Vichy, Neovadiol, Magistral Elixir (Koncentrat rekonstruujących olejków na dzień i na noc)

Początkowo sceptycznie nastawiona byłam do tego kosmetyku, a to dlatego, że po nałożeniu na twarz mocno mnie uczulał. Oczy zaczęły mi łzawić chwilę po nałożeniu. Pomyślałam, że to może kwestia niewyspania (wówczas moje oczy są bardziej wrażliwe) i wypróbowałam go ponownie następnego dnia. Niestety, to samo. Mówi się, że do trzech razy sztuka. Dałam mu więc kolejną szansę, tym razem omijając okolice oczu. Po kilku dniach stosowania zaczęłam nakładać również na wrażliwe miejsca. Z czasem moja skóra zaczęła się przyzwyczajać. Dzisiaj mogę z pewnością stwierdzić, że daje ukojenie mojej suchej po wieczornym demakijażu twarzy. Moc olejków objawia się odpowiednim nawilżeniem. Specyfik nie pozostawia tłustego filmu. Skóra aż do samego rana jest odpowiednio odżywiona.
Dobroczynne działanie eliksiru zauważyłam po tym, jak przywrócił mojej twarzy nawilżenie i gładkość po wakacjach nad ciepłym morzem. Skóra była bardzo przesuszona, szorstka mimo, że codziennie odpowiednio zabezpieczałam ją wysokimi filtrami. Powróciła do stanu sprzed wakacji już po kilku dniach regularnego stosowania.
Neovadiol, Magistral Elixir polecam nie tylko kobietom po menopauzie. U mnie sprawdza się wyśmienicie, a zdradzę, że używam go również na przesuszone końcówki włosów.

Koncentrat rekonstruujących olejków to mój ulubiony produkt od Vichy. Znajduje się w bardzo eleganckiej i stylowej buteleczce, z wygodnym i sprawnym w użytkowaniu aplikatorem. Ma bardzo lekką konsystencję, która ułatwia rozprowadzanie po skórze. Olejki działają na skórę nawilżająco, poprawiają jędrność i elastyczność. Skóra po użyciu produktu nie klei i nie błyszczy się. Jest przyjemna w dotyku i znacznie wygładzona. Stosowanie produktu podnosi poziom komfortu i zadowolenia. Jest również bardzo wydajny, starcza na długi okres czasu przy codziennym użytkowaniu i posiada przyjemny dla nosa zapach.