Douglas Collection Exception Eyes Mascara Tusz do rzęs

Tusz poleciła mi konsultantka przy zakupach i domyślam się, że mogą mieć wytyczne co polecać, bo szału kompletnie nie ma. Przede wszystkim dość mocno skleja mimo, że szczoteczka wygląda naprawdę dobrze, silikonowa krótka. Prawdopodobnie to wina konsystencji tuszu. Głęboka czerń ładne wydłużenie, ale co z tego jak zmniejsza mi ilość rzęs oraz w ogóle nie podkręca. Mam z natury dość proste i długie rzęsy, także dodatkowe porostowymi rzęs źle wygląda. Rzęsy wyglądały na obciążone. Minimalistyczne i ładne opakowanie. Cena nieadekwatna do efektu i jakości. Dobrze trzyma się na oku cały dzień oraz nie kruszy się.

Tusz kupiłam w promocji pod koniec minionego roku. Nie ma on mojego ulubionego typu szczoteczki, lecz mimo to zdecydowałam się na zakup. Są tusze, z którymi świetnie mi się pracuje od samego początku, uzyskujac oczekiwany efekt na rzęsach. Niestety, w tym przypadku tak nie było. Spiralka jest nieduża, ma krótkie włoski - trochę mi zajęło, zanim nauczyłam się, po jakim czasie nakładać drugą warstwę i jak ustawiać szczoteczkę do malowania. Teraz już wiem, jak uzyskać taki efekt, jaki chcę. Tusz wytrzymuje do wieczora, nie rozmazuje się ani nie kruszy. Jest wydajny. Opakowanie ma bardzo ładne, eleganckie. Mój kolor to ciemny brąz - daje bardzo dobry efekt na rzęsach, wydłuża je i dobrze podkreśla. Tusz mnie nie uczulił ani nie podrażnił. Cena, zwłaszcza w promocji, przystępna.

Trochę bałam się tuszów z Douglasa po niewypale z kalendarza adwentowego (tamten był na prawdę beznadziejny), więc sama nie odważyłam się kupić sobie żadnego tuszu z tej firmy. Traf chciał, że dostałam go w prezencie świątecznym w zestawie z cieniami i kosmetyczką. Z początku nie miałam ochoty w ogóle po niego sięgać, zrażona po poprzednim, ale zmieniłam zdanie, spróbowałam i jestem bardzo zadowolona, bo to jeden z lepszych tuszy, które używałam w ciągu ostatnich lat :)

Exception Eyes Mascara to tusz, który zdecydowanie zdobył moje serce i stał się stałym elementem mojej codziennej makijażowej rutyny. Oto moje wrażenia po kilku tygodniach użytkowania: Pierwszą rzeczą, która mnie zachwyciła, jest innowacyjna formuła 5w1. Mascara nie tylko nadaje moim rzęsom niesamowitą objętość, ale także zapewnia im wyjątkową długość, podkręcenie, precyzyjne rozdzielenie i intensywną czern. To wszystko, czego można oczekiwać od dobrego tuszu do rzęs, a Exception Eyes spełnia te oczekiwania w pełni. Szczoteczka spiralna 320' okazała się kluczowym elementem tego tuszu. Doskonale dosięga nawet najdrobniejszych włosków rzęs, precyzyjnie je rozdzielając, wydłużając i pogrubiając. Dzięki niej aplikacja tuszu jest szybka i skuteczna, a efekt jest zawsze perfekcyjny. Konsystencja tuszu jest odpowiednio gęsta, co ułatwia jego aplikację bez sklejania rzęs. Formuła jest mocno napigmentowana, co przekłada się na intensywny kolor. Mam odcień Black, który pięknie podkreśla moje oczy, ale cieszę się, że dostępne są również inne kolory dla osób poszukujących bardziej eksperymentalnych looków. Dodatkowo, tusz szybko wysycha, co jest dla mnie ważne, aby uniknąć przypadkowego rozmazywania po aplikacji. Wytrzymuje długo, nie rozmazuje się i utrzymuje efekt podkręcenia, wydłużenia i pogrubienia przez cały dzień. Opakowanie jest eleganckie i praktyczne. Wygodna buteleczka sprawia, że tusz jest łatwy w przechowywaniu i aplikacji. Nie ma też problemu z zapachem, co jest dla mnie dodatkowym atutem. Podsumowując, Exception Eyes Mascara to tusz, który spełnia wszystkie moje oczekiwania. Moje rzęsy wyglądają teraz oszałamiająco, a ja czuję się pewnie i pięknie podkreślona. Gorąco polecam ten produkt wszystkim, którzy szukają tuszu do rzęs o wielokierunkowym działaniu.

Byłam zaskoczona efektami jakie uzyskałam dzięki temu tuszowi. Mimo, że szczoteczka jest grubsza od tych, których używałam dotychczas, to szybko przyzwyczaiłam się do niej. Tusz jest intensywnie czarny, nie kruszy się, nie odciska na powiekach, nie skleja rzęs, a je wydłuża i pogrubia

Tusz przede wszystkim robi efekt WOW. Nie tylko pięknie podkręca i wydłuża rzęsy ale także idealnie podkreśla nasze naturalne. Dzięki dobrze wyprofilowanej szczoteczce dociera do najmniejszych rzęs i wyciąga ich piękno. Intensywny czarno kolor, brak grudek czy sklejania i efektu „pająka”. Jeden z lepszych tuszy do rzęs jakie miałam okazję używać.

Przed pierwszym użyciem, nastawiona byłam na to, że początkowo tusz będzie mi sklejał rzęsy, będzie się odbijał na powiekach.. Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona - szczoteczka nabiera odpowiednią ilość produktu, rzęsy są pięknie wydłużone i rozdzielone. Trwałość jest super - nie obsypuje się, nie kruszy. Zostaje ze mną na stałe!

Tusz zdecydowanie na plus! Jego kolor to intensywna czerń. Świetnie wydłuża, podkręca i nadaje kolor! Czego chcieć więcej od tuszu? Zdecydowanie ma w sobie wszystko czego szukam! Dodatkowym atutem jest jego szczoteczka!

Maskara jest idealna sama w sobie. Jestem fanką pogrubionych, wydłużonych i ładnie rozczesanych rzęs. Fajnie gdy maskara się nie kruszy. Tutaj nie mam do tego żadnych zastrzeżeń. Super sylikonowa szczoteczka, możliwość naturalnego looku lub mocnego podkreślenia oczka. Polecam zawsze nadmiar produktu ze szczoteczki ściągnąć, bo nie każdy to wie. Po tym zabiegu świetnie się modelują.

Tusz ten jest rewelacyjny. Mega wydłuża rzęsy, dociera nawet to najkrótszych rzęs. Dodatkowo cudownie rozdziela rzęsy, są one podkreślone, bez efektu sklejenia. Bardzo lubię takie silikonowe szczoteczki. Jego opakowanie też prezentuje się zachęcająco.

Tusz do rzęs Exception Eyes Mascara marki Douglas otrzymałam od Wizaż w ramach testowania produktów za co bardzo dziękuję. Mascara ta posiada grubą, spiralną, silikonową szczoteczkę, którą łatwo rozprowadza się tusz. Ładnie unosi i wydłuża oraz pogrubia rzęsy. Trochę skleja mi rzęsy ale nie kruszy się i nie rozmazuje. Kolor jest mega czarny! Łatwo zmywa się płynem micelarnym. Sama mascara jak i jej opakowanie przypomina mi tusz od Diora Diorshow Iconic.

Lubię szczoteczki silikonowe w tuszach do rzęs. Ta nie zawiodła moich oczekiwań, jest wygodna i ułatwia pracę. Samo opakowanie wygląda elegancko. Tusz ładnie wydłuża rzęsy, nie osypuje mi się w ciągu dnia. Na pewno zużyję go do końca, a czy kupię ponownie - okaże się. Na pewno chętnie przetestuję inne produkty marki, zachęcona testami tuszu i pudru. Produkty te okazały się lepszej jakości, niż się spodziewałam.

Mam dość długie i gęste rzęsy i potrzebuje dobrego tuszu żeby sobie z nimi poradził. Ten tusz świetnie spełnił to zdanie! Dokładnie dociera do wszystkich rzęs, nadaje im mocnego czarnego koloru, ładnie pogrubia i wydłuża- czyli wszystko czego wymagam od tuszu ???? do tego opakowanie wygląda bardzo ekskluzywnie a cena jest przystępna.

Tusz do rzęs zdecydowanie jest w moim TOP 3! Idealnie rozdziela włoski i nadaje objętości. Uzyskujemy piękną, głęboką czerń na rzęsach, dzięki której spojrzenie jest naprawdę WOW! Bardzo polecam.

Zacznę od opakowania - złote, eleganckie, super się prezentuje. Silikonowa szczoteczka doskonałe rozczesują rzęsy i bardzo dobrze, równomiernie rozprowadza tusz. Intensywnie czarny kolor zapewnie głębokie spojrzenie. Rzęsy są pogrubione, wydłużone i podkręcone. Tusz szybko zasycha, nie kruszy się, nie odbija na dolnej powiece i dobrze zmywa się podczas demakijażu. Jest bardzo wydajny.

Tusz do rzęs to niezbędnik w moim makijażu. Ta maskara spełniła moje oczekiwania. Nadaje rzęsom piękny, czarny kolor. Pogrubia je przy tym i nadaje objętości jednocześnie ich nie sklejając. Co dla mnie istotne nie osypuje się oraz nie tworzy efektu pandy. Produkt posiada wygodną w użyciu szczoteczkę, która sprawia, że tuszowanie rzęs jest przyjemne i proste. Maskara posiada piękne opakowanie, któro przyciąga wzrok. Myślę, że to godny polecenia kosmetyk, który znajdziemy w całkiem dobrej cenie. Na co dzień będę chętnie po niego sięgać, bo sprawia, że moje rzęsy stają się piękniejsze.

Tusz robi prawie wszystko to, o czym zapewnia producent. Budowa szczoteczki pozwala dotrzeć do każdego włoska, dzięki czemu rzęsy są pięknie rozdzielone, nie sklejają się. Ponadto tusz rzęsom nadaje kruczoczarnego koloru. Po kilku ruchach szczoteczką rzęsy stają się dłuższe i gęstsze, a nadal nie sklejają się. Do opakowania i zapachu nie mam żadnych zastrzeżeń - opakowanie jest dość eleganckie, a zapach nie wyczuwalny, więc to na plus. Dużym minusem jest dla mnie to, że po kilku godzinach tusz zaczyna się osypywać pod powieką tworząc efekt "pandy", ale to chyba jedyny minus tego produktu.

Tusz Exception Eyes Mascara jest zamknięta w srebrnym opakowaniu które wygląda bardzo szykownie. Produkt posiada silikonową szczoteczkę która jak zapewnia producent dociera do każdego włoska idealnie rozczesuje, rozdziela i tak faktycznie jest. Rzęsy są podkręcone, wydłużone a nawet pokusiłabym się o stwierdzenie że zagęszczone kolor intensywnie czarny. Pogrubienie po 1 warstwie jest już dość widoczne a efekt można budować dokładając kolejne warstwy. Tusz nie osypuje się, nie odbija nawet po kilku godzinach.