Nivea, Strawberry Shine, 24h Melt-in Moisture (Pomadka ochronna truskawkowa)

Spełnia oczekiwania, chociaż zapach jest trochę chemiczny. Łatwa aplikacja, dobrze nawilża. Dodatkowo pozostawia delikatny odcień na ustach, co zimą jest bardzo fajne, gdyż oprócz koloru usta wyglądają na zdrowsze. Po aplikacji usta są miękkie i nawilżone przez dłuższy czas.

Pomadka ma ładny zapach, truskawkowy aczkolwiek chemiczny.
Faktycznie nadaje delikatny odcień na ustach, podbija nasz naturalny kolor.
Wrzucona do torebki nie otwiera się samoistnie.
Jej nawilżenie jest znikome. Czuć je tylko wtedy kiedy pomadka jest świeżo nałożona na usta. Zjada się błyskawicznie, trzeba ją nanosić co godzinę.

Średniawka. I gdzie ten kolor?

Balsamy z kolorem to najchętniej wybierane przeze mnie propozycje do makijażu ust na codzień. Najłatwiejsze i najszybsze w aplikacji nawet bez lusterka, jednocześnie pielęgnują i nadają ustom nieco bardziej zdefiniowany odcień i kształt podrasowując lekki, dzienny make up.
Dlatego rzucam się na każdą koloryzujacą pomadkę jaką zobacze w sklepie żeby nie zabrakło mi awaryjnej opcji w żadnej z kieszeni kurtki ani torebki ;)

Co do koloru w tym przypadku - wielkie rozczarowanie. Ledwo widoczny na dłoni, na moich ustach kompletnie ginie. W porównaniu chociażby do balsamu od Essence wypada wybitnie słabo.

Ale nic straconego - w końcu to pomadka nawilżająco-ochronna. Czy nawilża? Może odrobinę, ale jeśli nie mamy przesuszonych ust ;) Przy większych problemach raczej sobie nie poradzi.
Czy chroni? Tak, ale tylko w sprzyjających warunkach atmosferycznych, bo absolutnie nie nadaje się na mróz i wiatr. Pod wpływem ciepła na ustach staje się dość rzadka i na krótko pozostawia na ustach ochronną okluzje.

Plusem może być tu jedynie przyjemny, mocno wyczuwalny zapach typowo syntetycznej truskawki. Mi się podoba, ale wiem, że nie każdy lubi sztuczne zapachy.

Jestem rozczarowana i był to raczej zbędny zakup. Ledwo widoczny kolor i słaba ochrona, lepiej sprawdziłaby się w tej roli stara, dobra wazelina. Może i ta pomadka nie jest zła i zasługuje na więcej, ale dla mnie to tylko 2 gwizdki bo w sumie jest słaba zarówno w roli koloryzującej jak i ochronnej.

Generalnie zaczynając opakowanie tutaj jest ładne i nawiązuje do truskawkowego rodzaju. Sama pomadka też jest fajna. Pachnie tymi truskawkami ale według mnie trochę chemicznie. Pomadka u mnie nie wiem czemu ale nie do końca chroni usta. Po dwóch godzinach znowu trzeba ją aplikować. Po zaaplikowaniu zostawia też czerwony ślad na ustach przez co usta są bardziej widoczne. Pomadkę można z sobą wszędzie zabrać nawet do torebki. Ja na razie wolę testować inne pomadki i błyszczyki oraz zostać przy mojej wiśniowej więc na razie jej nie kupię ale może kiedyś znowu się spotkamy.

na prawdę fajna pomadka do ust. kupiłam ją jako coś co nawilża i daje kolor. niestety nie ma szans bym mogła nosić matowe szminki czy pomadki, ale moda się zmienia i z matu przechodzimy na lata 90-00 gdzie królowało mokre wykończenie. błyszczyki sa klejące i mało nawilżają, a ta pomadka daje subtelny błysk i kolor. na prawde polecam. zapach na prawdę zachęca i truskawka pachnie świetnie. cena? super.

Pomadka radzi sobie z lekko wysuszonymi ustami ale nie pozostawia dużej warstwy ochronnej. poleciłabym ja na okres cieplejszy jak wiosna lub lato.

ma ładny lekki pigment, dosyc dobrze sie topi na ustach. ogolnie samo nakładanie produktu jest przyjemne i szybkie.

opakowanie sie nie otwiera gdy pozostawione w torebce. uważam ze jest to dobry produkt zastępczy zeby po prostu miec opcje nawilzenia ust zawsze pod reka

u mnie nie sprawił żadnych problemow jak reakcja alergiczna lub pogorszenie stanu ust

smak pomadki jest bardzo sztuczny, produkt jak dla mnie ma dosyc niewiele z truskawki

Uwielbiam wszystkie pomadki od Nivea, ta również jest super. Ma słodki zapach truskawki, najchętniej bym ją zjadła :) Nie trzeba dużo o niej mówić- dobrze nawilża usta, efekt utrzymuje się na spory czas. Wyglądają ładnie, mienią się, są mięciutkie i wypielęgnowane. Opakowanie proste ale ładne i wygodne. Nie otwiera się sam w torebce. Polecam bardzo :)

Przyjemny balsam

Używam pomadki Nivea strawberry od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolona, jest delikatnym balsamem o pięknym zapachu. Nadaje subtelny kolor przypominający prawdziwą czerwień ust, ale jest bardzo delikatny, aby uzyskać mocniejszy efekt trzeba dołożyć warstw, jest zdecydowanie mniej napigmentowana od Nivea blackberry.

Nawilżająca pomadka NIVEA, którą kupiłam na promocji. Uwielbiam pomadki tej firmy, świetnie działają i mają fajną konsystencję, zawsze muszę mieć jakąś pod ręką. Ta jest o zapachu truskawki, tym owocom nie potrafię się oprzeć więc i pomadkę w tym wariancie musiałam mieć. Bardzo lubię owocowe kosmetyki, słodkie zapachy i smaki. Po posmarowaniu usta lekko się błyszczą, są miękkie i odżywione. Pomadka ma ładny kolor, jej zapach i smak są przyjemne. Nie otwiera się sama w torebce, opakowanie jest solidne i bardzo ładne. Kosmetyk ten jest też bardzo wydajny, pomadek nawilżających używam często więc powinny szybko schodzić, a te z NIVEA mam zawsze bardzo długo. Produkt na pewno godny polecenia :)

Pomadka Nivea o smaku truskawki kupiłam drogerii rossman , ponieważ ostatnia szybko mi się skończyła. Zimą mam mam bardzo suche usta, spierzchnięte i dobrze nawilżona pomadka to u mnie podstawa.

Pomadka zapakowana jest w eleganckie plastikowe czerwono-białe opakowanie co nawiązuje do owego truskawkowego smaku.

Pomadka ma kolor czerwony, nałożona ma usta zostawia lekką tłustą warstwę i powoduje nieznaczne zaczerwienienie ust.

Smak jak sama nazwa pomadki mówi jest truskawkowy.

Pomadki daje poczucie dobrego i trwałego nawilżenia więc nie musiałam dość często ponownie jej nakładać . Mając pomadkę na ustach czułam komfort i nawilżenie.
Pomadka nie spowodowała u mnie żadnych reakcji alergicznych, podrażnienia, pieczenia ani przesuszenia ust.
Pomadkę bardzo często można kupić w rossmanie w dobrej promocyjnej cenie

Jak dla mnie na pomadka nie różni się specjalnie od innych propozycji produktów do ust w sztyfcie od Nivea. Opakowanie tradycyjne i bardzo wygodne do szybkiego aplikowania, więc nadaje się do torebki ale to chyba tyle z większych plusów. Pomadka bardziej koi suche usta niż faktycznie je nawilża i co najgorsze robi to tylko na chwilę i cały proces należy powtarzać kilkukrotnie w ciągu dnia.

Wersja Strawberry ma przyjemny zapach i daje delikaty kolor na ustach, ale jak już bym miała wybierać to wolę klasyczną wersję bez koloru.

Zapach truskawki

Pomadka ochronna truskawka na ustach pozostawia delikatny kolor co mi się podoba.
Delikatnie podbija kolor ust.
Zapach truskawki.
Usta wyglądają ładnie i pozostają długo nawilżone.
Jedna z ulubionych pomadek tej marki.
W okresie zimowym chętnie sięga po pomadkę.