Anny 6 in 1 Nail Polish Lakier do paznokci 6 w 1

Lakier ANNY 6 w 1 to jeden produkt, a wiele zastosowań. I to prawda. Produkt kupiłam w wakacje w znanej drogerii i od tamtej pory jest moim niezbędnikiem. W czym mi pomaga? W utrzymaniu dobrej kondycji moich paznokci, są zdecydowanie mocniejsze, nie łamią się, nie rozdwajają , wyglądają na zdrowe . ANNY 6 w 1 najczęściej stosuję jako bazę zabezpieczającą paznokcie przed odbarwieniem.Powiem krótko- działa. Lakier rozprowadza się rewelacyjnie, a to dzięki super elastycznemu pędzelkowi. Dwa pociągnięcia i płytka paznokcia pokryta jest lakierem. Zapach- określiłabym mianem " łagodny", szybko się ulatnia. Opakowanie- szklana, kwadratowa buteleczka, minimalny napis. Wydajny. Używam go dwa razy tygodniu.Tak jak pisałam wcześniej jako bazę pod lakier kolorowy lub jako lakier nawierzchniowy. Delikatne lśnienie też ma swój urok. Cena- kupiłam w promocji ok.20 zł, więc narzekać nie mogę. Dla mnie ok, więc będę do niego wracała.

6 ml tego cuda znalazłam w kalendarzu adwentowym i zachwycona obietnicami producenta intensywnie testowałam jego działanie na swoich paznokciach. Co do wygody stosowania się nie wypowiem, gdyż mam miniaturę, co na pewno ma wpływ na odczucia. Lakier pachnie typowo lakierem, nie jest jakoś bardziej uciążliwy, zwykły zapach jak w innych buteleczkach. Bardzo szybko schnie pierwsza warstwa, przy każdej kolejnej czas się wydłuża o wieki... Jako baza pod lakier kolorowy bardzo dobrze zabezpiecza płytkę paznokcia przed niechcianym zabarwieniem. Świetnie się również sprawdza jako lakier nawierzchniowy, zdecydowanie przedłużył mi trwałość lakieru. Stosowany samodzielnie ładnie nabłyszcza płytkę, ale żadnego efektu wzmocnienia moich słabych i rozdwajających się paznokci nie zaobserwowałam. Nie stały się mocniejsze czy też nie przestały się rozdwajać i łamać.

Lakier do paznokci, jeśli chodzi o jego obiecane przez producenta działanie, jest strzałem w dziesiątkę. Paznokcie są odżywione, nie łamią się, słowem - rewelacja. Lakier nakłada się wygodnym pędzelkiem, wszystko super, pełna precyzja, ale... Tak, jest parę "ale". Lakier ten śmierdzi - zapach jest bardzo intensywny. Poza tym produkt ten jest wyjątkowo nietrwały. Pomimo tego, iż nie wykonuję prac domowych, co na pewno miałoby negatywny wpływ na jego trwałość, lakier ten wygląda estetycznie przez góra dwa dni, a potem zaczyna odchodzić płatami (przy dwóch warstwach!). Nie oczekuję od lakieru za taką cenę takiej krótkotrwałości, ale nauczona doświadczeniem wiem, że to normalne w przypadku lakierów ANNY. A szkoda - podsumowując, lakier naprawdę czyni cuda z paznokciami, ale bacząc na jego trwałość cena powinna być niższa. Czy kupię ponownie? Tylko wtedy, gdy nie znajdę tańszego i trwalszego zamiennika.

To mój pierwszy taki lakier wielozadaniowy, więc nie mam porównania. Ale jak dotąd sprawdza się nieźle :) Każdy lakier do paznokci zdziera się u mnie w tempie ekspresowym - już na drugi dzień, a czasem nawet już po paru godzinach od pomalowania, manicure jest w opłakanym stanie - końcówki zdarte albo lakier schodzi po całości. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale postanowiłam temu zaradzić. Używam więc ANNY jako bazę pod lakier oraz top coat. I faktycznie, stan maniicure\'u jest o wiele lepszy, trzyma się bez żadnych uszczerbków nawet 4 dni - do tej pory był to dla mnie wynik nieosiągalny ;) Malowanie 4 warstw jest dość uciążliwe - baza, 2 warstwy lakieru, potem warstwa top coast - ale nie ma innego wyjścia, trzeba się pomęczyć. Sam produkt jest raczej niekłopotliwy w użyciu. Pachnie średnio (tzn gorzej niż zwykły lakier) i rzeczywiście ostatnia wartwa schnie dość powoli, ale to nie jest jakiś wielki problem. Opakowanie bardzo estetyczne, pędzelek wygodny w użyciu. Cena trochę za wysoka (55zł w Douglsie), ale przypuszczam, że przy tej wydajności, lakier starczy na długo. Używam tego produktu od: ok. miesiąca Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego

Potrzebowałam bazy z "lepszej" marki. Nail Teka, o którym czytałam na Wizażu, akurat odpowiedniego nie było, a że o lakierach Anny piszecie tu dużo dobrego :) wzięłam ich preparat 6w1. Mimo, że kupowałam go do użycia przede wszystkim w charakterze bazy, to na początek wystąpił jako top coat: nałożyłam go na kilkudniowy już YSL. Bardzo ładnie "podbił" kolor, dał efekt tafli jak Insta-Dri Sally Hansen, ale w porównaniu do niego sechł wieki. Teraz robię drugie podejście (w rezultacie znowu jako top coat): nałożyłam go na świeżego (po 30 minutach od drugiej warstwy) YSL. W przeciwieństwie do OPI RapiDry ten nie zabarwił się od lakieru kolorowego. Jednak po 30 minutach od nałożenia przy próbie "paznokieć o paznokieć" nadal (!) się klei. Jeszcze jedno: śmierdzi jak lakiery dolnopółkowe. Wkrótce się okaże, czy potwierdzi się teza, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego ;) Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego Edit: w roli top coata na świeży kolor ładnie zabezpieczył końcówki, jednak okazał się "miękki" jako powłoka - są rysy. No i trochę bąbelkuje, ale trudno orzec, czy to jego wina, czy po prostu kłóci się z lakierem kolorowym. Edit 26.10.2012: jest niezły, jeśli się go umiejętnie stosuje. Można użyć na świeży lakier bez obaw, że go rozpuści. Trzeba tylko uważać z grubością warstwy - jeśli się przesadzi, mogą wyjść purchle i bąbelki. Faktycznie zabezpiecza lakier kolorowy, w moim przypadku sprawdził się lepiej niż OPI RapiDry. Tyle tylko, że schnie koszmarnie długo.