Ziaja Lato Limitowane, Esencja tropikalnego kokosu w peelingu cukrowym 

Kocham peelingi, ale też używam ich dużo więc zalezy mi na dobrym stosunku ceny do jakości. Uważam, że nie ma sensu przepłacać za drogie kosmetyki, kiedy polska firma ma w ofercie taką perełkę. Od ziaji wypróbowałam już chyba wszystkie - ten ma fajną, ma gęstą konsystencję więc nic się nie wylewa i nie spływa. Skóra jest po nim cudownie miękka i odżywiona oraz gładka. Zapach jak w większości przypadków od ziajki -wakacyjny i rozpieszczający zmysły. Aż szkoda że to limitka!

Peeling jak dla mnie sprawdził się - ma dużo dużych, średnio ostrych cukrowych drobinek, zanurzonych w tłustej, olejowej bazie. Dobrze się rozprowadza, aczkolwiek jak za mocno się przyciśnie po skórze może trochę zaboleć. Cukry szybko się rozpuszczają i zostawiają skórę delikatną, nawilżoną jeszcze przez dłuższy czas po zakończonej kąpieli. Jednak dla osób, które są wrażliwe na tłuste "coś" na skórze nie polecam. Po spłukaniu i osuszeniu ręcznikiem ciała, na skórze tworzy się taka właśnie lekko tłusta powłoka. Zapach: przyjemny, kokosowa słodkość delikatnie otulająca osobę kąpiącą się. Dla mnie ok, nie drażni zapachem nosa (nie kicham). Opakowanie ma 100 ml. Jeżeli często - np. codziennie chcemy go używać, jest zdecydowanie za małe. Jak na raz w tygodniu ok. Ogólnie fajny produkt, ale osobiście nie wiem czy kupię ponownie.

Peeling jest gruboziarnisty i jak dla mnie nie nadaje się na wszystkie partie ciała takie jak np. dekolt ponieważ móglby podrażnić moją skórę. Plus za bardzo ładny zapach produktu i stosunkowo niską cenę. Aby speelingować całe ciało trzeba nabrać bardzo dużo produktu przez co uważam, że jest mało wydajny. Niestety mój peeling po kilku użyciach pod prysznicem zasechł na skałę i nie da się go już użytkować.

Dość zabawny, ale w mojej ocenie raczej zbędny kosmetyk. Peeling jest bardzo przeciętny - niezbyt zbity, trochę się rozłazi i rozsmarowuje na ciele. Drobinki szybko się rozpuszczają, jak to przy cukrowym - być może bardziej wrażliwe osoby będą z tego zadowolone, ale dla mnie oznacza to w zasadzie brak złuszczania. Zapach może i tropikalny, ale w mojej ocenie niestety mocno syntetyczny - znacznie lepiej wypadają pod tym względem choćby produkty TBS. Niezbyt podobał mi się też tłustawy, trochę oblepiający film, który zostaje na ciele po spłukaniu. Cena niewielka, ale - co mnie zaskoczyło najbardziej - wydajność również jest żadna. Słoiczek 100 ml wystarczył mi ledwo na kilka użyć, bo produktu trzeba nakładać sporo, żeby w ogóle cokolwiek "poczuć". Nie jest to tragedia, bo w sumie kosmetyk nieszkodliwy, ale więcej niż 2 gwiazdek nie mogę mu dać, bo do niczego konkretnego mi się nie przydał.

Pachnie jak kokosowa słodkość, ale nie za słodko, to łagodny i bardzo przyjemny zapach nie tylko na lato. Można mieć zastrzeżenia co do składu (za to minus) - mam tu na myśli głównie olej palmowy... Na obronę powiem, że nie kupiłam go sama tylko dostałam w prezencie. Działanie jest również przyjemne, ponieważ peeling dobrze oczyszcza i wygładza skórę, a także ją nawilża. Po użyciu nie trzeba nakładać balsamów, bo skóra jest miękka, wypielęgnowana i gładka. Sama formuła oparta jest na cukrze, więc posiada większe i dosyć ostre drobinki, które podczas rozcierania się rozpuszczają - może nawet zbyt szybko, ale ogólnie lubię peelingi cukrowe i w tej sprawie nie mam zastrzeżeń. Skóra po użyciu produktu nie jest też zbyt tłusta i nie brudzi ręczników. Opakowanie niewielkie, wygodne i lekkie.

Dostałam słoiczek razem z żelem pod prysznic, ale peeling miał dłuższy termin ważności ;-) Abstrahując zupełnie od tego, że wszelkie mechaniczne peelingi uważam za kosmetyki zbędne, nie kupuję ich sama, bo do kąpieli używam ostrej Syreny, więc w zasadzie nie są mi potrzebne, a jeśli już są, spokojnie można je zastąpić tym, co mamy w domu - fusami z kawy lub cukrem. Taka twórczość będzie idealnie dopasowana do aktualnych potrzeb skóry i najczęściej zdrowsza, również dla środowiska. Peelingi niepieniące zużywam głównie do dłoni. Ten użytkowo sprawdził się świetnie - ma dużo dużych, średnio ostrych cukrowych drobinek, zanurzonych w tłustej, olejowej bazie. Dłonie to mała powierzchnia, więc wygładzają się wystarczająco dobrze zanim drobinki ulegają samoistnemu rozpuszczeniu. Rozprowadza się świetnie, nie drapie, a wygładza skórę, zmywa bez problemu. Pachnie sztucznie, jabłkową landrynką. Wielkość opakowania dla mnie jest OK (tylko dłonie). I uważam, że słoik nie powinien być większy - są w nim 4 naturalne, niekonserwowane oleje, przy kontakcie z wodą, np. z dłoni przy dobieraniu kolejnej porcji, zaczną się szybko psuć. No i skład: bazą są zhejtowane w internecie na wszystkie strony parafiny ciekła i stała (ale tylko prawdziwi alergicy potrafią docenić ten obojętny dla skóry, hypoalergiczny, osłaniający składnik, bo czasem jedynie parafinę toleruje oszalała skóra), mikrokrystaliczny mineralny wosk i olej palmowy*. Poza nimi oleje shea, makadamia, bawełniany i skwalan, 3 emolienty/emulgatory (chyba tylko do poprawy konsystencji i rozpuszczenia kompozycji zapachowej). To kosmetyk bezwodny, nie ma klasycznych konserwantów, co dodatkowo usprawiedliwia małe opakowanie, choć osobiście wolałabym tubę.

Mam suchą skórę o którą muszę wytrwale dbać - każde zaniedbanie, dwa dni przerwy w pielęgnacji i już zaczynają się problemy. Uwielbiam peelingi ponieważ zmiękczają skórę i nadają jej zdrowego wyglądu :-) ten produkt to idealna odskocznia od robionych w domu kosmetyków tego typu na bazie cukru i ulubionego olejku - wreszcie mogłam zrobić sobie wolne jako domowy kosmetolog i postawić na to cudeńko!

Stosuję masę peelingów, za każdym razem kupuję inny. Nie przywiązuję się i nie jestem stała w uczuciach :) Nie wymagam cudów od peelingu - ma złuszczyć martwy naskórek i nic więcej. Więc jestem z większości zadowolona, rzadko się zdarza, żebym była zawiedziona. Ten produkt zakupiłam w drogerii Ziaja pod wpływem impulsu. No i jak to zwykle ze mą bywa, jestem z niego baaaaardzo zadowolona :) Peeling ten jest w dosyć małym opakowaniu (100 ml), więc starczył mi tylko na trzy, cztery razy. Bardzo słodki, przyjemny zapach, ale nie przypomina mi kokosu w sumie... Bardzo fajnie złuszcza i pozostawia przyjemną powłokę na skórze. Jeżeli ktoś nie lubi takiego efektu to może być problem. Jednym słowem peeling jak peeling - bardzo fajny, ale mały. Ma świetną cenę, jest łatwo dostępny więc pewnie zakupię go ponownie.

Kupilam w Ziaji pod wplywem dobrych opinii. Ma cudowny zapach. Jest tani i jest w malym opakowaniu. Starczyl mi na raz. Dobrze peelinguje skore. Ma tylko jeden dyswalifikujacy minus- zostawia tlusta powloke na skorze. Strasznie nie lubie tego oczucia. Nie moglam tego domyc. Jesli ktos lubi takie atrakcje, to ten peeling bedzie idealny, ale jestem alergikiem i mam swoje przetestowane kosmetyki i nie pozwalam sobie na niekontrolowane zostawianie na skorze czegos, czego nie znam :) Peeling ogolnie jest bardzo dobry, ale wracam do tego z maslek kakaowym lib tego z serii gdanskin. One zmywaja sie calkowicie.

Rewelacja! Peeling ma cudowna konsystencje. Świetnie się rozporkwwdza. Pachnie obłędnie!!!! Jak wakacje w spa

Uwielbiam ten kosmetyk. Pięknie pachnie, skóra po nim jest nawilżona i miękka, nakładanie jest przyjemne i bardzo relaksujące. Dodatkowo, jest bardzo tani. Próbowałam też mydła pod prysznic z tej serii, pachną identycznie. Jednak zapach tych kosmetyków niespecjalnie długo utrzymuje się na skórze. Wadą jest słaba wydajność, a właściwie - za małe opakowanie ;) Używam go dość regularnie od około pół roku, i zużyłam już, lekko licząc, jakieś 5? 6? 7? opakowań.

Po pierwsze - zachwycił mnie zapach - chociaż mało ma wspólnego z zapachem kokosu to jest tak cudownie słodki. Ma dużo granulek złuszczających i pozostawia na skórze film natłuszczający co jest super - nie muszę po użyciu nakładać jeszcze balsamu. Jedyna wada to pojemność - jak na peeling do ciała 100 ml to zdecydowanie za mało. Po 3-4 prysznicach muszę kupować nowy. Mam nadzieję, że kiedyś wydadzą w większe wersji.

Bezapelacyjny hit. Skóra natłuszczona, zregenerowana, wyczuwalnie zdarty naskórek. Bardzo dobry w okresie jesień/zima na przesuszenia. Nie podrażnia, mimo gruboziarnistości. Cena, co tu dużo mówić, okropnie zaniżona w stosunku do jakości. A zapach magiczny, utrzymuje się na ciele jeszcze po kąpieli. Używanie go to czysta przyjemność. Urzekł mnie od pierwszego użycia.

Jeden z lepszych peelingów jakie miałam okazje przetestować na swojej skórze. Złuszcza naskórek i idealnie wygładza. Ma tak cudownie słodki zapach ze nie można mu sie oprzeć ☺️

Fajna sprawa na lato, małe opakowanie, w sam raz na kaprys by delektować się zapachem ;) Peeling cukrowy, więc mimo początkowej szorstkości nie trze aż tak intensywnie, gdyż po chwili cukier się rozpuszcza. Można bez obaw stosować go częściej niż raz w tygodniu. Zabrałam go ze sobą na wakacje i używaliśmy go wspólnie z mężem :) Zapach obłędny, taki smaczuśny, jak pina colada :D Małe opakowanie nie wystarcza na długo, ale przynajmniej się nie znudzi ;) No i nie ma problemu z wygrzebywaniem z dna. Uwaga, bo źle oderwana folia aluminiowa zabezpieczająca może skutkować rozciętym palcem (sic!) Sam peeling dobrze, skutecznie złuszcza naskórek i nie wymaga stosowania balsamu. Z jednej strony to fajne uczucie, bo skóra jest gładka, dobrze natłuszczona, ale na dłuższą metę niezdrowe, bo ten efekt uzyskujemy dzięki zawartości gliceryny ( hmmm). Polecam jako jednorazowy strzał, tym bardziej że kosztuje "grosze" ;)

Jest to najlepszy peeling, jaki kiedykolwiek miałam.To co pozostaje na skórze po jego zastosowaniu utrzymuje się bardzo długo. Tak jak obiecuje producent ciało staje się welurowe w dotyku. Ewidentnie czuć taką powłokę, ciało jest jakby natłuszczone, ale nie przeszkadza to. Kiedy zastosuję go na noc, to rano cały czas jest wyczuwalny film, który ten produkt pozostawia, nie potrzeba stosować balsamu do ciała. Zapach jest nieziemski, pachnie nie tylko ciało, ale i cała łazienka. No cudo!

Stosowałam go przed zabiegiem parafinowym dłoni oraz przed depilacją nóg. Jest delikatny, nie podrażnia (nie ma wielkich drobinek, tylko tak jakby cukier pozlepiany z czymś). Przepiękny kokosowy zapach onieśmiela, przenosi nas myślami do ciepłych dni lata ;) skład dość dobry. Peeling dobrze natłuszcza skórę, poprawia jej ukrwienie, zostawia gładką. Nie trzeba po nim nakładać balsamu ;)

O MNIE Mam wrażliwą skórę ze skłonnością do naczynek, która ma tendencję do przesuszania. WARUNKI TESTU Peelingu używam systematycznie raz w tygodniu, po prysznicu. Peeling stosuję naprzemiennie z innymi, tzn. po skończeniu opakowania zmieniam kupuje inny. O KOSMETYKU Produkt zakupiłam w sklepie stacjonarnym Ziaja za 7,99 zł. Jest to mój kolejny produkt z tej serii. Opakowanie: W opakowaniu jest 100 ml produktu. Opakowanie jest ładne i dość poręczne. Na opakowaniu znajduje się czytelny i przystępny opis w języku polskim. Produkt: Produkt jest gęsty, ale mazisty. Przyjemnie się go nakłada. Jedno opakowanie wystarcza na ok 2 miesiące. Zapach kosmetyku jest bardzo przyjemny, delikatny, kojarzy mi się z wodą kokosową. Nie pachnie irytująco. Kolor kosmetyku jest wodnisto-biało. JAK STOSUJE Preparat nanoszę na umyte ciało i delikatnie masuję. Po odczekaniu kilku minut spłukuję ciepłą wodą. Po użyciu peelingu nie nanoszę na ciało balsamu. DZIAŁANIE I EFEKTY Kupiłam ten peeling bez specjalnego przekonania, ponieważ większość peelingów, albo podrażnia moją skórę, albo ją przesusza. Wykonałam peeling po kąpieli i... miłe zaskoczenie żadnych podrażnień, skóra nawilżona i pachnąca. To sprawiło, że postanowiłam wykonać peeling na twarzy. Moja buzia w strefie T jest jednym błyszczącym obszarem nie do opanowania, już po kilku minutach od umycia świeci się. Wieczorem wykonałam peeling i nakremowałam twarz. Rano bez większego entuzjazmu poszłam do łazienki, a tu zaskoczenie... moja twarz się nie świeci... nie sądziłam, że to możliwe. Ma co prawda w składzie parafinę i glicerynę, ale jeśli nie używamy go do codziennej pielęgnacji to może być, choć odradzam osobom z trądzikiem. Mimo wszystko lubię do niego wracać, bo nawilża. PORÓWNANIE DO INNYCH KOSMETYKÓW Ciężko mi porównać do innych producentów, ponieważ jak dotąd nie zdarzyło mi się kupić peelingu który natłuszcza. Ale moim zdaniem działa bardzo podobnie do domowego peelingu z kawy i oleju kokosowego.