Używam tego szamponu regularnie, choć dziś naprzemiennie z innymi. Jest to zdecydowanie mój ulubiony spośród szamponów bez SLS i będę go bronić zawsze i wszędzie. Zaczęłam go używać w 2014 roku, gdy moje włosy, po latach farbowania i znikomej pielęgnacji, zaczęły wołać o pomstę do nieba. Wtedy też wybrałam się po "porządny" szampon, nie wiedząc jeszcze nawet, że nieświadomie odstawiłam SLS, SLES i wszystkie inne piętnowane w codziennej pielęgnacji składniki. Efekty zaczęłam widzieć po kilku tygodniach codziennego stosowania wraz z różnego rodzaju odżywkami, jedynie co jakiś czas stosując przeciwłupieżowy szampon - raz w miesiącu, gdy widziałam, że zaczyna się pojawiać. Wystarczało i wystarcza nadal :) Szampon Biovax zrobił z moimi włosami to, czego żaden inny drogeryjny nie zrobiłby nigdy.
Plusy:
- REGENERACJA w pełnym tego słowa znaczeniu, oczywiście na ile było to na tak zaniedbanych włosach możliwe. I to z całą pewnością zasługa szamponu, bo masek jeszcze wówczas nie używałam, a odżywek nie zmieniłam. Włosy nabrały blasku, a spuszone zostały jedynie na końcach, z czym borykam się do dziś pomimo w pełni świadomej pielęgnacji.
- wydajność, prawie tak bardzo jak wersja Caviar, która pod względem wydajności jest moim hitem. Ten szampon starczał mi spokojnie na miesiąc, a włosy myję codziennie.
- konsystencja, nie mogę jej niczego zarzucić. Idealna, ani za rzadki, ani za gęsty.
- Opakowanie - w przeciwieństwie do stosowanych przeze mnie wersji Pearl czy Caviar nie ma problemu, gdy szampon się kończy i jest problem z wyciśnięciem końcówki. Tutaj butelka pozwala nam wylać wszystko do końca bez problemu.
- Ładny zapach, bardzo mi się podoba, aczkolwiek to kwestia gustu.
- Łagodny dla skóry głowy. Nie podrażniał, nie powodował żadnych niespodzianek. A łupież pojawia się u mnie od kiedy pamiętam mniej więcej co miesiąc. Wtedy wystarczy jednorazowe użycie czegoś przeciwłupieżowego i wszystko wraca do normy.
- Największy plus za to, że nie tylko maskuje zniszczenia, ale na prawdę regeneruje włosy. Przynajmniej moje :-)
Minus to chyba tylko cena, aczkolwiek dziś używam go naprzemiennie z innymi szamponami, więc nie odczuwam ceny tak mocno jak wtedy, gdy używałam tylko tego. Poza tym jest bardzo wydajny, jak już wspominałam. Polecam zdecydowanie, używany regularnie działa bardzo wiele.
Używam tego produktu od: półtora roku
Ilość zużytych opakowań: 10, może nawet więcej