Dr Irena Eris Provoke, Illuminating Lose Powder Puder sypki

Zanim znalazłam ten puder to moim ulubionym był puder sypki japońskiej firmy. Okazało się, że jest o bardzo podobnych właściwościach nasz polski! O wiele tańszy, ale nie odbiegający jakością od tego japońskiego! Mam skórę suchą, więc potrzebuję wykończenia makijażu produktem, który nie tylko da mi utrwalenie , ale nawilżenie i rozświetlenie! I to mam!!! Jest tak lekki i pielęgnacyjny (wyciąg z oleju acai), że nadaje się do przypudrowania korektora pod oczami!

Bardzo dobry sypki puder. O ile z podkładów marki Dr Irena Eris nie byłam zadowolna, to ten puder mogę polecić. Oczywiście najlepszy będzie dla cer suchych i normalnych, bo przy tłustych twarz może za mocno się świecić. Mam cerę mieszaną i sięgam po niego albo przy matujących podkładach, albo kiedy moja cera jest przesuszona.

Zachęcona świetną jakością kosmetyków pielęgnacyjnych Dr Eris kupiłam puder w cenie atrakcyjnej (w stosunku do spodziewanej jakości). Drobinki pudru są grube (porównując do Laury czy choćby GA), przez co tworzy się na twarzy efekt "pudernicy", po prostu widać puder i nic innego, jak w starym teatrze. Napigmentowanie prawie żadne. Na twarzy przepiękny cielisty kolor (umieszczony w prześlicznej puderniczce, za opakowanie ma u mnie 5 z plusem- ładne, porządne, ze świetnym puszkiem w komplecie), wygląda jak mąka, co w połączeniu z jego widocznością daje efekt wręcz karykaturalny. Trzeba dawkować go bardzo ostrożnie i czystym pędzlem ściągać do uzyskania możliwie cienkiej warstwy (o żadnym kryciu nie ma wtedy mowy). Rozświetlenie zapewniają srebrne drobinki- oczywiście też ogromnych rozmiarów (jak na puder aspirujący do najwyższej półki produktowej), przez co uzyskany efekt to raczej roziskrzony śnieg w mroźną noc, a nie subtelna poświata. Taki efekt można lubić lub nie, ja czasem mam ochotę na błyszczącą przesadę, więc pewnie czasem użyję tego pudru. Za co więc dostał 3 gwiazdki? Matuje perfekcyjnie, nie ma mowy o jakimkolwiek świeceniu przez kilkanaście godzin (inne pudry trzymają u mnie do 8 godzin). Dla cer mieszanych, bardziej tłustych może być genialny, ogólnie określiłabym go jako "długotrwały matujący z opalizującymi drobinkami". Moje suche policzki i delikatną skórę pod oczami, puder ten zanadto wysusza,czuję wyraźnie dość silne ściąganie, a o samym efekcie wizualnym już pisałam. Używałabym go okazjonalnie. Bardzo okazjonalnie, więc oddałam kilkanaście lat młodszej koleżance i bardzo go sobie chwali. Szczegóły- puder testowałam na sobie, cera mieszana od bardzo tłustej na nosie, poprzez tłustą w strefie T, po bardzo suchą na policzkach i pod oczami. Skóra dojrzała (powyżej 40 lat), z nielicznymi, aczkolwiek widocznymi przebarwieniami.

Puder jest dostępny w dwóch wariantach. Ja mam ten rozświetlający z drobinkami. Jest drobno zmielony, z reguły na sam koniec dużym puchatym pędzlem omiatam buzię. Przepięknie mieni się w słońcu ;) buzia jest naturalnie rozświetlona i zdrowo się prezentuje. Puder jest bardzo wydajny. Swoje kosztuje, ale naprawdę starczy nam na długo. Raczej się nadaje bardziej dla suchych czy normalnych cer. Na tłustej może nie zdać egzaminu, bo puder nie matuje tylko utrwala makijaż i go rozświetla.

Muszę przyznać że do produktu byłam trochę nastawiona sceptycznie ponieważ nie za bardzo lubię wykańczać makijaż pudrem sypkim .zawsze mówię że im więcej produktów do mojej twarzy tym bardziej sztucznie wyglądam A nie o taki efekt mi chodzi ! A tu ogromne zaskoczenie !!! Puder odrazu tworzy delikatną powłokę którą daje świetny efekt matu ale naturalnego ,żadna maska! Kolor się dopasowuje do podkładu i makijaż jest naprawdę świeży przez cały dzień .od tad mam to zawsze pod ręką w mojej kosmetyczce polecam bardzo !!!!

Posiadam puder w kolorze natural - nie jest różowawy, doskonale scala się z kolorytem skóry. Puder kupujemy w bardzo estetycznym, ekskluzywnie wyglądającym opakowaniu (z rodzaju: ozdoba toaletki), dodatkowo bardzo funkcjonalnym, z wygodnym zamykaniem i odpowiednio dużą kasetką na puszek. Dodam, że puszek jest świetnej jakości - żaden płaski naleśnik, tylko puchaty, gruby puszek z uchwytem na palce. Puder świetnie wnika w skórę wprasowywany puszkiem - można nim pokryć cerę w całości, także pod oczami. Omiatanie twarzy grubym pędzlem również daje dobre efekty (choć wtedy oczywiście będziemy mieć delikatniejsze krycie). Co mnie zaskoczyło, to bardzo dobry efekt matu, który daje od razu po nałożeniu - bardzo wyraźnie ujednolica koloryt i mat jest naprawdę idealny. Rzadko spotykałam taki efekt przy pudrach rozświetlających. Ten puder to rodzaj hybrydy, dającej elegancki, nie maskowaty mat, a jednocześnie świetliste wykończenie makijażu, z ładnym rozświetleniem. Uwaga - puder zawiera opalizujące drobinki. Zaznaczę jednak, że nie jest to efekt brokatu, ale właśnie opalizujących drobinek, które nie są widoczne poza momentami, gdy światło pada nam na twarz - wtedy widać mieniące się rozświetlenie, które jest jednak nadal bardzo eleganckie i wyważone. Jednak jeśli nie lubicie tego efektu, możecie nie być zadowolone z tego kosmetyku, warto to wziąć pod uwagę przy zakupie. Dostępne są testery - możemy sprawdzić w sklepie, jak prezentuje się na naszej skórze. Nie wiem też, jak puder sprawdzi się na tłustej czy mieszanej cerze, czy rozświetlenie nie podkreśli ewentualnych defektów skóry. Na skórze normalnej czy suchej prezentuje się jednak doskonale. Nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek. Jeśli potrzebujemy zwiększyć krycie, możemy dołożyć kolejną warstwę bez ryzyka efektu ciastkowania się, tworzenia grudek czy nierówno rozłożonego koloru. Bardzo plastyczny w aplikacji, naturalny, a jednocześnie świetnie kryjący. Dobrze znosi też ewentualne poprawki w ciągu dnia. Dobrze współpracuje z podkładami i suchymi kosmetykami nakładanymi na wierzch. Wydajność - będę w stanie ocenić obiektywnie dopiero po skończeniu opakowania, ale przez ten czas, gdy go używam, sprawia wrażenie bardzo wydajnego, nie trzeba nakładać go dużo, żeby efekt był zadowalający. Trwałość - oceniam bardzo dobrze. Istotne jednak że nie mam problemowej czy skłonnej do błyszczenia, przetłuszczania się cery. Cena - dość wysoka; warto czaić się na promocję -50% i na takiej też go kupiłam. Lepiej na pewno wydać taką kwotę na niego niż np. Bourjois. Szczerze polecam, dla mnie jest to najlepszy puder sypki, jakiego miałam okazję używać. Myślę, że wiele osób go bardzo polubi - jest to kosmetyk jakości zdecydowanie wysokopółkowej. Daje idealny efekt! (moja cera: normalna w kierunku suchej, karnacja jasna).