Salvador Dali, Laguna EDT

Nie dla mnie zapachy Salvatora Dali, dziękuję bardzo. Naprawdę chciałam się do nich przerkonac ale poległam. Nie dość że dziwny aromat to trwałość szokująco krótka. Zapach jakiś męski, wcale nie czuję wymienionych nut zapachowych, a zazwyczaj je czuję. Nie to nie to.

Używam tego produktu od: kiedyś dawno temu i nieprawda
Ilość zużytych opakowań: 1 mała trzydziestka

Letni bunt przeciw przeciętności

Początek Laguny jest mocno uderzający, czuć świeżo wyciskane cytryny, miażdżone są także pestki, przez które zapach nabiera specyficznej goryczki. Cytryna jest momentami łamana miętą.

Następna faza to faza drzewna. Wyczuwam rozmoknięte drewno, którego zapach staje się coraz intensywniejszy, nieco dymny. Zapach jest wtedy chłodny, bardzo rześki, a także odrobinę męski. Są w nim nuty wodne, ale kojarzące się z zimną rzeką na początku lata, niż ciepłym morzem.
Mogłaby tak pachnieć kobieta wypoczywająca nad rzeką, próbująca łapać pierwsze promienie słońca.

Potem robi się nieco pudrowo, słodko. Jakby ktoś usilnie chciał posypywać nasze ciało cukrem pudrem. Jest trochę wanilii, ale brak zapachowi charakteru, jakiegoś pazura. Zapach otula, ociepla. Miękko układa się na skórze. Owa pudrowość nadaje mu trochę ciężkości, ale nadal jest to zapach bardziej letni niż zimowy.

Laguna jest bardzo zagadkowa, zmienna, może nawet dziwna. Jest prosta, a zarazem tak złożona, że niekiedy jej rozwinięcie budzi zdziwienie. Następujące po sobie nuty są niebanalne, takiego połączenia nie spotkałam w żadnych innych zapachach.

Perfumy dobrze układają się na ciele, nie są nachalne, nie przytłaczają otoczenia. Trwałość dobra, ale trzymają się blisko skóry.

Flakon jest może nieco przesadzony, ale do Laguny pasuje. Nie wyobrażam sobie tego zapachu w "zwykłym" flakonie o prostej formie.

Mam małą próbkę tego zapachu, a jestem zauroczona jej opakowaniem. Pierwszy raz spotykam się, żeby próbka była opakowana w mini replikę dużego flakonu – bardzo podoba mi się ten pomysł.


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 próbka

Piękne, zmyslowe i niepowtarzalne- tak w 3 słowach mogę scharakteryzowac Lagune i wiem, ze to będzie mój zapach tego lata. Fajnie, ze odkryłam go po latach:) za młoda byłam,żeby zachwycać sie nim w liceum, moja młodość uplynela pod znakiem Ck one:)

Laguna jest faktycznie inna od swiezakow zalegających na sephorowo-douglasowej półce. Jest to zapach swiezy, niemalże morski, ale równocześnie czuć w nim kwiatowa drapieznosc. Strasznie podoba mi sie fakt, ze nazwa idealnie (wg mnie) oddaje charakter zapachu. Mi osobiście kojarzy sie z bezludna wyspa, rozgrzanym do białości piaskiem, zarem słońca i bezkresnym lazurowym niebem. Na mojej skórze czuje zapach słońca i lata, morska bryze, za mną zaś kryje sie tętniacy życiem tropikalny las. Nie wiem czy nazwałbym ten zapach ekscentrycznym, ale na pewno wyróżnia sie pozytywnie spośród innych zapachów na wzruszenie ramion. Pierwsze spotkanie z laguna przywodzi mi w ogóle na myśl zielony drink na bazie mietowego likieru. Pózniej robi sie kwiatowo drzewny,kojarzy mi sie z cieniem wkradajacym sie do rozleniwionej upalem dżungli. Na mojej skórze pachnie przepięknie :) jest trwały- czuje Lagune przez 5-6 godzin. W moim odczuciu nie jest to wcale męski zapach,nawet nie unisex. Z cała pewnością jest dla kobiet.

Co do butelki- jak dla mnie to bardziej lata 80, ale nie będę sie czepiać. Duzo ludzi pyta co to w ogóle jest :) cóż, nie sięgają pamięcią tak daleko...

Surrealizm w połączeniu z ekscentrycznym kreacjonizmem Salvadora Dali niemal zawsze przekraczał sztywne ramy utartych schematów. Podobnie jest w przypadku zapachu Laguna - nie jest on bowiem przeznaczony dla każdej kobiety. Po raz pierwszy z tym zapachem zetknęłam się jako nastolatka. Zwórciłam na niego uwagę głównie ze względu na nietypową formę flakonu oraz moje zafascynowanie postacią tego kontrowersyjnego twórcy. Gusta nie podlegają żadnym dyskusjom - jednak trzeba oddać, iż opakowanie tego zapachu jest zjewiskowe i absolutnie oryginalne, a to w szczególny sposób sobie cenię.

Przejdźmy jednak do kluczowej kwestii, czyli zapachu. Jak już napisałam jest on sygnowany nazwiskiem człowieka, który był nie tylko wybitnym i utalentowanym artystą, ale jednocześnie postacią kontrowersyjną, owianą pewną tajemnicą - taki właśnie jest ten zapach. Wbrew pozorom nie należy on jednak do lekkich i łatwych do noszenia zapachów, choć jego opis mógłby na to wskazywać. Jest on z pewnością idealną alternatywą dla pewnych siebie kobiet, lubiących czuć się wyjątkowo - nieco ekscentrycznych. Być może stąd pojawiają się skojarzenia z męskimi nutami zapachowymi... Jednak mimo wszystko Laguna pozostaje przy swojej intensywności zapachem uwodzicielskim i seksownym. Któraś z wizażanek napisała, że dostała wiele negatywnych spostrzeżeń dotyczących tego zapachu - ja, mimo iż noszę go od lat i jestem jemu bezgranicznie wierna - słyszałam same komplementy. Szczególnie od mężczyzn. Myślę, że kupując ten zapach każda z Was powinna najpierw zapoznać się z nim, bowiem nasze pefrumy powinny stanowić z nami integralną całość, gdyż wpływają one nie tylko na nasze samopoczucie, ale także na sposób postrzegania nas przez innych ludzi - zwłaszcza tych odmiennej płci. Uwielbiam Lagunę i choć na mojej półce znajduję miejsce dla kilku innych zapachów - zawsze z przyjemnością powracam do mojego ponadczasowego klasyka. Szczerze polecam.



Używam tego produktu od: zawsze
Ilość zużytych opakowań: wiele

Perfumy oryginalne, lecz chyba nie damskie...jeśli już to unisex.
Za dużo to drzewa sandałowego skąpanego w cytrusach, woń kojarzy się z męskim rześkim pachnidłem stosowanym po goleniu.
Zapach zdecydowanie chłodny, lekko mdły i zagadkowy. Być może na skórze po rozwinięciu pachnie oryginalnie, lecz osobiście nie skusiłabym się na Lagune.
Buteleczka jak zwykle oryginalna i charakterystyczna tylko dla Dalego, choć od tych "ustopodobnych" flakonów zaczęło się już nieznośnie roić.


Używam tego produktu od: test
Ilość zużytych opakowań: 1 probka

Zapach z pewnością ciekawy, nie jest jednak morski, a taki się spodziewałam w tym flakonie znaleźć, nie jest też zielony - co mnie odpowiada.
Jest przede wszystkim kwiatowy, świeżo kwiatowy, nie jest duszący, nie jest mdły. Wyważony, nie przytłacza różnorodnością ulepnych nut, nie drażni w nich nadmiar kwiatów.
Idealny do pracy, na spacer po lesie czy parku.
Ciekawy w swojej prostocie.
Flakon, mnie osobiście się nie podoba, trwałość - wyczuwam go dobre kilka godzin na mojej skórze.

Szczegółowa ocena zapachu:
Zapach 3,5*
Flakon 2*
Trwałość 3*

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: pen

Morski, świeży, dziwnie męski...Po jakimś czasie na skórze rozwija się w jakiś słodkawy kłębek drażniący nos. Preferuję słodsze zapachy. Dodałabym jakiś owocek...może ciut więcej wanilii. W zasadzie można go kupić dla samego opakowania.

Używam tego produktu od: 2 dni
Ilość zużytych opakowań: próbka

Urok tych perfum wg. mnie polega na tym, że przypominają lagunę -nie, ja czuję raczej portret laguny -zapach impresja, wyczuwam nawet plastelinę.
Urok tych perfum polega na tym, że są one zamknięte w innych czasach, w takich gdzie specjalne warunki wytworzyły bardzo przyjazny klimat. Mi kojarzy się z PRL-em. Z wakacjami z zakładu pracy lub z jakąś artystką, kobietą dojrzałą, wiekową puszystą i pogodną, która w słomkowym kapeluszu tak dla hobby maluje obrazy. Niespotykany zapach. Pogodny, ale widzę go gdzieś w odludnych miejscach. W takich, gdzie wędrowiec cieszy się, że trafił właśnie tam.

Używam tego produktu od: miniatura
Ilość zużytych opakowań: ml

Wiem, ze zapach jest tylko i wylacznie kwestia gustu, ale dla mnie jest to perfum, ktorego zapach moglabym czuc calymi dniami.
Wiec jesli lubisz zapachy swieze, delikatnie owocowe, to na pewno ten ci sie spodoba. No a flakon, coz caly Dali.
Oczywiscie nalezy pamietac, ze tak na prawde tylko orginalne perfumy, sa najbardziej wydajne. Ja zazwyczaj uzywam jednego flakonika przez przynajmniej rok.


Używam tego produktu od: 5 lat
Ilość zużytych opakowań: 4

W Lagunie kocham tylko ostatnią nutę. Początek, który, wali po nosie zdechłym cytrusem i nieświeżą trawą, z zapartym tchem muszę jakoś przeczekać. Warto. Po 15stu minutach bowiem, zapach zmienia się diametralnie, nagle objawia się cudna wanilia, aromatyczny słodki dym tytoniowy, który trwa i trwa (bo Laguna jest diabelnie trwała).
Opakowanie, w którym zamknięto ową sziszę w płynie urody jest wątpliwej, choć ja o estetyce tworów firmy Dali nie chcę dyskutować, dość że na toaletce może i wygląda, na pewno zwraca uwagę, ale jednocześnie jest zaj....ście nieporęczne (mam 100ml) i przy sobie noszę tylko perfumetkę, bo całości nijak do torebki nie upchnę. Poza tym, wyjęcie przy ludziach wielkich zielonych ust Shreka żeby się popsikać może nie spotkać się ze zrozumieniem.....
Tak więc przebaczam te pierwsze 15 minut, ale za flakon niestety tylko **.

Używam tego produktu od: przewija się przez moje życie od lat
Ilość zużytych opakowań: hmmm

Czytając opinie na wizazu skusiłam się na ten zapach i zakupiłam w ciemno (moja wina).

Zacznę od buteleczki. Może są osoby dla których jest ona wyrazem kiczu i barku gustu, jednak dla mnie bardzo się podoba, fajnie wygląda wśród innych buteleczek perfum. Niestety z zawartością jest już gorzej. Zapach jest świeży, z cytrusową nutą, delikatnie słodkawy, więc teoretycznie ładniutki, ale ... wg mnie jest jednym z najgorszych zapachów jakie w żuciu wąchałam. Jego charakterystyczna nuta tkwi gdzieś w moim gardle i powoduje okropne mdłości, coś okropnego.

Reasumując zapach bardzo charakterystyczny, trudno go z innym pomylić, zapewne może się podobać (o czym świadczą inne recenzje) jednak ja nie należę do tych osób. Gdybym mogła za zapach dałabym -5 gwiazdek. Wysoka ocena to zasługa buteleczki. Jeśli ma się sporo pieniędzy można kupić perfumy tylko dla samego opakowania.

Używam tego produktu od: przez 2 dni
Ilość zużytych opakowań:kilka psiknięć ze 100ml, a reszta pojechała w świat:D

Kocham ten zapach:)
Delikatny,zmysłowy,radosny, poprawia mi humor, otula ciało cudownie kwiatową mgiełką, kojarzy mi się z zapachem mgły znad Pacyfiku w której mieszają się aromaty owoców, słońca, pisaku i kwiatów.
Bardzo trwały - czuję go praktycznie, przez cały dzień.

Polecam tym,które lubią lekkie, nietypowe - bo on jest nietypowy - zapachy.
Używam tego produktu od:1996 z przerwami
Ilość zużytych opakowań:5 (100ml)