czy jedwabistości. Mam po nim włosy takie jak po kązdym innym szamponie, jedynie szybciej przeciąża i przytłuszcza włosy u nasady, ale to jest raczej minus, podobnie jak jego cena.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Plusy:
- wygładza, efekt czuć już podczas mycia
- nie wysusza włosów i skóry głowy
- nie plącze , zdarzało mi się używać go w pośpiechu bez odżywki do spłukiwania, a raz bez żadnej odżywki (!) i wciąż byłam w stanie rozczesać włosy
- cudnie pachnie, smakowicie :)
- pozostawia włosy puszyste, błyszczące i miłe w dotyku

Minusy:
- gdyby nie fakt, że słabo się pieni i ciężko rozprowadza (co jest bardzo uciążliwe już przy trochę dłuższych włosach), dałabym 5 gwiazdek.

Używam tego produktu od: trzy tygodnie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, pozostała 1/4

Szampon dobrze myje, przy czym jest delikatny dla włosów. Pięknie pachnie. Niestety jest niewydajny, jak to bywa wśród tego typu produktów - mniej się pieni. Ja myję włosy dwa razy, co drugi dzień więc zużycie postępowało bardzo szybko.

Od jakiegoś czasu zmagam się z ŁZS i obecnie do pierwszego mycia używam delikatnego szamponu, a do drugiego przeciwłupieżowego. Muszę przyznać, że od biovaxu lepiej sprawdza się dla mnie babydream z rossmanna za 4 zł. Po prostu biovax cudów z włosami nie robił, jako solo na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie go używać, a cenowo wychodził o wiele drożej od bd.

Używałam go także z &quot;pomarańczową&quot; maską i odżywką z tej serii. Produkty te z innym szamponem radzą sobie równie dobrze.

Uważam, że to dobry, delikatny szampon, ale dość drogi (cena * niewydajność). Ja do niego nie wrócę, gdyż do mojej problemowej skóry odpowiadają inne kosmetyki, lecz myślę, że gdyby nie to i tak bym sięgała po coś innego. Mimo to uważam, że czwórkę zasługuje.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno

Z natury mam dość suche włosy, a jakiś czas temu dodatkowo je dobiłam rozjaśnianiem i koloryzacją. efekt - przysłowiowe sianko na głowie ;)

Przygodę z Biovax rozpoczęłam od maski do włosów suchych i zniszczonych, którą jestem zachwycona. Szampon miał być uzupełnieniem kuracji.

Plusy:
- lśniące, mięciutkie w dotyku włosy,
- zdecydowanie dodaje im objętości,
- piękny zapach,
- włosy NIE PUSZĄ SIĘ! są ładnie obciążone, działają w zgodzie z grawitacją :P
- nawilża

minusy:
- nie pieni się, to nie jest jakiś wielki problem, ale troche mnie irytuje,
- bardzo plącze włosy. przed nałożeniem maski/odżywki mam wrażenie, że mam wielki kołtun na głowie. dodam, ze do tej pory nie miałam takich problemów z włosami

Generalnie szampon spełnił moje oczekiwania. Cenowo też jest w porządku, bo myję włosy 2 razy w tygodniu = szampon wystarczy na długo.

Naprawde działa

Stosuje go od ok miesiaca, kupilam ten szampon w zestawie ( szampon, maseczka, serum za 35 zl). Zwykle uzywalam maseczki i serum ale e wzgledu na promocje kupilam tez szampon. Jestem z niego bardzo zadowolona, bardzo fajnie unosi wlosy od nasady, sa lekkie, miekkie, gladkie, nawilzone.....ciagle sie glaszcze:P Wlosy sa jak futerko malego szczeniaczka albo kotka hahah:) Wiec nie moge sie oprzec by co jakis czas ich nie poczachrac:)zauwazylam ze mam mniej rozdwojonych koncowek i przede wszystkim moje wlosy przestaly sie łamac. Super produkt. Stosuje szampon, maseczke i serum tej firmy.

Wzięłam go wraz z maską Biovax w tz. &quot;XXL&quot;.

Szampon ma przyjemną konsystencję, rzeczywiście przedłuża połysk i nawilżenie włosa - po nim moje włosy są mniej puszące się i o wiele bardziej odporne na zabiegi typu prostowanie (grzywka), czy suszenie (suszarka z dyfuzorem) polecam osobom z kręconymi włosami, które szukają ujarzmienia.
Pragnę dodać, że niedawno obcięłam końcówki, a jako, że mam długie włosy to szybciej niż innym rozdwajają mi się. Odkąd stosuję szampon + maseczka nie zauważyłam ani jednej rozdwojonej końcówki - wielki plus!

Niestety - mamy obiecane łatwe pienienie się włosów, ale jak już jest to w znikomym stopniu - na początku się zastanawiałam - czy to ja źle myję włosy, czy po prostu ten szampon się nie pieni.
Ale i tak daję mu 5 bo to ostatnie to akurat taki pryszcz, że aż nie warto się tym przejmować

Używam tego produktu od: 2 - 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie zużywanie pierwszego