BingoSpa, Luxury SPA, Algae Shampoo with Botanic Complex (Szampon z botanicznym kompleksem roślinnym do pielęgnacji włosów słabych i wypadających)

Szampon bardzo ładnie pachnie, ja wyczuwam głównie wanilię.

Kosmetyk ma bardzo gęsta konsystencje i budyniowo żółty kolor. Otwarcie jest dość spore, więc szampon wymaga wprawy w używaniu. Etykietka nie rozmięka pod wpływem wody i butelka ciągle wygląda estetycznie.

Szampon mocno się pieni. Bardzo dobrze oczyszcza. Lubię nakładać oleje na włosy, a on sobie doskonale radzi ze zmywaniem ich.

Nie podrażnia mnie, ani nie wywołuje świądu, czy łupieżu.


Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

+ zapach budyniu - na włosach dość krótko się utrzymuje
+ cena ok 5zł - nie rozumiem tylko dlaczego stacjonarnie jest taka cena a od producenta na tronie 7zł WTF??? jeżeli tam jeszcze musimy zapłacić za przesyłkę? nie rozumiem ;)

- mocno przesusza skórę głowy czego wynikiem u mnie jest łupież - próbowałam z różnymi odżywkami efekt taki sam - dlatego też po kolejnej szansie wylądował w koszu - pod odstawieniu skóra głowy wróciła do normalności - uf
- aplikacja
- otwór za duży
- nie wygodne otwieranie - metalowa zakrętka szybko staje się mało estetyczna
- papierowa etykieta - również szybko wygląda niezbyt fajnie
- plącze włosy - wybaczam to ziołowym szamponom jednak temu nie mogę tego wybaczyć
- dostępność
- efekt oczyszczenia marny
- konsystencja - za wodnista - nie dość że otwór duży to jeszcze lubi się z niego za dużo produkty wylać
- nie wydajny
- nie zauważyła wzmocnienia włosów - wręcz przeciwnie trochę je wymęczył

Generalnie rzecz biorąc produkt POMYŁKA - nie sprawdził się u mnie - po tym doświadczeniu nie wiem czy ponownie skuszę się na szampon od BingoSpa - maska owszem ale nie szampon.

Używam tego produktu od: 3mc
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Zapach - można wyczuć zapach typowej gumy do żucia z lekką nutką wanilii – trochę mdli, ale ja takie lubię :D. Na głowie nie czuć go już.
Konsystencja lejąca.
Opakowanie - estetyczne, etykietka oczywiście się rwie miejscami, co psuje efekt, metalowa nakrętka, która niektórym odpowiada, a niektórzy się na nią denerwują - należę do pierwszej grupy osób ;)
Wydajność - tj. napisane w użyciu - słaba
Cena - stacjonarnie nie doszło nawet do 5 złotych ;)
Dostępność – niewielka, w moim mieście tylko L’eclerc.

Zaś działanie: dobrze oczyszcza, nie podrażnia, nie wywołuje świądu ani łupieżu oraz CO NAJWAŻNIEJSZE (jak w tytule) uspokoił moją skórę głowy po Ziaji aloesowej, wszystko się ślicznie goi i nie muszę już drapać głowy :) (po zaledwie trzytygodniowym używaniu)
Dodam także, co spełnił z obietnic producenta ;)

- większa elastyczność* umiarkowana
- odporność na rozdwajanie się końcówek* to prawda ;) nie zauważyłam żadnych nowych rozdwojonych ;)
- jedwabisty blask i miękkość* tylko miękkość, blasku niewiele
- zdrowe, wzmocnione włosy* raczej skóra głowy, ale to jest plus, który wynagradza wszystko :))

Polecam z czystym sercem ;)


Używam tego produktu od: przez 3 tygodnie zużyłam 1 butelkę
Ilość zużytych opakowań: butelka 300 ml