Korres Japanese Rose, Shower Gel Żel pod prysznic o zapachu japońskiej róży

Mam to szczęście, że jestem co roku w Grecji i wtedy robię większe zapasy... Żele Korres zazwyczaj można nabyć w promocji 2 w cenie jednego za 5-6 euro w każdej aptece, co w porównaniu do cen w polskich perfumeriach (po 60 zł za butelkę) jest bardzo atrakcyjną ofertą. Testowałam chyba wszystkie możliwe wersje zapachowe tych żeli, ten trochę mniej mi przypadł do gustu, ze względu na tę różę, za którą ogólnie nie przepadam w kosmetykach ;). Na szczęście tutaj nie jest to żadna chemiczna róża, ale lekko przydymiona, naturalna... Jednak odejmuję jedną gwiazdkę, bo to nie do końca moje klimaty ;) Kocham też opakowanie, które przepięknie prezentuje się w każdej łazience :) Uwielbiam go stosować, zapach jest naprawdę relaksujący i na mojej skórze pozostaje jeszcze długo po kąpieli... Plus za rewelacyjny skład.

Żel pod prysznic o zapachu japońskiej róży znajduje się w poręcznej, miekkiej butelce, zakończonej wygodnym zatrzaskiem ktory jest zabespecieczony by dac nam informacje ze produkt nie byl otwarty przed kupnem. Opakowanie 250ml wykonane jest z plastiku. Całość utrzymana jest w przyjemnej dla oka różanej kolorystyce, nawiązującej do pozostałych kosmetyków z serii Japanese Rose, natomiast szata graficzna jest charakterystyczna dla produktów tej marki. Z tylu sa umieszczone informacje o produkcie, jak i opis uzycia i sklad. Żel pachnie równie pięknie, jak mleczko do ciała które już wcześniej recenzowałam. A w zapachu japońskiej róży po prostu się zakochałam. Mieszanka tych dwóch produktów wieczorem działa na mnie niezwykle relaksująco. Co do samego działania to również jestem zadowolona - skóra po użyciu żelu jest gładka, miękka, a przede wszystkim pozostaje długo nawilżona i świeża.

Produkt może nie być tym, czego się spodziewacie. Nie ma intensywnego zapachu i nie pachnie typowo jak kosmetyk różany. Zapach raczej przypomina konfiturę z róży, niż kosmetyczny, mydłowaty zapach, do którego producenci nas przyzwyczaili. Jest ładny, nie męczy, ale nie jestintensywny ani trwały. Konsystencja płynna, raczej nie typowego żelu, piany mało. Jednak myje się nim przyjemnie a po użyciu zostaje przyjemne uczucie nawilżenia skóry, które latem wystarczy. Wydajność średnia. Cena dość wysoka, opakowanie ładne, ale fatalnie twarde. Całe szczęście, można je postawić na zakrętce, żeby żel spłynął, bo wyciskać jest go bardzo trudno, już po zużyciu ok 1/4 opakowania. Miałam wcześniej żel Korres Santorini, więc ani opakowanie, ani konsystencja, ani nietypowy zapach mnie nie zdziwił.

Plusy: - zapach (gdy tylko otworzy się opakowanie i powącha, zapach jest mocny, ale podczas kąpieli zapach jest delikatny, nie duszący) - odpowiednia konsystecja - skład - skóra nie jest wysuszona (ale balsam trzeba nałożyć) Minusy: - cena w stosunku do ilości Neutralne: - ładne opakowanie - dostępność w Polsce w Sephorze Używam tego produktu od: używałam go 2 lata temu Ilość zużytych opakowań: 1 pełne opakowanie

Jestem zachwycona tym żelem! Jest to jeden z lepszych jakie używałam, chociaż jego cena nie należy do najniższych, to jednak wyraźnie widoczne jest działanie kolastyny, która wygładza skorę. + oczyszczanie + nawilżanie skóry + wygładzenie + regeneracja + piękny zapach + delikatna konsystencja, która lekko się pieni i dobrze rozprowadza na skórze Używam tego produktu od: września 2013 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Szczerze i z ręką na sercu mogę przyznać, że żele pod prysznic marki Korres są najlepszymi z jakimi miałam dotychczas przyjemność. Przechodząc do rzeczy, ma umiarkowanie leistą konsystencję, ale w żadnym wypadku nie wpływa to niekorzystnie na jego wydajność, ponieważ najzwyczajniej w świecie starcza na długo. Słabo się pieni (praktycznie w ogóle) ale idealnie "współgra" z wilgotną skórą. Opakowanie jest solidne i sztywne, na finiszu stał u mnie na półce do góry nogami, ponieważ wyciśnięcie końcówki w ogóle nie wchodzi w grę, przynajmniej ja nie mam takiej siły, żeby ścisnąć mocno to opakowanie. Produkt zużyłam do samego końca ponieważ płyn nie zalegał na ściankach i ładnie spływał. Zapach ma bardzo delikatny, osoby które spodziewają się typowo różanego zapachu mogą się zawieść - w niczym go nie przypomina. Jeśli chodzi o działanie to przy dłuższym stosowaniu na prawdę wygładza skórę i nawilża. Poważnie, nie musiałam korzystać z żadnych nawilżających mazideł. Pomógł mi również przy "likwidacji" krostek które niestety czasem mam. U mnie poprawa pojawiła się po okołu miesiącu codziennego stsowania. Oprócz tego zużyłam również waniliowo śliwkową wersję, która była równie dobra. Żele kupiłam w Grecji, akurat wtedy w lokalnych aptekach panowała promocja "dwa w cenie jednego" a koszt jednego zostawu wynosił 5€. Kosmetyki tej marki można tam dostać dosłownie wszędzie i w niskich cenach. Niestety w Polsce ceny są na prawdę wysokie i uważam, że powinno się dwa razy zastanowić czy aby na pewno warto tyle zapłacić za kąpielowy "czyścik". Owszem jest świetny, ale bez przesady. Używam tego produktu od: Wrzesień 2013 Ilość zużytych opakowań: Jedno (250ml), drugie w trakcie