Iwostin Lucidin, Aktywny krem punktowy na przebarwienia 

zakupiłam ten produkt , bo został zachwalony mi w aptece, miał być rewelacyjny, co ciekawe w każdej aptece nic innego nie proponują tylko to (ciekawe co i ile za to mają) mimo dostosowania się do zaleceń z opakowania, moje przebarwienie nie znikło ani troszeczke, szkoda mojego czasu na cała kurację :( nie dawno zakupiłam sobie krem (na zamówienie w aptece) drula i w końcu widzę postępny ;) przebarwienie nieco zmalało ;)

Używałam całej serii LUCIDIN walcząc z przebarwieniami potrądzikowymi. Ten skoncentrowany kremik punktowy był jej najmocniejszym ogniwem. Nieźle złuszczał i chyba najwięcej pomógł. Stosuję go po uprzednim wklepaniu serum na noc, nakładam punktowo. Używam już około 8 miesięcy. W trakcie stosowania wspomagałam się ukręconą z kwasu hialuronowego i kwasu migdałowego mieszanką oraz maseczkami z aspiryny bayer. Same kremy zwyczajnie nie dawały rady. Być może to z powodu mojej cery, która dość szybko się przyzwyczaja i jest odporna na zbyt delikatne działanie. Seria LUCIDIN jest przeznaczona cerom wrażliwym, więc może u jej posiadaczek lepiej się sprawdzi. Na plus: - nie zapycha - bezzapachowy - dobry skład - delikatne złuszczanie - wybielanie (tylko w połączeniu z innymi moimi zabiegami) - cena (na promocji w superpharm przystępna)