Muszę przyznać, że ten olejek jest inny niż te, które miałam do tej pory. Dziwny, nie oznacza, że jest od razu zły - nic z tych rzeczy, bo korzysta mi się z niego całkiem przyjemnie. Dziwny to ma na pewno zapach - kompletnie nie wiem do czego go porównać.. może lekko drzewny, sojowy? Nie wiem, ale na pewno nie jest to typ zapachu, który mnie odrzuca, ani specjalnie przyciąga. W tym temacie jestem neutralna. Nie utrzymuje się na skórze specjalnie długo i praktycznie go nie czuć, dopiero jak zbliżę nos do skóry to coś czuję.
Olejek jest bardzo rzadki. Kiedy chcę zaaplikować go na ciało muszę najpierw nalać go w dłoń uformowaną na kształt łódeczki, w przeciwnym razie ucieknie mi między palcami. Dodatkowo nie wlewam na dłoń zbyt dużej ilości, w trakcie prysznica dokładam go 2-3 razy. Nie pieni się intensywnie, jest to raczej ,,olejkowa" forma spieniania, bardzo rzadka i łatwo spłukuje się z ciała takim mętnym kolorem.
Opakowanie z uchylnym ujściem to dobra decyzja Producenta. Mimo większej sympatii do opakowań z pompką poprzez rzadką formułę olejku obawiam się, że większość olejku znalazłaby się w brodziku zamiast na dłoni. Sprawdza się i to się liczy:)
Olejek rzeczywiście na skórze pozostawia lekką nawilżającą warstewkę, bo widzę jak na ciele osadzają się kropelki wody. Dla mnie to plus, ponieważ jako posiadaczka skóry bardzo suchej/atopowej taka otoczka jest bardzo pożądana. Lubię w jakiś sposób zatrzymać wodę w skórze i w tym celu sięgam po ten olejek przynajmniej raz dziennie (lubię zmieniać produkty prysznicowo-kąpielowe). W celu zachowania tej otoczki lipidowej skórę delikatnie osuszam, w żadnym wypadku nie wykonuję ruchów pocierających, szybko pozbyłabym się tłuszczowej warstwy.
Podoba mi się też, że mimo olejkowej formuły brodzik nie robi się śliski. Czasami trafiam na takie olejki, że z brodzika robi się prawdziwa ślizgawka a tu nie mam tego problemu.
Olejek dobrze sprawdzi się jako dodatek do kąpieli, takiej 20-30 minutowej, oczywiście w ciepłej (nie gorącej!) wodzie. Kosmetyk ma wówczas szansę dobrze osiąść na skórze. Po kąpieli faktycznie skóra jest gładka, nie ma irytującego uczucia ściągnięcia i czuję się bardzo komfortowo. Kładę poprawkę na to, że pewne obszary mojego ciała (łydki, uda, plecy, dłonie) są ekstremalnie suche i czasem dokładam na olejek małą warstwę balsamu, aby dodatkowo ją odżywić i zapobiec uciekaniu wody w jakiś sposób.
Czy nawilżenie trzyma się cały dzień? Zależy od warunków - czy siedzę w ogrzewanym pomieszczeniu, czy temperatura na zewnątrz mocno spadła poniżej zera, itd. Przy normalnych warunkach po prysznicu z tym produktem czuję komfort skóry przynajmniej przez te 12h, przy mocniejszych mrozach skóra potrafi wołać o wodę wcześniej, ale na szczęście nie mamy ekstremalnie niskich temperatur sięgających -50 stopni.
Skład produktu całkiem ok, rzadko widuje się brak wody w składzie a w tym przypadku to może być atut. Parafina przy atopowej skórze może przynieść korzyści, ale nie dzięki olejkom nie ubolewam nad jej brakiem. Fajny, trochę inny, ciekawy olejek.
Zalety:
- łagodnie myje i pielęgnuje skórę
- nadaje się zarówno pod prysznic, jak i do kąpieli
- tworzy lipidową otoczkę chroniącą przed utratą wody w skórze
- niweluje uczucie ściągnięcia skóry
- skóra jest miękka i gładka
- ma niezły skład, brak substancji spieniających, które mogłyby wysuszyć skórę
Wady:
- rzadka konsystencja potrafi uciekać z rąk
- cena 20zł jak na produkt myjący nie jest zbyt niska biorąc pod uwagę wydajność (jedno opakowanie wystarcza na około miesiąc)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie