Givenchy, Ange ou Demon Le Secret EDP

Kwiatowo - drzewno - piżmowe nuty

Perfumy Givenchy urzekły mnie soczystym i świeżym zapachem. Dobrze wyczuwalne kwiatowe nuty zostały złagodzone aromatem drzewnym i piżmowym.
Zapach nie jest przytłaczający, ale wręcz przeciwnie. Daje powiew świeżości i przydaje energii. Jest porywający, delikatny i przyjemny.
Z przyjemnością używam tych perfum, ponieważ ich zapach towarzyszy mi przez większość dnia. Jest dosyć trwały.
Podoba mi się piękny flakon w cieniowanym, brzoskwiniowym kolorze i stylowa, zaprojektowana w geometrycznej formie nakrętka.
Uważam, że to francuskie perfumy z klasą. Idealne na dzień i na każdą porę roku.

Perfumy o delikatnym kwiatowym zapachu z nutami cytusów, pasują do każdej okazji. Flakon prezentuje się pęknie. Jedyną wadą jest to że zapach nie utrzymuje się bardzo długo w porownaniu do innych perfum.

Powąchałam tester, spryskałam i okazało się, że nie dawał spokoju. Zakupiłam pełnowymiarowe opakowanie i klapa. Zapach nietrwały, piękny, ale na mnie w ogóle się nie trzyma.
Flakon:
ładny w swej prostocie. Kolor brzoskwiniowego szkła z czarnymi napisami oraz dużym i długim trudno się zamykającym korkiem. Na tyle irytującym, że zdjętym przeze mnie i nie założonym już do końca (może trafiłam na wadliwy).
Nuty zapachowe:
Zapach należy do kategorii owocowo-kwiatowych. Pierwsze nuty zachwycają wybuchem mieszanki zapachowej liści herbaty, żurawiny, cytryny, grejpfruta i pomarańczy. Jest mocno, owocowo, świeżo, wesoło i soczyście.
Następnie do głosu dochodzą kwiaty jaśminu, piwonii, lilii wodnej i róży. Mieszanka kwiatowa jest subtelna, acz wyczuwalna. Perfumy coraz bardziej słabną i osadzają się na skórze w bazie, którą stanowią nuty zapachowe białego piżma, paczuli, drzewa bursztynowego i wanilii. Robi się słodziej, ale nie dusząco i cukierkowo, raczej kwaskowo-słodko, owocowo.
Projekcja:
w moim przypadku jest to zapach bliskoskórny, projekcja na wysokości ramion, bez ogona. Trwałość na skórze do 5 godz., ale po wylaniu na siebie dużej ilości.
Rzadko komplementowany. Nie przeszkadzający ani mnie, ani otoczeniu.
Na ubraniach trwałość bardzo dobra do 12 godzin, a może nawet więcej.
Podsumowanie:
Ange ou Demon Le Secret to piękny, orzeźwiający, wesoły zapach. Gdyby miał długi ogon diabła, a nie skrzydła anioła, zostałby u mnie na zawsze.
Sprawdzi się na wiosnę-lato, ale również lato-jesień, raczej na dzień. Na romantyczny wieczór wybrałabym coś bardziej sensualnego.
U mnie na 3+, ale nie za sam zapach, tylko za trwałość na skórze, projekcję i wydajność.

Moje pierwsze zetknięcie z tym zapachem miało miejsce jeszcze wtedy, kiedy królowały "odpowiedniki" perfum z FM. Po latach przypomniałam sobie o jego istnieniu i postanowiłam kupić oryginał. Są to jedne z najtrwalszych i najintensywniejszych perfum jakie miałam - wystarczy jedno psiknięcie, a zapach towarzyszy nam cały dzień (na szaliku i apaszce utrzymuje się nawet do kilku dni). Jest to zapach intensywnie żurawinowy, nieco kwaskowy, w tle czujemy kwiaty. Wyczuwalne są nuty zapachów męskich. Po jego użyciu czuję się zdecydowanie pewniejsza siebie! Warto dodać, że te perfumy mają naprawdę korzystną cenę - w promocji potrafią kosztować niewiele ponad 200 zł. Na pewno kupię po raz kolejny.

Pięknie pachną, to moje pierwsze perfumy z tej marki .

Jest to mój 1 zapach ten marki ,ale na pewno nie ostatni! Zapach jest inny niż wszystkie znane mi "psiukacze" drogeryje. Na ulicy od razu można rozpoznać która Pani dziś psiknęła się Euphorią z CK itd . Te od razu przykuwają uwagę-dostaje wiele komplementów. Czuć w nim zdecydowanie nuty głowy tj żurawinę, cytrynę i zieloną herbatę. Piwonia jako nuta serca jest również wyczuwaln. Na mojej skórze są mega trwałe, pięknie pachną przez cały dzień, nie ulatniają się podczas noszenia .polecam

Przepięknie pachnące perfumy , lekkie ale mają w sobie coś eleganckiego . Nuta zapachowa -kwiatowa co idealnie pasuje na letnią randke lub wyjście z przyjaciółmi. Piękna stożkowa buteleczka. Zapach bardzo trwały .

Otrzymałam je w prezencie kilka lat temu i z miejsca podbiły moje serce. Od tego czasu te perfumy zajmują stałe miejsce w kolekcji moich perfum.
Butelka wykonana jest z grubego szkła w kolorze brzoskwiniowym. Wyglądem i kształtem przypomina kryształ, pięknie odbija światło.
Zapach jest delikatny i słodki ale nie przytłaczający.
Najchętniej używam tych perfum w wiosnę i wakacje ale uważam, że można ich używać cały rok. Bardziej odpowiadają na dzień niż na wieczór.

Zapach bardzo mi się podobał. Próbka przekonałą mnie do zakupu ale nie jestem z tego zapachu jednak zadowolona. Mimo, iż jest to EDP to utrzymuję się on stanowczo za krótko. Dla mnie zapach jest kompletnie nietrwały. Sama nie czuję go praktycznie w ogóle. Ale może to mój "nos jest słaby" albo testery są mocniejsze - odwieczny dylamat ;-)

Dla mnie to absolutny HIT. Uwielbiam te perfumy, ponieważ kojarzą mi się z czymś radosnym i błogim. Cudowny, świeży zapach cytryny, żurawiny i zielonej herbaty, przełamany odrobiną słodkich nut, napawa optymizmem, ale jednocześnie dodaje elegancji i szyku.
Flakonik w kształcie łezki/ kropli ozdobi każda toaletkę :)
Bardzo trwały. Ubrania pachną nawet drugiego dnia.

Niesamowity zapach. Delikatny, taka trochę ice tea cytrynowa z nutką żurawiny, gdzieś w tle kwiaty. Bardzo podobny, ale wersja light Miss Gina Always in the mood (tam to rozgrzewająca herbata z dużą ilością cukru i cytryny, nieomal syrop). Cudowny, wspaniały zapach. Aż się mieni. Zaczęłam nosić zimą - rozkochał mnie po uszy. Aktualnie testuję podróbkę, aby mieć "na zmianę", ale to nie do końca to... Mowa o Hello Beauty La Rive. Woń to coś pomiędzy Green Tea Arden a Le Secret. Może być - ale nie ma "iskierek".

Ciekawy zapach jak dla mnie na wiosnę i lato. Świeży kwiatowy zapach na co dzień. Specyficzna butelka dodająca stylu. Niestety nie jest tak trwały jakbym chciała, ale mimo tego jest to kolejny flakon, który zawsze znajduje się w moim arsenale zapachowym:)

Byłam bardzo podekscytowana tym zapachem. Dobrze, że kupiłam tylko odlewkę, bo bym zmarnowała pełno pieniędzy. Zapach miał się składać głównie z herbaty, żurawiny, cytryny i peonii. Niestety, dodajemy klasyczne "różowy" perfumy skierowane do nastolatek. Jest bardzo słodki i bardzo kwiatowy. Na początku czuć delikatny kwasek żurawiny. Nic w nim z klasy, delikatności, orzeźwienia. Słodko, balonowo, nastoletnio. Projekcja i trwałość też przeciętna. A cena wysoka...