Kupiłam te chusteczki na wyjazd do Polski, bo zależało mi na tym, żeby coś do demakijażu było lekkie, zajmowało wiele miejsca i było skuteczne (Kathleen Lights je polecała, więc miałam nadzieję, że będą ok). I one są w miarę lekkie i nie zajmują dużo miejsca. A o skuteczności to zaraz.
Opakowanie jest ok, chociaż producent mógł pomyśleć o tym, żeby umieścić plastikowe zamknięcie, a nie tylko nalepkę, bo po jakimś czasie ona już nie chce się przyklejać i chusteczki mogą wysychać.
Sam produkt uważam za poprawny. Jak zaczęłam używać, to zużyłam całe opakowanie do końca, bo jednak jak już wspomniałam - raz otwarte i otwierane codziennie, to po prostu trzeba zużyć, bo gdybym je zostawiła czekając na następny wyjazd, to napewno by wyschły przez tą durną naklejkę.
Samo używanie nie należy do moich ukochanych czynności pielęgnacyjnych. W mojej opinii chusteczki są zbyt słabo nawilżone i jeśli zostawiamy je w opakowaniu tak, że naklejka zamykająca jest u góry (nawet jeśli ona działa), to cały płyn ze środka znajdzie się na tej na dole, więc potem wyciągając tą z góry ona jest zbyt sucha. Jeśli natomiast położymy opakowanie do góry nogami, żeby kiedy ich nie używamy płyn spłynął sobie do tej pierwszej chusteczki, którą wyciągniemy to też nie jest go jakoś super dużo i wciąż odnoszę wrażenie, że chusteczka jest zbyt sucha. To znaczy może nie sucha, ale mogłaby być bardziej nawilżona.
Jedna sztuka starcza na zmycie makijażu z całej twarzy i z tego zadania owe chustki się wywiązują, jednak proces, jaki trzeba przejść żeby ten demakijaż ukonczyć nie jest przyjemny. Przez to, że chusteczki nie są mocno nawilżone buzię trzeba długo trzeć, może nawet nie samą skórę na twarzy, ale oczy, bo niech się nikt nie łudzi, że one zadziałają tylko po przyłożeniu ich do skóry. Niestety nie. Trzeba się chwilę napracować. Ja nie noszę wodoodpornego makijażu, niewodoodporny jest usunięty całkiem nieźle, więc działać działają. Skóry na twarzy nie podrażniają, aczkolwiek ostatnio jak własnie chusteczka była w moim odczuciu zbyt mało nasączona tym płynem i nie mogłam domyć nią oka, to mazałam kilka razy i miałam potem podrażnione.
Generalnie wynalazek ok, ale na krótki czas używania, np na kilkudniowy wyjazd. Z drugiej strony jeśli na kilkudniowy wyjazd, to po co opakowanie 25? I to zamknięcie na naklejkę? Skuteczne też są, ale jakim kosztem, pocierania twarzy i oczu kilkanaście razy i podrażnienia skóry? Druga sprawa, że są bardzo drogie w regularnej cenie.
Mam mieszane odczucia...
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie