Pani Walewska, Gold EDP

Pani Walewska, Gold EDP

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5

REKLAMA
Pojemność 30 ml
Cena 30,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Niezwykłe perfumy dla każdej kobiety ceniącej elegancję i tradycję. Oryginalna francuska kompozycja zapachowa o intrygującej kwiatowo - owocowo- orientalnej nucie budzi wspomnienia wyjątkowych chwil. Niebanalny zapach perfum i piękna buteleczka w oryginalnym kształcie czyni perfumy obiektem pożądania każdej eleganckiej kobiety.
Subtelny bukiet o intrygującej i kuszącej świeżością nucie kwiatowej, połączony z delikatnie zaakcentowaną zmysłową nutą owocową oraz tajemniczą nutą orientalną. Zapach pełen sprzeczności odwołuje się z jednej strony do tradycyjnej elegancji, z drugiej natomiast kojarzy się z nowoczesnością, młodością i witalnością.

Cechy produktu

Nuty
kwiatowe, owocowe, orientalne
Rodzaj
wody perfumowane
Pojemność
<50ml
Rekomendacja
jesień / zima, na dzień, wiosna / lato
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 20

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
71% jesień/zima 29% wiosna/lato

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna perfumeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 4
  • Flakon: 5

Kwiatowe mydełko, wspomnień czar.

Markę Pani Walewska penetruję od pewnego czasu, dzięki recenzjom obserwowanej recenzentki, która jest wielką fanką tej marki.
Dostępność (nie tylko tych perfum, ale ogólnie marki) jest słaba - pozostaje praktycznie wyłącznie sklep internetowy marki Miraculum gdzie nabyłam różne cuda i cudeńka, w tym Panią Walewską Gold, wszystko w bardzo atrakcyjnej cenie.
Opakowanie charakterystyczne dla marki, staroświeckie, lecz dzięki temu urocze. Flakonik ze złotą zakrętką i logiem Pani Walewskie w kapeluszu.
Kojarzy się ze stylem retro i latami 20-30 - stymi.
Sam zapach jest równie staroświecki. Pachnie kwieciem z łąki zmieszanym z mydlanymi nutami. Czuć burleskę, czuć perfumy naszych cioć i babć, czuć odrobinę korzennych nut, ale na tyle słabych, że nie wiem czy to nie moja imaginacja.
Zapach odpowiedni na wieczór, choć niekoniecznie na randkę, gdyż kojarzy się raczej ze starszym pokoleniem. Bardzo trwały - nie ustępuje markowym wodom kilka razy droższym.
Czy wrócę? Niekoniecznie. Może...
Za 20 lat?

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 4
  • Flakon: 5

Kwiatowe mydełko dla starszej Pani

Nie zgadzam się z recenzjami twierdzącymi, że nowsze wersje Pani Walewskiej, to propozycje dla młodszych pokoleń. Dla mnie właściwie wszystkie wariacje Miraculum to perfumy dla kobiet dojrzałych. Nie inaczej jest w przypadku flankiera Gold.

Pani "Gold" właściwie powinna nazywać się "White". Serwuje nam ogromny kosz białych kwiatów. Do tego duża ilość dobrej jakości białego mydła. Nie jest to zwykłe, tanie mydełko, o nie, nie nie! To mydło klasy premium. Tylko takiego używa szykowna, starsza Pani, która równie chętnie sięga po Walewską Gold. Pasuje do jej minimalistycznego, ale eleganckiego, wręcz wyniosłego stylu. Perfumy są pełne klasy, momentami surowe, ale nie mrożące do szpiku kości. Ciepła dodaje im wanilia. Oczywiście nie taka typowo gourmandowa, lecz również w wersji mydlanej/a'la płyn do płukania.

Perfumy są naprawdę bardzo dobrze skomponowane i nie ustępują droższym wypustom. Powinniśmy być dumni, że nasza rodzima firma wypuściła tak udane zapachy, które nie tracą uroku mimo upływu czasu.

Co jeszcze zasługuje na pochwałę, to porażająca trwałość. Dawno nie testowałam tak trwałych perfum. Trzymały się mojego nadgarstka cały dzień.

Czuję się trochę za smarkata, żeby dumnie nosić Panią Walewską. Jednak nie ukrywam, że coś mnie w nich kusi i nęci. Na razie sprezentowałam flaszkę Babci, pewnie będę je jej regularnie podbierać ;) Kto wie, może za jakiś czas skuszę się na własny flakonik...

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Czar klasyki? Hm...Dla mnie to najbardziej nowoczesna wersja Pani Walewskiej

Na tekturowym pudełeczku, w które zapakowana jest Złota Walewska , możemy przeczytać, że zapach ten "(...) uosabia nieprzemijający czar klasyki". Hm...dla mnie taki opis pasowałby może do słynnej, klasycznej, Granatowej Walewskiej , ale nie do Pani Walewskiej Gold, które w mojej ocenie są chyba najbardziej nowoczesnym zapachem z całej serii. Ale po kolei.

Na początku perfumy mogą nieco rozczarować- wyczuwamy bowiem autentyczny miód, co może rodzić obawy, czy aby zapach nie okaże się być z gatunku tych przesłodzonych. Nic takiego jednak się nie dzieje, bo do głosu dochodzi jaśmin, soczyste jabłko, a na końcu charakterystyczne piżmo. Całość więc układa się na skórze w kompozycję kwiatowo- orientalną, niezwykle kobiecą, ale nie przesłodzoną, posiadającą pewną nutkę świeżości i nowoczesności.

Trwałość jest bardzo dobra- perfumy utrzymują się na skórze jakieś osiem godzin. Flakonik w stylu retro, transparentny, co pozwala kontrolować stopień zużycia perfum.

Jest to w mojej ocenie zapach dzienny, odpowiedni na każdą porę roku. Nie ma tutaj dziewczęcej słodyczy Różowej i Białej Walewskiej, nie ma tajemniczości Pani Walewskiej Noir, nie ma "pazurka" Rubinowej PW. jest natomiast- pomimo nut miodu i piżma- jakaś świeżość i jakaś nowoczesność. To tak jakby długim rozpuszczonym włosom dodać charakteru za pomocą asymetrycznej grzywki. To tak, jakby niemodną już sukienkę sprzed wielu sezonów odmłodzić za pomocą drobnych poprawek krawieckich...Złota Walewska nie jest zapachem femme fatale, ale nie jest też zapachem dostojnej matrony. To zapach pasujący do każdej nowoczesnej, modnej, młodej duchem kobiety. Jest optymistyczny, ale nie infantylny. Jest nowoczesny, ale nie agresywny. Jest intensywny, ale nie męczący. Jest w miarę uniwersalny, ale bynajmniej nie nudny. Polecam serdecznie

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: próbka

Wykorzystała: jedna próbka

Kupiony w: W hipermarkecie

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 2

W starym stylu a współcześnie modne !!!

Piękny kobiecy zapach- delikatny a bardzo trwały i wyczuwalny !!! Zaskoczył mnie ponieważ kojarząc markę jeszcze z dzieciństwa na półkach ciotek ........psiknełam się nimi w sklepie a po powrocie do domu nie mogłam przestać upajać się tym zapachem !!!! Cudowny kobiecy elegancki, zmysłowy i zaskakująco nowoczesny zapach który na pewno spodobał by się większości młodych kobiet - zdecydowanie polecam choć marka typowo przeznaczona dla starszych pań i butelka też niezbyt interesująca to zapach to wielkie OCH I ACH i przy najbliższej okazji na pewno się w niego zaopatrzę!!!! Zapach jest raczej jak dla mnie całoroczny i zarówno na dzień jak i na wieczór. Polecam !

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Inna perfumeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 4
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Mydło Pani Elegantki

Dla mnie to klasyk, retro wspomnienie, mały domek mojej babci i jej pachnąca toaletka. Pudry, szminki i mydełka moja babcia wręcz kolekcjonowała. Te ostatnie upychała w szufladach pełnych wypranej pościeli. Z sentymentem wracam do tych wspomnień i pomaga mi Pani Walewska.

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Perfumeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Wnuczka Sabatini, nowoczesna i seksowna ;)

Tak, tak, dobrze czytacie, moje drogie - to nawet nie córka, a wnuczka Gabrieli Sabatini. Podobieństwo nut nie jest przypadkowe, jednak tutaj twórcy zasługują na pomnik trwalszy niż ze spiżu. A dlaczego? Bo złota Walewska pozbawiona została tłustych i mocnych aldehydów, kompotu z owoców w otwarciu, nut cytrusowych. Zostały tylko jaśmin, konwalia i róża, dodano odrobinę jabłka, nawet sama baza jest lżejsza, bo mamy tutaj tylko wanilię, paczulę oraz piżmo. To zapach uwspółcześniony, lżejszy i nieco słodszy niż Sabatini. Coś wspaniałego!

Otwarcie zapachu to właśnie ten jaśmin z konwalią - od razu rozpoznałam znajome nuty, ale coś inaczej mi tutaj grało. Gdy do głosu doszło to słodkie, soczyste jabłuszko, zdziwiłam się szczerze! Róża jest tutaj 'kosmetyczna', słodka i balsamiczna, nie znajdziemy tutaj róży takiej jak np w Le Jardin d'Amour - ta jest wyluzowana, młodsza, nosi jeansy zamiast garsonki. Czyli, mamy zapach kwiatowo-owocowy na drzewnej bazie doprawiony wytrawną wanilią. Kompozycja jest ciepła i słodka, jednak wszystko jest tutaj idealnie dopracowane i wydozowane - każdy składnik zna swoje miejsce, nikt nie wybiega przed szereg, to jak doskonale zagrana symfonia.

Jaka jest Pani Walewska w personifikacji?
Na pewno to młoda kobieta - nie nastolatka, bo na tej dałoby to dość groteskowy efekt, zwyczajnie w pewnym wieku nie potrafimy nosić niektórych woni z odpowiednią do rangi zapachu klasą. Ale po przekroczeniu magicznej dwudziestki, złota Walewska może stać się fantastycznym dodatkiem.
Jest radosna i promienna, jej młodzieńczy blask jest nie do podrobienia. Nosi się elegancko, ale bez przesadnej i wymuszonej sztuczności. Wie, co do niej pasuje, wie jak podkreślić swoją urodę i walory. Jest seksowna, ale nie wulgarna, o nie! Jej uśmiech jest zaraźliwy, nikt nie chodzi przy niej smutny, jest jak promyk słońca w pochmurny dzień - gdy jest przy nas wiemy, że świat nie jest jednak taki zły :). Jej osobowość przyciąga jak magnes, każdy chce znaleźć się blisko niej, bo jest naturalna i nikogo nie udaje. Kobiety zerkają z zazdrością (jak ona to robi, że ma takie włosy?!), mężczyźni z zachwytem. To jest to, co jest nie do przecenienia - urok młodej, pięknej i szczęśliwej kobiety.

To fantastyczne perfumy, z klasą, ale bez narzucania konkretnego wizerunku czy stylu - noszony i do jeansów, i do sukienki dopełni wizerunku i poprawi humor, roztaczając wokół nosicielki cudowną aurę. Dzięki niemu możemy poczuć się młodsze i piękniejsze, bardziej pewne siebie, bliskie ideału.

Projekcja i trwałość bardzo dobre, wyczuwalny przez otoczenie i komplementowany, trwa na skórze przez dobrych 7 h, na materiałach aż do prania. Za tę cenę (29 zł za PERFUMY!), to naprawdę grzech nie kupić.
Za dnia, wiosną, latem, jesienią - uniwersalny, w każdej porze roku ukazuje swoją słodycz i niezwykły urok. Nienachalny, a jednak potrafi zaznaczyć swoją obecność.

Flakon charakterystyczny dla marki, dobrze wykonany, skuwka nie spada, nic się nie rysuje i nie niszczy, choć żałuję wielce, że zamiast nadruku jest nalepka, no ale... nie można mieć wszystkiego.

Brawo Miraculum!

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna perfumeria

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Klasyka dla dam nawet poniżej 30-stki

Na pewno jest to zapach dla kobiet, nie dla dziewczyn, gówniar spod bloku ;-)
Mam 25 lat i odkryłam go przypadkiem.
W moim mieście otworzono drogeryjkę i myślę sobie ,wejdę zobaczę.
Pierwsze co, to szukałam kącika z perfumami, nie daleko kasy stały śliczne
buteleczki, były to Panie Walewskie ;-)
kupiłam i noszę na zmianę.
Zauroczyła mnie wersja Gold.
Ciepły, szlachetny, otula, miodowy,
zostawia ogon i zapada w pamięć,
długo się utrzymuję jak za tą cenę,
Mój ulubiony :-) Kocham

Ps. pisząc tę recenzję podeszła do mnie siostra, 22 lata, i pyta
co robię, mówię, że piszę recenzję perfumy, a ona mówi, pokaż go.
Powąchała, psiknęła się kilka razy, także ubranie mówi suuper.
Widać nie tylko dla starszych Pań :-)

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Zapada w pamięć

Od jakiegoś czasu non stop używam perfum Pani Walewskiej. Zmieniam tylko wersje zapachowe. Obecnie na półce stoją trzy zapachy i używam ich na zmianę w zależności od mojego nastroju i dnia.
Chyba nie trzeba pisać, ze Pani Walewska to klasyk - od lat jest na półkach stojąc sobie niepozornie kryjąc w sobie jednocześnie wspaniały niepowtarzalny i trwały zapach.
Butelka perfum jest malutka, zgrabna, charakterystyczna od wielu lat. Posiada solidny atomizer. Przechodząc do samego zapachu - jest trwały, intensywny. Wyczuwam w nim jakby jaśmin? Spokojnie utrzyma się cały dzień na ciele, na ubraniu z pewnością dwa lub trzy dni. Warto dodać, że perfumy mimo, iż są małe to są o wiele bardziej wydajne niż niejedne 100 ml, bo po prostu ich zapach jest intensywny i nie trzeba go poprawiać w ciągu dnia. Dodatkowy plus za polskiego producenta i niską cenę.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

&quot;Niczego&quot; nie urywa ale może być

Bardzo lubię zapach jaśminu i to był główny impuls dlaczego zdecydowałam się na zakup tego zapachu. Kupiłam go pod wpływem chwili, przy okazji zakupów w Biedronce ;) Pewnie gdybym go najpierw trochę ponosiła to nie zdecydowałabym się na zakup bo najbardziej podoba mi się górna nuta, która niestety bardzo szybko ulatuje pozostawiając pospolity mydełkowy zapaszek. Ogólnie mam mieszane uczucia, są w tych perfumach elementy które lubię i te za którymi nie przepadam. Zacznę od plusów:

+ jaśmin :D
+ oldshoolowy klimat
+ kojarzy mi się z dzieciństwem i świeżą pościelą u Babci :)
+ ładna buteleczka
+ nie trzeba wiele użyć aby zapach był wyczuwalny
+ cena

Minusy:
- intensywna nuta jaśminowa (moja ulubiona) szybko się ulatnia
- nuta środkowa jak dla mnie jest zbyt mydlana i nieciekawa
- zapach niestety jest pospolity

To by było na tyle. Obecnie używam tych perfum po kąpieli jako hmmm... utrwalacz świeżości, bo ten zapach najbardziej pasuje mi właśnie do takiej świeżo wypranej piżamki i pościeli :D Mam go prawie na wykończeniu i nie wiem czy kupię ponownie, może w przyszłości bo jednak mam do niego pewien sentyment. Ostatnio testowałam inne zapachy z serii Pani Walewskiej (czarny i czerwony) i muszę przyznać, że bardziej mi się podobały, dlatego tym razem przyjdzie pora na nie :)

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno 50ml

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ksiądz z kadzidłem i dziewczynki z procesji.

Zapach poznałam w osiedlowej perfumerii-pierwsze wrażenie,, słodki, ze aż zęby bolą&quot;.Później poczytałam opinie i zastanawiałam się nad kupnem.Dzisiaj znowu poszłam przetestować zapach i na szczęście nie kupiłam.Zapach mnie się nie podoba-jest brzydki.Najpierw potwornie słodki, potem czuję nuty kadzidlane, wymieszane z zapachem nieświeżych kwiatków, które rzucają dziewczynki z procesji.Nie wiem czy to jaśmin, ale drażnią mnie nuty tego zapachu.Absolutnie zapach nie jest elegancki, nie jest świeży i jak dla mnie nie jest ładny.Skojarzenia-starsza pani ubrana w niewietrzone stare futerko, ksiądz z kadzidłem i dziewczynki z koszykami nadpsutych płatków kwiatów.Flakonik z czasów gierkowych, które miło wspominam.Gwiazdkę daję za niesamowitą trwałość.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: 0 i nie kupię

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Wspaniale!

Ach, gdybym je poznala wczesniej ile by mi to czasu i piniendzy oszczedzilo!

Wspominalam przy ktorejs z recenzji, ze motywem przewodnim moich perfumowych przygod jest szanowny Pan Jasmin i wspaniala Pani Konwalia. Latem lubie konwaliowe klimaty (Diorissimo) ale na zime szukam cieploty, ta zazwyczaj bierze sie z jasminu.

Pani Walewska to dla mnie Pure Poison, tyle ze mniej waniliowe, a bardziej jasminowe. Wacham je od wczoraj (dnia zakupu) i naprawde, nie moge wyjsc z podziwu, jaki to wspanialy, trwaly przepiekny,polski zapach. Niesamowite!

Ukladaja sie na mnie doslownie jak Pure Poison z wyjatkiem waniliowego ogona, ktory nie da konca mnie cieszyl w Pure. Czyli ideal. Duma z polskiego produktu!


Używam tego produktu od: 3dni
Ilość zużytych opakowań: 1 zaczete

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zaskoczenie

Na wstępie, chciałabym obalić stereotyp, że Panią Walewską mogą pachnieć tylko kobiety powyżej sześćdziesiątego roku życia. Oczywiście mogą, ale na kobietach młodszych zapach także ładnie się układa. Bardzo piżmowy, jaśminowy, aromatyczny, ogoniasty. Praktycznie wcale nie wyczuwam obecnej w składzie konwalii, za to czuję miód, którego tam nie ma! Mimo to, jest bardzo ładny, zmysłowy, wieczorowy. Na pewno nie na co dzień, do supermarketu. NIE polecałabym osobom z tendencjami do bólów głowy. Dwa-trzy psiknięcia i migrena u takich osób gwarantowana. Ja sama raczej lubię mocne perfumy (Opium, Poison, Chanel Coco) ale też muszę mieć na nie &quot;dzień&quot;.

Plusy:
+Cena
+Intensywność
+Trwałość (9h)
+Dostępność
+Wygląd flakonu

Minusy:
-Powszechność (wiele osób go ma)
-Naklejka na flakonie, w niektórych egzemplarzach jest przyklejona krzywo, co nieco ujmuje mu urody

Używam tego produktu od: Miesiąc
Ilość zużytych opakowań: W trakcie, 30ml

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    47
    recenzji

    327
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    18
    recenzji

    14
    pochwał

    7,91

  3. 3

    1
    produktów

    0
    recenzji

    26
    pochwał

    6,60

Zobacz cały ranking