Pierre Cardin, Pierre Cardin pour Femme EDP

Piękny zapach! Natrafilam na niego przypadkiem na wyprzedaży w Rossmanie.
Ciepły, lekko słodki, otulający, seksowny.
Flakon genialny w swej prostocie.
Trwałość na 4 :) dawno nie urzekły mnie tak żadne perfumy.

Polecam-mają "coś" w sobie! :)

Perfumy za pierwszym razem dostałam na prezent kilka lat temu. Od tamtej pory jest to mój ulubiony zapach i jedyny, którego używam. Zapach jest piękny, nienachalny (nie lubię jak czuję cały dzień perfumy, bo bardzo mnie to drażni). Cena jest rewelacyjna, za perfumy, które długo utrzymują się na skórze.

Perfumy też dostałam w prezencie. Bardzo ale to bardzo podoba mi się ich zapach.. jest taki kobiecy ciepły i elegancki wyczuwam w nim wanilię na pierwszym miejscu oraz piżmo, konwalię. Przy czym ta wanilia nie jest ostra tylko mega delikatna.

Zazwyczaj omijam szerokim łukiem wszelkie celebryckie zapachy dostępne w drogeriach. W tym przypadku zrobiłam wyjątek i kupiłam za 35 zł wodę Pierre Cardin, 50 ml./ Skusiłam się tylko dlatego, że zapach ma wiele pozytywnych opinii.
Powiem szczerze, że jestem bardzo zaskoczona, że celebrycki tani zapaszek jest aż tak dobry. Otwiera się ostrą nutą męską, potem łagodnieje. Czuć pomarańczę, piżmo, wanilię , jest to ostry i zarazem ciepły zapach, nieco luksusowy. Bardzo mi przypomona Mont Blanc PDF, a także Carolie Herere VIP. Kto lubi takie zapachy może sobie śmiało kupić Pierre, za grosze.
Pierre Cardin jest bardzo zmienny, inny na początku i na końcu. Składniki perfumu migoczą za każdym razem, nie jest to kompozycja prosta ani płaska. Bardzo komplementogenny. Odejmuję gwiazdkę za trwałości gdyż niestety 3-4 godziny to max.

magia ukryta w prostym flakoniku

Już od dawna miałam te perfumy na swojej "wish liście", ale trudno mi było dorwać tester więc najczęściej kupowałam inne perfumy. Aż tu wreszcie w świątecznej promocji zobaczyłam uroczy flakonik 30 ml za ok 7 funtów (35 zł). Długo się nie zastanawiałam, bo w końcu to zapach polecany na zimę. Noty ma dośc wysokie więc zaryzykowałam. Liczyłam, że to będzie coś na wzór świątecznego ciasteczka waniliowo - cynamonowego lub słodkiej szarlotki. Jednak nic z tych rzeczy.
W moim odbiorze zapach jest "złoty", coś w stylu Paco Rabanne Lady Million, C. Herrera 212 Vip czy Roberto Cavalli Serpentine. Jednak z tych wszystkich perfum Pour Femme jest po prostu najpiękniejszy. Nie wyczuwam wzsystkich nut zapachowych, głównie dominuje drzewo sandałowe, jaśmin, bób tonka z odrobiną karmelu a pod koniec wyczuwam jeszcze orzeźwiającą pomarańczę. Zapach jest jednocześnie ciepły i chłodny (podobne odczucia mam w przypadku Chanel CM). Nie wyczuwam cynamonu a wanilia wymieniona w składzie nie jest jakaś przymulająca i nie mam tu słodkiego ulepa. Zapach na skórze jest piękny i zmienia się z każdą chwilą, mamy odrobinkę pudrowej róży (jak z Kenzo Flower), nektarynkę zmieszaną z pomarańczą, ale bez jabłka i czarnej porzeczki (cierpkośći tu nie ma). Cedru nie ma za dużo, co mi odpowiada bo zapach jest bardziej kobiecy - bez porównań do unisexu. Ogólnie staram się unikać cedru w perfumach. Konwalii i fiołka jest dosłownie garstka - nad nimi dominuje jaśmin. Flakonik minimalistyczny, ale ma swój urok bo jest skręcony , za to korek dość tandetny. Zawartość warta wypróbowania. Trwałość jakies 4-5 godzin, więc jestem zadowolona, z resztą zawsze mogę wrzucić moje "maleństwo" do torebki bez obawy, że mi poodpadają jakieś kokardki czy inne ozdobniki:). Ogólnie zapach niespotykany i niepowtarzalny, nigdy wcześniej go nie czułam i to jest duży atut Pour femme. Myślę, że na stałe zagości w mojej kolekcjii.
Używam tego produktu od: kilka dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 30 ml

Jest świetny. Gdy używalam go na codzień znudził mi się , ale gdy wróciłam ponownie do niego znów rozpalił we mnie zmysły. Mojemu mężczyźnie też od razu przypadł do gustu , nawet bardzo. ;)

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

Nie spodziewałam się po tej marce zbyt wiele, miałam już jeden flakon jakiejś niebieskiej "wody", która śmierdziała jak tani odświeżacz powietrza i od tamtej pory półkę z zapachami PC omijałam z daleka. Przez przypadek wygrałam aukcję z tą wodą (nałóg licytowania perfum na allegro jest moim przekleństwem), ale nie miałam czego żałować, z przesyłką kosztowała mnie niewiele ponad 20 zł.
Po otrzymaniu przesyłki psiknęłam sobie nagdarstki i zdębiałam.
Pierwsze chwile - czułam zapach ciepłej szarlotki i szczerze mówiąc, nie byłam zachwycona. Dobrze, że odczekałam parę minut, bo kolejne nuty zapachowe były coraz cieplejsze i ładniejsze. Pojawiają się owoce, cedr i drzewo sandałowe oraz odrobina pudru. Wściekły cynamon, który odrzucił mnie na początku, traci swą ogromną moc i zapach z godziny na godzinę pięknieje na skórze. Robi się słodko, ciepło, przytulnie, kobieco i elegancko. Woda nadaje się na chłodne dni, latem nie odważyłabym się jej używać.
Trwałość poprawna, butelka niezła.
Nie wiem czy kupię ponownie, bo lubię zmieniać perfumy.

Zapach otrzymalam od przyjaciolki z zagranicy, jako present przy okazji wymianki.
Flakonik przelezal w pudelku pare miesiecy I niedawno, gdy robilam porzadki, wpadl mi w rece.
Sprobowalam I absolutnie polubilam.
Femme nie jest zapachem ekskluzywnym albo drogim, ale pachnie niezwykle przyjemnie I nadaja sie na wlasciwie kazda okazje; do kina, do pracy, na zakupy, w odwiedziny u rodziny.
Ososbiscie najbardziej wyczuwam intensywna swieza won cytrusow, szczypte cynamonu I ogromna ilosc drzewa cedrowego.
Zapach chwilami przypomina mi Si Lolita Lolity Lempickiej I teraz juz nawet wiem dlaczego 
Tworca Femme Pierre Cardin byl takze tworca zapachu Si Lolita, Pan Lapouza.
Femme jest zapachem bezpiecznym, cieplym, pieknie ukladajacym sie na skorze w chlodne dni.
Trwalosc I moc zadowalajaca.
Butelka praktyczna, ladnie prezentuje sie na toaletce.
Polecam.


Używam tego produktu od: kilkanascie tygodni
Ilość zużytych opakowań: 50ml - polowa

Zużywam już czwartą buteleczkę (w tym 3 duże, jedna mniejsza). Zapach to kwestia gustu, mogę powiedzieć tylko tyle, że ten jest dość delikatny, ale jednocześnie trwały. Jeśli się stosuje także Moisturising Body Lotion (balsam do ciała z tej samej serii), to efekt jest jeszcze lepszy.

Genialne na prezent - panowie, kupujcie paniom!

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: 4 (3 duże, jedno małe)

Zdecydowanie KWC - słodki, ale nie drażniący, miły, ale bez pustoty i dobry na prawie każdą okazję.
Z trwałością u niego średnio, ale noszę ze sobą flakonik i "doprawiam" skórę w ciągu dnia.
Polecam!

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w połowie pierwszej 50tki

Poczatek z tym zapachem wydal mi sie nieciekawy - jakies to takie bezpieczne i bez polotu. Ale w miare uplywu czasu, coraz bardziej przekonuje sie do tego zapachu. Jest przyjemnie cieply, otulajacy, akurat na zime; nienachalny i delikatny. Najbardziej w nim czuc te "swiateczne" nuty cynamonowo-pizmowo-nektarynkowe, mniej zas kwiaty. Moze sie podobac, ale dla kobiet bardziej zdecydowanych, mysle ze NIE bedzie strzalem w dziesiatke. Ja go lubie, ale to jednorazowa przygoda, wole cos "ostrzejszego".
Za zapach i butelke (prosta, wrecz meska) daje po 4.

Używam tego produktu od: jakiegos czasu ;)
Ilość zużytych opakowań: 3/4 buteleczki 50ml

Po psiknięciu mocny, wręcz ostry pieprzowy zapach, który przemienia się w bardzo przyjemną ciepłą woń sandału i czegoś jeszcze, co znam, ale nie potrafię nazwać.
W chwili obecnej to jest mój zapach, tzw. druga skóra. Z pewnością nie wszystkim się spodoba - i na szczęście :)
Cieszę się, że na niego trafiłam.
Trwałość jednak średnia, przynajmniej na mnie.

Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: pierwsze