Bumble and bumble Thickening, Creme Contour Gęsty krem do stylizacji włosów

Kupiłam razem z zestawem innych kosmetyków i nie wiem co mam z nim zrobić. Nie robi nic fajnego z włosami. W ogóle ich nie stylizuje, w żadnym stopniu nie utrwala, nie podkreśla pasm. Jedynie je obciąża i sprawia że szybko są oklapnięte. Próbowałam na długich włosach, a siostra na krótkich i obie stwierdziłyśmy że jest to zbędny i drogi kosmetyk.

Zachwycona szamponem, odżywką, spray\'em (Dryspun) i psikadłem (normalnym sprayem) sięgnęłam po ów krem. Po co? Na co? Sama nie wiem :). Nie zadziałał zdrowy rozsądek nakazujący wystrzegania się wszelkich kremów, które potrafią w sekunkę dociążyć moje ultra cienkie i delikatne włosy.. Kupiłam i niestety żałuję. Krem jest wydajny, w poręcznym opakowaniu, ładnie pachnie. Nie jest okropnie tłusty, ba! Po rozsmarowaniu nawet jest nieco kleisty :). Jednak nie nadaje się do moich włosów. a) nie utrwala w żadnym stopniu moich włosów (po łopatki) b) lekko skleja w strąki, łatwiej o obiążenie włosów Myślę, że będzie świetny dla osób o gęstych włosach, potrzebujących lekkiego kremu do stylizacji, który dodatkowo nieco ułoży niesforne włosy. Dlaczego taki krem jest w serii Thickening- dla włosów bez objętości i cienkich? nie mam pojęcia. Osobiście odradzam dziewczynom o delikatnym i cienkim włosiu. Zbędny wydatek. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: Jakieś 15% pierwszego słoiczka