Ingrid Cosmetics, Ideal Face, Long-lasting Make-up Foundation (Luksusowy jedwabisty fluid z pompką [Podkład długotrwały] (stara wersja))

Używałam długo tego podkładu.
Mam cerę sucha.
Jest on gesty i kryje średnio dobrze.
Nie wysusza.
Jednak po pewnym czasie zacząl mnie irytować jego zapach i zbyt gęsta konsystencja. Już do niego nie wrócę ale był okej.

Podkład ten rzeczywiście wyglądał na twarzy bardzo świeżo, gładko i aksamitnie. Ładnie się wtapiał w skórę, nie podkreślał porów, cera naprawdę wyglądała ładnie i zdrowo. I to by było na tyle. Niestety ani on nie był wg mnie long-lasting, ani dobrze nie krył, ani nie matowił jak obiecywał producent. Krycie miał bardzo średnie jak na moje standardy tylko wyrównywał koloryt. Tzn. wyrównywałby gdyby nie ciemniał jak szalony. Miałam chyba najjaśniejszy kolor, a i tak po chwili robił się na mojej twarzy pomarańczowy, a bardzo blada nie jestem. Ponadto w połowie buteleczki pompka już nie chciała go wydobywać z buteleczki i trzeba było odkręcać i "grzebać" w środku.

Tym, czego podkładowi nie można odmówić jest krycie na dobrym poziomie. Wybrałam środkowy odcień - gdy go kupowałam było lato, opalenizna, więc uznałam, że będzie idealny. Niestety, kolor jest mega jasny, więc tu już minus. Natomiast dobrze się rozprowadza, nie wygląda na twarzy ciężko. Konsystencja jest raczej płynna, ale nie ucieka z ręki. Niewiele mogę powiedzieć o wydajności, bo mieszałam go z ciemniejszym kolorem. Według mnie jest to taki średniak dla osób niewymagających o jasnej karnacji :)

Podkład zakupiłam na promocji w Hebe za 18 zł i niestety ale dla mieszanych cer się nie nadaje zostawia mogkre wykończenie na całej buzi i mimo przypudrowania ten efekt po chwili wraca.
Podkład nie jest trwały, zostaje na palcach i brudzi ubrania.
Z zalet to na peno odcień nr 15 ładny beżowy (dla bardzo jasnych karnacji będzie za ciemny), konsystencja płynna ale nie jakaś lejąca. Krycie średnie wystarczające, ładnie wyrównuje koloryt skóry.
Poręczne i ladne opakowanie.
Myślę że cery suche będą bardziej zadowolone z tego podkladu.

Fajne i higieniczne opakowanie. Konsystencja i zapach bardzo przyjemne. Podkład ładnie się rozprowadza, dość szybko wchłania. Niestety to tyle pozytywów. Produkt bardzo szybko zaczyna zmieniać kolor na twarzy, niestety podkład ciemnieje. Buzia zaczyna się błyszczeć, podkład ściera się nierównomiernie, wchodząc w załamania. Bardzo nietrwały i brzydki podkład.

Posiadam odcień 11 Nude. Producent zapewnia, iż jest to odcień "idealny dla jasnej karnacji pozbawionej różowych tonów". Rzeczywiście odcień jest jasny, ale na mojej buzi zbyt naturalny i jednak ma lekko różowe zabarwienie. Jest nieodpowiedni dla cer typowo żółtych.

Podkład jest bardzo wydajny, dobrze się go rozprowadza palcami i gąbką. Ma średnie krycie. Ładnie wygląda na żywo i na zdjęciach. Rzeczywiście daje efekt "ideal face", ponieważ wygładza buzię. Wykończenie ma satynowo-naturalne. Nie pozostawia smug i uczucia tłustości. Nie wchodzi w pory (a moje są mocno rozszerzone), nie podkreśla suchych skórek, wygładza zmarszczki. Moja strefa T mocno się przetłuszcza i ten podkład nieźle z tym sobie radzi. Długo się u mnie utrzymuje. Ja raczej stosuję go na większe wyjścia, bo na co dzień wolę podkłady lżejsze, nie tak kryjące i matujące. Polecam przetestować, bo kosztuje niewielkie pieniążki.

Kupiłam go z myślą używania do codziennego makijażu. Udało mi się fajnie dobrać kolor i uzyskać dobre krycie. Niestety nie jestem w stanie zgodzić się z obietnicami producenta co do jego trwałości - poprawki przydałby się już po 4-5 godzinach. Uważam, że produkt nie nadaje się dla skóry mieszanej i tłustej ponieważ szybko się wyświeca. Cena bardzo atrakcyjna, opakowanie tez niczego sobie, jednak raczej do niego nie wrócę.

...ale bardzo przyzwoity. Tak, jak nie podpasował mi IdealMatt, tak ten IdealFace w zasadzie polubiłam. Zapomniałam na wyjazd spakować do kosmetyczki mojego faworyta, więc na szybko kupiłam IdealFace w kolorze 11 Nude, czyli najjaśniejszym, mając na uwadze, że może ciemnieć. Co też się sprawdziło, ale jest to ciemnienie bardzo nieznaczne, więc się nie czepiam.
Konsystencję ma gęstą, ani to wada, ani zaleta, bo wszelkie podkłady rozprowadzam gąbką. Natomiast w moim przypadku okazało się, że jedna porządna pompka (a solidnie dawkuje) jest wystarczająca, by w zupełności pokryć nią całą twarz, przeciągając leciutko na szyję. I ta jedna pompka to idealna dawka. Z ciekawości, pewnego poranka spróbowałam dołożyć kolejną warstwę, to otrzymałam piekną maskę nagrobkową na twarzy :D
No więc pozostaję tylko przy jednej, ale i to wystarczy, wyrównuje mi koloryt skóry i zakrywa to, co zakryć chcę, czyli piegi i przebarwienia.
U mnie podkład nie zastyga ("wina" cery mieszano-tłustej?), jest trochę lepki, trochę mokrawy, zdecydowanie do przypudrowania. Podkład lubi się z różami, bronzerami, rozświetlaczami, nie ma problemu z ich rozprowadzeniem na podkładzie. Cera jest istotnie jakby "luksusowa", jedwabista i gładka.
No i tak, podkład da radę wytrwać u mnie dobrych parę godzin. Sebum zbierałam dopiero po ok.7 godzinach. Nieźle. Co prawda odrobinę irytuje mnie ten lepki efekt mimo przypudrowania, ale chyba daruję.
Podkład nie zjechał z twarzy, nie porobił placków. Jak na kosmetyk kupiony na szybko i praktycznie bez zastanowienia, daje radę.
Będę do niego wracać w razie potrzeby.

Posiadam najjaśniejszy odcień z całej gamy kolorystycznej czyli nr 11. Jest to bardzo ładny jasny odcień, który od razu nieco ciemnieje, ale dopasowuje się do skóry przez co wygląda w miarę naturalnie. Ma gęsta konsystencję, ale jest całkiem lekki i nie wyczuwalny. Rozprowadza się bez problemu, nie tworzy smug i początkowo wygląda bardzo ładnie. Ma ładne krycie, ale nie jest to full cover - nie do końca daję rade zakryć wypryski czy blizny - raczej jest idealny do zaczerwień, wyrównania kolorytu..
Jestem posiadaczką cery tłustej, więc niestety podkład nie do końca sprawdza mi się jako długotrwały - owszem jest wciąż na twarzy i nie spływa, ale tworzą się widoczne plamki. Już po około 6 godzinach buzia nie wygląda świeżo, można dostrzec prześwity na problematycznych miejscach.
Podkład ładnie łączy się z pudrami i nie brudzi ubrań. Od razu po aplikacji daje satynowo matowy efekt. Jest tani, łatwo dostępny i umieszczony w wygodnej buteleczce z pompką. Mimo wad całkiem go lubię, więc myślę, że warto go przetestować.

Sięgnęłam po ten podkład, gdy szukałam lżejszego produktu na co dzień, który zapewnia przyzwoite krycie i nie wysusza skóry. Podkład Ingrid Ideal Face to właśnie tego typu kosmetyk.
Produkt zamknięto w szklanej buteleczce z wygodną pompką. Posiadam odcień 11 Nude - jasny, bardzo naturalny odcień pomiędzy różowymi a żółtymi tonami, który bardzo dobrze komponuje się z moim naturalnym, jasnym odcieniem skóry.
Z pewnością nie jest to podkład matujący. Ma odżywczą formułę, więc po nałożeniu nie zastyga na twarzy, ale daje przyjemne uczucie nawilżenia. Jego krycie jest bardzo dobre - zakrywa wszelkie niedoskonałości, a jednocześnie wygląda bardzo naturalnie. Jestem posiadaczką cery tłustej, więc konieczne dla mnie jest użycie pudru matującego, by twarz w ciągu nadmiernie się nie świeciła. Przypudrowany wytrzymuje na niej kilka godzin - w ciągu dnia wymaga użycia bibułek matujących i ponownego przypudrowania. Mimo to chętnie po niego sięgam - jest lekki, nie obciąża i nie wysusza skóry, wygląda bardzo naturalnie. Trwałość oceniam na średnią, jednak biorąc pod uwagę fakt, że nie jest to produkt dedykowany cerze tłustej, nie jest to wielka wada.
Choć na większe okazje wybieram podkłady o nieco większej trwałości, podkład Ingrid Ideal Face na co dzień sprawdza się całkiem dobrze i być może sięgnę po kolejne opakowanie.

Używam od kilku lat niezmiennie nr. 15 i jak dla mnie nie ma na razie lepszego. Ma idealny kolor dopasowany do mojej skóry, zakrywa zaczerwienienia i niedoskonałości. W ciągu dnia wygląda pięknie i świeżo.

Super long-lasting podkład, super krycie i super trwałość. Uwielbiam nr 15. Idealny z bazą i bez bazy. Fajny na wieczorne wyjścia. Polecam każdej osobie z mieszaną skórą.