Lovely, Volume Booster Mascara (Tusz do rzęs)

Kupiłam ten z tego względu, że nie było tego mojego. Sprawiał wrażenie naprawdę fajnego a w rzeczywistości skleja rzęsy, wydłuża w minimalnym stopniu. Strasznie odbija sie na powiekach i sie rozmazuje.

A więc tak. Wpadłam na nią w Rossmannie, gdy na gwałt szukałam tuszu do rzęs. Ostatni z lovely mnie zachwycił, więc sięgnęłam po volume booster. Na początku wszystko super. Nie skleja. Nie osypuje się. Ładnie rozdziela rzęsy.. Ale nie nadaje się na lato. Po kilku godzinach pod oczami mam jedną wielką pande. Niestety, ale kompletnie na nie! Dam mu jeszcze szansę, gdy zrobi się chłodniej.

Zawsze podczas promocji w Rossmannie kupuję sporo tuszy do testów. Niestety ten okazał się straszny...
Przy pierwszym użyciu maskara (jak większość) była bardzo mokra, niestety już po jakimś tygodniu wyschła praktycznie na wiór. Na rzęsach zostaje mało produktu (nawet przy kilku nałożeniach), nie wydłuża, nie zagęszcza, nie podkręca. Dodatkowo tworzy efekt Pandy! Nie polecam.

Kupiłam ten tusz na promocji -55% w Rossmannie. Kosztował mnie 4 zł.
Na początku byłam z niego bardzo zadowolona. Wydłużał ładnie rzęsy choć musiałam nałożyć około 3 warstwy, ładnie rozczesywał, bardzo słabo nabiera się go na szczoteczkę.
Bardzo go z początku lubiłam za efekt wydłużenia i trzymał się na rzęsach cały dzień do czasu... aż przyszły upały...
Tusz w czasie upałów rozmazuje się nie tylko pod dolnymi rzęsami ale i na górnej powiece robią się smugi. Ciężko się zmywa, jest jakiś tłusty, zawsze zostają mi ślady po nim.
Gdy zobaczyłam pierwszy raz recenzje o nim i negatywne komentarze nie wierzyłam że ten kosmetyk może naprawdę okazać się bublem. Strasznie się rozczarowałam bo moja pierwsza recenzja o nim to były 4 gwiazdki i naprawdę był to tusz godny polecenia, dawał naturalne wykończenie i trwałość ale w czasie upałów muszę używać innego tuszu i niestety muszę przyznać rację recenzentkom że ten tusz to naprawdę niewypał a mam kilka mascar z Lovely które lubię a tego teraz już nienawidzę.

Nie nie nie! Najgorszy tusz jaki miałam, chyba najgorszy tusz świata! Kupiony na szybko, spodobało mi się opakowanie :D po otwarciu zobaczyłam fajna szczoteczkę, użyłam i.... NIC. Stwierdziłam, że tusz jest dopiero co otwarty a z takimi świeżakami zazwyczaj jest ciężko więc pomyślałam, że dam mu szansę. Odczekalam kilka dni,uzylam i dalej nic :O ten produkt nie robi nic! Nie wydłuża, nie pogrubia, nie podkręca... Kompletny bubel. Nie lubię wyrzucać kosmetyków więc używam go do dolnych rzęs, chociaż i do tego jest beznadziejny. Muszę namachac się chyba ze 20 razy szczoteczka żeby Chociaż rzęsy przyciemnialy. Dziewczyny nie kupujcie tego, szkoda i tej dyszki!!!

Najgorszy tusz jaki miałam. Aż specjalnie założyłam tutaj konto, żeby przestrzec przed jego zakupem.
Na początku wszystko wygląda w porządku, tusz ma przyjemną szczoteczkę i formułę, wygodnie się aplikuje, nie skleja rzęs, trzeba ich długo wyczesywać, daje efekt zadowalający, acz przy moich słabych, cienkich rzęsach mógłby być ciut mocniejszy.
Dramat zaczyna się jakieś 2h od nałożenia - kruszy się niemiłosiernie, nigdy nie miałam tylu kawałków osypanego tuszu, tak szybko na policzkach, brodzie i czole (tak, nawet tam potrafi migrować!). przy mojej mieszanej cerze dodatkowo osyp rozpuszcza się w naprodukowanym sebum, dzięki czemu nie można tego łatwo usunąć. po paru godzinach uzyskany rano efekt na rzęsach siłą rzeczy traci się (stają się oklapnięte, krótsze).
dodatkowo po ok 4h od nałożenia tusz migruje na dolną powiekę barwiąc ja na szaro co niszczy cały mój trud włożony w zakrycie cieni pod oczami. ostatecznie wyglądam jak jakieś zombie obsypane sadzą! i jedyny sposób na uratowanie tego... brak. trzeba zmywać całość i robić na nowo.

dałam mu kilka ładnych szans, zawsze kończyłam tak samo, wściekła na siebie, że znów go nałożyłam. przynajmniej nie jest drogi to trochę mniej żal, że ląduje tak szybko w śmieciach.

Kupiłam tusz, bo liczyłam, że odkryję nowego ulubieńca. Niestety ten tusz nie zasłużył na to miano. Od samego początku był jakiś suchy, prawie w ogóle się nie nakładał na rzęsy. Miał tylko fajną szczoteczkę.

Tusz do rzęs Volume Booster od Lovely

Tusz do rzęs Volume Booster od Lovely, który kupiłam na promocji -49 % na kosmetyki do makijażu w Rossmannie. Był to jeden z kilku tuszy, które kupiłam i w końcu przyszła pora na jego testowanie. Tym razem skusiłam się na kilka tańszych tuszy, żeby zobaczyć jak będą się u mnie sprawdzać i akurat ten w regularnej cenie kosztuje 10,99 zł co na promocji dało około 6 zł. Jak na tego typu kosmetyk to naprawdę groszowe sprawy nawet w regularnej cenie. Ten przyciągnął mnie swoim kolorem opakowania, a następnie obiecującym opisem. Mascara ma za zadanie wydłużać, ale i pogrubiać nasze rzęsy, a także nadawać im intensywny czarny kolor co sprawia, że nasze rzęsy ,,rosną'' do rozmiaru XXL. Jego fenomen polega również na tym, że zawiera jedwab, kolagen i d-pantenol co ma na celu odżywianie i wzmacnianie naszych rzęs. Tusz ma pojemność 8 g i jest w ślicznym, pomarańczowym opakowaniu. W środku kryje się silikonowa szczoteczka na dość giętkim trzonku z masą maleńkich igiełek. Muszę przyznać, że szczoteczka jest świetna i dobrze rozczesuje rzęsy i każdą z nich pokrywa tuszem. Sama mascara jednak trochę mnie zawiodła, ponieważ jak dla mnie jej kolor wcale nie jest wyjątkowo intensywny. Mam wręcz wrażenie, że jest mniej czarny niż standardowe tusze, które miałam. W pierwszych użyciach faktycznie zapewniał fajny efekt. Dobrze pogrubia rzęsy, ale moim zdaniem słabo je wydłuża. Po około tygodniu radości efekt był co raz gorszy i mam wrażenie, że na rzęsach utrzymuje się co raz krócej. Co prawda nie ma pod oczami osypanej pandy, ale około godziny od pomalowania rzęsy robią się oklapnięte. Wcześniej nie spotkałam się z takim zjawiskiem, a przetestowałam już naprawdę sporo tuszy w swoim życiu. Zmywa się go dość szybko i nie broni się przed tym specjalnie. Jeśli chodzi o odżywianie czy wzmacnianie to niestety nic w tym temacie nie zauważyłam. Bardzo zawiodłam się na tym produkcie, ponieważ opakowanie i szczoteczka, a także pierwsze użycia zapowiadały genialny produkt. Coś jednak nie gra w tej formule dobrze i niestety nie kupiłabym go ponownie. Dla delikatnego podkreślenia rzęs jest w porządku, ale na pewno nie dla efektu XXL tak jak obiecuje producent. Rzęsy są dobrze pogrubione, rozdzielone i optycznie jest ich więcej, nie skleja rzęs i nie tworzy grudek, ale wydłużanie i to, że rzęsy w szybkim tempie robią się ,,niewidzialne'' jest dla mnie ogromnym minusem.

Tusz ma silikonową, gęstą szczoteczkę. Fajnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich. Niestety kruszy się i odbija na górnej powiece i pod oczami. Podobnie jak jego żółty "brat" ma suchą konsystencję. I podobnie jak żółty szybko mi się skończył. Raczej nie kupię go ponownie

+ cena
+ wydłuża, nawet pogrubia i trochę podkręca więc efekt jest dobry, zwłaszcza na początku użytkowania, nawet przez 7,8 h wygląda dobrze i świeżo
+ rzęsy się nie kleją do siebie
+ rzęsy są gładkie

- po dłuższym użytkowaniu może się osypywać, tak mi się wydaje i po opiniach to stwierdzam bo jeszcze jest ok.
- podrażnia skórę oczu, jakoś tak swędzi po zmyciu tego, albo w trakcie noszenia
- zmywanie to już tragedia bo wygląda się jak panda, ciężej zmyć ten tusz niż inne i w dodatku czasami coś wpadnie do oka.
- może szybko wysychać i się kończyć, ale tego jeszcze nie wiem.

Podsumowując lepiej wziąć inny tusz, ale jak już miało się pecha jak ja ( nie popatrzałam na oceny i wzięłam ten tusz dla sprawdzenia) to używać można, ale nie za często. Początkowo póki tusz jest świeży, naprawdę jest fajny efekt na rzęsach, gorzej z zmywaniem tego. Póki co moja ocena to 3, testuję od miesiąca i póki co jeszcze nie osypuje sie bardzo i nie wysechł, a na rzęsach jest ok efekt, tylko te zmywanie masakra, więc używam rzadko. Taki średniaczek dla mnie, dla innych jest beznadziejny, ogólnie raczej w przyszłości wybiorę inny z tej marki, albo w ogóle innej.

Zawsze kupując tusze w rossmannie staram się wybierać takie, których jeszcze nie miałam. A może akurat trafię na swój ideał na 100%?



Tusz zostawia efekt pandy, najbardziej można o tym się przekonać podczas upałów. Idealnie rozprowadza się na rzęsach. Nie zauważyłam żeby szczoteczka sklejała mi rzęsy. Trzy warstwy na moich rzęsach wystarczają do stworzenia lekkiego efektu sztucznych rzęs. Zasycha dość szybko i raczej wytrzymuje 7h. Czasami się trochę kruszy. Nie miałam trudności przy demakijażu.



Nie zakupię ponownie tego tuszu. Czułam podrażnienie lekkie na oczach.

Po stosowaniu żółtego tuszu nabrałam zaufania do marki lovely. Postanowiłam wypróbować więc inną maskarę. Popatrzyłam na szczoteczki i ta wydała mi się fajna więc tusz trafił do koszyka. Po powrocie do domu szybkie testowanie i bęc. Po fascynacji. Tusz tylko nadaje kolor rzęsom. Nie podkręca ich, nie pogrubia, nie wydłuża, NIC. Do tego jeszcze się rozmazuje. Tragiczny wybór.