Victoria's Secret, Bombshell EDP

Bombshell jest jednym z zapachów, które intrygowały mnie od dawna, ale niestety nie miałam okazji powąchać ich na żywo. Bałam się zamawiać je w ciemno, więc zamówiłam próbkę 5 ml w jednej z drogerii internetowych. Nastawiałam się na seksowny, kwiatowo-owocowy zapach, który będzie zwracał na mnie uwagę. Próbka przyszła i czar prysł... Nie jest to zapach brzydki, nie mogę w żaden sposób powiedzieć, że śmierdzą, odrzucają, nie pasują do mnie. Są totalnie nijakie. Testując je miałam wrażenie, że pożyczam od młodszej siostry tanie dziecięce perfumki z dyskontu. Do bólu nijakie, zwyczajne, świeże, ale w okropnie "tani" sposób, którego nie lubię. Niby są kwiatowe, niby są owocowe, ale byłam totalnie zawiedziona. Jest mnóstwo świeżych letniaków, które trzymają fason i nie pachną jak tani odświeżacz do wc - patrz: Bright Crystal i Yellow Diamond od Versace. Cieszę się, że się na nie nie zdecydowałam, bo plułabym sobie w brodę, że wydałam jakieś 200 zł na wodę, którą z powodzeniem mogę zastąpić typowym La Rive z supermarketu za 9,90. Trwałość także jest słaba. Flakon podejrzewam, że może być ładny, niestety nie miałam okazji go obejrzeć, także nie ocenię. Szkoda - mgiełki od Victoria's Secret są wg mnie zdecydowanie lepsze, niż ta woda.

Nie wiem dlaczego wiele z Was uważa, że świeży, owocowo-kwiatowy zapach nadaje się raczej tylko dla młodych kobiet/dziewczyn. Ja mam 41 lat i zawsze lubiłam lekkie, świeże, kwiatowo-owocowe zapachy, które nie przyduszają ani mnie, ani tym bardziej otoczenia.
Od cięższych zapachów, chociażby taka Miss Dior, czy Dior w ogóle, dostaję wypieków i boli mnie głowa i nie mogę ich znieść w pobliżu, gdyż atakują swoją wonią całe otoczenie i nie chcą się z niego łatwo ulotnić.
Ten zapach jest piękny, kobiecy i subtelny, ale wyrazisty, zarówno na lato, jak i cały rok i nadaje się dla każdej kobiety NIEZALEŻNIE OD WIEKU, która ma wrażliwy węch i nie lubi nachalnie się rzucać "w nos" w swoim otoczeniu :)

Perfumy kwiatowo-owocowe, raczej słodkie. Zapach jakich wiele, ładny... ale nic więcej.

Tak właściwie to ten zapach nie wyróżnia się niczym szczególnym, oprócz tego że na samym początku czuć wyraźnie piwonię. Łudząco podobny do Dalia od Salvador\'a Dali, może dlatego że Dalia też ma w sobie piwonię...

Nic specjalnego, chyba nie jest wart swojej ceny. Spodziewałam się zapachu zmysłowego i uwodzicielskiego, ten zapach z pewnością taki nie jest ale przynajmniej nie męczy otoczenia i nadaje się na co dzień. Ani nie polecam, ani nie odradzam, jest po prostu taki sobie.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie buteleczki 50ml

Jestem posiadaczką mgiełki do ciała Bombshell\'a. Zapach bardzo świeży, dziewczęcy a jednocześnie seksowny. Jest to jedna z najtrwalszych mgiełek do ciała VS. Posiadam ich kilka i wyjątkowo długo się trzyma. Górują akordy owocowe, prawie do samego końca, nie wyczuwam aż tak bardzo nut bazowych, pod koniec może zapach robi się bardziej "spokojny" i cieplejszy. Polecam wszystkim lubiącym słodkie i owocowe zapachy. Nie przytłacza, nie męczy, dobry do pracy i na uczelnię albo na randkę. Raczej dla młodych kobiet. Osoba po 50-tce może pachnieć nim trochę "ekscentrycznie" - zapach kojarzy się, przynajmniej mi - z młodą, świeżą, delikatnie umalowaną dziewuszką. I taka jestem, nie lubię przesadzać z makijażem, wolę wyglądać naturalnie i świeżo a Bombshell idealnie to dopełnia. Ode mnie dostaje maxa. Jeden z moich ulubionych zapachów VS :) oprócz Victorii, która podbiła moje serce ostatnio :D

zakupiłam go ostatnio na wyprzedaży w Victoria\'s Secrets w Galerii Mokotów w zestawie za 120 zł.

U mnie zapach zyskał dopiero po dłuższej chwili. w pierwszym momencie od rozpylenia czułam tylko alkohol co strasznie mnie od niego odrzuciło, ale.... po 15 minutach zapach stał się słodki (ale nie mdły) i wyczuwalne były nuty cytusowe. Wtedy mi się spodobał i postanowiłam go zakupić (zastanawiałam się nad nim a nad Body by Victoria).

Odejmuję pół gwiazdki za trwałość ale można sobie to zrekompensować żelem i balsamem z zestawu :)

Używam tego produktu od: tydzień
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ten zapach już znam. Nie potrafię sobie przypomnieć, który kosmetyk z lat 90. a może i początku XXI wieku tak pachniał. Ale pachniał tak na 100%.

Zapach sam w sobie jest ładny- dziewczęcy, soczysty, słodki (ale nie słodko-ulepny), trwały (i to bardzo!). W internecie można znaleźć go za ułamek ceny, którą VS w Złotych Tarasach życzy sobie za butlę tego zapachu.

Ja od początku do końca- od pierwszych akordów czuję musującą brzoskwinię. Chociaż nie ma jej w składzie, dla mnie jest to własnie brzoskwinia w białym winie musującym, taki strasznie dziewczyński drink. Zmiksowali tam jeszcze ananasa i mandarynkę. Podali to z bukiecikiem jaśminu, który jest chyba w każdych moich ulubionych zapachach. Całość ładna, ale TYLKO ładna. Gdybym chciała kupić jakiś zapach 15-latce, byłby to Bombshell.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 5 ml

łądne, dla młodszych kobiet. na lato i wiosnę, lekkie. słodkie, ale nie jak cukierek krówka, lecz jak owocowy --DROPs. czuć woń grejpfruta i truskawki ,połączoną z nutą piwonii, jaśminu i owoców letnich typu rabarbar, czy mandarynka. kwaskowych właśnie, orzeźwiających. kolor pasuje do zawartości.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1 flaszka

Pokochałam ten zapach od pierwszego "wąchnięcia". Jest on bardzo świeży ale i również mile otula. Ogólnie jest takim spokojnym zapachem, ale ma w sobie coś wyrazistego. Przeszłam przez wiele perfum ale nigdy nie spotkałam czegoś o podobnym zapachu, dlatego uwielbiam te perfumy, nie są pospolite. Oczywiście zapach jest przeznaczony raczej na co dzień i dla młodych kobiet.
Ogólnie chętnie jak na razie wracam do tego zapachu, a ja z natury szybko nudzę się zapachami! Ale ogólnie wszystkie perfumy z VS trafiają w mój gust.
Reasumując- uwielbiam te perfumy!

Używam tego produktu od: 2013
Ilość zużytych opakowań: Dwa, 50 ml i 40ml

To dość słodki, bardzo kobiecy zapach, ale ma też pazur, za który je lubię ;) Zwracają uwagę, często słyszałam, ze fajnie pachnę. Są trwałe, po wielu godzinach były wyczuwalne, nawet kiedy ja sama juz przestawałam je czuć.
Jednak mnie perfumy dość szybko się nudzą, tylko nieliczne zapachy przyciągają mnie na dłużej. Na dłuższą metę, wbrew pozorom, ten zapach jest dla mnie chyba nieco zbyt intensywny, w połowie flakonu zaczął mnie męczyć. Niemniej, polecam :)

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: prawie jedno 50 ml