Wspominaliśmy już, że makijaże na tegorocznych Oscarach były właściwie opcjonalne. Zdobywczyni statuetki za najlepszą rolę żeńską w ogóle zrezygnowała z make-upu, a inna nominowana, Saoirse Ronan tylko bardzo delikatnie podkreśliła swoją urodę. Nawet mocniej umalowane aktorki zdawały się tęsknić za naturalnością, co najbardziej było widać w makijażu ust.
Zobacz także: Kinga Rusin zachwyciła na Oscarach, mimo że... zrezygnowała z wieczorowej sukni
Młode piękności Hollywood zdecydowały się użyć szminek, które wyglądały, jakby pociągnęły usta zaledwie ochronną pomadką. Bardzo naturalnie pomalowane były m.in. usta Emmy Stone, Allison Williams czy Margot Robbie. Ta ostatnia zdecydowała się na odcień "Cecile" z linii pomadek Chanel Rouge Coco. Ta sama marka odpowiedzialna była za udaną stylizację aktorki, w tym roku nominowanej za rolę w filmie "I, Tonya".
Czego potrzebujesz? Ulubionej pomadki w odcieniach beżu lub różu (kilka propozycji poniżej).
Zobacz także: Nie tylko Salma Hayek! Wpadek na Oscarach było dużo więcej
Jeśli chodzi o oscarowe przedziałki, obowiązywała zasada - im bliżej ucha, tym lepiej. Styliści gwiazd decydowali się na włosy rozpuszczone lub upięte, falowane lub wyprostowane, ale większość fryzur łączyła właśnie asymetria. Wyłamały się Saoirse Ronan, która pozostała wierna uczesaniu ze swojego doskonałego filmu "Lady Bird", oraz Salma Hayek, brylująca na listach... najgorzej ubranych gwiazd wieczoru.
Czego potrzebujesz? Wyłącznie gęstego grzebienia i odrobiny lakieru do włosów.
Niektóre gwiazdy, jak Allison Williams i Laura Dern, zdecydowały się na bardzo eleganckie, uporządkowane loki w stylu starego Hollywood. Fryzurą Oscarów 2018 można jednak nazwać znacznie mniej formalną wersję tego uczesania. Bob Margot Robbie wyglądał jak pofalowany w biegu za pomocą wąskiej prostownicy, a loki Jennifer Garner czy Elizabeth Moss mogłyby uchodzić za dzieło tylko i wyłącznie natury. W pamięci na pewno utkwi nam uczesanie Jennifer Lawrence, która odważnie wybrała plażowe fale godne prawdziwej surferki.
Czego potrzebujesz? Pogniecione fale uzyskasz dzięki wodzie morskiej w sprayu, a jeśli twoje włosy są odporne na kręcenie - wypróbuj tę popularną i niedrogą lokówkę.
Zobacz także: Oscary 2018: najlepsze stylizacje gwiazd
Który z tych prościutkich trendów jest z wami na co dzień?
Całą zimę przechodziłaś z pomadką w mocnym kolorze? Czas odświeżyć kosmetyczkę w prawdziwie oscarowym stylu. Oto sprawdzone szminki wybrane z katalogu KWC:
Zdjęcia: ONS
Kiedy nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową na tegorocznej gali rozdania Oscarów odbierał Brad Pitt, na widowni wspierał go filmowy partner Leonardo Di Caprio. Na ceremonii zabrakło Jennifer Aniston , której obecności wyczekiwali fani i media. Wszyscy zastanawiali się, jak domniemana partnerka Pitta zareaguje na złotą statuetkę dla jej byłego męża. Niestety, aktorka zrezygnowała z tej możliwości i przyszła dopiero na imprezę po Oscarach. To właśnie tam pogratulowała Pittowi wygranej. Para nie rzuciła się sobie jednak w ramiona. Ich rozmowa była serdeczna, jednak krótka. Jennifer Aniston bawiła się z zupełnie innym mężczyzną. Zobacz także: Dlaczego Jennifer Aniston nie pojawiła się na Oscarach? Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Jennifer Aniston (@jenniferaniston) Lis 13, 2019 o 1:02 PST Zobacz także: Awantura telefoniczna Jennifer Aniston i Angeliny Jolie Nowy romans Jennifer Aniston? Jennifer Aniston na imprezie po Oscarach była pochłonięta rozmową z Jonem Hammem i to właśnie z nim bawiła się przez niemal cały wieczór. Wiecznie rozmawiali i wydawało się, że naprawdę się dobrze rozumieją. Wszyscy to zauważyli – podaje The Sun. Czy to jednak oznacza romans? Jennifer Aniston i Jon Hamm znają się od dawna i co więcej, przyjaźnią się od wielu lat. Niejednokrotnie spekulowano, że tych dwoje łączy coś więcej i w tajemnicy chodzą na randki. Teraz coś w nich odżyło? Tego nie wiadomo, jednak aktor pojawił się na 50. urodzinach aktorki, podobnie jak były mąż Aniston. Z imprezy wyszedł jednak wcześniej niż Brad Pitt, który był ostatnim z opuszczających przyjęcie gości. Kim jest Jon Hamm? Jon Hamm to amerykański aktor i producent filmowy o niemieckich korzeniach, który zasłynął rolą w serialu "Mad Men". Podobnie jak Jennifer Aniston,...
Były już pomadki nude oraz bordo. Zachwycałyśmy się również przeróżnymi odcieniami fioletu. Ale ten kolor to coś zupełnie innego. Tej jesieni i zimy witamy na ustach brązy . Najmodniejsza pomadka na jesień i zimę 2017/2018 Skąd w ogóle wziął się trend na brązowe usta? Sporą inspiracją są oczywiście wszystkie nowe kolekcje kosmetyków kolorowych , które właśnie trafiają na sklepowe półki. Lwią część sukcesu brązowe pomadki zawdzięczają również wizażystom z całego świata . Podczas Tygodni Mody modelki na wybiegach często widywane były w kawowych ustach . Zobacz także: Są ultralekkie i działają jak filtr z Instagrama. Poznaj wodne podkłady Kolory ziemi królują już nie tylko na ubraniach, ale również na twarzy. Można powiedzieć, że dzięki temu trendowi wracamy troszeczkę do czasów, w których zespół Spice Girls robił furorę. Wokalistki nosiły właśnie bardzo podobny odcień na ustach - szczególnie Victoria Beckham . Zdjęcie: Pinterest ; Pinterest Obecnie lansowany jest look, w którym to cała uwaga skupia się na ustach . Twarz jest naturalnie wykonturowana , oczy podkreślone jedynie tuszem do rzęs, a uśmiech zdobi pomadka w intensywnie brązowym odcieniu . Bardzo podobny makijaż prezentuje Victoria Beckham . W zeszłym roku wypuściła pierwszą, limitowaną kolekcję kosmetyków do makijażu we współpracy z marką Estee Lauder . Premiera okazała się ogromnym sukcesem, ale to pomadki oraz błyszczyki zebrały największe pochwały. Szczególnie odcień Desert Heat przypadł do gustu wielu kobietom. Dobra wiadomość jest taka, że w tym roku była Spicetka ponownie zajęła się tworzeniem produktów upiększających. Do kolekcji trafił również ponownie ukochany kolor Desert Heat. To unikatowy brąz z beżowymi tonami , gładkiej teksturze oraz błyszczącym wykończeniu. Na szczęście nie musisz wydawać na ten kosmetyk fortuny....
Ten produkt jest dostępny w ośmiu odcieniach . Są to podstawowe kolory , dzięki czemu każda z nas, kosmetykomaniaczek, bez problemu znajdzie coś dla siebie lub po prostu postanowi skompletować wszystkie. W regularnej cenie ta pomadka kosztuje 16,99 zł . A już od 24 sierpnia do 30 sierpnia , można ją kupić w drogeriach Hebe za 9,99 zł . W tym czasie aż 500 wybranych produktów będzie dostępna właśnie w tej cenie. Zobacz także: Ten odcień kultowej pomadki w płynie sprzedaje się co 10 sekund! I jest dostępna w Polsce Jak pisze producent, "pomadka ma płynną konsystencję, która po zastygnięciu nadaje ustom intensywny kolor o matowym wykończeniu.". Ponadto obiecuje, że " dzięki dodatkowi odżywczego eliksiru utrzyma się kilka godzin bez wysuszania ust .". O jaką pomadkę chodzi i czy spełnia powyższe obietnice? :) Matowa pomadka Hean Luxury Źródło: Materiały prasowe Hean To Hean, Luxury Matt Liquid Lipstick . Produkt ma smukłe opakowanie ze złotymi ornamentami. Pomadka nie jest duża, dzięki czemu zmieści się do każdej kosmetyczki, którą zawsze chowasz do torebki. Wracając jeszcze na chwilę do kolorów, na zdjęciu powyżej doskonale widać, że mamy tutaj mieszankę żywych odcieni, które przełamują zgaszone róże, pomarańcze oraz borda . Wszystkie są bardzo modne i można je nosić przez cały rok ! A o recenzję tej pomadki w naszym KWC pokusiła się ev6 . Pod lupę wzięła odcień 01 Amy , czyli brudny róż. Co napisała o produkcie? Bardzo udana konsystencja, dość płynna, lekka w aplikacji, delikatnie wnikająca w usta. Zastyga dość szybko, ale nie do suchego matu, jest to raczej matowo-satynowy efekt (bardziej w kierunku mat niż satyna). Generalnie bardzo dobrze wygląda, nie podkreśla nierówności na wargach, właśnie dlatego, że nie jest tępym matem ściągającym i wysuszającym usta. Na plus, że można ją łatwo dokładać bez...
Wiśnia w czekoladzie na pokazie Emporio Armani Modelki u Armaniego miały usta pomalowane pomadką Giorgio Armani Beauty Lip Maestro w kol. 406, dzięki której świeżość owoców łączy się z głębią wina. Taki makijaż ust wymaga delikatnego podkreślenia oczu. Wystarczą wyczesane brwi, gęste rzęsy i kreska pod linią rzęs. Malinowa czerwień na pokazie Topshop Unique Makijażystka Hannah Murray chciała, żeby usta modelek były rockandrollowe jak u Courtney Love , ale szlachetne jak u angielskich księżniczek. Efekt osiągnęła, nakładając pomadkę Matte Lip Bullet Topshopu w odcieniu Boyracer, i lekko rozcierając ją palcami, tak żeby usta wyglądały naturalnie. Słodki róż u Dolce & Gabbana Na szczęście look z pokazu włoskiego duetu można powtórzyć jeden do jednego dzięki szmince Dolce&Gabbana Classic Cream Lipstick w kol. Provocative. Podstawą makijażu jest perfekcyjna, lekko rozświetlona i zaróżowiona cera. Brwi powinny być wyraziste, oczy muśnięte cieniem, a usta całuśne. W sam raz na pierwsze dni lata. Fuksja u Marchesy Na pokazie Marchesy usta były superwyraziste, zwłaszcza na tle rozświetlonej cery i bladych powiek. Chociaż do stworzenia makijażu wykorzystano przede wszystkim szminkę M.A.C Cosmetics Lipstick w kol. Girl About Town, warto poszukać swojego idealnego odcienia, mieszając kilka kolorów. Karminowe usta u Jasona Wu Podobny patent jak u Marchesy wykorzystano na pokazie innego amerykańskiego projektanta. Podstawową czerwienią w tym looku jest pomadka w ołówku Maybelline Lip Studio Color Blur w kol. Partner in Crimson, ale intensywny efekt został osiągnięty dzięki zmieszaniu płynnej pomadki z matowym wykończeniem. Czytaj też: Krok po kroku z Wizażem - jak stosować korektor pod oczy Szukasz produktów do wykonania makijażu? Sprawdź wszystkie rabaty i zamów kosmetyczne hity na stronie...
